Jak ozdobić dom na Święta – oprawa stołu w kolorze.
Moje estetyczne świąteczne wycieczki w stronę BIELI, wcale nie wykluczają jednoczesnego uznania dla głębokich soczystych czerwieni, kojących zieleni czy turkusów – lubię kolory:) Żeby więc Ci z Was, którzy na Bożonarodzeniowych stołach wolą świąteczne ozdoby skrzące się paletą barw, czuli się usatysfakcjonowani – dziś porozmawiamy o tym, jak może być pięknie – z wykorzystaniem koloru właśnie. A zaczynamy od tradycyjnych kolorów zastawy świątecznej – czyli zieleni i czerwieni. Na zieloną porcelanę zerknęłam życzliwie 2 lata temu, gdy robiłam świąteczną sesję zdjęciową we wspaniałym ciepłym domu Magdy i Tomka. Zobaczyłam wtedy, wśród innych cudowności, które Magda trzymała w kredensie dokładnie ten zestaw:
Przepiękna, głęboka zieleń – bardzo ładnie wyszkliwiona. I mimo, że nie jest to zestaw ze zdobieniami w świątecznym charakterze, idealnie w okres Bożego Narodzenia się wpasowuje. Od tamtych zdjęć, zielony chodził za mną krok w krok. I wychodził. :) Mamy w końcu nasz małżeński zestaw dla dwojga – w spokojnym odcieniu leśnej zieleni, bardzo delikatnie zdobiony – leśny zestaw dla leśnych ludków. Skończyły się również domowe wojny o smak herbaty – mamy z Pawłem bardzo rozbieżne poglądy dotyczące cynamomu:):):) jak i anyżu. Kubki z zaparzaczami okazały się idealnym wyjściem. W dzbanku zaparzamy herbatę bazę, a dodatki wkładamy już bezpośrednio do zaparzaczy – każdy dokładnie takie, jakie lubi. To teraz zgadnijcie, u kogo nie ma cynamonu:)?
W komentarzach pod poprzednim postem pisaliście o swoich sentymentach do czerwieni w okresie świątecznym. Ozdoby bożonarodzeniowe bez tego koloru? Dla wielu z Was to niemożliwe. I bywa tak, że wracacie do czerwieni na Święta, choć moda i trendy bywały różne. Znam to, znam:) I przyznam Wam się, że jedynie w okresie Świąt Bożego Narodzenia zobaczyć można w naszym domu właśnie czerwone dodatki i porcelanę z takimi akcentami. Wszystkie naczynia są dostępne w DEKORIA. Te z sikorkami – to świąteczna zastawa Leonka:)
Moją uwagę przykuły tegoroczne propozycje świątecznego stołu zaproponowane przez ZARA HOME. Jak zwykle eleganckie, z subtelnym wzornictwem, w kilku propozycjach kolorystycznych. W serii „Nordic holidays” znajdziecie również czerwone dodatki i ozdoby świąteczne. Bardzo ładne zresztą:) Ostatnio złapałam się na tym, że Zara home wkrada się powoli, ale za to systematycznie coraz częściej do naszego domu. Taka oto sytuacja:) Ale wróćmy do ozdób świątecznych:
Co myślicie o czerwonych dodatkach czy bożonarodzeniowych ozdobach? Macie ich sporo w domach – czy raczej z umiarem? Pamiętam, że trafiłam kiedyś w grudniu do domu znajomych, zbudowanego z bali – ozdobionego przepięknie, z wiodącym i bardzo widocznym motywem kraty zielono czerwonej…poczułam się niczym w górskiej chatce. Kto ma chrapkę w tym roku na tradycyjną świąteczna kolorystykę:)?
uściski moi mili,
do następnego szybkiego!
WASZA ZIELONA ( z zielonym kubeczkiem w dłoni:)
Dziękuję za Twój komentarz.
59 komentarzy
Zuzanna Rogowska 12 grudnia 2015 (22:21)
Wnętrza są cudowne. Bardzo kusząco wygląda ta herbatkę na którą jako miłośniczka napoju zwróciłam największą uwagę:) Pięknych świąt:)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie : merelysusan.blogspot.com. Będzie mi bardzo miło, jeżeli swoim wnętrzarskim gustem skomentujesz moje prace. Bardzo dziękuje, Suzi.
