Konkursowy post dziś będzie:) Po pierwsze – Wasze wierszyki reniferowe rozłożyły mnie na łopatki. Nie wiedziałam, że czółnowi podczytywacze są z poezją rozrywkową za pan brat:) A przyszło tych wierszyków tak dużo, że naprawdę miałam bardzo duży problem z wyborem. Brałam pod uwagę jedynie wierszyki czterowersowe (mimo, że pozostałe poematy:) były równie ekscytujące:) , ale regulamin- regulaminem. Postanowiliśmy jednak wspólnie z organizatorem, ze względu na tak dużą ilość prac, obdarować dodatkowo jeszcze 2 osoby – bonami do zrealizowania w sklepie DEKODOM o wartości 100 zł każdy. Tylko proszę – wykorzystajcie je po Nowym roku – bo dekodomowe maszyny aż furczą z nadmiaru pracy przed Świętami :):):) Żeby nie przedłużać:
Nagroda główna:
ANIA POREDA:
Renifer obudził się grudnia szóstego i poczuł pod głową coś niewygodnego
A tu pod poduszką, uwierzyć nie może, Mikołaj mu schował nowiuśkie poroże!
I tak paradując z rogami dzień cały, rzekł: Jam niezłe ciacho! RENIFER WSPANIAŁY!
I nabrał pewności, że z koroną cudną, na pewno go w TV serialu zatrudnią:)
Wyróżnienia:
GAJA:
Raz renifer obrażony,
Zapytał się swojej żony:
” Czy wiesz, że nawet na blogach
gadają o moich rogach?? „
ZOSIA:
Rudolf miał czerwony nos, reniferem był
Woził Sanę z prezentami, ciastka jadł i tył,
Aż raz zerknął w tafle lodu i zobaczył coś,
Co wyrwało mu jęk z krtani”Jestem gruby łoś!”
Wygrane osoby bardzo proszę o wysłanie swoich danych osobowych – do wysyłki, na adres mailowy:
Ogłaszam również wyniki konkursu z letniego wydania Green Canoe Style – dotyczącego tygodniowego pobytu w Sielskiej Chacie:). Nadeszło tak dużo odpowiedzi, że wspaniałomyślni gospodarze postanowili dodatkowo obdarować 3 osoby pobytami weekendowymi! :) DZIĘKUJEMY! :) A oto zwycięzcy: I miejsce – Barbara Dróżdż-Watoła,
I wyróżnienie – Piotr Rudek,
II wyróżnienie – Dorota Joniak
III wyróżnienie – Nina Mroczek.Vauchery można wykorzystać w terminie od 4 stycznia 2013 do 20 grudnia 2013 (w tym również ferie :) !!!). Konieczna jest wcześniejsza rezerwacja.
I wyróżnienie – Piotr Rudek,
II wyróżnienie – Dorota Joniak
III wyróżnienie – Nina Mroczek.Vauchery można wykorzystać w terminie od 4 stycznia 2013 do 20 grudnia 2013 (w tym również ferie :) !!!). Konieczna jest wcześniejsza rezerwacja.
A że dziś konkursowo:) mam dla Was następny sympatyczny KONKURS z DEKORIĄ :) I myślę, że będzie on miłą przedświąteczną niespodzianką. Gdy pokazałam zdjęcia z naszymi „sukienkami” czerwonymi na krzesła, oczywiście rozpętała się mailowa przepytywanka – SKĄD??? I to mimo tego, że przecież zawsze podaję namiary w linkach pod postami:) Więc wspólnie z DEKORIĄ, z której właśnie cały zestaw pochodzi postanowiłyśmy, że komuś go przed Świętami dostarczymy:) I tak, moi mili, czekam na Wasze odpowiedzi na pytanie:
Jak za pomocą tekstyliów można kreować
nastrój i przestrzeń wokół siebie?
Najbardziej ciekawą odpowiedź DEKORIA nagrodzi zestawem świątecznym – sukienkami na 4 krzesła ( standardowy rozmiar) i dwoma bieżnikami. Konkurs trwa od 12 do 16 grudnia, wyłonimy szybko zwycięzcę, tak by przed Świętami ktoś z Was mógł się cieszyć swoją wygraną.
Odpowiedzi zostawiajcie proszę w komentarzach z dopiskiem: Zapoznałem się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treść. A regulamin znajdziecie na stronie organizatora czyli TUTAJ.
Wyłoniona osoba swoje dane osobowe potrzebne do wysyłki nagrody wyśle na adres mailowy:
konkurs@dekoria.pl. POWODZENIA moi mili !!!!!! :):):)
Zmykam już, próbuję od wczoraj przedświątecznie – porządkowo ogarnąć dom:) W końcu! Nawał pracy mnie do tej pory bardzo w tym zakresie powstzrymywał. Ale dziś – uzbrojona w różne straszliwe przedmioty – ruszam do boooooju:):) Czas na sprzątanie, kończenie remontu i takie tam inne różne bardzo twórcze czynności:) Ściskam Was serdecznie, wszystkim wygranym gratuluję
i z ogromną ciekawością czekam na tekstylne odpowiedzi.
i z ogromną ciekawością czekam na tekstylne odpowiedzi.
