Chrupiąca granola z jogurtem greckim to wspomnienie dzisiejszego poranka:) Było pysznie! Mój organizm dopomina się zdrowych śniadań i zmiany menu …Już w zeszłym tygodniu usłyszałam w naszym lesie pierwsze ptasie trele:) Sikorki darły się wniebogłosy, a ja zamarłam z wrażenia…czy to naprawdę już? Czyżby wiosna była za progiem? Z owego wrażenia zakupiłam ptasie budki lęgowe:), o czym za chwilę na blogu – i wprowadziłam WIOSENNE MENU do naszej kuchni. W najbliższym wydaniu magazynu GREEN CANOE STYLE, zasypiemy Was wiosennymi przepisami pełnymi koloru, smaku i zdrowia. Dziś za sprawą Marty, której bloga bardzo polecam i która popłynie z nami w najbliższym wiosennym rejsie, na śniadanie zaserwowałam chrupiącą granolę z jogurtem greckim. Przepis Marty jest bardzo prosty do wykonania, a śniadanie okazało się przepyszne….tak,tak – to zdecydowanie czas przeszły, bo nie został nawet jeden okruszek:) Zrobicie sobie jutro? :)
Chrupiąca granola z jogurtem greckim
1 szklanka płatków żytnich
1 szklanka płatków orkiszowych
1/2 szklanki nerkowców
1/2 szklanki rodzynek
1/2 szklanki pestek dyni
1/2 szklanki pestek słonecznika
1/3 szklanki sezamu
1/3 płatków kokosowych
4 łyżki oleju kokosowego
1/3 szklanki syropu klonowego
1/2 szklanki soku jabłkowego (tłoczonego)
Do podania:
jogurt grecki, czerwone pomarańcze, syrop klonowy
Piekarnik nastawiamy na 160 st. C, dużą blachę wykładamy papierem do pieczenia. Wszystkie suche składniki, za wyjątkiem rodzynek, umieszczamy w dużej misce i mieszamy. Dodajemy sok jabłkowy, syrop klonowy i płynny olej kokosowy i mieszamy dokładnie mieszamy zresztą składników. Masę równomiernie wykładamy na blachę i wkładamy do piekarnika. Pieczemy przez około 35 minut pamiętając, by w połowie pieczenia przemieszać granolę. Po wyjęciu z piekarnika do granoli dodajemy rodzynki. Podajemy z jogurtem greckim, soczystymi czerwonymi pomarańczami (lub innymi ulubionymi owocami) i syropem klonowym.
SMACZNEGO:)
Dziękuję za Twój komentarz.
8 komentarzy
Urtica 28 lutego 2016 (17:23)
Spróbowałam. Zrobiłam dokładnie tak, jak w przepisie. Domyślałam się, że to będzie pyszne, ale nie spodziewałam się, że aż TAK PYSZNE !
Ktoś tu pyta, ile to można przechowywać? A będzie co przechowywać? Wszystkim smakuje, tak na sucho prosto ze słoika też.
Green Canoe 29 lutego 2016 (17:08)
Jeszcze raz – SMACZNEGO :)
Ania z Osobiedlamnie 19 lutego 2016 (09:05)
Tak to pięknie brzmi i wygląda, że muszę spróbować. Wczoraj moje pociechy i Mąż wręcz rzucili się na batoniki z nerkowców, migdałów i daktyli, a na weekend zaserwuję im granolę. Made with love oczywiście:) Pozdrowienia gorące niedługo wiosenne!
Oby…
Aśko 18 lutego 2016 (23:10)
U nas domowa granola na porządku dziennym, latem właśnie z jogurtem i borówkami, truskawkami, brzoskwiniami….ojej,ale mi się zachciało! :):):)
Lamiabarbottina 18 lutego 2016 (16:52)
właśnie dzisiaj zrobiłam cały słój bo w weekend nie będzie co jeść!!!;) robie to od paru lat i tego sie trzymam : wiem co jem! pozdrawiam
antonina 18 lutego 2016 (15:10)
Muszę spróbować koniecznie!
My od kilkunastu lat jemy podobne śniadanko (przyrządza mąż :) ), z jogurtem owoce sezonowe, cytrusy też, amarantus, bakalie, płatki owsiane itp., otręby, len mielony, pyłek kwiatowy i miód- oczywiście w odpowiednich proporcjach!
Polecam dla odmiany! Pozdrawiam serdecznie!
Gosia 18 lutego 2016 (14:10)
Yupiii jestem pierwsza :)))))
Asiu to musi być pyszne ! Aż ślinka leci. Nie wiem czy jutro, ale na pewno się skuszę. Napiszesz czy można ją przechowywać? A jeśli tak to czy tak jak na zdjęciu, w wielkim zamkniętym słoju? I jak długo?
No takie zdrowe śniadanka to mogłabym jeść codziennie :)
Pozdrawiam Cie serdecznie
Gosia
Fela Misztela 18 lutego 2016 (14:02)
Brzmi i wygląda przesmacznie !!! Skompletuję składniki i przepis wykorzystam. Wielkie dzięki. Mnie też już bardzo tęskno do wiosny. Pozdrawiam Fela :-)