Przemek 12 grudnia 2015 (11:24)
Cytrusy "najeżone" goździkami… bez tego klimat świąteczny jest niekompletny. A aranżacja stołu, rewelacja :)
Ewelina Popowska 11 grudnia 2015 (19:11)
Asiu, jeśli masz nic przeciwko zapraszam Cię i pozostałych czytelników na otwarcie Krasnego Motyla :) Jestem ciekawa Twojej opinii. http://www.krasnymotyl.pl
Anonimowy 11 grudnia 2015 (09:36)
Joasiu… powiedz (podpowiedz) mi proszę jak Ty prasujesz len?
Z pięknymi, już powoli naznaczonymi świętami pozdrowieniami :)
Aneta
Marilyn M 9 grudnia 2015 (18:31)
Pięknie, klimatycznie…bosko!Zawiesiłam oko na zielonej porcelance, śliczności.Pozdrawiam serdecznie :-)
Atelier Just 9 grudnia 2015 (13:32)
Witam serdecznie! Jak zwykle śliczne aranżacje. Co do ozdób w naszym domu na choince od paru lat wiszą robione na szydełku gwiazdki różnej wielkości. Zaczęłam kiedyś je robić od tak dla zabicia czasu, potem wciągnęła się w to moja córka i co roku staramy się dorabiać parę nowych białych gwiazdek. Wieszamy również bombki, ale ogólnie są to białe szydełkowe śnieżynki. Pozdrawiam i życzę wspaniałych świąt!
Malgorzata Adamczyk 8 grudnia 2015 (19:35)
Witaj Asiu:)ja miałam dylemat nad kolorem świąt w tym roku w naszym domu, i kilka miesięcy temu myślałam że wystrój będzie jasny…jednak gdy wyciągałam zasłony, wzrok mój przykuly stare lecz w idealnym stanie zasłony w głębokiej czerwieni które wisiały w oknach u mojej mamy. Materiał cudownie lejacy, dosyć ciężki, totalnie nie gniecacy sie…wymieklam:)pomyślałam że srebrno, biało, i jak tylko chce mogę mieć w ciągu roku, ale gwiazdka będzie znowu w czerwieni. Generalnie świątecznie jest u nas od Mikołajek dlatego przeważnie na Trzech Króli zmieniam wystrój domu na jasne kolory. Bardziej już wiosny mi się wtedy chce, chociaż dopiero zima zaczyna się na calego:)U Ciebie jak zwykle pięknie:)) pozdrawiam Cię serdecznie.
Anonimowy 8 grudnia 2015 (19:34)
Dekoracja stołu z dodatkiem czerwieni o wiele bardziej podoba mi się niż wersja glamour, całw bieli :-) Tak jest bardziej swojsko, przytulnie i rodzinnie. Wiem, wiem, to ludzie tworzą nastrój ale siedząc "w bieli" zaraz bym coś wylała, upaćkała i nabrudziła. :D
Pozdrawiam przedświątecznie. Ola Sz.
La mia barbottina 8 grudnia 2015 (16:54)
Zielony kubek jest boski!!!!! Masz racje, ten dodatkowy kolorowy akcent pięknie ociepla wnętrze, bardzo mi sie podoba!!!! Pozdrawiam
Anonimowy 8 grudnia 2015 (01:39)
Kolor czerwony i zielony to moje kolory – całoroczne, uwielbiane i we wszystkich odcieniach. Wiosną jaśniejsze, zimą ciemniejsze. Na Boże Narodzenie dochodzi do nich "złoto". I tak jest od lat i tak będzie tego roku również. W tych kolorach dom wydaje mi się ciepły, "domowy", swojski. Do tego trzaskający ogień w kuchennym piecu, zapach choinki i niekoniecznie anyżu ale na pewno cynamonu, jabłek i pomarańczy. I już.
Pozdrawiam. pewa
Danuta 8 grudnia 2015 (01:30)
Wspaniałe dekoracje,ciekawe zestawienia kolorów.
Agata Hogata 7 grudnia 2015 (19:00)
cudny ten kubek z zaparzaczem, u mnie czerwień na święta gości bo to bardzo energetyzujacy kolor i po mału moje mieszkanie przygotowuje się na święta tylko szkoda że śniegu nie ma chodź trochę.
