” Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi. Wcześniej niż oczekiwałem, przyszły te cieplejsze dni…” Tak zdają się wyśpiewywać ptaki za naszymi oknami. Wiosna to dla nich czas łączenia się w pary i zakładania rodzin. MIŁOŚĆ w powietrzu fruwa:) Nie tylko dla nich, zresztą prawda? Ludziom też jakby szybciej biją wiosenne serca:) W ramach „polityki prorodzinnej” w naszym ogrodzie, wprowadzam stary dobry program „ptasia rodzina na swoim”, czyli wieszamy budki lęgowe. Otworzyłam sezon wiosenny w ogrodzie – powoli zaczynamy wszelkie prace. A jeśli i Wy myślicie o tym, jak pomóc naszym skrzydlatym przyjaciołom, dziś kilka praktycznych wskazówek, co i jak montujemy, by ptasie domki były bezpieczne i stanowiły właściwie lokum.
Wieszanie skrzynek (budek) lęgowych, jest tak naprawdę jednym z elementów ochrony ptaków, które lęgną się w dziuplach czyli tzw. DZIUPLAKÓW. Oprócz dobroczynnego wpływu na populację skrzydlatych przyjaciół, dzięki sztucznym dziuplom mamy możliwość podglądania ich codziennego życia. Jednak aby rozpocząć taką pomoc, warto przyswoić nieco informacji, które pozwolą uniknąć często popełnianych błędów konstrukcyjnych i logistycznych.
Do najpopularniejszych gatunków DZIUPLAKÓW należą sikory, szpaki, muchołówki, kawki, kowaliki, pleszki, wróble i mazurki. Pospolite są również dzięcioły – ale te w większości wypadków są samowystarczalne i nie korzystają z zainstalowanych przez nas „M4”. Ponoć prawdziwy dzięcioł musi spłodzić syna, wybudować dom i wyleczyć drzewo:):):) Choć wyjątkiem jest krętogłów – niby dzięcioł a w drzewo nie stuka i za mieszkaniem rozgląda się na rynku wtórnym. Rzadziej spotykane, a już na pewno w przydomowych ogródkach, to dudek, kraska, niektóre sowy (puszczyk, pójdźka, sporadycznie puchacz), jerzyk, gołąb siniak, pełzacze, oraz niektóre gatunki kaczek np. gągoł.
Żelazna zasada podczas wieszania skrzynki lęgowej brzmi: budka MUSI BYĆ BEZPIECZNA. Bezpieczeństwo polega na odpowiednim umiejscowieniu jak i prawidłowej budowie i zainstalowaniu samej budki. Czyli, wieszamy budki w miejscu:
– niedostępnym dla drapieżników (koty, kuny) i ludzi. W większości wypadków daje się to załatwić wysokością, ogólnie im wyżej tym lepiej. Choć występują często wyraźne preferencję co do wysokości. Sowy, kowaliki, kawki, jerzyki wolą zdecydowanie wyższe piętra, nawet kilkunastometrowe. Sikory nie mają wymagań co do wysokości, do tego stopnia, że jeśli jest bezpiecznie, mogą mieszkać nawet na wysokości metra. Dudki natomiast wolą mieszkać nisko do 3 m nad poziomem gruntu.
– w miarę wygodnym pod względem warunków atmosferycznych, które naszym skrzydlatym nie powinny komplikować życia. Skrzynka nie może być narażona na silne działanie promieni słonecznych, nie powinna też wisieć w miejscu gdzie po drzewie spływa deszczówka lub gdzie drzewo jest nachylone w taki sposób, że do otworu wpadałyby krople deszczu. Nie ma natomiast znaczenia strona świata na którą zwrócony jest otwór budki .
