O tym, jak optycznie powiększyć małe pomieszczenie, pisałam już kilka razy na stronie, ale wiem, że ten temat dla wielu z Was jest dość ważny. Postanowiłam więc w jednym wpisie zdradzić Wam moje 3 triki, które z powodzeniem stosuję w niewielkich przestrzeniach. Oglądając bowiem nasze zdjęcia, jesteście święcie przekonani, że mamy bardzo duży dom i duże pokoje. Nie mamy:) Nasz dom jest mały, a niektóre z pomieszczeń wręcz bardzo małe. Mój gabinet np. TUTAJ go zobaczycie, który tak bardzo Wam się spodobał ma zaledwie 8 metrów. A udało mi się „rozciągnąć” go wizualnie do całkiem sporego pokoju:) Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce z pracownią graficzną, którą właśnie skończyliśmy.
Maleńkie pomieszczenie, bardzo trudne do zaaranżowania, bo ze skosami – wydawało się nierealne do optycznego powiększenia czy w ogóle do wygodnego funkcjonowania. By optycznie powiększyć małe pomieszczenie, nie trzeba jednak zbyt wiele zachodu – i ZAWSZE jest nadzieja, że się uda:) Ja podjęłam wyzwanie. W tydzień dokonaliśmy cudu: z małej burej norki udało nam się wyczarować bardzo jasną przestrzeń, funkcjonalną, wygodną i sprzyjającą skupieniu przy pracy. Nie lubię mieć przy projektowaniu zbyt wielu bodźców, które ściągają mój wzrok, zadbałam więc by w tym pomieszczeniu ilość rzeczy została ograniczona do minimum. Ale o tym w następnym wpisie – a my wracamy już do optycznego powiększania małych pomieszczeń. Jak tego dokonać? Bardzo proszę, tak:
1. Jak optycznie powiększyć małe pomieszczenie? – Użyj farby, która zrobi to za Ciebie:)
Tak, tak moi drodzy – farba przy powiększaniu optycznym to główny oręż każdego projektanta. I wbrew pozorom nie musi być jedynie biała – o tym porozmawiamy jeszcze przy innej okazji. Wracając do pracowni – jako że za oknami mamy cudowny las, który jednak daje sporo cienia i blokuje światło, postanowiłam to małe pomieszczenie nie dość że pomalować na BIAŁO, by maksymalnie owo światło wykorzystać, to jeszcze użyć do tego specjalnej farby o wyjątkowo głębokim odcieniu bieli, rozświetlającym i powiększającym optycznie pomieszczenia. Mowa o Tikkurila Optiva White.
Z Tikkurila pracuję już kilka lat i jestem pod dużym wrażeniem jakości produktów raz, ale również rozwiązań dedykowanych do konkretnych zadań czy specjalistycznych wyzwań. Nasza Tikkurila Optiva White, ( wybrałam odcień off-white Space) nie dość, że może poszczycić się zwiększonym kryciem powierzchni dla jasnych kolorów, ograniczając konieczność wielokrotnego malowania – to cechuje się również zwiększoną odpornością na kurz i zabrudzenia. Producent tłumaczy, że uzyskano takie cechy, dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii enkapsulacji. Co najważniejsze – TO DZIAŁA! :) Nawet sam malarz od razu zaważył, że rzeczywiście biel jest tak GŁĘBOKA, że ma się po prostu wrażenie dużo większego i jaśniejszego pomieszczenia.
Jak zawsze, do znudzenia będę namawiała Was do wyborów opartych na JAKOŚCI. Przy małych pomieszczeniach naprawdę nie warto oszczędzać na farbie – nie zapłacicie za nią dużo mniej, decydując się na jakieś ekonomiczne rozwiązanie, a przy wyborze opartym na świetnej jakości – wręcz zaoszczędzicie. RAZ, nie trzeba będzie malować już za rok ponownie (co przy tanich, ścieralnych i szybko brudzących się farbach jest powszechnym zjawiskiem), DWA głęboki, mocny ton -jak biały akurat w naszym przypadku ma ogromny wpływ na optyczne powiększenie. A co możemy jeszcze zrobić poza wybraniem świetnej farby?