Uściski ogromne!
Wasza czółnowa, bardzo nieperfekcyjna pani domu:):):):):):):):):):)
Wasza czółnowa, bardzo nieperfekcyjna pani domu:):):):):):):):):):)
Dziękuję za Twój komentarz.
64 komentarze
Anonimowy 20 grudnia 2012 (09:22)
A ja z innej paczki.
Cieszę się niezmiernie z wyróżnienia w letnim konkursie "Sielskiej Chaty". Jestem mile zaskoczona. Pozostaję Waszą wierną czytelniczką. Czółno to dla mnie żródło inspiracji dla domu i rodziny.
Wesołych Swiąt
Dorota
GAJA 19 grudnia 2012 (09:27)
Dostałam wyróżnienie za 4 wersy!!! Cieszę się bardzo, namiary wysłałam. Lepiej późno , niż później, nie zaglądałam, bo się nie spodziewałam, a tu niespodzianka na świąteczny prezentowy czas.
Zabawy Sensoryczne 18 grudnia 2012 (14:36)
Gratuluję zwycięzcom i dziękuję za konkurs. Naprawdę się zrelaksowałam wymyślając i czytając te wierszyki :)
Pozdrawiam,
Magda
Cicha 18 grudnia 2012 (11:40)
super! gratulacje! wiedzialam! :)
Anonimowy 16 grudnia 2012 (22:39)
Zapada zmrok, na zewnątrz plucha, a na kominku już ogień bucha. Pokój ubrany w królewskie stroje. Barwy czerwieni i barwy bieli. Ciepłe kakao w świątecznym kubku, miękkie poduszki….
A tam przy żłóbku co miało Dziecię i Jego Matka? Kawałek płachty i zwitek siana. Nie było wygód, nie miało błogo…lecz była Miłość i Wiara w Boga.
Nie doceniamy tego co mamy, w dzisiejszych czasach zbyt słabo kochamy.
Niech te tekstylia i dodatki pomogą nam stworzyć nastrój tak rzadki, nastrój zadumy i wyciszenia, by odczuć szczęście współistnienia.
W ciepłym zakątku swego mieszkania życzę radości z Narodzin Pana.
Wesołych Świąt!
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu i akceptuję ich treść.
Maple 16 grudnia 2012 (22:39)
Na leśnej polanie rozpościeram namiot. Jest pomarańczowy, przez jego powłoki do wnętrza sączy się ciepłe, leniwe światło. Na ziemi koc, rozkosznie miękki, daje ukojenie zmęczonemu ciału i gasi pragnienie odpoczynku chłodnym błękitem . Malutkie wnętrze – namiot, koc i ja. Tyle wystarczy by stworzyć raj na ziemi.
Buduję dom – cztery ściany, dach, cała masa mebli przeróżnej funkcji i kształtu, dzieci, psy… już nie wystarczy namiot i koc. W oknach firany, by światło poskromić, na stołach obrusy, by zalewajce dodać patosu, na kanapach koce, narzuty, no cóż dzieci i psy…na krzesłach kolorowe sukienki, niech i one mają coś z życia, w kuchni ściereczki prozaiczne a jednak urocze… siedzę w fotelu, okryta pledem i patrzę na mój raj… o każdej porze roku inny, zmieniający się nastrojami i barwami tkanin, ocieplony fakturą, ukojony puszystością, ochłodzony gdy trzeba satynowym połyskiem i przeźroczystością…
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treść.
arwena 16 grudnia 2012 (22:02)
Styl w naszych wnętrzach za pomocą tekstyliów możemy aranżować w dowolny sposób.Pierwszym zadaniem i podstawą jest wybranie sobie stylu jaki jaki chcemy sobie zaaranżować .Gdy już zdecydowaliśmy się na styl,to tekstylia właśnie nam pomogą uzyskać w decydujący sposób charakter naszego wnętrza.Tekstylia możemy wykorzystać na każdą porę roku,dane Święta i okoliczności,ponieważ mają swój wzór,kolor i fakturę.Wszystko zależy od naszych pomysłów i, inwencji a co za tym idzie tekstylia stają się inspiracją i zabawą w naszych wnętrzach.
arwena 16 grudnia 2012 (21:52)
Styl w naszych wnętrzach za pomocą tekstyliów możemy aranżować w dowolny sposób.Pierwszym zadaniem i podstawą jest wybranie stylu jaki chcemy zaaranżować.Gdy już zdecydowaliśmy się na styl ,to tekstylia właśnie nam pomogą uzyskać w decydujący sposób ,charakter naszego wnętrza.Tekstylia możemy wykorzystać na każdą porę roku,dane Święta i okoliczności,ponieważ mają swój wzór,kolor i fakturę.Wszystko zależy od naszych pomysłów i inwencji,a co za czym idzie tekstylia stają się inspiracją i zabawą w naszym wnętrzu.
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu oraz akceptuje ich treść.
