GC – Aga, przedstawmy Cię najpierw czytelnikom: prowadzisz 2 marki – The costiumer i Dobrą Materię. Jesteś także projektantem odzieży. Ja obserwuję Twoje poczynania od dłuższego czasu i mocno kibicuję wszelkim Twoim nowym pomysłom, chciałam by nasi czytelnicy także mogli zachwycić się Twoim światem:) Skąd pomysł na to , by podążać właśnie taką drogą i co to takiego The Costiumer i Dobra Materia?
AŁ – Tak, uwielbiam tę pracę! :). Kocham tworzyć ubranie od samego początku. Nie wiem, w jaki sposób, ale formy i linie same kreują się w mojej wyobraźni. Sama – przy biurku z ołówkami – czuję się najlepiej. The Costiumer zrodził się w zasadzie razem z moim drugim dzieckiem, i często mówię, że to najtrudniejsze – najbardziej wymagające i trudne z moich pociech. Prowadzenie firmy wiąże się z wieloma trudami, samo projektowanie przy tym to kolorowa bajka :)
Na tę chwilę swojego życia szukałam rozwiązania, które będzie dla mnie, dla mojej rodziny, ale i dla rynku najbardziej optymalne – nowe, praktyczne, choć troszkę inne. Nie chciałam budować kolejnej marki odzieżowej – wiem, jaki to trud: budowanie organizacji. W Polsce mamy mnóstwo zdolnych, naprawdę świetnych projektantów i młodych marek.
Wiem, że dla nich często trudnością jest stworzenie dobrej jakościowo formy, co jest największą i najważniejsza bazą do dalszej pracy przy kolekcji. Sama kiedyś się z tym biłam. Wtedy zaczęłam się zastanawiać, co mam w sobie, co mam w swoim zapleczu – co mogło by być przydatne dla innych. Tak powstał pomysł mojej marki – The Costiumer – profesjonalnych, łatwych i szybkich w użyciu szablonów odzieżowych. Pomyślałam, że przecież mam coś, co by bardzo mogło przydać się innym – firmom lub kobietom, które niekonieczne chcą wydać na sukienkę czy ubrania duże kwoty – a ubranie czy z firmy, czy od projektanta – niestety musi kosztować. Jakość w każdej dziedzinie ma swoje prawa. Dobry materiał to wartość, dobry sprzęt do szycia i wykwalifikowana krawcowa to są też koszta i wartość sama w sobie. Suma 700 czy 1,000 zł za sukienkę – nie jest naprawdę wygórowana, jeśli by zliczyć wszystkie koszta niezbędne do jej produkcji i dobre pensje dla pracownika – jeśli oczekujemy towaru z wysoką jakością. Wiem też jednak, że często na naszym rynku dla wielu kobiet jest to kwota nie do wydania – większość z nas chętniej kupi coś dzieciom albo do mieszkania czy ogrodu niż sobie. Każdy wie, ile kosztuje życie u nas, ile zostaje nam po opłaceniu rachunków – ale przecież nie znaczy to, że mamy chodzić gorzej ubrani. Wtedy właśnie pomyślałam, że mogę przecież zrobić coś, co pozwoli na uszycie ubrania taniej. Coś, co może przybliżyć i udostępnić dobre ubrania dla ludzi, którzy nie są skłonni wydawać takiej kwoty na odzież. Taniej – pod warunkiem, że zakupem materiału – krojeniem, szyciem i wykończeniem – zajmiemy się sami. Aby powstała piękna sukienka, czy płaszcz, niezbędny jest dobry szablon – czyli forma odzieżowa – a mi przez te lata nazbierało się naprawdę dużo projektów. Pomyślałam, że w sumie, czemu miałbym ich nie sprzedawać, zamiast szytych ubrań. Za taką sukienkę z szablonu zapłacimy około 1/4 kwoty, za którą kupilibyśmy ją w sklepie. Liczymy szablon, który kosztuje około 38 zł, uszycie sukienki u krawcowej wyjdzie powiedzmy 80-150 zł, w zależności od miasta, materiał – w zależności od naszego wyboru 25-50 za metr zł i już. A szablon można wykorzystać wiele razy. Można uszyć sobie kilka sukienek w różnych kolorach, czy wykończeniu. Jest to rozwiązanie zarówno dla firm, jak i dla klientek indywidualnych.
