Mamy wokół siebie śnieg, niczym w bajce. Piszę do Was w tej chwili, a za oknem jak zaczarowane wirują ogromniaste płatki….napatrzeć się nie mogę i odczuwam podekscytowanie rodem z podstawówki:):):):). ( Czy Wy też wracaliście z zimowych zabaw do domu z sinymi ustami z zimna
i oblodzonymi rękawiczkami?????…Ja wracałam dopiero wtedy, gdy już naprawdę nie czułam kończyn prawie że:)…Oczywiście, za każdym razem dostając od rodziców solidną burę:)) Ogień w kominku i rozpływające się po całym domu ciepło w konfrontacji z tym, co na zewnątrz , sprawiają że czuję się tak, jakby święta miały być dosłownie za chwilę. A to przecież pierwsze dni grudnia:):):) Miłość zimowa panoszy się tu nam jednak już od samego początku:)
i oblodzonymi rękawiczkami?????…Ja wracałam dopiero wtedy, gdy już naprawdę nie czułam kończyn prawie że:)…Oczywiście, za każdym razem dostając od rodziców solidną burę:)) Ogień w kominku i rozpływające się po całym domu ciepło w konfrontacji z tym, co na zewnątrz , sprawiają że czuję się tak, jakby święta miały być dosłownie za chwilę. A to przecież pierwsze dni grudnia:):):) Miłość zimowa panoszy się tu nam jednak już od samego początku:)
Jako że musiałam do świątecznego wydania przygotować kilka sporych sesji – już od kilku dni mamy w domu klimatyczne dekoracje. Mało tego, wymyśliłam sobie, że tegoroczne zdjęcia muszą mieć elementy naturalne…w związku z czym od zaprzyjażnionych gospodarzy wzięliśmy kilka ogromnych bel ze słomy, ustawiłam sobie z nich na głównym tarasie rusztowanie – plan zdjęciowy i mogłam twórczo szaleć:) Plan zostawilismy, słomę znaczy się:) – wygrzewają się na niej nasze zwierzaki zaglądając nam ciekawsko w tarasowe okna:) Sielsko anielsko…słomiano:):) Dziś pokażę tylko kilka ujęć – już za kilka dni obejrzycie więcej w magazynie.
W związku ze zdjęciami mogłam zastawić próbnie świątecznie stoły – ot, przymiarka do Wigilii i świątecznego biesiadowania. Od kilku lat jestem wierna czerwieni na Święta….Być może to i mało oryginalne i przewidywalne, ale …rok rocznie, juz w listopadzie wyjmuję czerwienie:) Widocznie, gdzieś głęboko uśpione budzą się wspomnienia z dzieciństwa i skojarzenia z błogim, świątecznym czasem:) Oczywiście mamy w domu mnóstwo bieli – to ona tak naprawdę jest bazą dla reszty kolorów…niezależnie od pory roku.
Piękny pled, prawda??? :):):) Odnalazłam ostatnio rewelacyjną prawcownię MEIS IDEIS, w której na zamówienia szyją się cuda z naturalnego lnu. Najróżniejsze. Właśnie takie np., jak powyższy jasno szary pled…wykończenie z kuleczek mnie powaliło po prostu na kolana…to wszysto – ręczna robota kochani! Chylę czoła nad tą pracą – raz, że piękna, dwa – że dopięta na ostatni guzik, trzy, że tak …dopieszczona w każdym calu…aż miło popatrzeć, już nie mówiąc o wtuleniu się w takie dzieło:)
W magazynowym projekcie natura zobaczycie więcej lnianych propozycji – na świąteczny czas będą jak znalazł.
W magazynowym projekcie natura zobaczycie więcej lnianych propozycji – na świąteczny czas będą jak znalazł.
A dziś mam dla Was przedmikołajkową niespodziankę:) Sympatyczny konkurs z przymrużeniem oka – Z POROŻEM:):):) O galerii DEKODOM pisałam już Wam nie raz, często wykorzystuję bowiem ich produkty do stylizacji. Zauważyłam, że świątecznie się już dekodomowo zrobiło, reniferowo:) Spytałam więc, czy nie zechcieli by przekazać jakieś POROŻA dla czytelników czółna:) A owszem – bardzo chętnie zechcieli:) Czółnowcy moi kreatywni!:) – zapraszam Was do działalności twórczej
z dużym przymrużeniem oka:) Poproszę o krótki, czterowersowy rymowany wierszyk – tematyka: porożowo- reniferowo, świąteczna, jak najbardziej żartobliwa:):). Na Wasze wyluzowane wierszyki świąteczne zostawione jako komentarz czekam do niedzieli 9 grudnia:). Wybiorę, subiektywnie rzecz jasna:) wierszyk, który mnie najbardziej rozbawi:), a nagrodzona osoba otrzyma bardzo świąteczny reniferowy zestaw: OBRUS, PODKŁADKI pod talerze, KOSZ tekstylny, ZAZDROSTKĘ do okna, KOSZ WIKLINOWY i ŚCIERECZKĘ KUCHENNĄ – wszystko oczywiście z motywem renifera:)
z dużym przymrużeniem oka:) Poproszę o krótki, czterowersowy rymowany wierszyk – tematyka: porożowo- reniferowo, świąteczna, jak najbardziej żartobliwa:):). Na Wasze wyluzowane wierszyki świąteczne zostawione jako komentarz czekam do niedzieli 9 grudnia:). Wybiorę, subiektywnie rzecz jasna:) wierszyk, który mnie najbardziej rozbawi:), a nagrodzona osoba otrzyma bardzo świąteczny reniferowy zestaw: OBRUS, PODKŁADKI pod talerze, KOSZ tekstylny, ZAZDROSTKĘ do okna, KOSZ WIKLINOWY i ŚCIERECZKĘ KUCHENNĄ – wszystko oczywiście z motywem renifera:)
Organizatorem konkursu jest DEKODOM, pełen regulamin konkursu dostępny na stronie organizatora.
Czekam zatem na Waszą radosną twórczość:) a na pożegnanie – podrzucam Wam po woreczku puszystego sniegu:) tego bajkowego, z dużymi płatkami:)
HOHOHO! Do usłyszenia niebawem:)
Widoczne na zdjęciach:
KOSZE Druciaki:
Kosz na jabłka z rączką – COQLILA www.coqlila.pl
Kosz wysoki czarny na świece,
koszyk/świecznik biały na świece adwentowe – Allegro www.allegro.pl
Druciana ozdobna podstawka pod gorące naczynie – COQLILA www.coqlila
koszyk/świecznik biały na świece adwentowe – Allegro www.allegro.pl
Druciana ozdobna podstawka pod gorące naczynie – COQLILA www.coqlila
Światło:
Sznur ze świecącymi kulami – TCHIBO www.tchibo.pl
Tekstylia:
PLED lniany, kosz lniany na drewno – PRACOWNIA MEIS IDEIS www.meis-ideis.blogspot.com/
Kocyk polarowy w serduszka – DEKORIA www.dekoria.pl
Czerwone sukienki na krzesła, bieżniki w serca – DEKORIA www.dekoria.pl
Tekstylia konkursowe: DEKODOM www.dekodom.pl
Skarpety w renifery TESCO www.tesco.pl
Szalik w renifery PEPCO www.pepco.pl
Czerwone sukienki na krzesła, bieżniki w serca – DEKORIA www.dekoria.pl
Tekstylia konkursowe: DEKODOM www.dekodom.pl
Skarpety w renifery TESCO www.tesco.pl
Szalik w renifery PEPCO www.pepco.pl
Ceramika i szkło:
Patera szklana na nodze z kloszem TCHIBO www.tchibo.pl
Czerwony zestaw: miseczka , filiżanka z serduszkiem DEKORIA www.dekoria.pl
Dekoracje:
Wieniec świąteczny w czerwieniach, mała choineczka ozdobna
DECOFLEUR www.decofleur.com.pl
DECOFLEUR www.decofleur.com.pl
Czerwony zestaw: miseczka , filiżanka z serduszkiem DEKORIA www.dekoria.pl
Tekstylne żołnierzyki, zawieszki na choinkę – Minty house, www.sklep.mintyhouse.pl
Tekstylne zawieszki na choinkę serduszka – MILI www.domilkowydomek.blogspot.com
Tekstylne żołnierzyki, zawieszki na choinkę – Minty house, www.sklep.mintyhouse.pl
Tekstylne zawieszki na choinkę serduszka – MILI www.domilkowydomek.blogspot.com
Dziękuję za Twój komentarz.
201 komentarzy
Anonimowy 12 grudnia 2012 (07:13)
Szukam i doszukać się nie mogę, czy pisałaś skąd te cudne poduch i rolety? Wiem, że gdzieś je juz widziałam, ale nie potrafię ich teraz zlokalizować, a chętnie widziałabym je na swojej kanapie.
Śnieżne buziaki, Beata
zasada 10 grudnia 2012 (13:27)
Gdy Mikołaj ledwo może,
To renifer dopomoże,
Każde dziecko uśmiechnięte,
Gdy czerwony nos widzi za zakrętem.
Wielkie poroże także pomoże,
Każdy kto czyha na prezenty,
Przez renifera zostanie kopnięty,
I jako niegrzeczny pominięty. :)
Spróbować chciałam i ja a co…!
Anonimowy 9 grudnia 2012 (22:49)
Jestem Pan Rudolf – stanął w rozkroku,
przybywam do Was tak jak co roku
I przeoczyłabym święta być może
Gdyby nie magią dzwoniące poroże.
mama dwóch "takich" z porożami :)
Anonimowy 9 grudnia 2012 (22:09)
‘’Czyjeż to jest za poroże?
Nikt nadziwić się nie może.
Może, w borze, o tej porze,
Rudolf oddał je w pokorze?
Oddał Panu , oddał w darze,
By zrozumiał go w zamiarze,
Że ten skarb mu dopomoże,
Wieszać bombki hen w przestworze .''
Justyneka
j-sosz@o2.pl
Całusy!!
emilystar 9 grudnia 2012 (21:30)
Przecież od zawsze wszystkim wiadomo,
że Renifery zapłacą słono,
aby poroża tajemnicy starej
strzegł każdy futra reń zakamarek :)
5.monika 9 grudnia 2012 (21:11)
Siedzi Rudolf na kanapie z cynamonem kawkę chlapie.
Nagle woła Mikołaja : Mikołaju będą jaja!!!Jedną paczkę gdzieś nam wcięło.
Mikołajem aż tąpnęło!!!
Mam pomysła-Rudolf rzecze-mamy kilka dni do Świąt zamówimy zatem cuda z galeryjki DEKODOM:).
Pozdrawiam cieplutko:))
monczer@gmail.com
pestunia 9 grudnia 2012 (20:53)
Chyba wysłałam dwa razy jeden z wierszyków:)Wczoraj wysłałam pod pestusiowo,ale myslalam że się nie umieśił. Dziś dopisałam jeszcze jeden i wysłałam z konta anonimowy.
Ależ jestem zakręcona;)Przepraszam. Tak czy siak te dwa są moje:
Pędzi zaprzęg, suną sanie,
Oj, Brodaty ma dziś branie!!
Piszcie dla Asi limeryki,
W Dekodomie ma dziś wtyki!