Monika 16 grudnia 2012 (21:50)
Oczy są przepustką do ludzkiej duszy. Jestem przekonana, że to, czym się otaczam, jak kreuję rzeczywistość wokół siebie, wpływa na moje samopoczucie, wpływa na kształt moich myśli.
Zazwyczaj szukam łagodnych bieli, beżów, koronek, miękkiej bawełny. Tak jest ubrany mój mały salonik.
Ale gdy tyle beli za oknem, potrzebuję czegoś, co mnie ogrzeje, pobudzi zmysły, ożywi przeżywanie. Ubieram mój salon w odcienie czerwieni. Robi się ciepło, świątecznie, wyjątkowo. Świętują oczy i świętuje dusza.
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu i akceptuję ich treść.
Pozdrawiam:)
Monika
Anonimowy 16 grudnia 2012 (21:00)
Budzisz się otulona puchową kołdrą ubraną w białą wykrochmaloną pościel, wyszywaną przez twoją babcię jeszcze przed wojną, gdy była młodą dziewczyną, marzącą o przyszłości. Na poręczy krzesła, które sama obiłaś w lawendowy aksamit wisi jedwabny szlafrok, przywieziony z dalekowschodnich podróży przez twoją ciotkę, rodzinną ekscentryczkę. Nakładasz go i podchodzisz do okna zasłoniętego starą szydełkową firanką, wyszperaną na jakimś pchlim targu. Zatapiając stopy w długowłosym dywaniku, obserwujesz świat przez szpary w koronce, drzewa otulone śniegiem podobne są do Twego domu otulonego przeszłością Twoją i bliskich Ci (ale też i tych nieznanych ) osób. Ta przeszłość jest Twoją przyszłością, dlatego cenisz dotyk szorstkiego dywanu tkanego na krosnach pięćdziesiąt lat temu, zdobiącego teraz ścianę Twego salonu i dlatego z zapałem robisz na drutach poszewki na poduszki, które rzucisz na kanapę, by oprzeć się wygodnie patrząc w ogień gdy wieczorem napalisz w kominku. Nie odrzucasz jednak teraźniejszości, z przyjemnością patrzysz na nowe zasłony, które właśnie kupiłaś, czerwone płótno wspaniale komponuje się z ukochanymi „starociami”, a świąteczny biało-czerwony bieżnik za chwilę ozdobi stół, na którym będziesz podawać wigilijną kolację. Przeszłość ukryta w przepięknych materiach daje ci poczucie bezpieczeństwa w dzisiejszych, „pędzących” czasach… wszystko co nowe pozwala ci docenić współczesne wygody…
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu i akceptuję ich treść
Pozdrawiam gorąco Dorota
Ps. Z ogromną radością obserwuję Asiu Twojego bloga. Jest dla mnie wielką inspiracją i pozwala wierzyć, że mimo przeciwności losu to my sami tworzymy swój wymarzony świat.
(dorotadybowska5@wp.pl)
Anonimowy 16 grudnia 2012 (14:14)
-„Masz talent!”- powiedział Mikołaj wręczając mi główną nagrodę w konkursie Dekorii na blogu Green Canoe. Zaczerwieniłam się upodabniając się tym samym do koloru otrzymanego podarunku. Serce mi zabiło mocno, a słowa Mikołaja odbijały się echem w głowie: -„masz talent!” – powtarzałam w duchu, a echo przekornie odpowiadało: -„masz bieżnik, masz sukienki na krzesła!”.
Trzymając w rękach ten magicznie świąteczny zestaw od Dekorii, wspominałam jak wiele lat temu, tymi samymi, lecz nie drżącymi jak w tamtej chwili dłońmi, stojąc na palcach na trzeszczącym taborecie, zawieszałam świeżo wyprane pachnące firany w naszym nowo wynajętym mieszkaniu. Było lato. Promienie słońca leniwie przedzierały się przez śnieżnobiałą koronkę, rysując na ścianie fantazyjne, drżące wzorki. Gdyby nie wiatr, byłaby duchota nie do wytrzymania, całe szczęście wiało i to dość mocno. Firany momentami przypominały żagle dwumasztowca na sztormowym morzu a na twarzy dało się też wyczuć lekką orzeźwiającą bryzę o zapachu kwiatowego płynu do płukania. Na tej trzeszczącej, drewnianej, taboretowej łajbie, niczym marynarz snułam wtedy plany o dalekich krainach, do których kiedyś dotrę i o bezpiecznej przystani – domku w górach, w którym zanurzona w głębokim zamszowym fotelu i otulona miękkim kocem będę snuła opowieści o przygodach, wywołujących blask w oczach zgromadzonych na kudłatym, puszystym dywanie, wnuków.
Dzisiaj zastanawiam się czy Mikołaj nagradzając mnie wtedy wiedział? Czy wiedział, że wraz z bliskimi usiądę przy świątecznym, obficie zastawionym stole dostojnie odzianym we wtedy otrzymaną nagrodę, i będziemy rozmawiać, śmiać się i żartować, a czasami tylko, z uśmiechem na twarzy zerknę przez śnieżnobiałą, koronkową firanę na góry.