Monika R. 7 grudnia 2015 (16:32)
Witaj Asiu:) ależ mi się podoba ten zielony kubek z zaparzaczem, hmm…chyba będzie mała sugestia w kierunku męża;) Ten odcień zieleni…bosko! Jestem zachwycona tym, co pokazała Zara Home, świetnie to wszystko wygląda:) Zastanawiam się nad kolorem w tym roku, był zachwyt srebrem, było złoto, może teraz czerwień, tak bardziej energetycznie;))) Dobrych dni zdolna Kobieto:)))
sylwia wdomu 7 grudnia 2015 (11:22)
Uwielbiam czerwony na święta! Jest w Boże Narodzenie z nami od zawsze, tylko zmieniają się faktury i połączenia. Od kilku lat unikam wszelkich sztuczności – sama natura. Czerwony to kolor naszych świec, przepięknych aksamitnie czerwonych bombek ręcznie dekorowanych, korali ognika, malutkich jabłuszek, cudnych wstążek, szalików stadka reniferów i czapek Mikołaja.
Dla naszej rodziny Boże Narodzenie to powtarzająca się tradycja. Przynosimy pudła ze strychu i całą rodziną wyjmujemy, rozwieszamy i ustawiamy dekoracje. A każdy z tych drobiazgów ma swoją, naszą historię. Pamiętam, jak kupiłam nasze pierwsze 4 bombki za prawie połowę wypłaty – takie były chore relacje cen do zarobków (na usprawiedliwienie mam,że te bombki to cudowne rękodzieło). Uwielbiam świąteczne rytuały: najstarszy syn (23 lata) opowiada małemu (8 lat) jak to wiele lat temu upuścił jednego z trzech króli, a potem pieczołowicie go sklejał z tatą, albo jak dorobił aniołkowi sukienkę, by nie świecił gołym tyłkiem. Mąż kupuje możliwie największą choinkę, a potem kombinuje, jak zmieścić czubek czy gwiazdę. Czy założyć czubek czy gwiazdę. I to jest piękne! Nie zamienię tego nigdy na żadne róże, fiolety czy błękity zmieniane co roku. Nasz dom, zwłaszcza w święta, to nie zimny, przestylizowany apartament z "Listów do M", tylko ciepły i przytulny. Rodzinny.
joanna wtu 7 grudnia 2015 (10:26)
W tym roku zarzekałam się, że będzie srebrzyście i bielusieńko, ale im bliżej do Świąt… Tym więcej ochoty na czerwień i żal chowac w pudle te wszystkie piekne czerwone ozdóbki… Więc chyba ulegnę :-)Pozdrawiam
Ange76 7 grudnia 2015 (08:30)
Czerwony na Święta tak, zielony nie, o ile nie jest to zielony w postaci choiny czy jemioły :) Twoje kubeczki obiektywnie są bardzo ładne i zapewne super praktyczne, ale ja bym z nimi nie wytrzymała w domu :D
Nigdy nie próbowałam anyżu "w oryginale" (kiedyś moja babcia robiła ciasteczka anyżowe, ale to nie to samo raczej). Musze kupić przy okazji i zobaczyć, czy się polubimy ;)
Anonimowy 6 grudnia 2015 (23:35)
U mnie kolor czerwony pojawił się dwa albo trzy lata temu i teraz nie wyobrażamy sobie, żeby mogło go zabraknąć:) Cały rok pastele i zero czerwonych dodatków w domu, ale w świątecznym okresie wszystko się zmienia:) Co do cynamonu – widzę powyżej, że dobrze obstawiałam;)) Pozdrawiam, Magda
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:20)
o taaak:):):) nie lubimy się:)
Olimpia Werol 6 grudnia 2015 (22:25)
Miło popatrzeć.. pozdrawiam
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:19)
bardzo dziękuję:)
Jola K 6 grudnia 2015 (11:32)
Cudnie:)
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:19)
dzięki Jolu!
Malina Bo 5 grudnia 2015 (20:39)
dziekuje, dziekuje, dziekuje za pokierowanie mnie do Zara Home, nie mialam pojecia ze to istnieje. do tej pory buszowalam po h&m, esprit itd.
czerwien to obowiazek, tak jak zloto.
wlasciwie kazdy kat w moim domu mieni sie teraz innymi barwami, znajdziesz srebro z rozem, tradycyjne zloto ale tez super modna miedz z biela. jeszcze czern mnie pociaga w ozdobach swiatecznych ale to juz chyba musi poczekac na przyszlosc.