GC – No dobrze, ale czemu jest to lepsze niż np. znana powszechnie Burda ? Tam też są szablony.
AŁ – Przede wszystkim nasza forma jest już gotowa i wydrukowana w formacie 1:1 i nie trzeba już nic z tym robić samemu. Kalkować – rysować – sprawdzać… Są już dodane szwy, zaszewki, nacinki – czyli tzw. „ punkty spotkań”, które pomagają przy szyciu. To czysty gotowiec:) Tego nie ma w wykrojach typu Burda. Do tego nasza rozmiarówka bezbłędnie trzyma się prawidłowej europejskiej sylwetki – w przeciwieństwie do wykrojów z zagranicznych gazet. Papier, który stosujemy jest termoprzylepny – czyli nie wymaga przypinania szpilkami – nic się nie przesuwa i nie ucieka pod nożyczkami – ponieważ lekko naprasowujemy go żelazkiem, co jest czymś wspaniałym – ponieważ idealnie przylega do tkaniny. Pozwala to z kolei na precyzyjne wykrojenie elementów. Zyskujemy precyzję wykroju, precyzję szycia oraz oszczędzamy bardzo wiele na czasie przygotowania naszej „produkcji”.
GC – Gdy tworzyłaś swoją firmę, jak myślałaś – że dla kogo ona będzie?, dla kogo tworzysz?
AŁ – Dla każdego, kto lubi, potrafi szyć sam, a także dla tych, którzy szyć nie chcą lub nie potrafią, ale chcą mieć dobrze przygotowane ubrania i sami chcą wykreować projekt, wybrać tkaninę, kolor, dodatki. Wystarczy wtedy zamówić u nas szablon, zabrać go do krawcowej, która z jednego szablonu zrobi po kilka takich sukienek czy płaszczy i ubierać się pod siebie – nie być zdanym na „ sieciówki”. To ogromna oszczędność pieniędzy, a do tego frajda i realny wpływ na jakość wyrobu, w zależności od zasobności portfela na daną chwilę. Myslę, że mnóstwo kobiet chce mieć cos wyjątkowego, uszytego tylko dla nich.
GC – A czy Ty potrafisz szyć? :)
AŁ – O tak ! – do przodu i do tyłu :) Cóż – powiem tak – potrafię zszywać – jedno do drugiego, górę z tyłem. Uszyję sobie, czy dzieciom, np. sukienki na sezon letni, bo są bardzo mało wymagające i osoba mało ogarnięta „ szyciowo” sobie z tym poradzi – ale do prawdziwego szycia to mi jeszcze daleko :) Wolę posługiwać się ołówkiem :) Nie mam niestety do tego pociągu i cierpliwości – a jak tego brakuje to trudno być świetnym. Dlatego się za to nie biorę. Lubię dobrze pracować – więc robię tylko to, co wychodzi mi najlepiej. Szycie zawodowe zostawiam mistrzom i pasjonatom :)
GC – Jeszcze chciałam Cie spytac o Dobra Materię – jak powstała i co się tam dzieje? :) Macie tak piękną przestrzeń, że trudno nie zwrócić na nią uwagi:)
AŁ – To pomysł, który powstał bardzo, bardzo dodatkowo i ad hoc :) Uznaliśmy, że skoro już mamy szablony – to może fajne by było stworzyć miejsce, gdzie można je kupić, a jak kupić to może i uszyć? A jako, że przy naszym biurze znajdował się piękny lokal z ogromnymi oknami, salą pełną światła i słońca, to postanowiliśmy go zaadaptować – właśnie na taki cel. I tak powstała Dobra Materia dla profesjonalistów – bo można u nas także zamówić konstrukcje odzieżowe pod własny projekt, można zamówić uszycie każdej odzieży z oferty The Costiumera i dla hobbistów, bo każdy kto nawet zaczyna szyć – może sobie do nas przyjść, usiąść, skroić i uszyć – poradzić się – albo wynająć salę na swoje potrzeby czy warsztaty. Do szycia mamy maszyny firmy Toyota, bardzo