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu oraz akceptuje ich treść.
Anonimowy 16 grudnia 2012 (09:06)
zapoznałam się z treścia regulaminu konkursu i akceptuje ich treśc
Anonimowy 16 grudnia 2012 (09:05)
Cztery krzesła stoją smutnie
bo czekaja na swe suknie,
czerwień z bielą z falbanami
takie suknie będą miały,
ciepłe miękkie do podłogi
nie pomarzną im juz nogi.
Stół też chciałby miec swój szal
bo zimowy przyszedł czas,
więc okryje się nim w mig
by świąteczny storzyc szyk.
ja wierszykowo choc mało kreatywnie…
Anonimowy 15 grudnia 2012 (22:32)
Dom tworzą nie tylko podłoga, ściany sklepienie,
Jego funkcją nie tylko jest dawać schronienie….
Do domu chętnie powinniśmy wracać,
Czuć się w nim bezpiecznie i troską otaczać.
Wygląd domu może być odzwierciedleniem,
Tego co nam się podoba, jest dla nas natchnieniem.
W dekoracjach możemy cząstkę siebie przemycić,
Wszystkich odwiedzających wystrojem zachwycić.
Piękne przedmioty, dbałość o detale,
Sprawią, że całe wnętrze będzie wyglądać wspaniale
Świąteczny nastrój można wprowadzić w cztery ściany,
Zaopatrując się w klimatyczny bieżnik, poduszki, firany.
Świece, kwiaty, obrusy i koce,
Ocieplą wnętrze w nawet najzimniejsze noce.
Kolorowe dodatki energii dodają,
Z neutralnymi ścianami wspaniale współgrają.
Biele, beże, brązy szarości,
Kolory eleganckie, pełne godności,
Rozweselić można w zależności od nastroju
Kolorowym pokrowcem o ciekawym kroju.
Bieżnikiem stolik na śniadanie okryjemy,
Przy eleganckim obrusie do kolacji zasiądziemy.
Miliony pomysłów, tony możliwości
Dzięki uroczym dodatkom „DEKORIA”-ńskiej mości…
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu i akceptuję ich treść.
Bożenak
Zylwijkowo 15 grudnia 2012 (20:42)
Asiu, wiem,że już po konkursach, ale przesyłam jeszcze swój wierszyk dla Ciebie. Złośliwość komputera bywa okropna, piszę w spartańskich warunkach z pożyczonego komputera bo mój padł i nie zdążyłam na konkurs z porożem ech… Ale proszę, oto i on:
Tańcowały renifery
ze światowej blogosfery
Canoe Aśki zobaczyły,
chrapy im opadły, poroże zgubiły…
Miłego weekendu.
basia d 15 grudnia 2012 (20:30)
Eh, chyba moja odpowiedź konkursowa nie zapisała się. Trudno. Tak widocznie miało być
basia d 15 grudnia 2012 (19:34)
W mojej przestrzeni najważniejsi są ludzie – rodzina, przyjaciele, bliscy – to filar, który pozostaje niezmienny. To oni dają energię i siłę do działania. To co lubię zmieniać i dopasowywać do pory roku to wystrój mieszkania. Nie potrafię być wierna jednym kolorom, jednemu ustawieniu mebli. Meble ciężej wymienić gdy się znudzą,przemalowanie ścian też wymaga więcej wysiłku, ale dodatki – czemu nie. To właśnie tkaniny pozwalają nam "ubrać" przestrzeń zgodnie z nastrojem, porą roku, trendami, czy naszym "widzimiesię". Bez problemu można je dostosować do własnych potrzeb i oczekiwań, a gdy nam się znudzą, czy też spodobają inne, po prostu wymienić. Wszystko w pomieszczeniu, czy nawet całym domu możemy skomponować w jednej gamie kolorystycznej lub zaszaleć kontrastem, różnymi fakturami czy wzorami. Tekstyliami możemy zaszaleć, bez obawy, że gdy nam się coś przestanie podobać to będziemy musieli dalej znosić je w naszych domowych ostojach.
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treść
Anonimowy 15 grudnia 2012 (18:43)
W Dekorii mieści się cały mój świat……
Choć doświadczenia niewiele mam lat
W dekorowaniu domu, stołu czy przestrzeni
Lecz to od dziś na pewno się zmieni!
Gdy filiżanki Heart zobaczyłam, to od razu się w nich zadurzyłam!
Już herbatkę zimową Green Canoe do nich wlewam,
I nad jednym faktem tylko ubolewam,
Że ta chwila błogiej radości,
Krótko na mej twarzy zagości…
Ale nie zamartwiam się już wcale,
Gdyż dzban Winter na mym stole prezentuje się okazale!
Jakiż on ma w sobie czar!
Toż to cudo jest jak dar!
Przywołuje ciepłe wspomnienia
I nastrój błyskawicznie w uśmiechnięty się zmienia.
Razem z nim kominek zapachowy Róża,
I szczęście pędzi przez me członki jak wiosenna burza!
