Zabiegana, zakręcona, zalatana i w przedświątecznym pędzie:) Takie określenia pasują w tej chwili do mnie idealnie. A co ma z nimi wspólnego iRobot? Za chwilę wyjaśnię. Wszyscy nasi czytelnicy obserwujący GREEN CANOE i nasze sc’media widza w jak wielu miejscach bywam w ostatnich tygodniach. Przemieszczam się w szybkim tempie, wpadam do biura uzupełnić dokumenty i ustalić wszystko z naszymi Klientami – i zaraz biegnę dalej. Nagrania, sesje, promocja książki, ustalenia już co do nowego roku -wszystko w przedświątecznym tyglu DZIEJE się radośnie i wprawia mnie w świetny nastrój. No ale żeby nie było tak kolorowo – taki stan rzeczy ma jeden, ważny minus. BRAK CZASU na takie zwykłe codzienne czynności typu sprzątanie, odkurzanie, prasowanie itd. Już nie raz nie dwa pisałam Wam, że jestem zdecydowanie propagatorką takich rozwiązań dotyczących prowadzenia domu, które nam po prostu ułatwiają życie.
Wiecie już że w domu mamy Robota Roomba oraz Robota Braava ( czyli robota odkurzającego i mopującego) i każdą, ale to dosłownie każdą panią domu, która choć wyrazi zainteresowanie tematem, namawiam żarliwie by zainwestowała w ten sprzęt, czyli tym samym w wolny czas. TUTAJ możecie przeczytać moją opinię.
Gdy zaproponowano nam więc przetestowanie kolejnego modelu, ale tym razem w warunkach biurowych – redakcyjnych, zgodziłam się bez zastanowienia. Po pierwsze -myśląc o iRobocie do redakcji ( bo już od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem kupna), zastanawiałam się czy będzie tu tak samo świetnie funkcjonował jak ten nasz domowy. Po drugie – jak już dostałam możliwość faktycznego przetestowania, nie pozostało nic innego niż to zrobić. Co się zresztą stało – przez prawie 2 miesiące iRobot Roomba 896 dzielnie znosił liczne odwiedziny i kilogramy piachu przynoszone tu na podeszwach, nasze sesje zdjęciowe i mnóstwo paprochów, brokatów, cekinów i igliwia ( teraz akurat robimy sesje świąteczne) oraz nasze nagrania na Youtube – czyli dziesiątki zmian ubrań, butów, apaszek itd. Paprochów nigdy tu nam nie brakuje.
Zanim jednak przejdziemy do mojej opinii, najpierw opowiem jak pracuje:
iRobot Roomba 896
- Znajduje kurz i brud: używając technologii Dirt Detect II generacji, Roomba przy pomocy optycznych i akustycznych czujników odnajduje miejsca bardziej zabrudzone i koncentruje pracę na ich dokładnym wysprzątaniu.
- Sprząta świetnie wzdłuż ścian, ( to że jest okrągły nie ma tu znaczenia)
- Potrafi się poruszać w gęsto umeblowanych pomieszczeniach. Nie trzeba specjalnie robić porządku, żeby mogła odkurzyć mieszkanie.
- Czyści podłogę pod sofą i krzesłami: niski profil pozwala Roombie czyścić pod większością mebli, więc brud nie ma miejsca do ukrycia.
- Nie spadnie ze schodów czy podestów: czujniki wysokości pozwalają Roombie uniknąć schodów i innych niebezpiecznych uskoków
- Skutecznie sprząta włosy oraz sierści zwierząt: Specjalnie profilowane gumowe szczotki AeroForce™ zapobiegają wplątywaniu się przewodów, włosów i sierści – w redakcji jestem bardzo często z Hrabim i nie martwię się o to, że gubi sierść.
- Możemy połączyć się z iRobotem Roomba z każdego miejsca, w którym się znajdujemy, dzięki aplikacji iRobot HOME na urządzenia mobilne. Możemy także zaprogramować zdalnie jego pracę na wszystkie dni tygodnia, śledzić cykle sprzątania oraz kontrolować zapełnienie pojemnika na brud.
- Nie wjeżdża tam gdzie nie chcemy: Wirtualna ściana Dual Mode (dwufunkcyjna wirtualna ściana) utrzymuje robota Roomba na obszarze , który ma być sprzątany i blokuje jego dostęp do miejsc, do których nie powinien mieć wstępu. W zależności od potrzeb można wybrać jedną z dwóch funkcji działania Wirtualnej ściany Dual Mode.
- Roomba automatycznie powraca do stacji dokującej po zakończonym sprzątaniu by być zawsze gotową do pracy.
- Poinformuje nas także o zapełnieniu pojemnika na brud: w przypadku zapełnienia pojemnika na brud, Roomba wyświetli stosowny komunikat i będzie cierpliwie czekać na opróżnienie zbiornika.
Brzmi bajkowo? ALE TO FAKTY, nie bajka:) Jedna z odwiedzających nas osób, widząc jak iRobot włączył się do pracy ( a my w tym czasie wychodziłyśmy na kawę do pobliskiej kawiarenki) westchnęła z rozrzewnieniem, a następnie stwierdziła: CHCĘ TO MIEĆ. I jestem przekonana, że każdy z nas widząc skuteczność tego sprzętu i przede wszystkim odczuwając tak bardzo namacalnie – oszczędzony czas, który dostajemy od iRobota w prezencie…nie będzie miał żadnych wątpliwości, że powinien być on po prostu w domu, w biurze, w studio – tam gdzie trzeba posprzątać, bo to właśnie robi bez zarzutu.
