Mam już komplet!!! :) Odgrażałam się jakoś zimową porą, że do drzewka szyszkowego, które popełniłam dorobię kiedyś lampę na ciemne chłodne wieczory – zdecydowanie poprawiającą swym światłem nastrój. I co się odwlecze to nie uciecze:) Zrobiłam:) :) Jako że lubię bardzo ciepło światła lampek choinkowych, postanowiłam, że to one właśnie będą w mojej lampie źródłem światła, i że wkomponuję je w szyszkową DUUUUUŻĄ kulę. Tak, by pasowała stylistyką do wcześniej wykonanego drzewka. Lampa wyszła taka, o jakiej marzyłam – klimaciarska, nietuzinkowa, uroczo wsiowa:) i dająca bardzo ładne, nie narzucające się światło. Jest mojego wzrostu – czyli 160 cm:) No powiedzcie – czyż to nie idealny wymiar:)???…jak na lampę ma się rozumieć:) Nie będę pisała, że lampę drzewo wykonuje się łatwo i przyjemne….bo może i przyjemnie to i jeszcze owszem (no…. poza momentami, kiedy poparzyłam się klejem), ale na pewno nie jest łatwa do zrobienia. Jestem jednak przekonana, że warto poświęcić kilka wieczorów i spróbować ją zrobić….choćby dlatego, że sprawdzi się nam świetnie nie tylko jesienią ale i zimą – ozdobiona świątecznymi jabłuszkami, suszonymi plastrami pomarańczy – czy czymże jeszcze tam sobie nie wymyślicie. Jeśli podejmujecie wyzwanie:) – poniżej przedstawiam KROK PO KROKU, by było Wam łatwiej, ale na początku – sama bohaterka dzisiejszego posta:
Zalampkowana szyszkowa kula wygląda tak:
Nadszedł czas na bibelociki:):) Czyli kwiatki – koronkowe, papierowe – a może np jakieś malutkie owoce typu jabłuszka?????….Mamy tu duże pole do popisu – i dzięki temu, nasze lampy mogą być „szyte na miarę” – mówić o tym, co nam indywidualnie w duszach gra. Moja lampa ubrana została w białe i ecru różyczki i kwiaty z koronki, o takie, robione tą metodą:
I przyklejane gorącym klejem – klej nanosimy na tył kwiatka i wciskamy go w puste miejsce między szyszkami w kuli. Ilośc użytych ozdób – zależy tylko od Was.
Kiedy powklejacie już w kulę ozdoby – czas na KIJ. Czyli pień naszej lampy drzewa:) Użyłam do tego trzonek od łopaty:) Paweł na końcu ów trzonek naostrzył – nabiłam na niego kulę, a sam trzonek owinęłam ecru materiałem koronkowym ( UWAGA pod materiałem puśćcie kabel od lampeczek – aż do samego dołu, tak, aby nie był nigdzie na wierzchu) i dodatkowo owinęłam sznurkiem szarym – w ten sam sposób mam zrobiony trzonek w małym drzewku szyszkowym. I teraz najważniejsze – PODSTAWA. Musi być bardzo stabilna. Są dwa sposoby: 1. bierzemy wiaderko, wkładamy kij do środka i zalewamy wcześniej przygotowanym gipsem czy betonem. Mamy dolne obciążenie, które umieszczamy w koszu, donicy glinianej…tu tez dowolność. 2 sposób – bierzemy duży kosz, lub donicę, wsadzamy kij i obkładamy kamieniami – aż do samej góry. Ja zastosowałam tę drugą metodę. Na wierzchu zaś ułożyłam MECH – wygląda to tak:
I JUŻ:) podłączcie do prądu iiiiiiiiiiii………….no co ja będę pisała elaboraty:) – jest po prostu BOSKO :)
Dziękuję za Twój komentarz.
45 komentarzy
Aleksandra 23 listopada 2019 (18:23)
Piękna ?
Anonimowy 27 czerwca 2015 (19:17)
Witam i pozdrawiam serdecznie.
Lampa jest śliczna a pomysł super,za kurs serdeczne dzięki. Basia
kinga0402 23 maja 2013 (11:21)
cudowna…
DecoRose 26 listopada 2012 (13:00)
o nieeee, to wyglada super!:) mnostwo inspiracji!!!
Kicia 24 listopada 2012 (20:04)
Fantastyczna, jesteś czarodziejka
cisza serca... 30 grudnia 2011 (22:37)
ja też już swoją mam ;)
Magdzik 11 grudnia 2011 (20:04)
I ja zrobiłam sobie lampę :) Piękna wyszła! Dziękuję za pomysł! :)
Kasia 8 grudnia 2011 (20:12)
No, i stało się! Lampa zrobiona!!Wyszła bardzo ładnie, napatrzeć się na nią nie mogę:))Bardzo dziękuję za pomysł.
Pozdrawiam serdecznie
Kasia
Anonimowy 24 listopada 2011 (21:57)
Jesteś niesamowita!!!!Poprostu super!!!!