A ta lampa Linen nastrojowa,
Do jej światła uśmiecha się sowa
I huczy zza rogu: „Jak tutaj przytulnie i bombowo!”
Tak, bo to zasługa Dekorii, kochana Sowo!
Na ścianie obrazek Romantic Blooms widnieje,
A oko aż samo w peanach bieleje!
Zachwyt miesza się z uznaniem,
Wielki podziw z niedowierzaniem,
Że każdy przedmiot ze sklepu Dekoria
To jak piękna, niekończąca się historia,
Która wpływa na me życie,
I uszczęśliwia mnie niesamowicie.
Dzięki nim mój dom ma klimat i to „coś”
Co od progu dostrzega każdy gość!
Zapoznałam się z regulaminem i akceptuję jego treść.
Gorąco pozdrawiam Cię Asiu, kobieto z magią w sercu i w dłoniach!:)
Twoja wierna podczytywaczka:)
Gabriela Tomaka-Ząbek
gabriellatomaka@gmail.com
Rumia 15 grudnia 2012 (14:41)
M – muślin migotliwy
O – organdyna surowa
J – jedwab naturalny
E – etamina ażurowa
T – tafta błyszcząca radością
K – kaszmir kojacy serce
A – aksamit otulający biegnące noce i dni
N – nansuk zaskakujący
I – inspirujący interlok
N – nylon niemile witany
Y – yardy ozdobnej tasiemki
W nich nastrój Domu jest wszelki…:)
zapoznałam się z regulaminem i akceptuję treść:)
jolanda 15 grudnia 2012 (11:36)
Patrzyłam, jak ona z czułością głaszcze swój brzemienny brzuch,
jak on nachyla się nad nim i mówi:
– Synu to ja, twój tata, słyszysz? Legia wygrała mecz …
Pokój dziecinny przygotowany na powitanie bobasa.
Uchylam drzwi i widzę bajkowąj krainę Kubusia Puchatka.
Kubuś w różnych pozach – na wygładzonej pościeli zasłanego łóżeczka, na przewieszonym przez poręcz mięciutkim kocyku.
Uśmiecha się spoglądając ze ściany, filuternie spogląda z rozhuśtanej firanki w oknie.
Kubuś z przyjacółmi lecą balonem i machają łapkami – z żyrandola.
Przewijak, nad nim posegregowane niezbędne akcesoria do codziennej pielęgnacji, przewieszony ręcznik kąpielowy z rozradowanym Misiem, Prosiaczkiem i Tygryskiem.
Kolorowe pudła i pudełeczka, na drobiazgi. Na półce regału książeczki do przeczytania, pluszaki do przytulania, zabawki na przyszłe igraszki.
Fotel dla mamy do karmienia przygotowany,… i barwne poduszki dla wygody, i podnóżek.
Chłonęłam ten baśniowy widok niczym dziecko, rozkoszowałam się radosnymi barwami, drobiazgami, tekstylnia dziecinne kusiły miękkością, delikatnością … niczego nie dotykałam … to nie moje królestwo.
Łóżeczko kołyskę odświeżałam osobiście, na biało, jasnopopielane meble, pamiętają czasy taty przyszłego bobasa, kiedy był jeszcze nastolatkiem.
Mimo to udało się rodzicom zaczarować świat dla ich nowo narodzonego dziecka. Bezpieczny, przytulny, pogodny, magiczny.
A teraz to już tylko kochać.
I wędrować z synem przez bajkę.
Z upływem czasu pokazać mu wiele, wiele innych.
*Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję jego treść.
basia d 14 grudnia 2012 (19:05)
wielkie dzięki Asiu za link do świecznika. Próbowałam szukać na allegro, ale lista świeczników jest długa i w końcu się poddałam. Pozdrawiam cieplutko.
Anonimowy 14 grudnia 2012 (14:34)
miałam kiedys taki sen: z mojego domu zniknęły wszystkie dodatki, które tak lubię – zasłonki w niebiesko – seledynową kratę, małe fikuśne zazdrostki z szydełkowym wykończeniem,obrus z dużego stołu w czerwone serduszka i ten drugi, ze stolika kawowego- biały, wydziergany na szydełku.Fotel bujany straszył pustką- ktoś zabrał z niego cieplutki, kraciasty pled i chustkę, zrobioną na drutach przez bliską mi osobę, której nie oddałabym za żadne skarby świata! Moja sofa, do tej pory ulubiony mebel, na którym zaszywałam się z ciekawą książką, otoczona kolorowymi poduchami, była pusta – ktoś zabrał z niej moje poduchy idealne do przytulania!Jakby tego było mało – nie mogłam chodzić boso, bo ktoś wyniósł mój puchaty niebieski dywan, z którego tak się cieszyłam w chwili jego zakupu i później, gdy położyliśmy go na podłodze w salonie!Obudziłam się z krzykiem – jakaż była moja ulga, gdy okazało się, żo to był tylko senny majak, a nie straszna rzeczywistość!Trudno wyobrazić mi sobie przytulne pomieszczenie bez tekstyliów, które tworzą klimat wnętrza.Mogę nie mieć drogich mebli, ale jestem typem człowieka, który żeby dobrze poczuł się w swoim domu, musi sobie stworzyć wnętrze "klimatyczne". Nie lubię nowoczesnych wnętrz, źle sę w nich czuję, nie mogę w nich pracować, ani odpoczywać. Muszę sobie daną przestrzeń "oswoić", a jest to mozliwe dzięki tkaninom, którymi się otaczam.Boguśka
bogda.jurzak@onet.pl
zapoznałam się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treści.
