Ten styl zna chyba już każdy, prawda?:) Od kilkunastu lat obecny w naszym kraju, zdobył sobie liczną rzeszę fanów i naśladowców. Schaby chic, bo o nim mowa, co i rusz widoczny jest w rodzimych wnętrzach. Bądź w postaci przemyślanej od początku do końca aranżacji lub jako jej pojedynczy element. Osobiście wolę to drugie rozwiązanie. Podobają mi się np. nowoczesne przestrzenie złamane jedynie żyrandolem w tym stylu, stołem z przecierkami i piękną rzeźbą nóg lub lustrem w bogatej ramie. To tytułem wstępu:), a teraz przechodzę do rzeczy: Do LUSTRA znaczy się, a dokładnie do jego ramy. Lustro dostaliśmy w prezencie od naszej fajnej sąsiadki, której to sobie co jakiś czas sama zazdraszczam:):). Taki nastąpił oto przypadek losu:), że zmieniała Ona wystrój wnętrz i lustro nie pasowało do nowego stylu. Nam pasowało za to jak najbardziej. Jest bardzo ładne: duże i w urokliwie rzeźbionej ramie. Jedyne co miało „na nie”, to kolor. Stylowy odcień złota nijak się bowiem miał do łazienki, w którym docelowo lustro miało zawitać. Łazienka utrzymana jest w odcieniach bieli, szarego i srebra. Lustro odnowiłam bacząc na powyższą kolorystykę. Jako że dostaję od Was naprawdę bardzo dużo maili z zapytaniami o ramy wszelakie właśnie – postanowiłam dziś na przykładzie naszego lustra podzielić się wiedzą, jak taką ramę rzeźbioną można odnowić w technice shabby schic. Spójrzcie, tak wyglądało lustro PRZED zmianami:
Złoty, pierwotny kolor naniesiony został w 2 odcieniach, które ładnie uwidaczniały fakturę. Postanowiłam, że wykorzystam nadal to rozwiązanie, by wydobyć piękno rzeźbień. Przygotowałam 3 kolory podstawowe, które wykorzystałam w przeróbce: jasny szary, grafitowy, biały. Nie wdając się w niepotrzebne szczegóły:
KROK PO KROKU
jak pomalować ramę w stylu shabby chic
1. Przygotuj ramę do malowania – dokładnie umyj ją z zabrudzeń, tłuszczu, kurzu. Wysusz.Jeśli pracujesz tak jak ja – na ramie nie zdejmowalnej z lustra- dokładnie oklej taflę lustrzaną, by nie dostała się pod ramę farba. Pomaluj ramę kolorem, który ma być dominującym- w moim przypadku była to biel. Dwukrotnie, odczekując aż pierwsza warstwa wyschnie.
2. Nanieś na rzeźbienia ramy kolejną warstwę w postaci pozostałych kolorów, które będziesz chciał(a) wykorzystać: czyli u mnie był to jasny szary i grafit. Dokładnie pomaluj wszelkie wgłębienia, rowki, małe elementy rzeźbień itp. Po naniesieniu powinno to wyglądać mniej więcej tak:
3. Nie wygląda za dobrze, prawda? :) Spokojnie- teraz dopiero zaczynamy tworzyć SERCE akcji, czyli ponownie nanosimy białą farbę na ramę. Co bardzo ważne – robimy to pędzlem o miękkim w miarę krótkim włosiu i maziamy farbą ramę jedynie z wierzchu, bardzo delikatnie, tak, jakbyście chcieli ją pogłaskać:) Absolutnie nie zamalowujcie rowków i wgłębień. Tę czynność (maziania) trzeba powtarzać wielokroć. Odczekując aż kolejne warstwy wyschną. Po tym etapie nasza rama powinna wyglądać tak:
4. Przecieramy. W tym celu potrzebny będzie papier ścierny najdelikatniejszy, papier ścierny o grubszym ziarnie, gąbka do mycia naczyń, która ma również warstwę do szorowania. Przecieramy bardzo delikatnie, krótkimi ale pewnymi ruchami. Zasada jest taka, że ciemniejszy kolor wychodzić powinien – z rowków, których nie zamalowaliście:) Oraz z wierzchu wystających elementów rzeźbień, które przetarliście. Tak , jak tu:
5. Ostatni etap – zapewne zauważyliście, że wgłębienia, (rowki), będą za mocne, jeśli ich troszkę nie rozjaśnimy. U mnie był to kolor grafitowy. Wygląda on świetnie jeśli chodzi o uwypuklenie formy rzeźbień, ale pozostawiony bez „utemperowania”:) razi zbytnim kontrastem w stosunku do bieli. „Temperujemy” ów kolor w następujący sposób: pędzel o sztywnym włosiu ( fajnie sprawdzi się wam na tym etapie pędzel okrągły) maczamy w białej farbie a potem wycieramy go w jakąś starą szmatkę, tak by na włosiu pozostały bardzo niewielkie ślady farby. I takim ubrudzonym jakby włosiem, od góry, ruchem nakłuwania malujemy miejsce, które chcemy „utemperować”. Spójrzcie na zdjęcie powyżej – widać ten zabieg dokładnie w rowkach rzeźby.