2. Jak optycznie powiększyć małe pomieszczenie? – Trzymaj się zasady złotej trójki.
Wiele razy pisałam Wam już o tej zasadzie, bo stosuję ją również w mojej codziennej pracy – przy aranżacjach i czy stylizacjach wnętrz. Złota trójka – czyli 3 BARWY WIODĄCE, to nic innego jak budowanie przestrzeni ( pomieszczenia, stołu, kadru) TYLKO i wyłącznie na 3 kolorach. Mogą być one w różnych odcieniach i stopniu jasności, ale ważne by funkcjonowały tylko w swoim towarzystwie. W naszej pracowni zastosowałam biel, szary i żółty/miodowy. Na tej bazie funkcjonuje tylko 1 dodatek czyli kolor czarny, tu akurat w postaci książek czy albumów. Co uzyskamy dzięki złotej trójce? HARMONIĘ. I swojego rodzaju „spokój”, który nasze oko od razu zanotuje przy pierwszym kontakcie z pomieszczeniem. Dzięki tej harmonii właśnie, będzie się ono od razu wydawało większe.
3. Jak optycznie powiększyć małe pomieszczenie? – Chowaj.
I jeszcze jeden ważny element: o zasadzie CHOWAJ, mówiłam długo na warsztatach, które prowadziłam niedawno dla IKEA. Na czym ona polega? Na tym, by wszelkie małe przedmioty, rzeczy pstrokate, drobne, czy nawet większe ale niezbyt urodziwe – zabrać z zasięgu naszego wzroku. najlepiej schować by były pod ręką – ale jednak niewidoczne. Każdy z nas ma takie rzeczy w domu, prawda? Korzystamy z nich na co dzień, ale nie zastanawiamy się jak bardzo BURZĄ one przestrzeń, jeżeli są położone na wierzchu. Zwłaszcza w małych pomieszczeniach, nagromadzenie wszelkich bibelotów, durnostojek – jak je określam, czy też po prostu przedmiotów codziennego użytku, wprowadza do wnętrza wizualny efekt zagracenia. W przypadku wszelkiego rodzaju pracowni – zwłaszcza graficznych, ilość próbek, wzorników kolorystycznych, plakatów, broszur, materiałów drukowanych – jest tak duża, że gdybym to wszystko trzymała na wierzchu – to miałabym pomieszczenie wyglądające na ciągle zabałaganione. Spójrzcie, jak ta przestrzeń jest jednak uporządkowana:) O meblach, które wybrałam i konkretnych rozwiązaniach opowiem w następnym poście.
Reasumując: jeśli chcesz optycznie powiększyć małe pomieszczenie, wybierz odpowiednią farbę, dobierz meble i dodatki wedle zasady złotej trójki, oraz pochowaj plankton:) I gwarantuję Ci, że nawet tak maleńki pokój jak ten, który widzicie na zdjęciach stanie się bardzo przyjaznym wnętrzem, pełnym światła i dobrej energii. Słowem – zechcesz w nim przebywać często, nawet jeśli to pokój do …pracy:) To teraz mały quiz na koniec: jak myślicie, ILE METRÓW ma ten pokój?
Dziękuję za Twój komentarz.
43 komentarze
Ewa 16 stycznia 2019 (01:41)
Śliczny pokój, a jaki to jest kolor okna ze skosem?
elka 23 lutego 2018 (05:50)
Pani Joasiu-jest Pani cudowną kobietą i bardzo się cieszę ,,,,,,,,,,,,,,,ze odkryłam Pani strone ,co dzień biegne aby posłuchać Pani na You Tube, teraz mam również stronkę… Wielkie brawa za pozostanie Sobą w tym zwariowanym świecie…
no i oczywiście pytanie.. Mam małą sypialnie ,ale marzy mi się fotel.. Uszak byłby za duży.. zagraci … a co Pani myśli fotelu z wikliny z fajną białą grubą poduchą..
Magdalena 9 lutego 2018 (15:21)
Z jakiej firmy są lampy?