Zasnął Renifer na sianku niebożę,
Aż tu się budzi o wczesnej porze,
Jak co dzień rano w lusterko zerka
Nie ma poroża, cóż za rozterka!
Czerwonym nosem chlipie tak głośno,
Że aż Mikołaj co spał pod sosną,
Wzdrygnał się nagle, wąsem zakręcił,
Ochoczo sięgnął do swej pamięci
I nagle sobie wszystko przypomniał,
Przypomniał wszystko to co zapomniał:
W zielonym czólnie miał zamówienie:
Zdobyć prawdziwe poroże jelenie.
A że jeleni tam nie znajdziecie,
Wziął renifera nalewką ocucił
Odciął poroże, na sanie wrzucił.
Tak się dziateczki i z Wami stać może,
od Mikołaja strzeż Was Boże!
Pestusia
Anonimowy 9 grudnia 2012 (20:46)
Myslalam od wczoraj, spac spokojnie nie moglam, ale wyplodzilam:)
Pierwszy zgodny z zaleceniami czterowersowy, a z drugim troche mnie ponioslo. Chyba za duzo rymowanek czytam synkowi;)
Pędzi zaprzęg, suną sanie,
Oj, Brodaty ma dziś branie!!
Piszcie dla Asi limeryki,
W Dekodomie ma dziś wtyki!
Ponieżej wierszyk z morałem:
Zasnął Renifer na sianku niebożę,
Aż tu się budzi o wczesnej porze,
Jak co dzień rano w lusterko zerka
Nie ma poroża, cóż za rozterka!
Czerwonym nosem chlipie tak głośno,
Że aż Mikołaj co spał pod sosną,
Wzdrygnął się nagle, wąsem zakręcił,
Ochoczo sięgnął do swej pamięci
I nagle sobie wszystko przypomniał,
Przypomniał wszystko to co zapomniał:
W zielonym czółnie miał zamówienie:
Zdobyć prawdziwe poroże jelenie.
A że jeleni tam nie znajdziecie,
Wziął renifera nalewką ocucił
Odciął poroże, na sanie wrzucił.
Tak się dziateczki i z Wami stać może,
od Mikołaja strzeż Was Boże!
Anonimowy 9 grudnia 2012 (20:24)
Renifery się zmówiły,
swe poroża nastroszyły.
Myślą święta bojkotować
i do siego pobalować.
mamaLeny
Anonimowy 9 grudnia 2012 (19:05)
Jeszcze 9 grudnia się nie skończył więc szybciutko zgłaszam się do konkursu :-)
Po co reniferowi poroże?
Czapkę z futerkiem mu założę
Będzie mu cieplej w główkę
gdy Mikołaja będzie ciągnął, który waży ze stówkę
Marta (marta_prz@tlen.pl)
Pozdrawiam cieplutko
Dorota M 9 grudnia 2012 (19:02)
albo
Świąteczny zaprzęg w szaleńczym był pędzie,
Gdy w renifera Rudolfa poroże niezwykłej urody
Zaplątały się Mikołaja białe sploty długiej brody.
Ho, ho, ho! Z blond Rudolfiną Mikoś odtąd będzie?
Dorota M 9 grudnia 2012 (19:01)
Gdy opasły Mikołaj rozpalony grzańcem,
Popędzał renifera batem i kuksańcem,
Nagle stanęło zwierzę, ryknąwszy: – O, Boże!
Ałał! Nadział się woźnica na piękne poroże.
Anonimowy 9 grudnia 2012 (18:17)
Miłosne zapędy Reńka
Pierwszy:
Pędzi, pędzi Reniek i porożem trzęsie,
para bucha z nozdrzy i szron skrzy się na rzęsie.
– Drżyjcie w biodrach, smukłe łanie!
Pędzi Reniek, będzie rwanie!
Drugi:
Ciągnie Reniek ciężkie sanie –
echo niesie w krąg sapanie.
– Bądź więc łaskaw Mikołaju, zsiądź z mych sani,
bo ja chyżo czmychnąć chcę do łani!
Dobrych Świąt dla wszystkich :)
Monika i Tomek
Sylwia 9 grudnia 2012 (18:09)
Dziś Mikołaj dobra dusza
z prezentami w świat wyrusza
Przed nim drogę rozpościera
Róg dumnego Renifera
Ciągnie sanie, bo pamięta
Trzeba zdążyć w czas na święta.
Ale się sypnęło wierszykami.
Paulina 9 grudnia 2012 (16:19)
Pędzą sanie Mikołaja,
ciągnie je rogaczy zgraja.
Na przedzie Rudolf dzielnie bieży,
dzwonki dzwonią, śnieżek śnieży.
Pozdrawiam – Paulina
morelkowydom 9 grudnia 2012 (15:22)
Raz reniferek mały, nieduży
przejrzał się w zamarzniętej kałuży.
Posmutniał "Rogi mi w ogóle nie rosną"
Pomyślał "Na pewno urosną wiosną" :)
morelkowydom 9 grudnia 2012 (15:19)
Mkną renifery po śniegu,
nigdy nie zwalniają biegu,
lśnią na tym mrozie rogi,
że też im nie marzną nogi!
Anonimowy 9 grudnia 2012 (13:12)
Wierszyk pierwszy:
Reniferów pięć
Miało wielką chęć,
By zjeść sobie piernik z miodem
Do kakao na osłodę.
Wierszyk drugi:
Pewien renifer z Lulea w Laponii
Naprawdę panicznie obawiał się słoni.
Co chwilę zerkał za siebie ukradkiem,
Czy nie dostrzeże słonia przypadkiem.
I na deser – wierszyk trzeci:)
Powiada renifer do renifera:
Tutaj, w Laponii, mróz mi doskwiera.
Wolałbym suszi i wiśni wonie.
Za cel podróży wezmę Japonię.
Asia (jozajac@wp.pl)
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt
Małgosia 9 grudnia 2012 (12:49)
no to i ja się dołączę, bo marzy mi się taki zestaw!!! Szczególnie, że nie mam w domu nic w czerwieniach, a na Święta by się przydało zgromadzić kilka ozdóbek…
Kilka wierszyków – lepszych i gorszych :P bez skojarzeń ;)
1. Biegną dzieci, biegną krowy
o radości nie ma mowy
Renifery tuż za nimi,
A z porożów ich się dymi!
2. Nie kupił Mikołaj zawczasu GPSa do sań,
Pogubił się, zbłądził a dzieci czekały nań.
Nie znają drogi renifery, zapomniał ją Mikołaj Święty,
Żeby nie zmarznąć zjadają czekoladowe prezenty…
3. Biegną renifery, biegną z zakwasami
Tylko czy dobiegną do nas przed Świętami?
Mikołaj skwapliwie na siłownię je umówił,
a sam w kapciach przed kompem kuriera zamówił!
4. Renifery się dziś mocno zakatarzyły,
a tak o Świętach marzyły! Poroże umyły!
Mikołaj w worze niesie pół apteki,
Uważaj! W tym roku roznosi leki!
5. Renifery się porożami pobiły,
o miejsce w szeregu walczyły!
Mikołaj obraził się srodze
i już na nartach jest w drodze!
6. uszka z kapustą, poroże z piernika
a zapach roznosi się z piekarnika!
Mikołaj wpadł w komin po pachy
i nosem wdycha zapachy!
7. Na dansingu renifery wywijają kopytami,
w takt muzyki pomachują porożami!
A popłoch ogarnął Świętego!
Gdzież się podziewają renifery jego?
POZDRAWIAM SERDECZNIE!
Stara Winiarnia 9 grudnia 2012 (11:40)
Jak zwykle fantastycznie udekorowałaś dom na nadchodzące święta. Wciąż regularnie czytam Twoje posty i nieustannie czerpię z nich inspiracje. Do tego fantastyczne zdjęcia Twojego autorstwa wciąż wywierają na mnie piorunujące wrażenie. Z chęcią wzięła bym udział w konkursie z Rudolfem, ale czytając powyższe komentarze wiem, że nie miałabym szans z tak uzdolnionymi poetkami:) Zwłaszcza kilka wierszyków bardzo mi się spodobało i powiem szczerze, że będziesz miała twardy orzech do zgryzienia podczas wyłaniania zwycięzcy:)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do odwiedzin na http://www.starawiniarnia.blogspot.com
Anonimowy 9 grudnia 2012 (07:52)
Renifer Niko ratuje brata
Kto nie chciał – też dostał prezenty
A Ty, Asiunia – kawał świata
I każdy jest ciut bardziej święty…
Joanna
Mangolassi 9 grudnia 2012 (00:07)
Choć już przyszła zima, drogi skuła lodem,
To Mikołaj miast saniami pędzi samochodem.
Ma nietęgą minę. Co tego powodem?
Renifery się przejadły bakaliami z miodem.
Jak by je ukarać?-myśli Święty z chłodem.
Do następnych świąt dostaną tylko chleb i wodę!
Pozdrawiam serdecznie i życzę magicznych świąt.
Pestusiowo 8 grudnia 2012 (23:02)
Idzie po lesie świąteczne nieboże,
Gubi po drodze swe piękne poroże,
Czerwony nochal do Green Canoe zagląda
Czy wiecie kto to na Was spogląda?
Pędzi zaprzęg, suną sanie,
Oj, Brodaty ma dziś branie!!
Piszcie dla Asi limeryki,
W Dekodomie ma dziś wtyki!
Pestusia
Anonimowy 8 grudnia 2012 (22:58)
No to i ja sie przyłaczam do reniferowej burzy mózgów ;)
Mikołaj w tym roku całkiem załamany,otóz rudolf czerwononosy jest zakochany!!!
Sanie gotowe, prezenty spakowane juz w wory, a reniferowi w głowaie tylko amory!!!
Porozem w sciane uderza, bo sie buntuje ze on w te swieta ma wolne I NIE PRACUJE!
Jakiez zdziwienie na twarzach dzieci gdy sie dowiedziały ze Mikołaj z Laponii samolotem przyjeci!!!
POZDRAWIAM
Beata
kasiexa z Malinowych ogrodów 8 grudnia 2012 (22:35)
Ech to święta już tuż, tuż
O! Rudolfie!..reniferze!
Jakie z ciebie dziwne zwierze
Patrz Mikołaj grzeje sanie
z prezentami wsiądzie na nie
A ty się tak smętnie gapisz.
Sam uprzęży zapiąć nie potrafisz?
Jeśli zaraz się nie zbierzesz
to on zawiezie te podarki na rowerze.
To była oda do Rudolfa
Anonimowy 8 grudnia 2012 (22:35)
W Magiczny czas jakim są święta,
Wielką władzę mają mikołajowe zwierzęta.
Bo gdyby rogacze nie chciały współpracować,
Święty w swych sankach musiałby gaz instalować.
Dana
Anonimowy 8 grudnia 2012 (20:59)
Dobry wieczór :) Jestem Liwia, mam 14 lat. Bardzo podoba mi się Pani blog. Ten zestaw chciałabym podarować mojej mamie. Na pewno bardzo by się jej spodobał…
LIST DO BEZROBOTNEGO RENIFERA
Który spocić się nie boi
I ma fejs fotogeniczny
Swe kopytka na glanc stroi
Niechaj stanie w zaprzęg liczny
Choć czerwony nos zaświeci
I puchaty ogon w górze
Roztworzone ustka dzieci
Wynagrodzą trudy duże
Nie przyniosą Ci zaszczytu
Cenna uzda i szkarłaty
Lecz pierniczki w ciepłym domku
I uśmiechy Mamy Taty
podaję e-mail taty:
cezarymazurkiewicz@wp.pl
sllonecznik 8 grudnia 2012 (19:38)
Renifer w tym roku chce trafić na pewną podlaską ulicę,
aby swym porożem na Święta przyozdobić pewną okiennicę.