***
Mam nadzieję, moi drodzy, że zachęciłam Was do wyjęcia z czeluści domowych strychów tudzież piwnic przepięknych ram, z którymi za bardzo nie wiedzieliście co począć,:):) A bo stare i niemodne, bo w „nie takim” kolorze. Może warto dać im drugą szansę? Ramy mogą ozdabiać nie tylko lustra. Można je także wykorzystać do pele mele, tablic kredowych czy wyeksponowania rodzinnych zdjęć…Do wszystkiego, co tylko sobie wymyślicie. Nasza łazienka, dzięki nowemu mieszkańcowi zyskała malutki, że malutki ale jednak element arystokratyczny:) Shabby chic kojarzy mi się z czarodziejską różdżką – odmienia wnętrza, nadaje im blasku:) Lubię, co jakiś czas sobie „poshabbować”
Poniżej zdjęcia łazienkowe, zaś dla tych wszystkich z Was, którzy mnie „nękają:):):):)” pytaniami jakim to aparatem robię me podobno cudne artystyczne fotki – odpowiadam zdjęciem nr 4. Na którym jak kawa na ławie widać, że artystycznie fotkuję najczęściej telefonem:):):) Tym samym zresztą, który mi upada dziennie po kilkanaście razy na podłogę. Taka jestem „zręczna” :):) i taka artystyczna:):)
Odwilż spowodowała, że po naszym dachu zasuwa roztapiający się śnieg. Za każdym razem, gdy rozlega się dźwięk sunącej białej masy – Leoś krzyczy z radością na cały dom: ZIUUUUUU!!!!!
No to ZIUUUUU kochani, fajnego tygodnia:)
Dziękuję za Twój komentarz.
63 komentarze
Anonimowy 3 grudnia 2012 (20:35)
a czy tej ramy nie powinno się polakierować?
Anonimowy 30 listopada 2012 (15:11)
witam, potrzebuję porady, jak przerobić złotą ramę od obrazu na srebrna? czy będzie wyglądało ok, jeśli pomaluję wgłębienia na czarno a resztę srebrnym? jakie farby najlepiej kupić ? chodzi mi o srebrną gdyż chciałabym uzyskać efekt starej srebrnej ramy. Bardzo proszę o poradę i z góry dziękuję.
Bożena
DecoRose 26 listopada 2012 (12:49)
swietny kurs, a poza tym jaki piekny przedmiot pracy, lustro wyszlo bosko! bardzo gustowne wnetrze lazienki, podziwiam podziwiam:)
syzyfowe prace 21 września 2012 (06:56)
Jestem na Pani blogu pierwszy raz.a;e to, co zobaczyłem oszałamia mnie. Wielki SZACUNEK dla Pani, za takie piękne dzieła swoich rąk!
Stylowe inspiracje graszel 12 maja 2012 (12:49)
super blog zapraszam do siebie do obserwowania mojego skromnego bloga pozdrawiam graszel http://styloweinspiracjegraszel.blogspot.com/
Stylowe inspiracje graszel 12 maja 2012 (12:47)
super kursik zapraszam do obserwowanie mojego bloga pozdrawiam graszel http://styloweinspiracjegraszel.blogspot.com/
Anonimowy 11 maja 2012 (12:03)
A czy nie trzeba zdzierać warstwy starej farby?