serdeczne pozdrowienia dla Asi- jestem pełna podziwu, chyba nie znalazłam jescze niczego, co prezentujesz, żeby mi się nie podobało. I nie jest to "kadzenie", ale jesteś osobą, która potrafi tworzyć "klimatyczne"wnętrza i takież zdjęcia. Jeszcze raz pozdrawiam
B.
Anna Poreda 14 grudnia 2012 (14:10)
Święta. Jak co roku wyciągnę z szafy obrus po babci. Gruba bawełna, a wokół frywolitkowa koronka, którą babcia robiła sama. Nie zdążyła mnie nauczyć tej sztuki, zabrakło nam czasu.
Jak co roku usiądziemy przy stole nakrytym obrusem i znów z rozrzewnieniem będę gładzić tę koronkę spoczywająca na moich kolanach. Tkanina nadal śnieżno biała, bo obrus traktowany ze szczególną troską. Jest jedna mała plama po barszczu. Pamiętam jak dziadek sięgając po karpia łokciem zahaczył o chochelkę i bęc! Trochę się wychlapało i nie wszystko udało się doprać. To dobrze. Plama-wspomnienie, uśmiecham się gdy ją widzę. Na stole lnianie serwetki, które kupiłam podczas odwiedzin w chatkach tkaczy w Chełmsku Śląskim. Są śliczne i mają szlachetny charakter, dlatego służą na wyjątkowe okazje. Połączenie starego z nowym, wspomnień z teraźniejszością i nadzieją na przyszłość. Przyszłość, w której nasza rodzina przy tym obrusie jeszcze długo będzie zasiadać jeśli nie w większym, to przynajmniej niezmienionym gronie. A po kolacji zatopimy się w miękkich poduchach czekających na nas na sofie. Przytulając się po części do nich, po części do siebie nawzajem, będziemy śpiewać kolędy. Ktoś dostanie poduszką po głowie, dzieci będą się chować pod nimi chichocząc. Będzie tak normalnie, ciepło i wesoło. To wszystko to mój klimat. Ten obrus, serwetki, poduchy, fartuch w groszki, w którym ubrana moja mama wniesie półmisek pierogów, tak ważne, proste i piękne. Ten obrus… niby nic, niby tylko kawałek tkaniny… Tylko dlaczego kiedy raz do roku wyciągam go z szafy zapada cisza…
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treść.
hetera 15 grudnia 2012 (11:57)
Ależ pięknie to napisałaś….Pięknie.
Anna Poreda 16 grudnia 2012 (17:32)
Dziękuję :) Przede wszystkim jednak dziękuję Najwyższemu za lekkość słowa pisanego. Z tym wypowiadanym na głos nie radzę sobie tak dobrze. Zwłaszcza, gdy czuję na sobie czyjś wzrok… Pozdrawiam serdecznie!
Anonimowy 14 grudnia 2012 (13:50)
Najprościej kreować nastrój i przestrzeń wokół siebie, przy pomocy kolorów. Weźmy pod uwagę zbliżające się święta Bożego Narodzenia. Jakie kolory symbolizują ten okres? Tradycyjnie, czerwień, biel, zieleń i złoto, dominują na ozdobach i tkaninach, którymi wypełniamy nasze wnętrza. Czerwień to symbol życia, sił witalnych i wigoru. Biel symbolizuje czystość i nieskazitelność. Zieleń to kolor nadziei a złoty to symbol lepszych czasów oraz bogactwa. Nie zapominamy o białym obrusie, czerwonych „sukniach” na krzesła i zielonych zasłonach w oknach oraz pozłacanych serwetkach przy talerzach. Już czujemy się czyści, żywsi, bogatsi i pełni nadziei. Czyżby? Tekstylia to dodatki, które nie zdziałają zbyt wiele w temacie nastroju, jeśli w domu brakuje tych, z którymi dzielimy życie i kochamy nad życie. Pozdrawiam, Iza Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptują ich treść.