Stół, no i w ogóle kuchnię całą…
bo postać ma wielce okazałą!
sllonecznik 8 grudnia 2012 (19:34)
Rudolfowa dama czeka już od rana.
Wie że mąż jej, jak co roku po robocie,
trafi wpierw do baru na małe "łakocie".
Jednak wybaczy mu to ona … bo z niej bardzo dobra żona!
sllonecznik 8 grudnia 2012 (19:28)
Cv mam bogate, list motywacyjne tworzę.
Kopyta podkułem i czyszczę poroże.
Co by w tę Święta, jak rok temu
pomóc w rozwózce prezentów Świętemu!
Anonimowy 8 grudnia 2012 (17:24)
Swietna zabawa z …Rudolfem do ktorej i ja sie dołączam
Rudolf dumnie z porożem kroczy
Rozdaje swiąteczne podarki
Podaruj i Ty Rudolfowi ciepłe kozaczki
Aby miał zawsze ciepłe łapki
Pozdrawiam wszystkie Rudolfy z Czółna
Bolena
Anonimowy 8 grudnia 2012 (14:40)
Płacze w lesie Reniferek,
że roztargał się sweterek,
a sweterek był czerwony
i na Łosia rozciągniony,
teraz Łoś rozpacza wielce,
że z prezentu nic nie będzie.
gorące pozdrowienia z Norwegii
Sylwia
bartko00@poczta.onet.pl
Zabawy Sensoryczne 8 grudnia 2012 (08:34)
Wczoraj byłam na Bondzie i tak mnie z rana natchnęło:
Pewien rogacz, w wyszynku,
Siedział przy long drinku
I tak marzył sobie,
Że jest z niego ogier.
Buziaki,
Magda
tymi rękami 8 grudnia 2012 (08:10)
Miał być tylko limeryk, ale uznałam, że ta historia musi mieć happy end, więc powstał limerykowy czterostrofowiec:
Raz renifer, co porą zimową
znaczny problem miał ze swoją głową,
bo poroże wciąż w śniegu,
co przeszkadza wszak w biegu,
rzekł: kupię czapkę, cieplutką, włóczkową.
Wszedł ochoczo do sklepu z czapkami
I oniemiał. Wnet zastrzygł uszami,
Rozejrzawszy się nieco,
spytał: co pan poleca
na mą głowę z taaaakiiimi rogami?
Reniferku, tu problem jest spory.
Dobierzemy twarzowe kolory,
spędzisz chwilę tu z nami,
częstuj się ciasteczkami,
ja wydziergam Ci czapkę – z rogami.
I po chwili ciepełko przyjemne
otuliło mu głowę zupełnie.
Odbiegł w biel lasu krzycząc:
cudnie czapkę jest mieć, mógłbym przysiąc,
zakochałem się całkiem w tej wełnie!
Pozdrawiam serdecznie, nieustannie trwając w zachwycie:)
Anonimowy 8 grudnia 2012 (07:35)
Witam serdecznie,
od niedawna tu zaglądam i jestem zachwycona…wszystkim. Przy okazji zapisuję się na wersję paierową magazynu :) A oto mój reniferowy wierszyk:A to mój reniferowy wierszyk:
Renifery bunt wznieciły i głodówkę ogłosiły.
Pragną ubezpieczyć poroża
na wypadek zbyt dużego "mroza".
Dziadek Mikuś ręce załamuje
i czym prędzej spotkanie z agentem ubezpieczeniowym aranżuje.
Pozdrawiam
mamaLeny
Anonimowy 7 grudnia 2012 (23:16)
Gdy przez cenę benzyny portfel pustoszeje,
Święty Mikołaj w twarz mi się śmieje.
Bo koszt utrzymania napędowego rogacza,
Litra bezołowiowej mu nie przekracza!
Bożenulek
Anonimowy 7 grudnia 2012 (20:10)
Renifer pędzi, renifer gna,
o mało poroża nie złamał do cna,
szykuj się Zośka, szykuj Wincenty,
bo dla każdego ma dziś prezenty!
Pozdrawiam serdecznie!
Lidia P.
Anonimowy 7 grudnia 2012 (20:07)
kędy czółno zielone na brzeg wyciągnione
kędy ogród przecudny śniegiem obsypany
renifer rogaty zachodził w głowę
jakim ściegiem na ściereczce jest wyhaftowany
:-) aniawu@hotmail.com
Anonimowy 7 grudnia 2012 (19:49)
Okołoświąteczny limeryk
Jeden renifer z podbiegunowego koła
zwątpił, że się wzbić w niebo zdoła,
popadł w depresję,
już zmieniał profesję,
"Weź się w garść do cholery!" – z niebiosów głos zawołał.
Z pozdrowieniami czółnowa podczytywaczka – Mathilda
Wiesia 7 grudnia 2012 (19:16)
Przepiękne świąteczne dekoracje, pięknie pokazane na zdjęciach! Nie mogę się doczekać kolejnego magazynu!
Mój konkursowy wierszyk:
Magiczne sanie mkną po niebie
Renifer Rudolf ciągnie je do Ciebie
Bo się dowiedział Asiu,jaka miła byłaś
Magazyn Green Canoe dla nas zrobiłaś!
Pozdrawiam serdecznie :)
Koza 7 grudnia 2012 (18:27)
Renifery z kolegami w barze piwko popijały
Świetnie przy nim się bawili aż dziewczyny zaprosili
Rano wpadła jedna żona i złapała za kulfona
Taka była rozwścieczona
folkmyself 7 grudnia 2012 (17:18)
torba na opał mnie rozbroiła;]
Kama 7 grudnia 2012 (16:45)
:-)
Moje dziełko… zainspirowane M. Musierowicz, którą ostatnio czytam od początku:-)
Pewien Łoś, mieszkaniec Warszawy
Wzór poroża miał bardzo ciekawy.
Kiedy czekał na święta,
To mu rosły rożęta
I miał zawsze z tym dużo zabawy.
Pozdrawiam zimowo :-)
Kamila
Anonimowy 7 grudnia 2012 (15:31)
Moj wierszyk jest taki:
Słyszę dzwonki…. Pędzą sanie !
Przed saniami piękne łanie !
Pełen make up, super nogi,
A na głowie – no cóż – rogi !!!
Pozdrawiam serdecznie i gratuluje cudownego bloga i magazynu, magena1@libero.it
Anonimowy 7 grudnia 2012 (15:12)
"Nóżki masz jak reniferek…" rzekł raz mąż do żony.
Przytaknęła w głębi ducha "Komplement trafiony.
Takie zgrabne, takie silne. Można rzecz, że pięknie."
Sprecyzował znad gazety: "…takie zarośnięte"
apepol@wp.pl
Atena 7 grudnia 2012 (14:52)
Czytam i czytam te wierszyki, ale dziewczyny maja pomysly, ja tak rymowac nie potrafie.
Swiateczne wydanie zapowiada sie fantastycznie, zdjecia sa bardzo klimatyczne, ja juz nie moge sie doczekac.
U mnie dzis dopiero porzadnie sypnelo, aura za oknem wspaniala.
usciski
Anonimowy 7 grudnia 2012 (14:49)
Czytając tę niesamowite ilości wierszyków bez przerwy się uśmiechałam:) I choć konkurencja jest ogromna i pojawi się z pewnością jeszcze mnóstwo utworów, przyszło mi na myśl takie wierszowane podsumowanie:
Gdy renifer zajrzał w komentarze,
zbladł i mruknął:"Już ja wam pokażę!"
Wobec tego zamętu
nie rozwiozę prezentów!
Jadę zwiedzać tropikalne plaże!
To co prawda raczej limeryk, w każdym razie nie czterowiersz. Jeśli mi przyjdzie do głowy coś bardziej na temat i zgodne z zasadami, to dopiszę.
Ninka.
P.s.
Jak zwykle pięknie u Ciebie!
Ninka.
Anonimowy 7 grudnia 2012 (14:40)
kiedy idą mrozy, śniegi
gdy na dworze cudnie biało
nie bądź jeleń (ni renifer)
podkręć w domu kaloryfer
:-) aniawu@hotmail.com
Ewelina J-K 7 grudnia 2012 (12:46)
Przepiękne zdjęcia i widzę, że wierszyków się wysypało :))) Nie mam szans, ale zapraszam do siebie…przycupnął tam świąteczny ptaszyna w kubraczku z reniferem :)
Pozdrawiam
baddy's candy 7 grudnia 2012 (12:19)
Reniferze, reniferze,
Przyjedź w ten rok na rowerze!
Twe futerko rośnie bujnie.
Może przypłyń do nas w czółnie?
Świątecznie pozdrawiam wszystkich czółnowców:) Hoł hoł hoł!
Joanna Janiak 7 grudnia 2012 (12:05)
PRZEPIĘKNE aranżacje!!! I przedni pomysł na konkurs, w którym z przyjemnością wezmę udział :) moje propozycje:
1.
Stoi renifer w stajni i tak sobie duma –
"I znowu mam ganiać, gdy za oknem zima?!
Chyba zastrajkuję, złoże postulaty!
Może da podwyżkę, szefuńcio brodaty?"
2.
Czerwone nosy i wielkie rogi.
Okrągłe brzuchy, owłosione nogi…
Nie!nie mowa o Panach moje drogie Panie,
ale o ciągnących Mikołaja sanie – RENIFERACH! ;)
Anonimowy 7 grudnia 2012 (11:50)
Reniferze mój kochany,
załóż dziś na siebie glany
na poroże zarzuć skórę
modny będzie Twój "mundurek"
pozdrawiam, Kamila M
kamelia66@wp.pl
Anonimowy 7 grudnia 2012 (11:40)
Pędzi renifer czerwononosy,
daje z daleka świąteczne głosy.
Jego poroża śnieżek pokrywa,
a on radośnie daje zrywa…
Sylwia S.
Agatka F. 7 grudnia 2012 (11:36)
A oto mój drugi wierszyk:
Fraszka "Na Święta"
Do cięcia makowca używan noża
Bombki zaś wieszam na łosi poroża
Łazanki sztkuję sekatorem
Jestem Świąt wielkim amatorem!!!
Do wierszyków dołączam tysiące zachwytów nad Pani blogiem! Jestem jego wierną podglądaczka i fanką.Serdecznie pozdrawiam Agata Filipkowska
Anonimowy 7 grudnia 2012 (11:35)
Wywiad w Laponii
„Rudolfie, tutaj Chwila Zwierzeń.
Zdradzisz nam czemu, reniferze,
Nos masz czerwony całe życie ?”
„Hep… to przez… hep… to zimne picie…”
piotr.maja.majewski@wp.pl
mari 7 grudnia 2012 (11:34)
Rudolf z DEKODOMU prezentuje piękne swe poroże.
Byle w czasie Świąt nie nie zgubił go nieboże!
Bo w tej pracy lekko nie jest, gdzieś tam chyżo bieży
Żeby zdążyć do świątecznej tej wieczerzy!