Agata 21 grudnia 2017 (04:40)
Witam! W jakim kolorze został pomalowany sufit? Czy również w kolorze Space, czy zwykły bialy? Pozdrawiam
Green Canoe 21 grudnia 2017 (08:17)
tak, także space.
Agata 21 grudnia 2017 (17:50)
Na zdjęciach drzwi i listwy wyglądają na cieplejszy odcień bieli. Czy to celowy zabieg czy przypadek?:)
Podesty magazynowe 21 lutego 2017 (09:45)
Odpowiedni dobór kolorystyczny pozwala niezwykle silnie wpłynąć na odbiór pomieszczenia. Zwłaszcza w przypadku wąskich i długich wnętrz warto starannie dobrać kolory :)
Lorna 22 listopada 2016 (12:39)
Wszystko rozumiem, ale dobieranie książek pod kątem koloru okładki? Na miłość boską, to ma być dom a nie muzeum, tu trzeba żyć, to ma być funkcjonalne a nie tylko piękne i czyste. Nie bądźmy niewolnikami wystylizowanego mieszkania!
Green Canoe 22 listopada 2016 (12:56)
Po pierwsze to pracownia graficzna, nie „dom”:) Po 2 – nie widzę, by okładki były dobrane „pod kolor”. A nawet gdyby były – i pomieszczenie byłoby „piękne i czyste” …to czemu aż tak bardzo to Panią oburza? Ja jestem takiego zdania, że powinniśmy żyć w takim otoczeniu, które nam po prostu pasuje. Można żyć w pięknie wystylizowanych przestrzeniach – bez poczucia niewolnictwa. Pod jednym tylko warunkiem -że będą one stworzone dokładnie z naszymi życiowymi potrzebami. Pozdrawiam serdecznie.
Lorna 23 listopada 2016 (10:54)
Nie oburza tylko trochę irytuje a irytuje dlatego, że to są Pani porady odnośnie wystroju wnętrz ogólnie. Nie mam nic do tego jak Pani sobie urządza swoje prywatne wnętrza bo to oczywiście tylko Pani sprawa, ale jeśli radzi Pani, by we wnętrzu były tylko 3 kolory, na zdjęciach okładki wpasowują się w te 3 kolory (plus dodatek czerni) to trochę ręce opadają. Mam w domu pełen regał książek, we wszystkich kolorach tęczy. Niemożliwością jest ta harmonia o której Pani mówi.
Green Canoe 23 listopada 2016 (13:42)
Pani Lorno – ja mam też w domu duży regał/bibliotekę pełną książek. w KOLOROWYCH okładkach:) I właśnie dlatego, że trzymam się reguły 3 kolorów – ów regał nie razi, ani nie wprowadza do salonu wizualnego wrażenia chaosu – bo w całym wnętrzu nie dzieje się kolorystyczny jarmark. Mamy tu 3 kolory wiodące. Jeszcze raz powtórzę: powinniśmy mieszkać w takich przestrzeniach jakie nam odpowiadają. Okładki na zdjęciach to są nasze ulubione albumy, po które często sięgamy, reszta książek jest gdzie indziej – no i maja takie kolory jakie mają:) Mogę jedynie napisać do wydawcy by następne wydania robili w jakichś bardziej jaskrawych barwach:) …
Kasia 22 listopada 2016 (09:00)
Asiu! Przepięknie i ze smakiem:)))
Pozdrawiam serdecznie:))
Joanna 17 listopada 2016 (22:53)
Joasiu : )
Mogłabyś się kiedyś zająć tematem książek w domu… : )
Natchnęłaś mnie już do zmniejszenia ozdób. Ale nie wiem jak przy półtora tysiącu książek zaaranżować mój długaśny pokój do pracy.
Przepraszam za taką prywatę, ale może to będzie jakiś podszept?
Pozdrawiam Cię i tak jak piszą wszyscy: pięknie zaaranżowałaś swoją pracownię.