Anonimowy 14 grudnia 2012 (12:57)
Asiu,
Troche zmienię temat, mogę/ :)
Czy wiesz coś na temat wyników konkursu z jesiennego Czóna? (Chodzi mi o ten zorganizowany przez Garden of Words i Tchibo),
będę wdzięczna za info :)
pozdrawiam
Ela
kasiabat 14 grudnia 2012 (12:10)
Wierszyki rozbrajające! Gratulacje dla zwyciężczyń – należało im się! Asiu bardzo dziękuję za zimowe wydanie "Czółna", bo jeszcze nie zdążyłam tego zrobić. Jest prze… prze… przecudne, wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju! Poza tym oglądam go trochę jak rodzinny album, bo przecież te twarzyczki to znamy wszystkie, nieprawdaż? Za każdą kryje się cudowny blog o życiu:) Asiu, powodzenia w przedświątecznych porządkach, ale nie daj się zwariować! Boże Narodzenie i tak BĘDZIE, nawet jeśli nie wszystkie półki będą sprzątnięte:)) – to moja nowa dewiza – oby tylko nie popaść w przesadyzm, hi hi:) – Uściski – Kasia
Orgranicza nas tylko wyobraźnia... 14 grudnia 2012 (10:22)
PS. Zapomniałam, że zapoznałam się z regulaminem i go akceptuję. Pozdrawiam KMB
asia 14 grudnia 2012 (06:56)
Pokonkursowo, ale tak mi się jakos porymowało jeszcze:
Raz na czółnie płynął jeleń.
Stop!On był chyba reniferem…
Chociaż może był on łosiem?
Grunt, że miał zielony nosek!
Pozdrawiam serdecznie:)
5.monika 13 grudnia 2012 (20:39)
Serdecznie gratuluję Zwyciężczyniom !!!
Pozdrawiam i dziękuję za zabawę:)
Koza 13 grudnia 2012 (20:13)
Dom bez tkanin to dom bez duszy. Ta tak jakbyśmy założyli efektowną sukienkę ale brak w niej dodatków. Ile osób tyle różnych upodobań. Ważne abyśmy w doborze tkanin kierowali się swoim sercem i upodobaniami. Niekoniecznie musimy podążać za aktualnymi trendami mody. Tkaniny dodają ciepła i klimatu każdemu wnętrzu. Zmieniają się one względem pór roku i naszych nastrojów. Latem lubimy żywe kolory takie jak czerwienie i mocne odcienie niebieskiego, wiosną królują kolory wiosennych kwiatów. Odpowiednia kapa na łóżko lub kilka przytulnych poduszek może zdziałać cuda w każdym pomieszczeniu. Dlatego my kobiety kochamy tkaniny a one kochają nas otulając przez całe życie.
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treść.
Pozdrawiam serdecznie
Madzior 13 grudnia 2012 (18:33)
Aktualnie trudno sobie wyobrazić mieszkanie lub dom bez choćby kawałeczka tkaniny, gdyż to tkanina kreuje nastrój, klimat i styl wnętrz. Tkanina stwarza miłe uczucie bezpieczeństwa. Daje możliwość odizolowania się od świata zewnętrznego, gdy tego potrzebujemy. Jest zasadniczym elementem w komponowaniu stylu. Przy jej pomocy możemy zupełnie odmienić charakter naszego otoczenia zachowując te same meble i sprzęty.
Zapoznałem się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treść.
Anonimowy 13 grudnia 2012 (17:30)
Z tego co widzę większość osób pisze świetne wierszyki. Ja niestety nie mam talentu, jednak chciałam napisać, jak tekstylia zmieniły moje otoczenie, przestrzeń. Na chwilę obecną mieszkam jako doktorantka jeszcze w tzw. Hotelu Asystenckim. Każdy z nas, w sensie lokatorzy w tym ja i koleżanka mamy po małym pokoiku z łazienką. Pokoiki wiadomo jakie są w tego typu budynkach stąd też zakupiłam parę starych przepięknych zasłon w kwiaty, które wspólnie przerobiłam z zaprzyjaźnioną krawcową na zasłony krótsze, a z drugich uszyłam piękne poduchy z falbanami. Do tego udało mi się nabyć w SH białą kapę na łóżko. Nie będę się rozpisywać jak i co u mnie wygląda, bo chcę się skupić na tekstyliach, wobec tego kiedy zawiesiłam ostatecznie zasłony, upięłam własnoręcznie zrobionymi chwostami ze sznurów, do tego narzuciłam kapę na łóżko i położyłam poduchę na niej i poduchę na starym drewnianym krześle, nagle pokój zmienił się nie do poznania. Ponure łóżko stało się przyjazną kanapą, za oknem przestałam widzieć wielki paskudny billboard, gdyż zasłony zwracają skutecznie na siebie moją uwagę, a poducha na krześle uczyniła je łagodniejszym w wyglądzie i wygodniejszym za razem. Zapewne wiele z Was wyda się to niemożliwe, ale tak niewielka ilość pięknych materiałów potrafiła zrobić z mojego pokoiku "ciepłą przestrzeń" i nadać charakter pomieszczeniu. Są to słowa mojej koleżanki, która pomimo zakupionych nowych mebli twierdzi, że ma ascetyczny pokój, a u mnie jest tak ciepło, domowo (pomimo chłodnego caffe latte na ścianach). Co tylko utwierdza mnie, że tekstylia w naszych rękach mogą zdziałać cuda z przestrzenią, która nas otacza i nadać jej niepowtarzalny klimat. Pozdrawiam, Emilia. Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treść.