Pozdrawiam marip@op.pl
Agatka F. 7 grudnia 2012 (11:31)
Gdy trzeba na zimę wydziergac golfy
Do akcji wkraczają renki Rudolfy
Przerobią na swetry bawełny morze
Motyw zdobniczy – jak zwykle – POROŻE!!!!
Anonimowy 7 grudnia 2012 (11:18)
Śmignął raz renifer w las, w śniegu ugrzązł po sam pas!
Wtem zza krzaków biegnie Święty i rozrzuca sam prezenty!
-Skandal krzyczy, nie do wiary! Rudolf poszedł na wagary!
Pozdrawiam Martyna (martyna5522@wp.pl)
Zabawy Sensoryczne 7 grudnia 2012 (11:08)
I chyba już ostatni:
Gdy nadeszły Święta,
Rudolf nie wytrzymał napięcia.
Obciął sobie rogi,
Teraz za osła w stajence robi.
Ale wypociłam;)
M.
Anonimowy 7 grudnia 2012 (11:00)
Pędzą pędzą renifery,
śniegu zaspy w tyle,
żeby zdążyć do cholery :-)
z Green Canoe Style!
No bo Asi tak się marzy
w piątek po południu,
by świąteczny nam magazyn
sprezentować w grudniu!
Pozdrawiam Ada
ada_sta@o2.pl
Zabawy Sensoryczne 7 grudnia 2012 (10:39)
I jeszcze jeden:
Raz Rudolf miał problem ze zdradą,
Poszedł więc za kumpli radą:
Rogi masz już przyprawione,
Idź na baby, olej żonę!
Pozdrawiam,
M.
skimmia 7 grudnia 2012 (09:56)
ustawiam się i ja w tej długiej już kolejce :-)
info o zabawie na kwiatynautry.blogspot.com
a to moja radosna twórczość ;-)
Reniferek się raduje
i porożem postukuje,
ja też się cieszę że brodaty święty
wszędzie ogłasza że plan ma napięty …
pozdrawiam
Zabawy Sensoryczne 7 grudnia 2012 (09:51)
Tak przyszło mi przy kawie:
Pewien renifer z zaprzęgu,
Strasznym był niedołęgą.
Dostał więc od Mikołaja
W prezencie wielkie jaja.
Pozdrawiam,
M.
Anonimowy 7 grudnia 2012 (09:10)
U Reniferów
"O mój Boże, o mój Boże !"
"Co Ci mężu jest ?" "Poroże…
Patrz… Złamane… Śliskie drogi…"
"Dobrze, że masz drugie rogi…"
iska_30@wp.pl
Anonimowy 7 grudnia 2012 (06:54)
Witam,
Ślicznie u Ciebie- jak zawsze ;) Cudny pomysł z tą słomą!! Już nie mogę doczekać się nowego numeru GC…
A oto moje wypociny:
Chodzi po Tesco pseudo-renifer, czuje się tam jak idiota.
Strój jest za mały, kumple się śmieją-ale do kitu robota!
Nagle biedaczek poczuł ciśnienie- szuka w popłochu łazienki,
Tam mu poroże wpadło do muszli- czeka Rudolfa wstyd wielki ;)
Pozdrawiam,
Nadia
nadi.a@wp.pl
SPARROW 6 grudnia 2012 (23:07)
Przy kominku – Reniferek,
Oj poparzy swój kuperek.
Gwałtu, rety to nie żarty
Już się palą Jego majty.
Anonimowy 6 grudnia 2012 (22:10)
W tym roku Mikołaj jest uśmiechnięty,
ponieważ to Chuck pakuje prezenty.
Choinka się sama dla niego ubiera,
będzie też sianko dla renifera ;o)
Anonimowy 6 grudnia 2012 (22:09)
Łzy wyciska barszcz z uszkami.
Święty pije go litrami.
Na koniec jeszcze karpia wciągnie,
dzisiaj renifer go nie uciągnie.
Anonimowy 6 grudnia 2012 (22:05)
Spotkał Rudolf Rudolfinę –
rozchmurz pyska i zmień minę.
Sprawię karpia i pierogi,
przystroimy sobie rogi.
Anonimowy 6 grudnia 2012 (22:03)
Leniwie płynie życie w Laponii,
czerwononosy panienkę goni ;o)
Lecz musi mu zaraz minąć ochota,
bo czeka go ciężka, żmudna robota ;o)
Anonimowy 6 grudnia 2012 (22:01)
Wyszedł Rudolf zza chałupy,
ach te święta są do …..
Znowu sanie ciągnąć muszę,
chyba przedtem się uduszę ;o)
wesołych Mikołajek ;o)
hanuszka 6 grudnia 2012 (21:37)
Miał być wierszyk, a wyszedł wierszyko -dialog. Może być ?
-Gdzieś Ty był mój kochany,
mam nadzieję, że nie u innej damy.
-Od tego uchroń mnie Boże ,
tylko dlaczego to ja mam na głowie poroże?
GAJA 6 grudnia 2012 (21:31)
Raz renifer obrażony
Zapytał się swojej żony:
"Czy wiesz, że nawet na blogach,
Gadają o moich rogach?"
Magda Motrenko 6 grudnia 2012 (20:37)
Cudne te wierszyki w komentarzach! :) Ja na razie jeszcze swojego nie ułożyłam, ale mam jeszcze kilka dni!
Natomiast póki co, zapraszam serdecznie na mój konkurs:
http://www.wnetrzazewnetrza.pl/2012/12/konkurs.html
Do wygrania m.in. apetyczny arbuzowy talerz. Brzmi nietypowo, prawda? To owoc pracy Dekornii! Uwielbiam ich ceramikę! :) Wśród nagród znajduje się także poroże… ale więcej nie zdradzę! Zapraszam! :)
patrycja rozi 6 grudnia 2012 (20:23)
Żył sobie w kniejach raz Pan Renifer, ćwiczył zawzięcie, miał kaloryfer,
Przyjmował także niezdrowe sterydy – upodobniły go do hybrydy…
Choć umięśniony był on wspaniale, to w pewnych kwestiach nie szło mu wcale…;D
Ostatnio bardzo jest zatrwożony – czworo ma dzieci, choć nie tknął żony:P
Anonimowy 6 grudnia 2012 (19:37)
Danka 6 12 2012 Zaplątała się urwis – gwiazdka w poroże ,
reniferek wyciągnąć jej nie może …
a może …
zostań uśmiechnięta gwiazdeczko -oświetlaj moją drogę,
bo z prezentami spóżnić się nie mogę .Pozdrawiam Mikołajkowo Twoja wielbicielka
patrycja rozi 6 grudnia 2012 (19:13)
Trochę mnie poniosło, ale nie mogłam się powstrzymać:
Na wsi w pięknej okolicy żyła bardzo dobra dusza;
Taka co bez aparatu nigdzie w ogóle się nie rusza :)
Uczy nas jak kwiaty sadzić, dom upiększyć i gotować,
A gdy wchodzisz na Jej bloga, to się możesz zrelaksować :D
I zwierzątka też kochała, w zimie przetrwać pomagała,
Psy i koty w swoim domu bardzo miło traktowała.
Aż tu kiedyś, śnieżną porą, kiedy lekko się ściemniało,
Do ogrodu tylną furtką, jakieś zwierzę przyczłapało!
Odgarniało śnieg rogami, w ziemi ryło kopytkami,
Wyjadało wszystkie krzewy, kłącza, liście i cebulki,
Nie przetrwały tego najścia nawet malutkie prymulki!
Wtem poroże zaswędziało, dzikie zwierzę zajęczało,
Lecz, (ku jego wielkiej zgubie) pergolę w dali ujrzało…
A więc drapie swe rogale, dzikie wino szarpie, zrywa,
I nie widzi że pergola już w podstawach chybotliwa…
Jak runęła, jak upadła, mnóstwo huku narobiła,
Podczas kiedy Gospodyni pierogi sobie lepiła…
Gdy ujrzała własny ogród, tak zniszczony w znacznej mierze,
Zapomniała że renifer to jest bardzo miłe zwierzę…:)
Może gdyby ludzkim głosem chciał przemówić choć tym razem,
może właśnie dzięki temu zbrodnia by mu uszła płazem…
Lecz ten pacan moi mili, zaplanował już ucieczkę,
Ale przedtem Pani Domu pożarł fartuch i ściereczkę!
Bezczelności było dosyć, przyszedł czas na srogą karę,
powiem tylko jedno zdanie – och, surową ponad miarę!
Nie minęło dni za wiele, gdy w domu pewnej bloggerki,
Nowy dekor się pojawił, jest jak żywy, taki wielki! :D
Teraz wiecie już na pewno wszystkie miłe, drogie Panie,
że niegrzeczny ten renifer zawisł sobie na jej ścianie! :D
pozdrawiam!
Olga 6 grudnia 2012 (18:47)
Biegną biedne renifery- co jest grane do cholery?!
Zimno w zadek, czapki nie ma, a prezenty wozić trzeba!
Zbuntowały się zwierzaki- sami sobie woźcie paki:
Książki, ramki, kremy z algi- dla nas nadszedł czas balangi!
patrycja rozi 6 grudnia 2012 (17:35)
Jeszcze taki:D :
Twe poroże – cudny czerep; jesteś zgrabnym reniferem,
Marzy mi się więc trofeum, ale takie z „tekstyleum” : D,
nie z żywego renifera. Jego wzrok niechaj spoziera
z kosza, ścierki i obrusa od zacnego DEKODOMusa!
ciapara 6 grudnia 2012 (16:59)
To i ja się pobawię :-)
Oto mój wierszyk
"Renifer Rudolf to latający konik zimowy,
Co dźwiga na sobie trud mikołajowy.
I gdyby nie reniferów garstka,
prezentów byłaby tylko namiastka.
Czerwony nos Rena Rudolfa ,
to Mikołaja latarnia radosna,
i Mikołaj dzięki niej pomyka,
i znajdzie z pewnością,
każdego grzecznego smyka.
Ho! Ho! Ho! Wesołych Świąt!!! "
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za super zabawę!
Patti 6 grudnia 2012 (16:51)
I jeszcze jeden
O Boże, o Boże!
Gdzie moje poroże?
Kto mi pomoże?
Głos Mikołaja słychać z oddali:
Nieźle żeśmy zabalowali!
Sanie zniknęły, prezenty przepadły.
A wszystkie słodycze wiewióry nam zjadły.
Teraz nie ma po co jechać do wsi.
A mówiłem – Nie pijmy z tej radości!
To naleweczkę pod nos podkładałeś.
I do picia reniferku mnie namawiałeś.
A Panie z DEKODOMU tak się starały.
I tak nam pięknie prezenty spakowały.
Morał z tej opowiastki taki:
Nie słuchaj zwierzaka bo będzie draka!!!
Patti 6 grudnia 2012 (16:50)
O matko!!!
Panie z DEKODOMU
Pięknie się spisały
Śliczne prezenty
Dla nas spakowały
Renifer z Mikołajem
Już w saniach pędzi
By ozdobić na czas chatki
W nowe śliczne szmatki
Zabawy Sensoryczne 6 grudnia 2012 (16:19)
1.
Raz pewnemu bogaczowi,
Śniło się, że ma rogi.