Anonimowy 23 listopada 2011 (22:22)
Lampa jest naprawdę bardzo ładna i zamierzam też taką zrobić :) Zastanawiam się tylko czy przy wbijaniu kija ta kula nie pęknie. Te kule z allegro są puste w środku i naprawdę mam duże obawy, że mi się to nie uda. Proszę o jakąś podpowiedź.
Magdzik 22 listopada 2011 (15:14)
Jestem u Ciebie pierwszy raz, ale tak mi się spodobało, ze od razu zapraszam Cię po wyróznienie do mnie :)
Magdzik 22 listopada 2011 (15:12)
Super :)
Anonimowy 24 listopada 2010 (12:22)
Oglądajac twoj dom w pełni mogę się przyznać,ze o takim domku marzyłam! i marzę nadal! :)
Anonimowy 20 listopada 2010 (16:53)
A mi się najbardziej podoba kuchnia..piękna…w moim stylu. Pozdrawiam serdecznie :)
Monique 3 stycznia 2010 (20:26)
Dzieki stokrotne za ten tutorial!!: ) Jestem kiepskim wymyslaczem, ale zamierzam sie zmierzyć ze zrobieniem tego drzewka wg podanych wskazówek:) I jeszcze dziekuje za link do robienia wianków :)
Pozdrawiam
Monika
kasiek 3 grudnia 2009 (14:03)
proszę o podanie strony na której mozna kupić kulę 30 cm. Bardzo dziękuję za odpowiedź
agaw 28 października 2009 (07:22)
ooooo ja też sobie taką zrobię:))) świetna jest!!! dzięki za kolejne natchnienie!
MKatarynka 20 października 2009 (19:22)
Fantastyczny tutorial! Zdecydowanie zrobię taką lampę na święta!!! Dzięki
UHK Gallery 13 października 2009 (10:08)
Rewelacja!!!! Obowiązkowo do wykonania!!!!
ewe.upendi-Miluszka 12 października 2009 (20:40)
Tak czasem się zastanawiałam: czy Ty Asiu realna jesteś i to Twoje, Wasze życie…
Fajnie, że jednak tak… wiesz o co chodzi:)
Pozdrawiam Edyta
A lampa świetna… szkoda, że we Wrocku materiałów do takich szyszkowych lamp nie ma:(
Ale może to i dobrze, bo nijak by mi się nie komponowała z moją czekoladą i wanilią i amarantową azalią taka lampa…
Madi 12 października 2009 (20:07)
Lampa jest … przepiekna, wspaniały pomysł !!!!
Yrsa 12 października 2009 (16:43)
Aż się ciepło robi na duszy i w ciałko od światła takiej lampy -pozdrawiam Yrsa
Nettika 12 października 2009 (13:48)
Rewelacyjna i juz po prostu czuje magie świąt :) Pozdrawiam goraco
brydzia 12 października 2009 (13:38)
Podobnie jak Alexa wykorzystywałam kule ozdobione szyszkami jako dekorację świąteczną.I nigdy do głowy by mi nie przyszło, że można z takiej kuli zrobić lampę i to taką śliczną.Szukałam takiego nietuzinkowego pomysłu na lampę do pokoju i już go znalazłam.Dziękuję:)
somka 12 października 2009 (10:50)
fantastyczne drzewo !!!już wcześniej zaispirowałas mnie do zrobienia ozdób szyszkowych i jestem właśnie na etapie tworzenia.Wymyśliłam sobie jednak kule oklejone białymi szyszkami i już 3 dzień maluję szyszki farbą::) niestety złośnice pod wpływem wilgoci się zamykają i muszę je teraz suszyć :)pozdrawiam serdecznie
Ita 12 października 2009 (10:14)
Lubię lampki choinkowe ,ich ciepłe światło . I niech skonam jeżeli takiego drzewka na święta nie wymodzę . Przepięknie je zrobiłaś i jaki klimat powstał . Znalazłaś świetny sposób na wprowadzenie świątecznego nastroju przez cały rok! PODZIWIAM.
Pozdrawiam ciepło.
mada 12 października 2009 (09:57)
Dla mnie bomba!!!!! Podziwiam i pomysłowość i pracowitość , a najbardziej efekt końcowy. Pozdrawiam serdecznie.
Mili 12 października 2009 (09:10)
Dziękuje za słowa otuchy . . .
Ja równiez mocno Cie przytulam, nie ma takich słów jakimi mozna by pocieszyc drugiego człowieka w obliczu takiej tragedii.
Nasze Aniolki fruwaja sobie wysoko i są z Nami w każdej chwili naszego życia. One zawsze będą . . .
