Gdy tylko pokazaliśmy zdjęcia z naszej przestrzeni redakcyjnej, posypały się gratulacje, że udało nam się ją tak przyjaźnie zaprojektować. Rzeczywiście – świetnie nam się tu pracuje, dziękujemy bardzo. Ale nie ukrywam, że przy wyborze mebli patrzyłam najpierw na ich wygodę. I przekonana jestem, że decydując się na meble do wnętrza, w którym będziemy pracować – niezależnie od stylu, w jakim zechcemy je urządzić musimy patrzeć na kwestie ergonomiczne. A już na pewno w stosunku do tych mebli, na których siedzimy – czyli krzeseł lub foteli. W końcu to właśnie na nich spędzamy nasze 8 godzin życia – przez 5 dni w tygodniu.
Na początku swojej drogi zawodowej, gdy sporo czasu spędzałam w biurze, oczywiście przy biurku, przez pół roku odczuwałam ogromny pleców i karku. Dzień w dzień kładąc się wieczorem spać syczałam z bólu – nie wiedząc co się dzieje. Dopiero znajomy rehabilitant, do którego zwróciłam się o pomoc spytał mnie o fotel, na którym siedziałam w pracy. ” Jak to na jakim fotelu siedzę?” zdziwiłam się…”Czy to ma jakieś znaczenie?” Okazało się że ogromne. O mały włos nie zniszczyłabym swojego kręgosłupa – z którym już i tak miałam na bakier. Fotel, na którym wtedy siedziałam, nie dość, że nie miał możliwości regulacji wysokości, w związku z czym ciągle siedziałam w jakichś dziwnych pozycjach, to jeszcze nie miałam na nim odpowiedniego podparcia dla pleców – dlatego właśnie tak bardzo mnie bolały. Przez 8 godzin bowiem trwałam w ciągłym napięciu. To zdarzenie spowodowało, że od wielu już lat bardzo dużą uwagę zwracam na ergonomię mebli, które kupuję – i to zarówno do biura jak i do domu. Nie ma w moim życiu miejsca na oszczędzanie właśnie w tych kwestiach. Przed zakupem sprawdzam w pierwszym odruchu nie cenę, ale to czy fotele/krzesła są wygodne, czy są dobrej jakości, czy zapewniają nam komfort użytkowania. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak ogromny wpływ na nasz kręgosłup mają np. właśnie krzesła, na których wiele godzin siedzimy. Przez kilka lat katowania naszych pleców niewygodnymi i źle skonstruowanymi podparciami możemy doprowadzić do nieodwracalnych zwyrodnień. Brzmi groźnie? – niestety to bardzo realne widmo.
No dobrze – ale skoro jest możliwość, że możemy dokonać wyboru prawidłowego, to na co powinniśmy zwrócić uwagę. Jakie cechy powinien posiadać ten idealny fotel/siedzisko do pracy? Jak myślicie? Bardzo proszę:
Jak wybrać idealny fotel?
1. Jak wybrać idealny fotel – oparcie. Najważniejsze, by miało kształt profilowany do kształtu kręgosłupa. Idealnie gdyby było z ruchomym podparciem lędźwiowym – tak by przystosować krzesło do naszego wzrostu. Jeżeli będzie miało funkcje odchylenia – pozwoli odciążyć nasze plecy np. w czasie przerw.
2. Jak wybrać idealny fotel – wysokość. Nasz fotel musi dawać możliwość podniesienia siedziska. Bezapelacyjnie. Zbyt niskie czy też zbyt wysokie w stosunku do naszego wzrostu krzesło nie pozwala ani na wygodnie siedzenie, ani na prawidłowe rozłożenie ciężaru wzdłuż kręgosłupa. A to może wywołać właśnie późniejszy ból pleców.
3. Jak wybrać idealny fotel – podłokietniki. Jedni z nas nie wyobrażają sobie bez nich pracy – drudzy wprost przeciwnie. Jeżeli już chcemy, by nasz idealny fotel jednak je posiadał zwróćmy uwagę na to czy są na tyle szerokie by swobodnie wspierały nasze ręce przez cały czas korzystania z fotela.
3. Jak wybrać idealny fotel – podłokietniki. Jedni z nas nie wyobrażają sobie bez nich pracy – drudzy wprost przeciwnie. Jeżeli już chcemy, by nasz idealny fotel jednak je posiadał zwróćmy uwagę na to czy są na tyle szerokie by swobodnie wspierały nasze ręce przez cały czas korzystania z fotela.
4. Jak wybrać idealny fotel – siedzisko. Jeżeli będzie zbyt głębokie czy zbyt płytkie – nasze nogi nie będą prawidłowo dotlenione. Zbyt duży nacisk na uda spowoduje nieprawidłowy przepływ krwi. Siedzisko powinno być więc odpowiedniej głębokości i miękkie – tak byśmy odczuwali komfort w trakcie wielogodzinnego korzystania z niego.