Być może dlatego również, że iRobota mamy i w domu i w tej chwili także w redakcji – bo oczywiście, że się na Roombę zdecydowałam:), nie martwię się przygotowaniami do Świąt. Wiem, że mój dom na co dzień jest zadbany. A teraz już także w pracy mam święty spokój. I gdy przestanę w końcu grudniowo przemykać ze spotkania na spotkanie i będę mogła się przedświątecznie, domowo zrelaksować – to raczej skupie się na robieniu pierniczków niż sprzątaniu…bo to już mam załatwione:) No i co ważne – polubili się z Hrabim:)
Dziękuję za Twój komentarz.
21 komentarzy
Danka 23 czerwca 2020 (11:06)
przechodziłem przez parę modeli i roomba po pierwsze jakość wyżej, ale nie pomijajmy tego, że lepiej sprząta na dywanach itd bo ma dwie szczotki przeciwbieżne. super!
Kinniś 13 grudnia 2019 (21:20)
mój mikołaj dopiero w tym roku domyślił się, że powinien przynieść mi roombę. ale w sumie lepiej późno niż wcale :)
Sara 19 października 2019 (21:52)
No robi robotę! uwielbiam go!
Matylda 23 września 2019 (20:43)
Też jestem fanką roomby. Bez niej nie wyobrażam sobie życia. Bardzo poprawiła mój konfort życia.
Natka 24 kwietnia 2019 (00:51)
piekny piesek:) pozdrawiam ja też mam ROmmba ale model E5 – jestem zachwycona bo teraz mam czysto 7 dni w tygodniu
Ewka 22 kwietnia 2019 (15:49)
To to jeszcze nic, teraz Irobot wydał model który ma zbiornik na kurz i na brud, to dopiero cudowna sprawa
Ruda 10 września 2019 (12:44)
widziałam i to dopiero jest fajna opcja
Aneczka 20 października 2018 (23:45)
mam i powiem, że warto, po prostu najmilsze uczucie gdy wracamy do czystego domu;), piekny pies Swoją droga
alina 16 sierpnia 2018 (16:25)
Ja jestem bardzo zadowolona. Mam dwa pieski i czasami muszę dwa razy oczyścić to ż klakow. Ale to nic. Polecam mimo że nie znam innych modeli. Na moje 86netrow dwa psy i mieszkanie na parterze co wiadomo jest więcej brudu daje radę i nie oddam to już nikomu.
Celka 30 maja 2018 (11:11)
Mam go od niedawna, dostałam w prezencie i tak przeszukuję internet :D U Ciebie psiak zadowolony, a u mnie przez pierwsze 3 dni kot wiał z pokoju jak jeździła roomba, teraz już nawet bawić się chce. Ale właśnie najfajniejsze jest to, że tak dobrze sprząta sierść, ja czasami ręcznie nie dawałam już sobie rady, a tu proszę, samo przejedzie i gotowe :D
Agnieszka 22 kwietnia 2018 (20:01)
Asiu, który z modeli polecasz do domu? Czy rzeczywiście warto dopłacić do 980?
Green Canoe 24 kwietnia 2018 (22:42)
ja mam ten 896 – bardzo jestem zadowolona.
jenny 28 marca 2018 (16:05)
ja się na nim nie zawiodlam, teraz doszło dużo nowych marek a w praktyce jak widziałam to mojego roomba bym nie oddała na pewno
PannaMatka 2 marca 2018 (10:23)
Wróciłam dziś znów do tego artykułu bo jeszcze sie zastanawiam nad zakupem.Kolejny miesiąc będzie pod znakiem tego sprzętu
dzesika 14 lutego 2018 (00:37)
Ja mam teraz akurat 695, podobno nowa seria =, cenowo bardzo w porządku a też mam Wifi no i co dla mnie wazne przede wszystkim radzi sobie z sierścią
StylowoiZdrowo 6 lutego 2018 (12:26)
Przydałby się taki robot… idealny
ada 8 stycznia 2018 (21:25)
A co z miejscami gdzie jest dużo kabli? Zaplącze się? No i nie wjedzie w różne miejsca typu metalowa, kuta szafka na buty, miejsce między lampą a szafką, kwietnik na 4 nóżkach itd. I tak bede musiała wyciągać odkurzacz żeby odkurzyć te wszystkie trudno dostępne albo wąskie miejsca. Takich przestrzeni chyba w każdym domu troche jest….
Alda 3 stycznia 2018 (12:02)
Czy ten model powraca do pracy po naładowaniu jak się w trakcie pracy rozładuje?
Aga 29 grudnia 2017 (11:31)
Dostałam roombe 896 na święta i jestem mega zadowolona. :) to najlepszy prezent, już od dawna chciałam miec :)
peppaPig 29 grudnia 2017 (02:47)
świetne zdjęcia! Ja mam ten model i sama dała bym mu 10 an 10, mam trochę alergie an kurz a dzięki niemu prawie zero kontaktu
Katarzyna 21 grudnia 2017 (09:32)
Ciekawi mnie jak tego typu roboty radzą sobie z czyszczeniem w kątach. Trzeba potem doczyszczać ręcznie? No i jak ten odkurzaczo-mop wie, że ma np nie zmywać wykładziny?