Dobrego jutrzejszego dnia : )
Asia
Ola 17 listopada 2016 (20:01)
Nie będę oryginalna – też obstawiam 6-7m2. :-)
Ludzie niby wiedzą, że farba optycznie powiększa/pomniejsza pomieszczenie ale o durnostrojkach kompletnie zapominają. Mam propozycję kolejnego wpisu: co zrobić z durnostrojkami, do których mamy sentyment? :-)
Pozdrawiam. Ola Sz.
Green Canoe 17 listopada 2016 (20:42)
bingo – 6m Olu:)
Wiola 17 listopada 2016 (11:25)
Joanna, czy mogłabyś powiedzieć coś więcej na temat farby Tikurila Optiva White Space? czy jest to odcień bieli wpadający w szarość czy może bardziej beż? jakie wrażenie robi na żywo z białymi meblami w świetle dziennym i sztucznym? zastanawiamy się nad użyciem tej farby w całym mieszkaniu. Większość mebli będzie biała, będzie też dużo szarości i czarne dodatki, dlatego szukamy czegoś, co podkreśli meble, nie będzie się z nimi gryzło ani nie będzie za mdłe. Z góry dzięki za odpowiedź!
Green Canoe 17 listopada 2016 (20:44)
Wiolu, to jest lekko zimniejszy odcień bieli – nie jest ciepły i nie wpada w kośc słoniową, ale także nie jest szary. Powiedziałabym, że to taka CZYSTA głęboka biel. Podjedż sobie do sklepu, gdzie maja próbniki Tikkurili – zobaczysz że ona leciutko jest zimniejsza od pozostałych. Pozdrowienia! :)
gafa 17 listopada 2016 (08:48)
Rady proste, a zadziwiająco skuteczne… Ja też chodzę i chowam wszystko co moim zdaniem zbędne, gorzej mam ze ścianami bo są drewniane i nie można ich pomalować ;-)
Marcelina Sisters About 16 listopada 2016 (18:06)
Piękne wnętrze! Dopieszczone w każdym detalu!
A tak w ogóle, to Mama do mnie dzwoni i mówi „Widziałaś wpis u Joasi? Widziałaś? Nie? Nie żartuj! Idź i zobacz. Pięknie wyszło”.
No to przybiegłam :-) I nacieszyć się nie mogę. CUDOWNIE. I cenne rady :-)
Green Canoe 16 listopada 2016 (22:55)
AAAAAA – nie no ja zostaje fanka Twojej mamy na zabój! :):):):) Dziękuję BARDZO!!:)
Lorka 16 listopada 2016 (16:41)
świetne porady! stosuje je intuicyjnie od lat.. i choc nie mam u siebie małych wnętrz to i tak ostatnio usłyszałam od odwiedzającego nas sąsiada zza sciany( mieszkamy w bliźniaku) ,że nasze jest większe haha.. światło i przestrzeń sa dla mnie najważniejsze ,żeby sie nie dusić w domu.. zęby mnie bolą jak czasami goszczę w zapchanych domach, pełnych durnostojek( ja je nazywam kurzołapacze) , o albo w domach beżowych.. niby wszystko poparwnie, minimalistycznie ale żeby było bezpiecznie to wszystko w przeróznych oddcieniach beżu i brązu bleeeee
Magda 16 listopada 2016 (12:24)
Asiu, przepięknie zaaranżowany pokój – pełen ciepła, uroku i harmoni o której wspomniałaś. :) W takiej pracowni aż chce się spędzać czas, pracując i relaksując się jednocześnie. Gratuluję Ci pomysłu i dziękuję za cenne rady, na pewno z nich skorzystam. Ściskam, Magda
Irena 16 listopada 2016 (11:51)
6,5 m kwadratowego
Ada 16 listopada 2016 (11:07)
Swietne pomysly :) pozdrawiam
Paulina 16 listopada 2016 (10:07)
Stawiam, że ma 7 metrów
Kamila 16 listopada 2016 (07:46)
Asia, z tekstu wynika że powinnam przemalować mieszkanie i wymienić podłogi ;)
Przydatne rady, nieby oczywiste ,ale często o nich zapominamy.