Odległość pomiędzy poszczególnymi budkami lęgowymi też jest różna w zależności od gatunku. U popularnych sikor, muchołówek przyjmuje się zasadę, że sąsiada można mieć najbliżej 30 m od siebie. W innym wypadku możemy zmarnować czas i pieniądze, bo budki wiszące zbyt blisko siebie pozostaną w części niezasiedlone. Inaczej ma się sprawa ze szpakami, jerzykami czy kawkami – te tolerują życie w koloniach i często wolą nawet mieszkać ściana w ścianę. Natomiast sowy, dzięcioły dudki są zachwycone gdy przedstawiciele ich gatunku mieszkają nawet kilkaset metrów dalej.
Co do samej budowy budki, skrzynka powinna być dostosowana do gatunku jaki ma potencjalnie w niej zamieszkać. Chodzi tu o średnicę otworu, jego odległość od podstawy oraz powierzchnię dna i kubaturę – z tego tytułu wyróżniamy poszczególne typy najpopularniejszych budek:
Typ A1 – dla najmniejszych dziuplaków – czyli- sikory: modraszka, sosnówka, czubatka, rzadziej muchołówka żałobna
Wewnętrzny wymiar dna: 11 x 11 cm
Głębokość od wlotu do dna od wewnątrz: 21 cm
Średnica otworu wlotowego: 28 mm
Długość otworu wlotowego: 4 cm
Typ A – dla małych dziuplaków – czyli – sikory: bogatka, modraszka, sosnówka, czubatka, uboga, muchołówka żałobna, muchołówka białoszyja, mazurek, wróbel, pleszka, kowalik, krętogłów
Wewnętrzny wymiar dna: 11 x 11 cm
Głębokość od wlotu do dna od wewnątrz: 21 cm
Średnica otworu wlotowego: 33 mm
Długość otworu wlotowego: 4 cm
Typ B – dla szpaka
Wewnętrzny wymiar dna: 14 x 14 cm
Głębokość od wlotu do dna od wewnątrz: 26 cm
Średnica otworu wlotowego: 47 mm
Długość otworu wlotowego: 4 cm
Potencjalne gatunki, które mogą zająć skrzynkę: szpak, bogatka, pleszka, kowalik, krętogłów, mazurek, wróbel.
Typ D – dla ptaków większych
Wewnętrzny wymiar dna: 17 x 17 cm
Głębokość od wlotu do dna od wewnątrz: 27 cm
Średnica otworu wlotowego: 85 mm
Długość otworu wlotowego: 4 cm
Potencjalne gatunki, które mogą zająć skrzynkę: kawka, szpak, pleszka, siniak, kraska,kowalik, dudek
Materiałem do budowy skrzynek powinny być lite deski lub w bogatszej wersji sklejka wodoodporna, w żadnym wypadku płyty meblowe czy inne rodzaje sklejki. Nie powinno się robić budek z plastiku i metalu, z plastikowych doniczek, kartonu, płyt pilśniowych i wiórowych, butelek, kanistrów, i płyt PCV. Ani malować ich na jaskrawe kolory. Aby przedłużyć życie drewnianej skrzynki można pomalować ją drewnochronem ale tylko i wyłącznie zewnętrzną powierzchnię. Zbyt duża średnica otworu wlotowego może ułatwić drapieżnikom penetrację gniazda i wybranie lęgu, podobnie ma się sytuacja przy zbyt nisko wywierconym otworze, a już najgorszym możliwym wariantem jest przy zbyt szerokim za nisko wywierconym otworze zamontowanie patyczka – drapieżniki tylko czekają, na takie ułatwienie im abordażu. Ogólnie z patyczka umieszczonego przy wejściu do budki, nie będzie korzystał jej mieszkaniec tylko np. sroka która wciśnie swoje szpony aby najeść się do syta. Aby zmniejszyć ryzyko takiego obrotu spraw można przedłużyć otwór wlotowy dobijając dodatkową deseczkę.