Anonimowy 14 listopada 2011 (20:54)
A jaką farbą malowana ta rama? akrylową, nie doczytałam.. ;]
Dekolandia 20 grudnia 2010 (17:58)
pieknie wyszło poprostu extra:))Pozdrawiam
arcobaleno 14 grudnia 2010 (07:58)
Przepiękne lustro w pięknej łazience, baaaardzo mnie takie łazienki z takimi lustrami urzekają…i co ja mam zrobić jak moja 5-letnia łazienka nie nadaje się jeszcze do remontu?? :) Ehh, pozostaje gapić się i wzdychać .. :)
Pozdrawiam zimowo ! Uwielbiam Twojego bloga!
chantel 13 grudnia 2010 (15:07)
super! bardzo mi się podoba :)
Betelgeze 13 grudnia 2010 (13:40)
od dzisiaj szukam lustra :-) zeby je pomalować! Nie spocznę jak nie znajdę!
Pozdrawiam :-)
jadwiga 13 grudnia 2010 (09:46)
światowo u Ciebie Kobieto, pozdrawiam
lore-mia 12 grudnia 2010 (21:30)
..milo bardzo u Ciebie, zaglädam prawie codziennie.Zainspirowalas mnie baaardzo-dzieki:)
bunnyattic 12 grudnia 2010 (18:01)
Witam :)
Twoj blog zostal przedstawiony na http://thebunnyattic.blogspot.com/ Znaleziska w stylu English Country, Vintage and Shabby Chic :)
Pozdrawiam Serdecznie
Marapuama 12 grudnia 2010 (17:21)
Niedawno odkryłam Twojego bloga i jestem szczerze zachwycona Twoim podejściem do życia oraz pięknie urządzonym domem.Po przeczytaniu prawie wszystkich postów doszłam też do wniosku, że bardzo kochasz swoją rodzinę i jesteś wspaniałą mamą. Ja również jestem mamą i dzięki Tobie postanowiłam stać się lepszą, niż byłam dla moich dzieci. Mam mnóstwo pomysłów w głowie, ale już z ich realizacją jest znacznie gorzej, ciągle brakuje mi czasu, choć nie pracuję zawodowo.
Pozdrawiam serdecznie !
Anonimowy 11 grudnia 2010 (21:47)
Uff, komentarzy jakby miej, wiec sie dopisze:))
Gratuluje i sesji , i mozliwosci pracy, ktora jak sadze, da Ci duzo satysfakcji.
Patrze, na Wasze wyczyny tapicerskie(Ity i innych blogowiczek tez) i marze, marze, zeby sie tego nauczyc!!
Moze przyjedziecie na wakacje do przytulnej Alzacji, bede Was opierac karmic, a Wy mnie czegos nauczycie??
Pozdrawiam, Kasia
Destiny ikt 11 grudnia 2010 (00:18)
Rama wyszła cudownie. A swoim aparatem, to mnie zaskoczyłaś.
No to ZIUUU i miłego weekendu.
Pinel 10 grudnia 2010 (20:05)
Instruktaż schabby schic'owy jest bomba, akurat mam lustro w zlotej ramie, które az prosi się o przeróbkę..cudnie u Ciebie ach cudnie, a na tym moim wygnajewku nie mogę dostać gazety z Tobą…kurcze
beehouse 10 grudnia 2010 (16:53)
Piękne lustro, a do blogu ostatnio zaglądam co dzień, upajam się w wieczornej ciszy i relaksuję czytając. Właśnie spojrzałam na swoje lustro w łazience i z pewnością wykorzystam Twój kurs, a i jakiś drewniany świecznik ostatnio znalazłam, TEZ przemaluję. Pozdrawiam
Dominika
Ewa z przytulnego domu 10 grudnia 2010 (15:24)
dzięki za instrukcję,u mnie na strychu 2 stare ramy czekają na przemalowanki.