łatwe w obsłudze i wygodne, do tego najbardziej pasowały mi stylistycznie. Jest duży, profesjonalny stół do krojenia, wszystkie narzędzia, smaczna kawa oraz dobry klimat. Takie szycie i sposób zakupu ubrania jest bardzo popularne na świecie, dlatego póki co mamy dużo zamówień na Niemcy i Wielką Brytanię. W Polsce, mam nadzieję, że też wejdzie w końcu światowy trend szycia ubrań na własną miarę. A i firmy zaczną korzystać z usług konstruktorów i nie będę zlecać robienia szablonów ludziom, którzy się na tym nie znają. Rzadko kupuję ubrania w sklepie, ponieważ od razu widzę błędy w „formie” i bardzo mnie to razi. Warto zwracać uwagę na takie rzeczy – czy ramiona leżą, czy koszula nie rozchodzi się na biuście, czy kołnierzyk jest równy, czy rękawy nie są źle wyszyte czy skręcone – czy ubranie po prostu na nas leży. W końcu kto, jak nie my same, ma wiedzieć, co chcielibyśmy nosić. The Costiumer to prawdziwa inwestycja w garderobę, a ta z kolei jak wiemy, jest ważna, chociażby w życiu zawodowym.
GC – Wszystko brzmi tak, jakbym to ja sama wypowiadała Twoje słowa:) Bardzo zwracamy w czółnie uwagę na jakość właśnie – prywatnie także lubię mieć wszystko świetnie skrojone – więc tym bardziej było mi z Tobą bardzo miło rozmawiać:) To na koniec Cię zaskocze pytaniem… Gdybyś teraz miała zmienić zawód – kim byś chciała zostać?
O rety :) Bezapelacyjnie – zostałabym ogrodnikiem! :) Kocham wszystkie najmniejsze roślinki i te rasowe i te polne, miłością dozgonną, bardzo interesuję się ziołami i ich leczniczymi właściwościami. Może na starość zostanę zielichą :) Bo to moje hobby, takie z potrzeby serca.
GC – Aga, bardzo dziękuję Ci za rozmowę i cóż…do zobaczenia już za kilka tygodni – w ogrodowych okolicznościach:)
Dziękuję za Twój komentarz.
3 komentarze
The Costiumer – przepis na czerwoną kopertową | Polskie Rękodzieło 18 sierpnia 2018 (10:16)
[…] Autorką pomysłu jest Agnieszka Ładno, właścicielka dwóch marek The Costiumer (wykroje) oraz Dobra Materia (warsztaty szyciowe, które odbywają się w pięknej, białej, loftowej przestrzeni na warszawskiej Pradze Południe (a dokładniej na Gocławiu przy Wale Miedzeszyńskim). Agnieszka przez lata pracowała jako projektantka dla firm odzieżowych, a o swojej drodze rozwoju zawodowego opowiada w inspirującym wywiadzie u Green Canoe. […]
Jak uszyć sukienkę kopertową | oulala.pl 27 czerwca 2017 (22:21)
[…] Autorką pomysłu jest Agnieszka Ładno, właścicielka dwóch marek The Costiumer (wykroje) oraz Dobra Materia (warsztaty szyciowe, które odbywają się w pięknej, białej, loftowej przestrzeni na warszawskiej Pradze Południe (a dokładniej na Gocławiu przy Wale Miedzeszyńskim). Agnieszka przez lata pracowała jako projektantka dla firm odzieżowych, a o swojej drodze rozwoju zawodowego opowiada w inspirującym wywiadzie u Green Canoe. […]
Magda 17 marca 2017 (10:11)
Wow, jestem zachwycona!:) Weszłam od razu na stronę Agi i to jest to, czego szukałam! Już od jakiegoś czasu myślę o uszyciu sukienki, ale już widzę, że chyba na sukience się nie skończy;) Takie szablony dają nieograniczone możliwości na tworzenie niepowtarzalnych rzeczy. Świetny pomysł na biznes. Joasiu, jak fajnie, że pokazujesz nam takie firmy.
Pozdrawiam!:)