„Kiedy po raz pierwszy przekroczyłam próg naszego przyszłego mieszkania, jeszcze podczas wizyty z brokerem, poczułam, że jestem w domu. Byłam pewna, że to miejsce stanie się naszą kolejną przystanią, w której na dłuższy czas zapuścimy kotwicę. Mieszkanie było zaniedbane. Nikt poza nami nie widział prawdziwego potencjału, czaru tego miejsca” – wspomina dziś Dana, na instagramie znana jako BROSHA.
W jesiennym wydaniu Green Canoe Style
czeka na Was obszerny materiał o tym niezwykłym wnętrzu. Rzadko się zdarza w redakcji, że czujemy jednomyślny zachwyt. Wiadomo – ludzie, gusta, prywatne wybory. Zazwyczaj nasze WOW, rozkładało się na różne sesje prezentowane w konkretnych numerach. Tym razem WOW, wyszeptane zostało w jedna stronę. KONIECZNIE zobaczcie to mieszkanie. A jako wisienkę na torcie – zapraszamy Was na stronę 128, gdzie Dana opowiada o swoich pracach. Magicznie jest wokół tej dziewczyny…po prostu magicznie:)
„Widok za oknem sprawił, że zakochaliśmy się w tym miejscu bez pamięci.
Szerokie parapety zachęcają, aby po prostu usiąść z kubkiem gorącej herbaty
i spokojnie cieszyć się zmieniającą się aurą na zewnątrz.”
Dziękuję za Twój komentarz.
1 komentarz
AGNIESZKA - SZPILKIWSZAFIE.BLOGSPOT.COM 24 września 2017 (20:32)
O Matko ! ale piękna dziewczyna !
lecę – biegne na wydanie jesienne !
ale się zgapiłam :)
A.