Myślał, że jest Świątecznym Reniferem
Niestety, żona puściła mu się z trenerem.
2.
Jeden ze Świątecznych Reniferów
Dosyć miał już tych bajerów.
Chciał chłopak poznać życie,
Teraz wisi przy suficie.
Zabawy Sensoryczne 6 grudnia 2012 (17:42)
Zapomniałam o najważniejszym,
Pozdrawiam Serdecznie.
Magda Podczytywaczka
na Czterech Wiatrów 6 grudnia 2012 (16:13)
Mój mąż dzisiaj na moją prośbę ułożył…
PEWIEN JELEŃ Z ZAPOROŻA
DUMNY ZE SWEGO POROŻA
RAZ SPOTKAWSZY W LESIE ŁANIĘ
ZAPATRZYŁ SIĘ BEZMYSLNIE NA NIĄ
W WYNIKU TEJ BEZMYŚLNOŚCI
POŁAMAŁBY WSZYSTKIE KOŚCI
LECZ MIAŁ SZCZĘŚCIE NIEBYWAŁE
LESZCZYNY GO URATOWAŁY
BEZ STRAT SIĘ NIE OBYŁO
POROŻE SIĘ ZAKLESZCZYŁO
A ON SZARPNĄWSZY GŁOWĄ
POŻEGNAŁ SIĘ ZE SWĄ OZDOBĄ
DZIŚ LESZCZYNA Z TEGO SŁYNIE
ŻE WISI NA TEJ LESZCZYNIE
DUMNE JELENIE POROŻE
KTÓRE JELEŃ W DARZE ZŁOŻYŁ
MORAŁ Z OWEJ FRASZKI TAKI
NIE ROZGLĄDAJ SIĘ NA BOKI
BO PRZYPRAWISZ KOMUŚ ROGI
LUB POŁAMIESZ SOBIE NOGI
Anka 6 grudnia 2012 (14:08)
Poniewaz nie mam uzdolnien w poezji wiec nie bede podskakiwala bo konkurencja za duza jest dla mnie…ale oczywiscie koniecznie musze pochwalic ta piekna dekoracje przedswiateczna u Ciebie Asiu…czuc te cieplo swiateczne…CUDNIE
Anonimowy 6 grudnia 2012 (14:01)
No takie podkładki, przyznacie to sami.
Pewnie sam renifer chętnie jadłby na nich,
a ta wiklina lepiej być nie może,
tylko czy w koszyku zmieści się poroże ?
Anonimowy 6 grudnia 2012 (17:54)
statki1@op.pl
Anka 6 grudnia 2012 (13:55)
Poniewaz nie mama uzdolnien specjalnych w poezji wiec nie pisze sie na to ale nie moge powstrzymac sie zeby nie pochwalic Cie za tak sliczne wnetrze…jestem zachwycona..naprawde czuje sie ta ciepla atmosfere przedswiateczna…Asiu dzieki tez za te wszystkie adresy ktore nam podajesz..prawdziwy skarb dla nas..
buziaki
Asia 6 grudnia 2012 (13:30)
Niezmiennie pozostaje po wrażeniem piękna Twego blogu:)
A oto i krótki wierszyk sklecony podczas przydługich powrotów do domu.
Pędzi renifer z czerwonym nosem wśród białej zamieci, wioząc z Mikołajem prezenty dla grzecznych dzieci.
Dzwonią dzwoneczki w świątecznej jego uprzęży, przy wtórze rozpędzonych kopyt, których gonitwa ta nie mitręży.
Szał świąt radosnych gna go do przodu i sieje radość w każdym napotkanym domu.
Mikołaj baczy, by każdy odwiedzić i wór upominków dostarczyć małej gawiedzi.
A wnet rozpalą się serca wszystkich dzieci, gdy w noc wigilijną światełko ich marzeń ponownie zaświeci.
Pozdrawiam,
Asia
My little white home 6 grudnia 2012 (13:19)
Piękne są Asiu te Twoje świąteczne dekoracje, miło pooglądać, poczytać, zainspirować się.
A konkurs i nagrody świetne, zatem:
"W Czółnie konkurs ogłoszony
Z Dekodomem wymyślony,
Tutaj Łosiu wszędzie łypie,
Może śniegiem nam posypie…":)
kejti 6 grudnia 2012 (13:15)
Czy widziałeś reniferka?
Byłeś grzeczny? Da cukierka!
Widziałeś jakie ma poroże?
Byłeś zły? Już się bój niebożę!
aranżacje, jak zwykle – piękne! niesamowicie klimatyczne!
Anonimowy 6 grudnia 2012 (13:00)
Świąteczna prośba !
Zdobi Ciebie Rudolfie -poroże i krasny nos,
A ja proszę skwapliwie mój szczęśliwy dotąd los,
By powyższe przymioty pozostały…Twoje,
Teraz, zawsze, na wieki i nie stały się…moje.
Ze świątecznymi życzeniami Freja :)
abf359@interia.pl
Anonimowy 6 grudnia 2012 (12:52)
Idą, idą renifery, mróz poroże im pobielił.
Jeden z nich zeza ma i u drugiego poroża widzi dwa!!!
Nie, nie dwa – cztery przecie! – A poroże u renifera to najważniejsza rzecz na świecie!
Idą, idą renifery jeden, dwa…ten z zezem widzi, że idą cztery!!!
Wesołych Świąt!
magdazyga@interia.pl
Małgorzata R 6 grudnia 2012 (12:20)
Witaj Asiu oto mój wierszyk reniferkowy na Twój konkurs
CZY RENIFER ZNA STYL SHABBY CHIK?
SPÓJRZ NA NIEGO! ZGADNIESZ W MIG.
..TROCHĘ DREWNA I FUTERKA…
ZNAJDZIE SIĘ TEŻ I "PREZCIERKA"
SZKODA, ŻE ON NIE BLOGUJE:-)
TYLKO Z SANTĄ PODRÓŻUJE,
DAŁBY NAM ON MNÓSTWO RAD
JAK UDEKOROWAĆ ŚWIAT.
Pozdrawiam serdecznie Gosia z http://homefocuss.blogspot.com/
senninha 6 grudnia 2012 (12:01)
Patrzę na te zdjęcia i myślę sobie, że cudownie jest trafiać na takie blogi! Uwielbiam takie dekoracje i nastrój, może za jakiś czas i mnie uda się tak przystroić dom na Święta… ale zrobiło się niemal bajkowo :)
najlepszy ten koszyk (?) z drewnem na opał! :)
co zaś do konkursu to śpieszę zaprezentować mój pomysł :)
Rogaty Reniferze,
sekret mój Tobie w tajemnicy powierzę,
pomóż mi zdobyć te cuda z Tobą we własnej osobie,
inaczej – gulasz z Ciebie zrobię! ;)
jeśli propozycji może być więcej jak jedna to napiszę coś jeszcze, jeśli nie to proszę je zignorować :)
W oddali coś dziwnie postukuje,
to Renifer do mej pracy szarżuje,
pewnie chce zobaczyć bałwany,
a tam tylko… mój szef jak malowany!
Renifer to ma fajne życie,
rzadko go pracującego zobaczycie,
lata tylko raz do roku,
a reszta – to pewnie tylko skoki na boku!
Renifery ciągną sanie,
myśląc przy tym "Ty Baranie,
schudłbyś może parę kilo,
wtedy prezentów więcej by się zmieściło!"
Reniferem być to fajna sprawa,
praca przyjemna, niemal jak zabawa,
a w nagrodę dobre duszki,
szyją z ich wizerunkiem obrusy i poduszki!
Tuż przed Świętami spotkały się Renifery,
dyskutują by Mikołaj przesiadł się na rowery,
a one w tym czasie pójdą po trawkę,
do Ramonki, która być może wymieni się za zabawkę!
Jak to jest na tym świecie,
że psa chcą zamknąć powiecie,
za posiadanie kilku gram trawki,
jak Renifery zamawiają ich pewnie całe statki!
pozdrawiam :)
Anonimowy 6 grudnia 2012 (11:32)
Asiu już czuję święta.
Reniferku mój kochany, biegnij szybko, bo czekamy
na prezenty z DEKODOMU, ciepłe słówka w naszym domu,
na całusy, pyszne dania, śnieg za oknem i bajania.
em
Anna Kaczmar 6 grudnia 2012 (11:12)
Puka Rudolf w każde okienko, puka,
grzecznych dzieci szuka.
Wskażcie mu drogę, kochani,
niechaj wszyscy będą dziś obdarowani. ^^
Udanego Mikołaja i pięknych świąt życzę. Ciepłe pozdrowienia z http://zwiatremipodwiatr-ana.blogspot.com/ zostawiam. =)
Anonimowy 6 grudnia 2012 (10:25)
Wspaniała zabawa :) a za oknem prawdziwa zima. Dziś przy porannej kawie takie 3 mi wyszły:
"Łoś, Renifer, inna Sarna,
Wszystkie garną się do ziarna,
Gdy za oknem trzaska mróz
zaprzęż je w świąteczny Wóz! "
"Rudolf Renifer strzepnął śnieg,
Zaraz wyrusza w świąteczny bieg!
Mikołaj zasiadł, z bacika strzelił
I wszystkich wokół Paczką obdzielił! "
"Za oknem biało, mroźno i cicho.
Na dachu szelest. Co to za licho?!
Wychodzę w kapciach, policzki marzną!
Renifer Fircyk mi mruga gwiazdą."
Za chwilę będzie "południowa herbata" może i tym razem coś mi przyjdzie do głowy :) Pozdrawiam wszystkie kopytne zwierzaki. Magda (magda@siliconet.pl)
Zosia 6 grudnia 2012 (10:22)
Widze, ze niektorzy zamiescili wiecej niz jeden wierszyk, to ja tez :-)
Rudolf miał czerwony nos, reniferem był.
Woził Santę z prezentami, ciastka jadł i tył.
Az raz zerknął w taflę lodu i zobaczył coś,
Co wyrwało mu jęk z krtani: „Jestem gruby łoś!”
Zosia 6 grudnia 2012 (10:11)
Raz łosie w Kampinosie zrobiły naradę: jak w kapitalizmie dawać sobie radę.
„Koledzy!”, rzekł jeden, „zimą trawki nie ma. Musimy wiec znaleźć jakiegoś jelenia,
co będzie nam sponsorował sianko, gdy śnieg pada. Sektor designu świetnie się tu nada.
Niech płacą tantiemy za nasz wizerunek. W serwetkach, poduszkach nasz wikt i opierunek!”
Justyna Wójcik 6 grudnia 2012 (10:08)
Wszystko jest prześliczne :)
Anna Poreda 6 grudnia 2012 (09:53)
Przebrał się renio za Mikołaja, założył czapkę, ubranie czerwone
Myślał, że łapiąc tak dobrą pracę znajdzie nareszcie dla siebie żonę.
Lecz agent Tomek już go wyczaił, bo renio dość niepodobny z twarzy…
Teraz w więzieniu nasz biedny oszust o swojej żonce kochanej marzy.
Anna Poreda 6 grudnia 2012 (09:39)
Raz renifer, o la boga!, postanowił pisać bloga
Ciagle dniami i nocami stukał w laptop kopytami
Lecz nie idzie mu pisanie, powołaniem jego sanie…
Więc czym prędzej uciekł stąD życząc Wam WESOŁYCH ŚWIĄT!