Pozdrawiam serdecznie
poczynania domowe 15 listopada 2016 (22:58)
Jedna z moich łazienek 1,20mx2,20 to jest wyzwanie :) Bardzo ciekawe rady :) na pewno wykorzystam je robiąc moją ogromną łazienkę:). Pani pokój jest śliczny, miejsce gdzie można naprawdę miło spędzić czas:)
Karolina 15 listopada 2016 (21:21)
Tchnie spokojem :). Metrów… stawiam na 3-4.
Angelika 15 listopada 2016 (21:14)
2.5m na 2m mierzone po podlodze :)
So Very Me and Home 15 listopada 2016 (20:36)
Piękne wnętrze.
aldia 15 listopada 2016 (20:05)
12 metrow?>
aldia 15 listopada 2016 (20:04)
Piękny pokoik, jak cały Twoj dom. Pozdrowienia :)
Tereska 15 listopada 2016 (18:03)
Aranzacja i zdjecia piekne jak zazwyczaj :-)
Nie podwazam tresci w artykule ale chcialabym jedynie zauwazyc, ze czym innym jest efekt ‚optycznego’ powiekszenia pomieszenia w rzeczywistosci a czym innym na podstawie zdjecia. Doswiadczenie w fotografowaniu pozwala na zdjeciu znacznie powiekszyc kazde pomieszczenie (z czego korzystaja zwlaszcza agencje nieuchomosci ;-)
Obstawiam, ze pracownia ma ok 2m x2.5m (chociaz tez trudno stwierdzic o jaka powierzchnie pytasz, no bo te skosy…)
dagmara 15 listopada 2016 (17:55)
hmm… obstawiam 6-7 m2
takie 2,8 x 2,2
ILA 15 listopada 2016 (16:46)
Ja obstawiam ze 4
Anna 15 listopada 2016 (15:47)
Świetnie pokoik wygląda. Ja nie znoszę białej farby, a u Ciebie Asiu, wszystko pasuje. Chyba jesteś czarodziejką.
Wydaje mi się, że powierzchnia ma około 6m2.
Pozdrawiam Ciebie i Twoje Czytelniczki.
Anna
Jomarowy Świat 15 listopada 2016 (14:40)
Pięknie :)) 3×4 max :)
Ewka 15 listopada 2016 (14:32)
Tak myślę, że ten pokój ma między 10 a 12 metrów…
Katarzyna 15 listopada 2016 (14:03)
Genialnie, jestem zauroczona. Od razu zabrałabym kilka rzeczy :) Stolik i szklany domek na świece. Gdzie mozna te rzeczy nabyć- będę wdzięczna za wskazówki.
ola 15 listopada 2016 (13:43)
Cześć Asiu
no wydaje mi się że pokój ma ok 6m, jesli mogę dodałabym jeszcze jeden bardzo ważny element, gabaryty, jeżeli meble są zbyt duże, zbyt ciężkie pomieszczenie zawsze będzie wyglądało na mniejsze. Należy wybierać meble, dodatki, lampy odpowiednie swoimi rozmiarami do wnętrza.
Ściskam
Arleta 15 listopada 2016 (13:32)
Rewelacja:-) bardzo ładnie i harmonijnie to urządziłaś. Jak zawsze;-)
Masz wyczucie i dobry gust.
Chyba wypożyczę Cię przy urządzaniu naszego domu ?
Pozdrawiam
Justyna 15 listopada 2016 (13:27)
Skorzystam z Twoich rad. Tak się składa, że muszę nieco przekształcić moją przestrzeń, bo nie jestem już w stanie pracować w takich warunkach, jakie mam. Obecnie mogę powiedzieć, że moja przestrzeń należy do tych „zagraconych”, ale raczej z powodu braku miejsca niż bałaganu. Myślę jednak, że da się coś z tym zrobić, choć przede mną jeszcze sporo pracy! :)
Monika 15 listopada 2016 (12:59)
Pięknie to wszystko wygląda:) I rzeczywiście pokój wydaje się przestronny, choć jak próbuję policzyć metry – to wychodzi mi jakieś – nie, niemożliwe, ok 2,5×3? Niee, nie wiem :)