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:18)
Czerń jest bardzo elegancka – w połączeniu ze szlachetnym odcieniem złota może naprawdę dać fajny efekt:)
Klimaty Agness 5 grudnia 2015 (20:18)
Bardzo lubię czerwone akcenty na święta, to klasyka, która od zawsze w moim domu była obecna :) W tym roku po raz pierwszy wyłamuję się z tej tradycji. Zamarzyła mi się całkowita odmiana i święta będą biało – srebrne, anielskie, z masą białych piórek :)) Właśnie powstają dekoracje na tę okoliczność ;)))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:17)
oooo – to obie będziemy zapiórkowane w tym roku:):):)
Anonimowy 5 grudnia 2015 (19:03)
U mnie narazie gości turkus z bielą i srebrem. Puki co jeszcze mi się nie znudził.
Czerwień mam u rodziców więc wystarczy ;)
Asia
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:17)
:):):)Moja mama za lubi złoty – za którym ja nie przepadam.
Jaga Switka 5 grudnia 2015 (18:48)
U mnie zawsze są czerwone akcenty.
piękne aranżacje
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:16)
dziękuję bardzo!
Pasje Celi 5 grudnia 2015 (18:18)
Ja czerwony kolor zawsze mam w kuchnie, nie ukrywam, że dużo korzystam od Ciebie, Twoich sesji i adresów sklepów, pozdrawiam !
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:16)
na zdrowie! :):):) inspirującego korzystania:)
Anonimowy 5 grudnia 2015 (15:32)
W tym roku na święta i w moim "M" będzie czerwony akcent.Ubrane będą krzesła w czerwono-zieloną kratę.Już wisi Tildowy czerwony Mikołaj i adwentowe świece czerwone na zielonym bluszczu.I na tym koniec czerwieni.Cała reszta świątecznego wystroju będzie w kolorze śmietanowym.Tak lubię.Pozdrawiam ciepło.Marylka
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:16)
Śliczny ten Twój śmietankowy Marylko! :)_
bozenas 5 grudnia 2015 (13:18)
U mnie czerwień niezmiennie od lat:)kiedyś próbowałam z innymi kolorami,ale jednak zwyciężyła czerwień,Razu pewnego była sama biel,ale też i zima wtedy była absolutnie biała..i było strasznie zimno,tak,że w następnym roku dodałam czerwień dla ogrzania i tak już zostało:))to jest kolor moich świąt:))pozdrawiam cieplutko
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:15)
dzięki Bożenko – odbijam pozdrowienia:)
Barbara Walkowiak 5 grudnia 2015 (10:32)
Za czerwonym kolorem nie przepadam, od zawsze. W mojej szafie jedyna czerwona rzecz to bandamka, ale na Święta…! Bombki na choince zawsze tylko czerwone; ozdoby białe i srebrne, ale z czerwonymi akcentami. i bez tej kropli czerwieni w okresie świątecznym domu sobie nie wyobrażam!
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:15)
Basiu – więcej chyba jest takich osób. Gdzieś jednak w podświadomości czerwony jawi się ludziom jako kolor Świąt właśnie.
Dirty Little Angel 5 grudnia 2015 (07:24)
Ojej, to ja jakaś inna jestem, lubię czerwień w ubiorze, ale na Święta czerwoną będę mieć jedynie… sukienkę. :-) Wszystkie dekoracje w bieli, srebrze i najukochanszym przez cały rok ciemnym, morskim turkusie, już się nie mogę doczekać!
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:14)
ciekawa jestem tego turkusu…:)
Anonimowy 5 grudnia 2015 (07:12)
Wszystkie aranzacje taaaakie piekneeeee
U nas nic jeszcze nie wsazuje na nadchodzace swieta :-(
(czy te ostatnie wnetrza to tez w Waszym domu?)
Pozdrawiam
Tereska
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:14)
Teresko -to zdjęcia z Zara home:) U nas tez pogoda wiosenna raczej.
Antonina Napieralska 4 grudnia 2015 (23:57)
Witaj! O czerwieni nie będę pisać bo już wiesz ;). Kratka zielono-czerwona, jak najbardziej, już u mnie była i" wiśnia w czekoladzie" też. Mam słabość do pastelowego różu i mięty, ale u mnie zimą musi być energetycznie. Czerwone kubki czarujące .Cynamon lubię, anyż niekoniecznie ;). Serdeczności!