Sam montaż skrzynki na drzewie też nie jest tak oczywisty i powinien być wykonany prawidłowo, aby budki lęgowe nie spadły (powodując uszczerbek na zdrowiu i często życiu jej mieszkańców, jak i przechodniów znajdujących się pechowo w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej godzinie). Do pleców budki powinna być solidnie przytwierdzona deska, która wystaje kilka cm pod podłogą i kilka cm ponad dachem. Deskę mocujemy do drzewa za pomocą 4 gwoździ (wkręty są niedopuszczalne), 2 na górze i 2 na dole. W taki sposób, że jeden z pary gwoździ dobijamy do końca, a drugiemu pozostawiamy nieco luzu, aby sam wciskał się podczas przyrastania drzewa na szerokość. Pamiętajmy też, że skrzynkę po każdym sezonie należy czyścić. Zapobiega to sytuacji, w której po kilku lęgach nie ma już miejsca na nowe gniazdo (dziuplaki nie korzystają z poprzedniego i za każdym razem budują nowe) a odległość od otworu do gniazda znaczącą się zmniejsza, ułatwiając życie drapieżnikom. Dodatkowo czyszczenie zmniejsza ryzyko przenoszenia się chorób wirusowych i pasożytniczych na kolejnych lokatorów. Przeglądy posezonowe znacznie sprawniej przebiegają, gdy przednia ścianka naszej skrzynki jest łatwo demontowana.
Pamiętajmy, że to między innymi przez naszą, ludzką ekspansję, nasi skrzydlaci przyjaciele mają coraz mniej możliwości do zakładania rodziny. Myślę, że warto spróbować im zadośćuczynić w taki prosty sposób, jak wybudowanie dla nich nowego domu. Budki lęgowe to bardzo łatwy i szybki sposób na ułatwienie życia ptaszkom, dla nas to niewielki koszt – dla nich bezpieczne wychowywanie młodych. Jeśli nie macie w pobliżu sklepów, w których możecie kupić ptasi domek do swojego ogrodu, a chcecie to zrobić – bardzo proszę, zrobiłam dla Was przegląd owych willi do kupienia w internecie:
W przydomu.pl znajdziecie ładne, naturalne budki np. dla sikorek w cenie 19 zł. Domki dla dudka oferują budkilegowe.pl – w cenie 65 zł, zaś dla szpaka, mazurka czy wróbla całkiem niezłe wille widziałam na stronie lakikwietne.pl – w cenie 40 zł. Rudzik, kos czy pliszka pomogą Wam wybrać dla siebie lokum na stronie bmpankowscy.pl i zapłacicie za nie około 40/60 zł, zaś jerzykowi na pewno spodobałby się domek z sklepnaptak.pl w cenie 40 zł.
I na zakończenie już, taka oto inspiracja z sieci – osiedle ptasie z przymrużeniem oka:)
p.s. Jeżeli macie ochotę „ponatychać się” pięknym światem naszych skrzydlatych przyjaciół, zapraszam Was serdecznie na stronę polskiego fotografa przyrodniczego – CEZAREGO KORKOSZA, autora zdjęć dzisiejszych lokatorów i ich domków. Ja relaksacyjnie odpłynęłam:):):)
Czarku – dziękuję za udostępnienie tak pięknych fotografii! :)
A Was już dziś żegnam – bardzo słonecznie. Wszystkim KOBIETOM czytającym dzisiejszy wpis, ślę uściski ogromne – niech uśmiech nie schodzi Wam z twarzy – dziewczyny, kobiety, babeczki! CUDOWNEGO dnia!
Dziękuję za Twój komentarz.
16 komentarzy
Wirginia 11 marca 2016 (13:29)
Co to za piękny ptak w turkusowym kolorze ? :)
Ola 9 marca 2016 (23:24)
Wpis miły memu sercu. Cały czas hołubię w sobie myśl, by zapisać się do Klubu Ptaków Polskich. Wtedy takie działania to byłby dla mnie chleb powszedni. :-) Kocham te skrzydlate, śpiewające stworzenia. :-) Zaraz z radością przejrzę pozostałe strony internetowe z wpisu.