Anonimowy 6 grudnia 2012 (09:36)
I jeszcze dwa czterowersowe
Refinera oczy wesoło się skrzą
Dziś prezenty wiezie i radości moc
Serca dobroć dziś nagrodzi
To Świąteczna noc nadchodzi
Duże oczy i kopytka cztery
Tak , już wiem , to renifery
Starszy Pan co brodę ma
Uśmiech ludziom dzisiaj da
Pozdrawiam wszystkich
jew@poczta.onet.pl
Anonimowy 6 grudnia 2012 (09:35)
Ponieważ nie mogłam się zdecydować,wstawiam mój
Drugi limeryk reniferowy …
Gdzieś nad morzem , a może w Tatrach
Był widziany renifer na nartach
W ciepłą czapkę odziany
Szalikiem obwiązany
A dzieciaki już stoją na czatach
jew@poczta.onet.pl
Anonimowy 6 grudnia 2012 (09:33)
Nie wmieściałm się w czterech wersach :-) Od jakiegoś czasu przychodzą mi do głowy limeryki…
Pierwszy limeryk reniferowy …
W dalekiej białej krainie, Laponii
Jest zaprzęg , którego wiatr nie dogoni
I nawet czerwony nos
I kopytka i wyczesany włos
A Mikołaj w swój kubraczek się stroi
jew@poczta.onet.pl
Anonimowy 6 grudnia 2012 (09:27)
Wyluzował nam się reni
i od rana już się leni
a tu dzisiaj jest szóstego
kto powiezie więc świętego?
statki1@op.pl
Anna Poreda 6 grudnia 2012 (08:25)
Renifer obudził się grudnia szóstego i poczuł pod głową coś niewygodnego.
A tu pod poduszką, uwierzyć nie może, Mikołaj mu schował nowiuśkie poroże!
I tak paraduje z rogami dzień cał, rzekł:"Jam niezłe ciacho! RENIFER WSPANIAŁY"
I nabrał pewności, że z koroną cudną na pewno go w TV w serialu zatrudnią!
Cicha 6 grudnia 2012 (09:37)
rewelacja :)
making baking and creating 6 grudnia 2012 (08:23)
Ho ho ho! Witam w ten piękny mikołajkowy dzień.
No tak mnie Asiu zakręciłaś tym konkursem,że nie wytrzymałam;)
FRASZKA 'NA ZMARTWIONEGO MĘŻA'
Choć idą święta
Strasznie się trwożę
Bom nie renifer
A mam poroże.
A teraz, w bardziej poprawnym;) klimacie, nasza pięcioletnia córka wyśpiewała :
Dzyń dzyń dzyń renifer już gna
dzyń dzyń dzyń to wesoły czas
święta święta idą już
i radości czas jest tu.
O tak nas zmotywowałaś do twórczego wysiłku.
Udanego dnia.
Anonimowy 6 grudnia 2012 (08:21)
Chciałabym mieć takiego reniferka małego,
Na pewno bardzo dbałabym o niego,
On ma takie miłe różki i kopytka!
W moim sercu byłaby dla niego skrytka!
margaretka05@o2.pl
Anonimowy 6 grudnia 2012 (08:18)
Mój trochę rubaszny i raczej dla dorosłych…
Raz renifer poroża pozbawiony
Powiada ze smutkiem do swej zacnej żony:
„Ratuj honor mojej pustej głowy,
Doprawże rogi biednemu mężusiowi!”
Pozdrawiam,
Kasia P.
DJ 6 grudnia 2012 (08:13)
Sunie Rudolf z Mikołajem po zimowym niebie
"Luknij w prawo Mikołajku, ktoś wyprzedza nas"
"Nie bój żaby mój Rudolfku przecież każdy wie
że tej nocy gwiazda jasna do Betlejem mknie"
Aranżacje cudne jak zwykle- czekam z niecierpliwością na nowy GCStyle
Pozdrawiam ciepło
Anonimowy 6 grudnia 2012 (08:11)
Georgina
Chociaż ostre twoje rogi,
Oczy ciepłym blaskiem lśnią,
Więc na święta nasze progi,
Ozdób, proszę, MAGIĄ swą.
Pozdrawiam :)
Anna Poreda 6 grudnia 2012 (07:34)
Stoi renifer przy kiosku ruchu, stoi i myśli, drapie po brzuchu…
Chciałby zakupić dla swojej żony prezencik mały, lecz wymarzony.
Tym prezencikiem jest GREEN CANOE, które czytałaby sobie do snu.
Lecz w kiosku pisma kupić nie może, z nerwów prostuje mu się poroże!
POZDRAWIAM CZWARTKOWO I MIKOŁAJOWO ( z przytupem renifera :)
Mmarta 6 grudnia 2012 (06:16)
Pozdrawiam świątecznie i reniferowo!!:)
"Była raz historia taka, że wybuchła wielka draka,
Porożasty z Mikołajem napisali wierszyk z jajem, w którym miło, z wdziękiem wielkim dziękowali za prezencik,
weekend w spa na Malediwach bardzo im się teraz przyda!
Jednak problem świat dziś nęka – zechcą wrócić na te Święta?"
Marta (marta_111@autograf.pl)
Greendeco 6 grudnia 2012 (05:12)
Witam, Jak zwykle FENOMENALNIE!!!! Uwielbiam oglądać twoje dekoracje w salonie i kuchni, nie mogę się doczekać większej ilości zdjęć:) Ja w tym roku pierwszy raz postawiłam na kolor czerwony z bielą … Zazdroszczę pracy w takich klimatach:) Pozdrawiam serdecznie i czekam na zimowe wydanie:)
Lalka 6 grudnia 2012 (00:11)
Wow…odebrało mi mowe….
Asiu jak u Was pięknie…:D
Zazdroszczę tym Twoim "chopom"
Wow…
szydlowskistudio 6 grudnia 2012 (00:02)
Z mocno zasypanego Bielsko-Białej. Od filmowca i jak się okazuje niedoszłego poety :)
Z porożem wysoko
Renifer dziś leci
W świątecznej zamieci
Z prezentem dla dzieci
Gdzieś Franek przy oknie
Swój nosek przykleja
Zobaczy z daleka
Dziś Renifera
On pędzi do niego
Z prezentem szalony
Przeleci przez komin
Z poroża wyskoczy
W świątecznej scenerii
I z gwiazdką na niebie
Z uśmiechem na buzi
Renifer poleci …
… do innych też dzieci :)
Dziękuje za inspiracje.
aanetaak 5 grudnia 2012 (22:25)
To i ja się dołączę do sympatycznej zabawy:
Gdy na dworze śnieżyk prószy
Reniferkom marzną uszy
Na to rada jest jedyna
Walnie flachę i do wyra!
aanetaak@wp.pl
Alicja Gąsior 5 grudnia 2012 (22:15)
Cudowna swieteczna atmosfera u Ciebie… mozna sie zapomniec w tej Twojej bajkowej krainie:)
Ja zaczynam jutro… powoli ubierac dom i piec pierniki:) uwielbiam ten czas, mroz, zime i biel….
Raz Renifer Porożasty
Biegnąc wpadł w śniegowe zaspy
Kiedy targał Brodatego nieco trochę już starego…
Biegł co tchu nie bacząc przed się
By na święta zdążyć… kiedy we śnie,
Wszystkie dzieci pogrążone,
Marzą o prezentach One!
Kolorowych i słodziutkich,
Tych ogromnych i malutkich,
Tych jeżdżących i piszczących,
Tych świecących , szeleszczących.
Podrzuconych w noc grudniową
Radość budząc w sercu nową!
Renifera cieszy w święta
Każdą buźka uśmiechnięta!
Kasia 5 grudnia 2012 (22:08)
I jeszcze jeden:
-Kto ty jesteś?
-Reniferek!
-Jaki znak twój?
-kartofelek!
-Gdzie ty mieszkasz?
-Pod saniami!
-Czym się bronisz?
-Porożami!
Anonimowy 5 grudnia 2012 (22:08)
Wiem, że miały być tylko cztery wersy, ale na potrzeby mojego filuternego wierszyka naginam trochę reguły :-). Mam nadzieję, że nie będzie mi to za złe poczytane.
Pozdrawiam – Ania P.
A oto on:
,,Rudolf wielkim był playboyem
Gdzie zawitał, tam podboje
Aż trafiła kosa w kamień
Kiedy poznał pewną damę
Była to cwaniara wielka
Rozkochawszy reniferka
Czeka teraz już co roku
Na prezentów wór o zmroku
I choć Rudi dwoi się i troi
Ona Mikołaja woli ;-).''
Artystyczny kącik 5 grudnia 2012 (21:51)
Renifer niczym chłop
im większe poroże,
tym większy z niego snob
i nic tu nie pomoże!;)
Bombastyczne fotki!!!
Pozdrawiam
Koza 5 grudnia 2012 (21:50)
Zwykle w grudniu po południu,
tak około dziesiątego,
renifery są gotowe już do biegu.
Lecz Mikołaj nie gotowy,
bo ma wciąż urwanie głowy.
Kasia 5 grudnia 2012 (21:49)
Cudowne, małe reniferki z czerwonymi noskami
Ciągną sanie Mikołaja z prezentami!
Dzielny Rudolf krzyczy głośno na zaprzęgu czele:
"Szybciej, szybciej moi przyjaciele!"
Dzielny Amorek i szybki Kometek
Zapomnieli włożyć ciepłych skarpetek.
Pyszałek z zimna, aż podskakuje
Gdy Mikołaj w kominy prezenty pakuje.
Fircyk się cieszy bo gwiazdka tuż, tuż
Pospiesza Mikołaja: szybciej już, już!
Tancerz w zaprzęgu taneczne trenuje kroki
Aż sam Złośnik zrywa ze śmiechu boki
Błyskawiczny i Profesor są strasznie podekscytowani
Bo wszystkie dzieci zostaną obsypane prezentami!
Po takiej pracowitej nocy jak przystało
Mikołaj zrobi reniferką gorące kakao!!!
Pozdrawiam serdecznie :)
Anonimowy 5 grudnia 2012 (21:46)
Kiedy tylko grudzień biel swą rozpościera,
W wielu domach zaraz żmudna praca wre,
By w cieplutką czerwień nosa renifera,
Ubrać sprzęty, serca ,co tylko da się…
Z równie ciepłymi pozdrowieniami… stała czytelniczka… po raz pierwszy zostawiająca ślad …Anita F.
Anonimowy 5 grudnia 2012 (21:38)
Zimą w pracy, jak co roku Rudolf zdrzemnął się o zmroku
By odpocząć, ciut ochłonąć zdjął czapeczkę swą czerwoną
Obudziwszy się nad ranem pognał szybko na spotkanie
A że z niego była gapa mnie została po nim czapa ;o)
Pozdrawiam – anonimowa Ania.
entomka 5 grudnia 2012 (21:18)
u mnie w swieta tez czerwien króluje, dlatego czekam na ciag dalszy sesji…
juz mi się podoba ten sielsko-anielsko-slomiany pomysł :D
a zimową herbatke rowniez pijam w tej czerwonej z sercem filiżance….
nie mogłam sie nim oprzeć!
pozdrawiam
niesława 5 grudnia 2012 (21:08)
"Tere fere , tere fere.Ułóż wierszyk z reniferem.