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:13)
O widzisz – ja nie lubię ani tego ani tego:) Ale imbir – kilogramami:):)
Filipek 70 4 grudnia 2015 (22:47)
o ja jakoś mam z czerwienią chyba na pieńku …niby zmodziłam w niedzielę stroik zielono czerwony …ale wiem ,że nie wyląduje na moim stole świątecznym …to chyba trauma z dzieciństwa …rodzice mieli czerwony dywan w swoim pokoju …jak ja go nienawidziłam odkurzać!!!!! ale z drugiej strony , takie kolory w chacie z bala …oj CUDNIE :)))) buźka :)
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:12)
tak, tam wyglądało to bardzo ładnie:|)
ryskadomowa.com 4 grudnia 2015 (22:10)
ja mam podobnie, choc na co dzien nie przepadam za czerwienia we wnetrzu, to jak zwykle na czas swiat udekoruje dom poduchami, pledami, swiecznikami wlasnie w tym kolorze. co roku po swietach deklaruje, ze juz nastepnym razem bedzie biel i zloto albo srebro (na pewno nie czerwien!) i co roku, gdy zbliza sie grudzien, nie moge doczekac sie momentu, kiedy wygrzebie ze schowka swoje czerwone dekoracje :) ale juz w przyszlym roku… :)))
GreenCanoe 7 grudnia 2015 (08:12)
:):):):)
Dorota von Cologne 4 grudnia 2015 (21:02)
Ja mam masę czerwonych dodatków i ozdób na czas świąt!
Chociaż w ciągu roku koloru czerwonego nie lubię, to na czas adwentu ciągnie mnie do niego przeokrutnie… Jestem nawet w stanie mieć go na sobie w postaci ciuchów, co normalnie by mi nigdy do głowy nie przyszło. W tym roku czerwień zagości ponownie na święta w towarzystwie bieli i srebra. Byłam o krok zaledwie, żeby zamienić ją turkusem, ale… hmmmm… może w przyszłym roku. I chociaż turkus kocham miłością wręcz obłędną – czerwień go wyparła! Nawet na tyle, że popstrykawszy zdjęcia stwierdziłam, że na okres świąt właściwie wszystko muszę pochować co jest związane z tym kolorem, bo zauważyłam zbyt dużą konkurencję między nimi.
Także mogę śmiało nadal rozlewać czerwień………… ;)
Serdeczności!
GreenCanoe 4 grudnia 2015 (21:17)
No to mamy tak samo:):):) – czerwony – jedynie w Święta:)
gabi 4 grudnia 2015 (20:57)
Ja przez jakies z 8-10 ostatnich lat odeszłam daleko daleko od tradycyjnych kolorow, aż do różów i błękitów. I w tym roku zatęskniłam za czerwono zielonymi świetami. Nielada wyzwanie gdy sie unikało wcześniej. Ale marze o bajkowych ciepłych świętach. I też uwielbiam Zara home :-)
GreenCanoe 4 grudnia 2015 (21:17)
mysle, że jest nas…duuuuużo więcej:)
Anonimowy 4 grudnia 2015 (20:55)
Witaj Asiu. Należę zdecydowanie do grupy przemytników czerwieni:))) Raz jest jej mniej raz więcej. Lubię ją, to dla mnie kolor tak ciepły, jak atmosfera tych Świąt. Chociaż…szampan też może ją nieco ogrzać ;)) Ps. Asiu, a masz jeszcze te urocze naczynka z Olkusza? Czerwone właśnie. Ps2. obstawiam, że w Twojej herbacie jest cynamon a nie ma anyżu :))
ściskam serdecznie
Gosia S.
GreenCanoe 4 grudnia 2015 (21:16)
:):):):):):):) Gosiu – źle obstawiłaś:):):):)
Anonimowy 4 grudnia 2015 (21:35)
no masz ci los:))))
G.
Zylwijkowo 4 grudnia 2015 (20:51)
Superowo i z klimatem:) pozdrawiam cieplo.Sylwia
GreenCanoe 4 grudnia 2015 (21:16)
uściski!:):) jak przygotowania do Świąt?
Aginka 4 grudnia 2015 (20:41)
Piękny domek z piernika! Jeśli chodzi o czerwień świąteczną to chyba i w tym roku jej ulegam pomimo silnego postanowienia,że zostanę tylko przy bieli i srebrze. Złoto mogę odpuścić bez żalu :)
GreenCanoe 4 grudnia 2015 (21:15)
piernik ma już 2 lata:) – to już jedynie nasza dekoracja. :):):) Pozdrowienia Aginko!