Niestety w kolejce jest jeszcze toaletka i witrynka więc muszą jeszcze poczekać ale wskazówki bardzo się przydadzą. Twoja łazienka piękna, taka…świetlista.
pozdrawiam i zapraszam do siebie
Anonimowy 10 grudnia 2010 (06:43)
ja mam wrażenie ,że jeszcze nie było nowego numeru w kioskach Dobrze Mieszkaj
Anonimowy 9 grudnia 2010 (21:56)
przeszukałam dzisiaj cały empik i nie znalazłam Dobrze Mieszkaj buuuu… czyzby cały nakład wykupiony przez bloggerki;)Pozdrawiam serdecznie z Olsztyna.
fasoolka 9 grudnia 2010 (13:30)
Lustro wyszło przepiękne! idealnie pasuje do całego wystroju łazienki, dzięki za instruktarz :)
Barłowscy 8 grudnia 2010 (17:05)
Straaaasznie mi tu u Ciebie dobrze. Pobiegałam po domu, ogrodzie, pozaglądałam do garnków …
Zostaję!!!! I będę się uczyć :-)
Pozdrowienia
Go
madzika 8 grudnia 2010 (09:40)
Shabby również u mnie w domku jest :)Choć mój przepis na shabbowanie to wyłączyć umysł, a włączyć intuicję.Twój jest zdecydowanie bardziej profesjonalny.Udana metamorfoza lustra.Pozdrawiam
Kasia 7 grudnia 2010 (21:48)
Asiu, rama wygląda świetnie:)
Też jestem za mieszaniem stylów i Shabby jako dodatek:)
Mocno ściskam!!!
Kasia
Natalijka 7 grudnia 2010 (21:06)
koleżanka poleciła mi Twojego bloga i jestem absolutnie zafascynowana- Twoim zapałem, umiejętnościami przede wszystkim manualnymi,pracowitością, tym że masz wszystko tak dopracowane i dopieszczone :)wnętrza tez mi się podobają, bo choć ogólnie to nie mój styl, podajesz mnóstwo inspirujących pomysłów do wykorzystania w różnych wnętrzach. pozdrawiam i gratuluję! Natalia
zasada 7 grudnia 2010 (18:30)
ZIUUUUUU i miłego :)
Lustro piękne a łazienka bardzo ładna bo jasna a ja lubię jasne pomieszczenia :)
Anonimowy 7 grudnia 2010 (17:35)
A ja cudowalam w pracy z rama w kolorze złota,zabytkowa,przykładałam to tu, to tam,nic nie pasowało,ale na zmiane koloru nie wpadłam.Przydaje sie ten blog.Inspiracji wiele,a to nastraja do działania.Fajnie,ze i siły i zdrowie wróciło.U nas bez odwilzy,śnieg leży a i nawet co jakiś czas nowy pada.Pozdrawiam.Aneta z T.M.
GreenCanoe 7 grudnia 2010 (15:09)
Dziękujemy wspólnie z ramą za komplementy:)
Zosiu – wdzięczna Ci jestem za zwrócenie uwagi na "h", już poprawiłam i absolutnie nie czuję się urażona:) Miałam wątpliwości co do pisowni, gdyż w internecie spotyka się obydwie wersje tego słowa, ale rzeczywiście powinno być shabby. Jak to dobrze mieć tak czujnych czytelników:)Tym bardziej, że niestety – nie raz, nie dwa strzelam tzw. literówki ( w tym poście np. napisałam pele pele, zamiast pele mele:)
longredthread – tak, zawsze odtłuszczam powierzchnię, którą będę malowała. W innym przypadku, po jakimś czasie z zatłuszczonego miejsca farba najzwyczajniej w świecie by odpadła.
Trzymam kciuki za wszystkie z Was, które zabierają się do pracy z ramami :)
U nas już po odwilży, spojrzałam przed chwilą na termometr – minus 16 na liczniku:)Więc ZIUUUU, ale tylko na saneczkach:)
Alelazienka 7 grudnia 2010 (14:40)
Łazienka przepiękna, lustro wspaniałe, kurs inspirujący. Warto było tu zajrzeć;)
agnieszka3079 7 grudnia 2010 (13:04)
Cudeńko :) moje córy już mi lustro ściągają z przedpokoju i namawiają na przemiane :)
pasjasylwi 7 grudnia 2010 (12:30)
Rama wykonana super, lustro pięknie wkomponowane, idealnie pasuje do łazienki, nadaje fajnego klimatu a że komórką takie zjdęcia wychodzą….jestem pod wrażeniem.