Dobry fotel biurowy musi przede wszystkim zapewnić nam prawidłowe podparcie wszystkich części ciała. Jeżeli jest wykonany ze sztucznych tworzyw – wskazanym jest, by były w nim otwory wentylacyjne np. jak w fotelach Omaha 2. Cenionym rozwiązaniem są fotele wyposażone w zagłówki -korzystanie z nich pozwoli zmniejszyć bóle karku i szyi – np. jak w przypadku fotela Holt HL.
Gdy wybierałam fotel do swojego gabinetu w domu – a pracuję w nim bardzo często i właśnie siedząc po kilka godzin, wiedziałam, że nie ma tu miejsca na zgniłe kompromisy. To musiał być fotel, który sprawi, że po całym dniu pracy nie będę czuła bólu pleców ani nóg. ( Nie wiem czy wiedzieliście, że źle wyprofilowane siedzisko naciska na uda i blokuje przepływ krwi – a niedotlenione kończyny po prostu nas później bolą.) Patrzyłam więc i na siedzisko i na oparcie, ale także na sam materiał i możliwość regulacji – czyli dostosowania fotela do mojej sylwetki i wzrostu. To dlatego wygodne, dające pełen komfort używania fotele nazywane są TRONAMI PREZESA :) Bo zapewniają komfort pracy godny szefa korporacji. Czyli nas:)
Spójrzcie np. fotel Kosmo prezentuje się świetnie albo Zorba Steel. To modele pasujące rewelacyjnie do klasycznych czy eleganckich biur. Ale do tych bardziej nowoczesnych także znajdziemy coś dobrego jakościowo. Pochyliłabym się np. bardzo uważnie nad Off Road czy też Carbon – wyglądają na maksymalnie wygodne.
Być może gdybym osobiście nie przeszła gehenny związanej z długotrwałymi bólami pleców, przez siedzenie na tanim, niewygodnym krześle w pracy – nie byłabym dziś na tyle świadoma jak ważny jest to wybór i jak duży będzie miał wpływ na nasze późniejsze funkcjonowanie. O naszą sylwetkę, o sam kręgosłup 0 należy dbać już od najmłodszych lat. Wszyscy ludzie borykający się z chorobami czy wręcz zwyrodnieniami kręgosłupa potwierdzą Wam to, o czym dziś piszę – że nie warto oszczędzać na meblach, które mają tak duży wpływ na nasze zdrowie. RUCH – oraz dobrej jakości krzesło czy fotel, którego używamy w pracy to pierwszy krok ku lepszemu funkcjonowaniu naszego organizmu. Wybierając więc meble – najpierw spójrzcie na ich cechy, potem na cenę. Nasz kręgosłup jest bardzo cennym skarbem – traktujmy go więc odpowiednio dobrze.
Dziękuję Salonom Agata za pomoc w zrealizowaniu wpisu i wyborze odpowiednich foteli – dla zobrazowania contentu.
Dziękuję za Twój komentarz.
6 komentarzy
Dominika 16 stycznia 2020 (11:39)
Zdecydowanie dla mnie najważniejsze do pracy są poduszki pod odcinek lędźwiowy i szyję – zwłaszcza jeśli długo pracuję. No i oczywiście regulacja fotela jak najbardziej.
Ola 30 października 2017 (11:15)
Najlepszy będzie ergonomiczny z wieloma regulacjami, w szczególności ważna jest regulacja podparcia części lędźwiowej kręgosłupa.
Agnieszka 23 października 2017 (13:40)
To prawda,ze spedzamy w krzeslach lub fotelach 8 godzin zycia przez 5 dni w tygodniu i musimy zadbac o nasze kregoslupy. Idac tym tropem,to kolejne 8 godz. spedzamy w lozku i tez musimy miec wygodne materace,o czym malo kto pamieta. Urzadzajac sypialnie nie zwracamy na nie szczegolnej uwagi – przeciez ich nie widac. Wazne,ze lozko pasuje do takiego czy innego stylu;-)
Biała Sowa 18 października 2017 (17:33)
Wygodny, w dobrej cenie, a do tego ładny :)
To dopiero wyzwanie.
Pozdrawiam serdecznie.
Studio Filmowe Bydgoszcz 17 października 2017 (13:17)
Super wpis Asiu tego właśnie szukałem! My szukamy foteli do długiej komfortowej pracy przy komputerze. Twój artykuł na pewno nam w tym pomoże :)
Green Canoe 17 października 2017 (13:25)
Nie wątpię – praca przy montażu chociażby to dłuuuuugie godziny siedzenia:)