Co kopyta cztery ma , ciągnie sanie , hej że ha !
I dzwoneczkiem dzwięcznie dzwoni.
Nikt go nigdy nie dogoni "
Pozdrawiam ciepło :)))
malflu 5 grudnia 2012 (21:03)
"Spowiedź Mikołaja"
Mój Renifer – mały drań nie chce dzisiaj ciągnąc sań…
Na nic płacze i lamenty, On zostaje nieugięty
Nie wymyślę nic mądrego, oddaj zaprzęg mój kolego!
Trzymaj czapkę i prezenty…sanie będzie ciągnął święty
Z serdecznymi pozdrowieniami dla Czółna :-)
Anonimowy 5 grudnia 2012 (20:58)
Reniferku drogi!
Zapraszam Cię
Już dzisiaj
Na świąteczne pierogi!!!
Stały podczytywacz-uwielbiam tutaj zagladac
Bozena
Anonimowy 5 grudnia 2012 (20:56)
Chyba powinnam dodać adres ,bardzo przepraszam za zamieszanie, ale komputery z natury mnie nie lubią.
Pozdrawiam Magda O.
magdaeliasz@gmail.pl
Anonimowy 5 grudnia 2012 (20:50)
Witam serdecznie,już od dwóch lat regularnie odwiedzam Twój blog.Jestem raczej z tych cichutkich podczytywaczy,którzy otwierają buzię na widok cudownych zdjęć,Gratuluję bardzo!!!. Jest zawsze pięknie i baaardzo sympatycznie. Dziękuję ogromnie za inspiracje, dzięki nim nasz dom stał się dużo ładniejszy,bardzo często niewielkim nakładem pracy.W miejscu z którego daleko do większych sklepów to bardzo ważne,w końcu uruchomiliśmy swoją wyobraźnię.WIELKIE DZIĘKI raz jeszcze!!!
A to moja skromna propozycja:
Jadą cztery renifery,
Z Dekodomu do salonu.
Wiozą kosze i poroże,
Co to będzie? Święta może?!
i jeszcze mojej córki:
Jadą, jadą renifery,
Z Dekodomu do salonu.
Wiozą kosze i podkładki,
A na zadkach mają łatki.
Pozdrowienia serdeczne!!! Magda O.
Aga 5 grudnia 2012 (20:44)
Rudolfowi, Boże drogi!
Żona przyprawiła rogi!
Więc dołączył- to nie jaja
Do zaprzęgu Mikołaja
Anonimowy 5 grudnia 2012 (20:11)
Renifery ciągną sanie,
a w nich siedzą śliczne panie.
Spoglądają na poroże,
czy kojarzą się z czymś może?
Z Mikołajem z tym to panem,
który u nich był nad ranem:))
Anonimowy 5 grudnia 2012 (20:27)
kamala72@interia.pl
Anonimowy 5 grudnia 2012 (20:35)
Ja widać moja poezja rodziła się w bólach:)))
kamala72@interia.pl
M.A.R.K.I 5 grudnia 2012 (20:03)
Asiu, nádhera ……..moc krásně jsem se "pokochala" …….. Marki
Anonimowy 5 grudnia 2012 (20:00)
Renifery ciągną sanie,
na nich siedzą piękne panie.
Każda patrzy na poroże,
czy kojarzą się z czymś może…?
kamala72@interia.pl
gzik_i_pyry 5 grudnia 2012 (19:57)
Piękna i klimatyczna sesja, jestem zauroczona. Pozdrawiam gorąco i już nie mogę doczekać się nowego magazynu :)
cerlaczki 5 grudnia 2012 (19:37)
Mamy święta,renifery,no i śniegu od cholery
Pędzi do nas również Święty
niosąc w worku Twe prezenty
W green Canoe się spotkamy
Z Asią miło pogadamy :)
Anja 5 grudnia 2012 (19:23)
Jak zwykle cudnie u Ciebie, już czuć atmosferę świąt. Pozdrawiam
cerlaczki 5 grudnia 2012 (19:17)
Po co poroże reniferowi?
Moze mu czapka głowę ozdobi?
w czerwieni mu przecie do twarzy
Zrobim mu czapę o jakiej marzy :)
cerlaczki 5 grudnia 2012 (19:10)
zakochalam się w blogu.czekam na grudniowy magazyn :)
Do Green Canoe Mikołaj pędzi
Lecz ze zdziwienia go głowa swędzi
i Myśli święty co do cholery
gdzie sie podzialy me renifery?
A renifery u Asi juz siedzią
jedzą słodkosci i jeszcze nie wiedzą
ze święty ich szukał nawet pod miedzą
dotarł mikołaj na miejsce zmęczony
zdyszany,zmeczony no i spocony
i oczywiscie bardzo zmarzniety
lecz w worku jak zwykle mial piękne prezenty
Prezenty dla wszystkich,dla małych i duzych
Bo kazdy choć raz się komuś przysłużył.
Pozdrawiam serdecznie
bukietowa 5 grudnia 2012 (19:07)
Pędzi Rudolf do swej żony
cały jakiś rozmarzony…
żonka rogi już pucuje
miły wieczór obiecuje…;)
A taki mały miłosny,reniferkowy wierszyk :) pozdrawiam cieplutko
Marta 5 grudnia 2012 (19:06)
Z przymrużeniem oka…
Dwa Aniołki potargane, przyfrunęły dziś nad ranem
zapukały skrzydłem w szybę „może masz tam jakąś rybę”?
A, że rybka pływać lubi
Dwa aniołki dziś to zgubi…
Anex 5 grudnia 2012 (18:36)
Asiu:) Ale już fajnie u Ciebie, bardzo świątecznie.. I jak zawsze – wracam i wracam do oglądania dekoracji – są cudne:) Serdeczności:)
dora 5 grudnia 2012 (18:28)
Grudzień, zima
tylko w Green Canoe
renifera nie ma,
ale zostawił biedaczek
dla nas dużo paczek!
dziurka 5 grudnia 2012 (18:24)
Taras przepięknie świąteczny, dekoracje również a o wierszykach konkursowych nie wspomnę – bombowe.
Dołączam i swój:
Święta – wydatek wielki
na bombki, mak, sopelki …
A tutaj okazja nie byle jaka
Poproszę renifera! – dla biedaka.
Marzena 5 grudnia 2012 (17:04)
Marna ze mnie poetka,więc udziału w konkursie nie biorę,ale wcale Ci nie zazdroszczę jak będziesz miała wybierać wierszyk,bo ja już teraz przy kilku się uchachałam :D
GreenCanoe 5 grudnia 2012 (16:57)
Patti – ale czemu panie z Dekorii??????
Dziewczyny się załamia, gdy tu nam wyczytają żą, że mają pakować prezenty DEKODOMU :):):):):):):):)
DEKODOM ufundował prezenty:)
anka.g1 5 grudnia 2012 (16:38)
Mam pytanie odnośnie tego białego kosza, w którym są świece adwentowe. Czy to jest faktycznie kosz czy taka głębsza taca? Już jakiś czas temu podpatrzyłam to u Ciebie, ale nigdzie nie mogę dostać choćby czegoś podobnego :/Wiem już, że mam szukać na allegro, ale póki co bez skutku.
GreenCanoe 5 grudnia 2012 (16:58)
Aniu, można to nazwac tacą, ale to bedzie dość głęboka taca.
Widzialam je w tym roku na allegro, poszukaj dobrze.
patrycja rozi 5 grudnia 2012 (16:27)
Witam:D
Czytam Pani bloga od roku i jestem zachwycona tym klimatem:) Jako że lubię pisać takie wierszyki, postanowiłam spróbować swoich sił:
Pan Renifer w delegacji, ciągnąc sanie prawie kona,
Lecz to nie wina zmęczenia; wie, co robi jego żona.
Krótko bowiem po wyjedzie, większe rośnie mu poroże…
Czyżby jakiś obcy jeleń zajął jego własne łoże? :D
pozdrawiam,
patrozi070@gmail.com
Katarzyna 5 grudnia 2012 (16:19)
Oooooo, jak ladnie, inspirujaco:))
Wierszyk:
Renifer: Stworzenie Boze,
co z wdziekiem nosi poroze
i nikt go nie ocenia.
…Tak, jak jelenia..
I jeszcze:))
Pedza razno renifery,
az im wiatr w porozach gra,
wioza swetry, wioza sery,
na prezenty ho, ho,ha!
Pozdrawiam cieplo, Kasia z A.
witchqueen 5 grudnia 2012 (15:52)
cudowne dekoracje!
Syll. 5 grudnia 2012 (15:42)
sory za wysłanie dwa razy tego samego, nie pojawiło mi się info że komentarz po zatwierdzeniu się pojawi i myślałam że coś nie pykło ;d
http://creazionidilegnodigrazynaealessio.blogspot.it/ 5 grudnia 2012 (15:41)
Przesliczne zdjecia,swietne ujecia z elementami naturalnymi..naprawde az oczy mi blyszcza..cudne!A powracajac do dalekiej przeszlosci,tez mam takie mile wspomnienia,wracalam kompletnie zamrozona do domu a mama kazala mi nogi w goracej wodzie z sola moczyc,chyba troszke pomagalo :-)Pozdrawiam!
Grazyna
Syll. 5 grudnia 2012 (15:41)
Z jajem, tak jak chciałaś ;)
Porożasty to renifer,
Stuknął zadkiem w kaloryfer,
Obił sobie jajka małe,
Już uważać będzie stale.
T.Wój 5 grudnia 2012 (15:41)
Ach ten len…
Wszystko piękne i bajeczne. Czerwony to także mój ulubiony kolor świąt.
Marzy mi się leniwy świąteczny poranek właśnie w takiej ciepłej czerwonej piżamce i grubych wełnianych skarpetach… przed kominkiem w gronie Najbliższych. Gdzie Ty znajdujesz te cuda?
Podczytuję GC od początku. Wspaniale się rozwijasz. Tak trzymaj Kochana!
Pozdrawiam
Syll. 5 grudnia 2012 (15:38)
U mnie wcale nie ma śniegu ;<
Mój wierszyk, tak jak chciałaś z jajem ;p
Porożasty to renifer,
Stuknął zadkiem w kaloryfer,
Obił sobie jajka małe,
Już uważać będzie stale.
Wiewióra 5 grudnia 2012 (15:37)
Pędzi Renik, pędzi,
worki darów wiezie,
a Mikołaj leniuch, siedzi
i je świąteczne śledzie :) np. w pomidorach wg przepisu mojej babci, pewnie tak jak i on bym się nie umiała im oprzeć :)
pozdrawiam cieplutko i za moja radosną i nieudolną zarazem twórczość przepraszam :)
Karolina Anna 5 grudnia 2012 (15:07)
Cudownie! Ale skąd u Ciebie tyle śniegu? U mnie zaledwie garstka! :)
W Święta, człek chęci nabiera na poroże renifera.
Lecz nie bójcie się rogasie, łatwo to załatwić da się.
Czas się zbliża pokojowy, więc nikt nie postrada głowy.
Szybciutko dawajcie susy na serwety i obrusy :)
Anonimowy 5 grudnia 2012 (15:03)
Rudolf w grudniu ma urwanie głowy,
takie, że i poroże nie pomoże.