Anonimowy 7 grudnia 2010 (10:12)
Pięknie Ci to wyszło! Ja mam bardzo zabytkową ramę, jeszcze bez lustra, po jakiejś reprodukcji, długaśną bardzo i autentyczną secesję. I też ma jedną wadę – jest w kolorze mocno mahoniowo-bordowym. Nijak mając się do naszych średniobrązowych dodatków, kremów i beżów. Od lat ją przestawiam z czułością z kątka w kątek (bo po Babci)i boję się zepsuć efekt, jaki tworzą te przepiękne i kunsztowne na niej kwietne ornamenty. Ponadto pokryta jest na obrzeżach jakimś śliskim fornirem, który trzeba by zmatowić, bo farba zjedzie. Muszę ją pokazać na blogu, bo przepiękna. Żal byłoby zniszczyć.
Ściskam, Pracusiu. Mam nadzieję, że to nie ten wstrętny oberwyrzut, lecz zwykła kobieca fanaberia, że Ci się chce chcieć, i już ! :)))
Pozdrawiam
Lewkonia
Atena 7 grudnia 2010 (09:59)
Dzieki za kursik, mi oststnio tez trafilo sie lustro w pieknej ramie tylko ze jest czarna i trzeba je przemalowac.
Pozdrowionka
PATI 7 grudnia 2010 (09:32)
Buziole Ci przesyłam.Ziuuuuu u mnie tez sunie od wczoraj::)))
Lustro klasa.::))) łazieneczka też.
ja.majka.i.ja 7 grudnia 2010 (07:45)
Ale Ty masz cudną łazienkę!!!!! Zakochałam się!!! I teraz przez Ciebie będę męczyła męża remontem łazienki :)
Kursik świetny. Będę o nim pamiętała robiąc ramki. Szkoda tylko, że nie mam żadnej takiej ozdobnej, tylko same proste z Ikei. Ale mąż ceni prostotę, a ja kolor biały ;)
Anonimowy 7 grudnia 2010 (04:40)
Droga Green Canoe, z sympatia dla Ciebie, Twojej rodziny, a takze z podziwem dla tego, co robisz czytam Twoj blog. Mam nadzieje, ze nie odbierzesz tego zle, gdy napisze ze slowo "Shabby" pisze sie tak jak wlasnie napisalam, bec litery "c".
Pozdrawiam serdecznie. Zosia
joasxa 7 grudnia 2010 (01:03)
Kłamstwo,droga Green Canoe : na trzecim zdjęciu od góry widać w lustrze odbity – ni mniej,ni więcej – INO obiektyw aparatu ,ale komórki nie przypomina :O .
Laura 6 grudnia 2010 (22:35)
A jaką masz gąbkę do naczyń??? Bo moja ma to do szorowania z przodu!
:P
Muszę gwizdnąć Mamusi jedną ramę :)
Ps. Łazienka…mniodzio
bossanova 6 grudnia 2010 (22:02)
pięknie prezentuje się to lustro w Waszej łazience :)
aagaa 6 grudnia 2010 (22:01)
Lustro swietne.Masz piękną łazienkę.
Pozdrawiam
marArt-biżuteria ślubna 6 grudnia 2010 (21:43)
buszując po Twoim blogu czuje się jak w bajce…:)pozdrawiam
Dendrobium 6 grudnia 2010 (21:29)
Kurs super! Gdy się go czyta wydaje się to być takie proste. Ciekawe jak w realu, ale kto wie może odważę się spróbować;)?
