Kup sobie FERRARI, choćby miało być polonezem:):)
Nie ma to jak pogmerać przy własnym aucie:)…albo wydziergać sweterek, słowem FAJNIE MIEĆ HOBBY:)
Nie ma to jak pogmerać przy własnym aucie:)…albo wydziergać sweterek, słowem FAJNIE MIEĆ HOBBY:)
A tak w ogóle….złap do siebie samego dystans:):):) I porób głupie miny:) TERAZ!!!!!:)
Miałam dziś TYLE zrobić, miałam zbudować suszarnię na grzyby, pomalować kosz, skończyć wreszcie powidła. Leoś miał jednak inne plany względem dzisiejszego czasu:) Zabrał mnie na dwór i pokazał wyraźnie co jest WAŻNE…….I wiecie co????……a co mi tamta robota:):) Przekazuję zatem tajemną wiedzę o szczęśliwości – od małego człowieczka dla WAS:):)
CUDOWNEGO DNIA!
Dziękuję za Twój komentarz.
22 komentarze
HANNAH - UNE FEMME 22 listopada 2010 (22:53)
No i porobiłam miny hihi
Rybiooka 24 września 2009 (15:22)
Jak tu u Ciebie pieknie…
Mały filozof ma rację !!! ukłon w jego strone ślę !!!
A biały kot wymiekłam o singerach z wrzosami tylko cichutko wspomnę !!
ewe.upendi-Miluszka 24 września 2009 (12:55)
Pozdrowienia dla Leosia i jego Mamusi… ach jak Wam dobrze, na tej wsi spokojnej:)
Zapraszam do siebie po wyróżnienie:)
Magdalena 23 września 2009 (17:38)
Cudnie u Ciebie, pozdrowienia serdeczne dla całej Gromadki! :-)
Anonimowy 23 września 2009 (17:36)
Piękne!!!! Podziwiam !!!! Pozdrawiam jestem babcią trzech uroczych wnuków to oni uczą mnie patrzeć na świat,(:
brydzia 23 września 2009 (16:56)
Piękne zdjęcia oraz mądre rady warte głębokiego przemyślenia:)Pozdrowienia dla Leosia i dla jego mądrej,wspaniałej mamy.
Katarzyna 23 września 2009 (15:12)
Oj dzieci wiedzą co w życiu najważniejsze, tylko my dorośli o tym zapominamy :)
Pozdrowienia dla Leosia i dla Ciebie :)
Anonimowy 23 września 2009 (14:44)
A ja Ciebie znam:), i wiem jak ciężko pracujesz aby Wasz dom był pełen ciepła i piękna.Czasami nie mogę uwierzyć, że masz jeszcze siły na to, aby pisać nam takie cudowne posty.Paweł musi być z Ciebie Asiu naprawdę dumny.
ika 23 września 2009 (12:49)
Genialny post, przesłanie prawdziwe i trafiające w serce :)
ściskam…
paula_71 23 września 2009 (10:56)
Świetny Leoś ze swoją mądrością!!!
Słowa warte zapamiętania.
Pozdrowienia serdeczne dla Leosia i jego mamy.
Matka Czworokątna 23 września 2009 (08:36)
Przede wszystkim DZIĘKUJĘ, a po drugie PODZIWIAM Cię za wszystko.
Wiedzma60 23 września 2009 (06:58)
Uczmy sie od dzieci i od ….psów-))) Pozdrawiam!
gazynia 23 września 2009 (06:20)
Piękne przesłanie i jak bardzo prawdziwe…:-)
asiorek 23 września 2009 (05:57)
Świetnie, jakbym czytała desiderate:)))))
Czaderki Leoś i mama, która świetnie dopasowała zdjęcia:)
pozdrawiam
Sara 23 września 2009 (04:48)
Magoda ma rację – filozof jak się patrzy! Przykazania gorliwego leniucha o spaniu i takie tam bardzo mi przypadły do gustu, ale głupie miny może robić tylko ktoś o tak cudnym pysiu… ciotka Sarcia bałaby się zmarszczek;)
folkmyself 23 września 2009 (04:27)
Ano właśnie, jakie życie bywa proste. A małe dzieci najfajniej nam o tym przypominają!
Swoją drogą odlotowy ma kolor czupryny!
joanna 22 września 2009 (22:52)
Dzięki, dzięki za sprowadzenie na ziemię :))
Fantastyczny post i ilustracje ;)))
Uściski
Anonimowy 22 września 2009 (21:36)
Kurczę. Musisz być fajnym człowiekiem. Mały jest super:) i jego przesłania również:) najbardziej to o odpoczynku.biorę sobie do serca:)
Dag-eSz 22 września 2009 (21:24)
:) nic dodać, nic ująć :)
llooka 22 września 2009 (21:17)
Od koga jak kogo, ale od własnych dzieci uczymy się tego, co w życiu piękne i ważne! Pozdrawiam Leosia blondaska i wspaniałą, wrażliwą mamę!
Magoda 22 września 2009 (21:13)
Uściskaj ode mnie małego filozofa!
Pomachana z radością odmacham.
Buziaki!
A! Zdjęcie odpoczywającego Leosia to mistrzostwo świata jest! Luuuz!
Madziorek 22 września 2009 (21:01)
pięknie