Wskoczyłby w zielone czółno i odpłyną w siną dal
Tylko zimy, tylko zimy – żal…
Ala – alusiaw@gazeta.pl
Beti 5 grudnia 2012 (14:51)
Łaaaaał….jakie przepiękne dekoracje!!!!!No i ten rudzielec>>>Serdeczne pozdrowionka!!!
sllonecznik 5 grudnia 2012 (14:01)
kolejny, jeśli można. i kolejny z nawiązaniem do wyskokowych … ;)
Jam renifer, mam poroże!
Nos czerwony, lecz nie od % … broń Boże!
Co roku w Święta przybywamy z Mikusiem,
i prezenty Wam wszystkim rozdajemy biegusiem!
cafenoHut 5 grudnia 2012 (13:57)
Unique images as always…
Anna Poreda 5 grudnia 2012 (13:49)
Żeby prezenty wszystkie dostarczyć renio wynajął cud lokomocji
Zabrał poroże i komplet kopyt, bilet lotniczy kupił w promocji.
Ten samolocik runął do rzeki, lecz renio z pomysłowości słynął
I na Wigilię wraz z pierwszą gwiazdką bardzo szczęśliwy CANOE dopłynął … :)
Niezapominatka 5 grudnia 2012 (13:48)
Ho Ho Ho ale nastrój :)
Aga robie-bo-lubie 5 grudnia 2012 (13:38)
Jak zwykle pięknie i inspirująco!
I właśnie, lampeczka mi się zapaliła, bo mam taki wielki worek wojskowy. I! Tadam! Będzie na małe drewienka do kominka! Ale czy mi taki cudny napisik wyjdzie, to już nie wiem…
Martusik 5 grudnia 2012 (13:35)
Niestety nigdy nie mogłam wymyślić ani jednego wierszyka więc do konkursu nie stanę a szkoda, bo nagrody cudne:)
Twój dom jest bajkowy na święta i przez cały okrągły rok:)
Patti 5 grudnia 2012 (13:33)
To ja mam dwa:
Reniferowe poroże
W Święta Ci pomoże
Zawiesisz na nim prezenty
I będziesz uśmiechnięty.
Renifer czai się w ukryciu
Gdzie moje poroże!?
Miałem je na zbyciu!!
Opchnąć chciałem rogi
Bom gotowy już do drogi
Do sań będę się zaprzęgał
A z nimi to wielka mordęga.
na razie tyle:))
Magda 5 grudnia 2012 (13:31)
Gdy rogaczem już zostaniesz – mój Kochany, bladolicy
Nie rób takiej kwaśnej miny
Bowiem nie ma tajemnicy
Że kochają je dziewczyny !
…i ja też dlatego wygrać chcę :)
M.
Anna Poreda 5 grudnia 2012 (13:27)
Coś nam komin dziś zatkało, coś tam krzyczy, drze się w głos
Patrzę, a tam wielkie ciało, rogi i czerwony nos
Święty wysłał delegację sam w Laponii odpoczywa
Lecz się rogi przez kominek nie przecisną chyba…
duśka 5 grudnia 2012 (13:19)
Witam, zdjęcia cudo, oglądam tam i z powrotem i z niecierpliwością czekam na świąteczne wydanie GC. Przepiękny dom, całe mnóstwo inspiracji, pozdrawiam Magda.
Anonimowy 5 grudnia 2012 (13:12)
Renifery oczy w słup
Idą święta tup, tup, tup…
Czas poroże stroić swe
By przed żłóbkiem skłonić je
Pozdrawiam serdecznie:)
JolaM.
polami1@op.pl
sllonecznik 5 grudnia 2012 (12:57)
zestaw idealnie świąteczny! szare komórki ruszone i oto co powstało:
Cóż to leży za poroże?!
Toć zaczepić się ktoś może!
Aaaaaa … to Rudolf, ululał się ponczem i leży.
Widać w te Święta, Czerwononosy daleko już nie pobieży.
Magda Motrenko 5 grudnia 2012 (22:55)
:D :D :D
_____________
http://www.wnetrzazewnetrza.pl
Duża Mała Mi 5 grudnia 2012 (12:54)
Ze mnie to poetka, jak z koziego tyłka patefon, ale niech będzie:
U świętego Mikołaja renifera Rudolfa się dziś łaja
Bo wszedł do domu chyłkiem, choinkę przewrócił tyłkiem
Rogiem zaś barszcz przewrócił i wszystkie uszka rozrzucił
Cóż jednak może niebożę począć z takim porożem…
Nio.
Nie śmiać mi się tam :)
jerzy_nka 5 grudnia 2012 (12:52)
Piękne dekoracje, czerwone święta to moja ulubiona kolorystyka
Iza 5 grudnia 2012 (12:52)
ależ światecznie u ciebie.. normalnie nastraja do działania już na maksa :) czerwienie i świeta zawsze idą w parze :) u mnie przynajmniej ;) juz sie nie moge doczekac swiatecznego magazynu :) a do konkursu choc bym chciala nie przystąpie bo talentu rymiarskiego we mnie brak :(
Anek decor 5 grudnia 2012 (12:48)
Jak zwykle mnóstwo inspiracji. Ale u Was dużo śniegu, u nas posypuje, ale marniutko, niestety :( Piękne zdjęcia i dekoracje, idealnie oddają świąteczny klimat
pozdrawiam
Magda 5 grudnia 2012 (12:44)
Zbuntował się renifer zimą raz,
Do miasta uciekł, zamiast w las.
Urzekły go świąteczne obrządki
I na porożu zawiesił bombki.
i jeszcze jeden:
Sanie Mikołaja śniegiem przypruszone,
Renifery grzeją nosy czerwone.
Z poroża zwisają sople lodu,
"Dosyć mamy tego chłodu!"
Pozdrawiam,
Magda (m_madusia@o2.pl)
Weranda Eulalii 5 grudnia 2012 (12:40)
Przepiękne zdjęcia. Już nie moge sie doczekac wydania. No i pomyślę nad wierszykiem :-) jeden z powyzszych mnie rozbawil :-) pozdrawiam.
Weranda Eulalii 5 grudnia 2012 (12:38)
Przepiękne zdjęcia. Już nie moge sie doczekac wydania. No i pomyślę nad wierszykiem :-) jeden z powyzszych mnie rozbawil :-) pozdrawiam.
Sylwia 5 grudnia 2012 (12:29)
Cudna jest ta torba na drewno. O zdolnościach Meis Ideis już wiem, podziwiam zawsze. A zdolności do wierszy nie mam, ale może coś mi przyjdzie do głowy.
Kasia - Codzienność i Marzenia 5 grudnia 2012 (12:27)
Super dekoracje, piękne zdjęcia a do zabawy z miłą chęcia sie przyłączam :)
Renifer się spręża i mocno wytęża
By udźwignąć wór prezentów i Mikołaja ciężar
Już nos mu się czerwieni i poroże zgrzyta
by rozwieść ładunek i zasiąść do rozliczania pita ;)
a że z zawodu jestem księgową – wszystko jasne ;)
Chenia 5 grudnia 2012 (12:27)
Już nie mogę się doczekać świątecznego magazynu :) Rudy kot jest cudowny :)))
Anna Poreda 5 grudnia 2012 (12:24)
Teraz reniferowerymowanki będa mi sie tłukły do wieczora po głowie… mam nastepny:
Cicho zza rogu juz się wyłania nos dość czerwony, wielkie poroże
Czy to myśliwy już z polowania wraca z łupami do domu może?
Nie, to renifer Mikołajowy w czapce czerwonej z wieńcem na szyi
zamiast na biegu pędzić czem prędzej wpadł tu na barszczyk, lokal pomylił…
Anna Poreda 5 grudnia 2012 (12:36)
ech, miało być " na biegun" a nie "na biegu " -przepraszam :)
Anonimowy 5 grudnia 2012 (12:23)
TU RENIFER, TU POROŻE
A PO ŚRODKU JA.
CIESZĘ SIĘ I CIESZYSZ TY,
ŻE JUŻ ŚWIĘTA TUŻ TUŻ TUŻ …
Pozdrawiam i śle całuski:)))becia
cwybea@wp.pl
PS.BLOG CUDNY:))
ania.mania 5 grudnia 2012 (12:19)
Cudnie, klimatycznie, przepięknie …
Dziękuję za wszystkie inspiracje, które odnajduję u Ciebie :) Nie zawsze mam czas i możliwość działać ale chociaż smakuję i rozkoszuję się tym co znajduję u Ciebie.
W moim adwentowym stroiku też są cztery świece w rzędzie, tyle, że koronką ozdobione i w doniczce ze sklejki :)
Czekam niecierpliwie na świąteczne wydanie Green Canoe Style. Ach … nie zapisałam się na wydanie papierowe, ale niniejszym to czynię :)
basia d 5 grudnia 2012 (12:17)
mam pytanie czy możesz podać link do aukcji ze swiecznikiem koszem, lub do strony uzytkownika?
GreenCanoe 5 grudnia 2012 (12:23)
Basiu, gdybym tylko znalazła w archiwum zakupowym – bardzo chętnie bym podała…niestety, nie mam juz tego świecznika na liście. Wpisz może świecznik skandynawski, albo świecznik druciany – może Ci wsykoczy?
basia d 5 grudnia 2012 (12:32)
Dzięki za błyskawiczną odpowiedź, będę szukała:0
Anna Poreda 5 grudnia 2012 (12:13)
Jeszcze jeden własnie mi się nasunął…:
Czy to jeleń, czy to łoś
czy zdradzany może ktoś?
Takie tylko- CUD POROŻE
reniferek nosić może!
Anna Poreda 5 grudnia 2012 (12:11)
Tak na rozgrzewkę:
"Szalony renio ponczem spojony
świąteczną nutką rozweselony,
został złapany, wskoczono nań
do Mikołaja przypięto sań"
Piękne te zdjęcia, słomkowo- jabłuszkowe i czerwone jak lubię :)
Pozdrawiam!
Minty House 5 grudnia 2012 (12:07)
Ho ho ho :) Brakuje tylko Mikołaja ;) choć Leoś chyba ma Jego czapkę w wersji uszatej ;)
Gdzie są rogi?
Chyba poszły na pierogi!
A renifer?
Stuka nóżką w kaloryfer ;)
No poetą to ja raczej marnym jestem :D
Ale co tam, raz kozie…
Ściskam
Małgorzata R 5 grudnia 2012 (12:04)
Witaj Asiu,
dekoracje świąteczne piękne a i sposób ich wyeksponowania godny podziwu. Juz się nie mogę doczekać kolejnego wydania Twojego rewelacyjnego magazynu- mogłabym go przeglądać nieustająco, jest też co poczytać i wiele kwestii, które można wprowadzić w życie.
Mam na imię Gosia i od niedawna prowadzę swój blog, wiem że jest ich mnóstwo, ale sądzę , że kolejne inspiracje i ciekawe pomysły zawsze się przydadzą . Chciałabym Cię zaprosić do grona odwiedzających mój blog, bo najważniejsze w tej działalności jest to by mieć jak największe grono ludzi, dla których piszesz i dzielisz się pomysłami. Jeszcze raz zapraszam serdecznie. Oto link na mój blog:
homefocuss.blogspot.com
P.S
postaram się też zmusić moje szare komórki i wymyśleć wierszyk godny Twojego konkursu:-)