Pozdrawiam ciepło:)
multanka 6 grudnia 2010 (20:55)
fajowsko wygląda :) a Asia – jak na właścicielkę białych wnętrz – też na biało :)
pozdrowienia!
szalir 6 grudnia 2010 (20:52)
Witam :)Postanowiłam zostawic ślad po mojej obecność. Bardzo inspirujący blog. Kurs super mam nadzieje, że kiedyś odważę się na takie renowacje. Pozdrawiam
Lola 6 grudnia 2010 (20:51)
Instruktaż tak doskonały, że Adam Słodowy spada z piedestału. Moje stare lustro, kiedyś pozłocone, czeka właśnie na nowy wizerunek.Twój Dom urzeka, Ty urzekasz. Pozdrawiam serdecznie
Bree 6 grudnia 2010 (20:40)
kursik przyda sie napewno dziekuje pozdrawiam serdecznie cudne lustro
Anonimowy 6 grudnia 2010 (20:25)
Lustro sliczne :))))
pozdrawiam
Agnieszka z Mierzei Wislanej
Staniszka 6 grudnia 2010 (20:07)
Świetny kurs! Napewno skorzytam. Zaraz po Świętach przenosimy się do własnego M (w końcu:-) Uwielbiam Twojego bloga! Zaglądam do Ciebie w miarę wolnego czasu, bo mam zamiar przeczytać wszystko! Twoje posty pozytywnie mnie naładowują i przysparzają mnóstwa inspiracji.
Pozdrawiam serdecznie
staniszkowymiszmasz.blogspot.com
B. 6 grudnia 2010 (19:50)
dziekuje za kurs, przyda sie na pewno:-)
pozdrawiam serdecznie i cieplo z italii
Basia
longredthread 6 grudnia 2010 (19:25)
Jedno pytanie – a czym umyć przed malowaniem? Odtłuszczać to jakoś?
Ivalia 6 grudnia 2010 (18:33)
Ja do shabby używam jeszcze świecy.
Ale nie wpadłam na użycie gąbki kuchennej, fajny pomysł:)
Lustro przepiękne :)
Barbara 6 grudnia 2010 (18:10)
Pieknie :) Nic tylko teraz poszukac starej ramy i zabrac sie za malowanie.
Pozdrawiam.
folkmyself 6 grudnia 2010 (18:07)
Całkiem zmyślne to lustro!
No to ziuuu!
Anonimowy 6 grudnia 2010 (18:06)
Łazienki jeszcze nie widziałam…, jasno, delikatnie a z "zaczarowanym zwierciadłem" – super elegancko. Ewka
HANNAH - UNE FEMME 6 grudnia 2010 (17:57)
Dziekuje za kursik.
Przyda sie oj przyda-mam nadzieję ze wreszcie 14 grudnia podpiszemy akt u notariusze więc bedzie co dekorowac.
Melduję równiez grzecznie, że dzis byłam w szpitalu i rozpoczynam nowe podejście.
Buziole w noch
Lucy 6 grudnia 2010 (17:55)
Witaj Asiu -widzę ze Oberwyrzt pokonał wewnętrznego pana Lenia i powróciłaś do normalności ,czyli "ja kobieta pracującą jestem…..". Masz racje kazdy dzień bez działania to dzień stracony dla ludzkości. Zrobiłaś mały wirtualny kursik malowania ramy i popatrz ile kobiet już jutro poleci po farby pędzel i poszpera za starą ramą. Bedą próbowały swoich "malarskich" sił zamiast oglądać kolejny ogłupiający program w TV.Ty się nie możesz lenić-to nie dla Ciebie zajęcie -w żadnym wypadku :-)
Trzymaj się ciepło i poprosimy o kolejne lekcje z ZPT (zajęcia praktyczno -techniczne)
czarnykot 6 grudnia 2010 (17:42)
Ach panią Sąsiadkę ściskamy mocno, bo za jej sprawą grypa poszła w niepamięć i od razu taka praca, że ho ho…:-)
Tak mnie przkonałaś tym kursem, że mam ochotę przetestować swoje siły na jakiejś rodzinnej ramie .
Mona 6 grudnia 2010 (17:35)
tak…taka fajną ramę do ,,przeróbki" widziałam w dunskim sklepie JYUSK ..nic tylko kupować… :)
Myśli krzyżykiem pisane 6 grudnia 2010 (17:31)
no to ziuuuu !! Fajny kursik ;-)
Myszka 6 grudnia 2010 (17:26)
Świetny kursik!! Dziękuję:)
Lawiny i u nas zsuwają sie z dachu. Niestety na wielu domach śnieg zniszczył rynny.