Dziękuję Ci, Asiu za wpis i troskę nad ptakami. :*
Asia 9 marca 2016 (09:11)
Asiu, a ja pomarudzę, nie wiem czy tylko ja mam takie odczucia czy faktycznie na stronie zrobił się chaos. Szukałam dziś przedostatniego postu o wnętrzu ciepłym, prowansalski, eklektycznym – pojawił się niedawno, i znalazłam wchodząc na posta Ptasie wille budki lęgowe :). Czy nie można by jakoś prościej, intuicyjnie wyszukiwać? Lub może dałoby się na stronie głównej choć dwa trzy ostatnie wpisy umieszczać.
Green Canoe 9 marca 2016 (09:33)
Joasiu – wszystkie wnętrzarskie posty, które się ukazywały są w dziale WNĘTRZA. Po to porobiliśmy kategorie, żeby łatwiej było czytelnikom wyszukiwać jakieś treści po czasie własnie. Są posegregowane tematycznie. Juz łatwiej się nie dało:):):):) Czy Ty zjechałaś na dół strony? Pod spodem jest dział wnętrza i tam jest ikonka do tego postu. Na samym wierzchu:)
Edyta 9 marca 2016 (00:30)
Ja już swoją budkę powiesiłam dwa tygodnie temu teraz z kolei namawiam M żeby zrobił domek dla trzmieli a co tam niech i one nie muszą martwić się o lokum. Kolejnym moim ( myślę że trafionym)
pomysłem na ten sezon będzie posianie łąki kwiatowej. Pozdrawiam
Green Canoe 9 marca 2016 (11:02)
Domek dla owadów zrobilismy rok temu – chyba nawet 2 z tego co pamiętam:) I tez myślałam o łące kwiatowej:)
Ala 8 marca 2016 (23:02)
Dziekuje za ciekawy post. Właśnie sie nad budkami zastanawiałam czy juz czas… Pozdrawiam :)
Green Canoe 9 marca 2016 (11:02)
pozdrawiam również:)
Mamidami 8 marca 2016 (14:28)
Świetna inicjatywa a ta inspiracja ptasiego osiedla po prostu mega! Patrząc na to zdjęcie wręcz słyszę ten radosny świergot. Wiosna! :D
Green Canoe 9 marca 2016 (11:03)
wiosna! :)
OldVicarage 8 marca 2016 (14:15)
Mówisz Joasiu, że miłość w powietrzu fruwa….
No fruwa, fruwa… i to coraz bardziej:)))
Tak się chce już tej wiosny i tych robót około/podwórkowych…
Cudne to ostatnie zdjęcie „ptasiego osiedla”!
Uściski dla Ciebie również!
Kasia
Green Canoe 9 marca 2016 (11:03)
Uściski Kasiu dla Was.
Joldan 8 marca 2016 (13:01)
A ja proponuję przejrzeć allegro. Za 100 zł.to tam można kupić cały zestaw budek (np.od mojego szwagra ;-) Solidnie wykonane -takie same jak wiszą w naszych lasach. Pozdrawiam.
http://allegro.pl/budki-legowe-dla-ptakow-zestaw-6-szt-i5990428259.html
Green Canoe 9 marca 2016 (11:04)
dziękujemy za namiary.
Kasia 8 marca 2016 (10:53)
Piękne inspiracje i bardzo dobra inicjatywa, podobnie jak poidełka oraz budki dla owadów, coraz liczniejsze w naszych ogrodach. U p. Joasi jak zawsze przyjemnie dla oka z pożytecznym dla przyrody :-) Mam tylko jeden apel – zwracajmy uwagę, by łatwego dostępu do budek nie miały koty! W innym wypadku nasze starania mijają się z celem a same budki będą jedynie ozdobą… jak na ostatnim, pięknym dla oka foto, ale dla kotów taka lokalizacja gniazdka to jajeczka i ptaszki podane jak na tacy… serdeczne pozdrowienia dla wszystkich wyglądających wiosny miłośników ogrodów i przyrody!
Green Canoe 9 marca 2016 (11:05)
Kasiu – te domki to raczej ozdoba jest aniżeli prawdziwe osiedle dla ptaków – jeśli się na wsi mieszka to koty są wszędzie i masz racje budki muszą być zabezpieczone.
pozdrowienia! :)