Sciskam Cię mocno i zmykam bo mi sie lzy cisna do oczu.
acha dodam tylko ze fantastyczna ta szyszkowa lampa – a z kursiku pewnie ktos skorzysta
pozdrawiam ciepło z Podlasia
agnesha 12 października 2009 (08:37)
genialne ! juz sie napalilam na taka lampe w wersji swiatecznej ! niestety szyszek u mnie jak na lekarstwo , co prawda w okolicy jest 1 drzewo z szyszkami, ktore poki co odmawiaja spadania, w dodatku odmiana jakas gigantyczna, szyszki sa naprawe ogromne… jak cos spadnie to moze potworze , a tymczasem podziwiam u ciebie :)
ushii 12 października 2009 (08:12)
świetna! jak pisałaś u mnie o szyszkowej lampie pod postem o kulach z szyszek to mocno sie zastanawiałam jak chcesz tam wcisnąć żarówkę… a ty tak to obmyśliłaś!!
klimaciarskie :)
GreenCanoe 12 października 2009 (07:50)
Bardzo dziękuję Wam za miłe komentarze!!!:):):)Rzeczywiście lampa wprowadza klimat świąteczny, w domu się jakoś tak ociepliło:) i nawet deszcz za oknem nie jest już tak przygnębiający – kiedy ona świeci. Zachęcam Was dziewczyny do pofatygowania się i zrobienia takiego magicznego oświetlenia – same zobaczycie jak bardzo zmienia wnętrze:) Pozdrawiam Was serdecznie.
Izabelka 12 października 2009 (07:47)
Uff :) dotarłam do końca wątku :)
Lampa bardzo pomysłowa i bardzo w moim stylu. Ponieważ w okresie przedsiątecznym zawsze swędzą mnie łapki- zmajstruje sobie taką. Będę miała tylko problem z jej przechowywaniem w okresie letnim…. Hmmm.. :) Cos wymyslę ;)
Pozdrawiam i będe tu zaglądac :) Zyskałas kolejnego regularnego "czytacza" :)
Iza.
ALEXA 12 października 2009 (07:39)
GENIALNA!
I Ty genialna i Twoja lampa :)
Też lubię zabawy ze styropianem i pistoletem na klej. Robiłam szyszkowe kule i choinki (ze styropianu wyciętego w stożek).
Ale jakoś nigdy mnie nie oświeciło, bym mogła je oświecić :))
Lampki choinkowe LEDowe zawsze wkładałam do metalowego, mocno ażurowego naczynia, typu misa, waza w otoczeniu zasuszonych darów natury. Też ślicznie to wygląda, tylko nie ma jak ukryć kabel…
labarnerie 12 października 2009 (07:27)
Śliczna lampa, do drzewka w sam raz. Napracowałaś się, ale efekt znakomity :) Pozdrawiam
Kamila 12 października 2009 (07:11)
Głowa pełna pomysłów !!!!!!!!!!!!!!!!
Lampka jak najbardziej KLIMACIARSKA…W ubieglym roku bawiłam się takimi styropianowymi kuleczkami, szpilkując je listkami kocanki ogrodowej …zastosowanie wszelaki a efekt też był zadowalający …jak znajde jakies zdjęcia to napewno pokażę na blogu …pozdrawiam gorąco
Rudy Lisek 12 października 2009 (06:26)
Genialne! Kurcze mam tyle szyszek i już teraz wiem, jak je wykorzystać :) Wielkie dzięki za oryginalny pomysł . Pozwolę sobie go "skopiować" :)))
globalistka 11 października 2009 (21:42)
Piękna i nastrojowa :)
barbaratoja 11 października 2009 (21:14)
Zamurowało mnie na widok lampy, przepiękna. Kula tyż, wszystko przecudne;-)
Magoda 11 października 2009 (20:46)
Asiu, gapię się z zachwytem! Kołatało mi się po głowie takie ustrojstwo od dawna a Ty to tak pięknie zrobiłaś! Kulę mam, szyszki też.
Dzielna pracowita Kobieto! Pozdrawiam Cię!
I dziękuję!
paula_71 11 października 2009 (20:24)
Oj tak,jest BOSKO!!!Wszystko co tworzysz jest cudowne i piękne.
Lampka szyszkowa tworzy niesamowity nastrój,o który u Ciebie nie trudno ;)
Pozdrawiam serdecznie.
IzaO. 11 października 2009 (19:39)
Na rany Pana naszego-już drżę o siebie. Pistolet i klej w moich rękach mogą oznaczać niezamierzone samobójstwo. A tak mi się Twoja lampa podoba, że chyba podejmę ryzyko. Śliczna!
babibu 11 października 2009 (19:30)
wygląda wspaniale!!! może skopiuję bo się zakochałam:)))
Ivonna 11 października 2009 (19:25)
Lampa jest boooska! A klimat panujący w Twoim domu bajeczny.Po prostu jesteś czarodziejką.
Karmeleiro 11 października 2009 (19:17)
bardzo oryginalnie, jesiennie i z nastrojem! pomysl pierwsza klasa!
folkmyself 11 października 2009 (19:12)
Jesteś czarodziejką! Kula wygląda bosko! Tak mi się jakoś "bożonarodzeniowo" zrobiło jak ją zobaczyłam!