Anonimowy 13 grudnia 2012 (13:49)
Dom to nasza ostoja, gdzie najważniejszą rzeczą oprócz miłości i szczęścia jest klimat i atmosfera.
O ile klimat naszego domu sami tworzymy tak przytulną atmosferę pomagają nam stworzyć tekstylia.
Zimą, kiedy mróz i śnieg za oknem marzymy, by wtulić się w kanapę pełną poduch w świątecznych poszewkach, okryć puszystym pledem i wypić gorące kakao z pianką z kubka stojącego na pięknym bieżniku.
Świąteczny stół dumie ubrany w przepiękny obrus kusi nas słodkościami a krzesła w wygodnych ubrankach zapraszają do biesiady.
Wiosną, gdy budzi się życie odczuwamy radość. Zmieniamy wtedy poszewki na wesołe pastele, zawieszamy lekkie zasłonki w oknach, na stole pyszni się pstrokaty obrus.
Rozkładamy bawełniane serwetki a na nich wazony z baziami i pierwszymi wiosennymi kwiatami.
Lato to słońce, wakacje, czas grillowania. Jesteśmy pełni energii i urządzamy letnie przyjęcia. Latem lubimy przestrzeń wokół siebie, więc chowamy poduchy i pledy ale kreujemy letni nastrój wieszając materiałowe girlandy a w naszych tekstyliach królują kwieciste wzory na stole, kanapie, w oknie…
Jesienią popadamy w zadumę. Nieodłączne są wtedy zapalone świecie na stole, komodzie, latarenki na stopniach schodów. Ten klimat potęgujemy kocem przewieszonym niby niedbale przez poręcz fotela, poduszkami, stonowanym obrusem, który przystrajamy stroikiem z jesiennych skarbów.
Okna coraz dłużej są zasłonięte dającymi przytulność roletami i zasłonami.
Tekstylia dają nam bogactwo wzorów i kolorów, więc nie bójmy się tworzyć wokół siebie nastroju i przestrzeni – one dają tyle możliwości.
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuje ich treść.
Dąbrówka
PATI 13 grudnia 2012 (11:21)
Kreowanie przestrzeni za pomocą tekstyliów to propozycja dla wszystkich, którzy kochają swój dom.To dzięki nim dom staje się przytulny, bezpieczny i ciepły.
Otulające, oplatające oraz dostępne dla każdego tkaniny to możliwość zmiany wnętrza niewielkim kosztem.- Wystarczy kilka prostych pomysłów, by nasze wnętrze nabrało nowego charakteru.
W notesie prawie każdego architekta wnętrz, chyba najobszerniejszą rubrykę stanowią adresy "kopalni tkanin i pasmanterii". Choć przecież nie jest on projektantem mody. Jednak coś w tym jest. Architekt używa tkanin różnej maści, koloru, grubości oraz faktury, za każdym razem osiągając inny efekt. Wykłada nimi ściany, piony i poziomy wykańcza mereszką, pozostawiając okna bez zasłon, a klientom doradza kupno babcinej, koronkowej pościeli do kompletu. Innym razem zostawia gładkie, pomalowane ściany, a dobrym jakościowo materiałem ubiera okna – bogato lecz prosto.
Dobry architekt wnętrz jest jak krawiec szyjący na miarę. Jednej kobiecie uszyje futro, innej zaproponuje futrzaną sportową kurtkę, a jeszcze innej poleci kaszmirowy płaszcz. Wszystko zależnie od figury, stylu, charakteru, osobowości, zawodu, ilości czasu spędzanego za kierownicą oraz wielu innych czynników… dobry architekt powinien to zauważyć. Tak samo jest z projektem wystroju mieszkania.
Wnętrze naszych domów i mieszkań to przestrzeń, w której chcemy i powinniśmy czuć spokój, radość i harmonię.
To bezpieczne miejsce, w którym będziemy mogli schronić się przed zgiełkiem dnia codziennego,
odpocząć i nabrać sił. To przestrzeń osobista, podkreślająca indywidualność a jednocześnie otwarta na innych
ludzi, których pragniemy zaprosić do naszego życia. To miejsce inspirujące do aktywnego działania i stanowiące tez poniekąd
natchnienie dla innych . Każde pomieszczenie, niezależnie od tego, czy jest to intymna sypialnia,
gwarny przedpokój, czy jadalnia, w której przyjmujemy na kolację grono przyjaciół i rodzinę, stanowi odrębny,
mały świat. Ważne, aby w każdym z nich czuć się idealnie i móc w pełni rozkoszować się czasem w nim spędzonym.
Dekorowanie tkaninami i tekstyliami wnosi ciepło ,nadaje charakter wnętrzu i jest często ta przysłowiową kropeczką nad "i"
Dla mnie ubranie krzeseł w np czerwone " suknie" w Wigilijny wieczór,czy tez w białe i beżowe na co dzień,ubranie okien i nadanie akcentu zaslonami…to odzwierciedlenie chwili,momentu,czasu,uczuć i tego co chciałabym wyrazić w odpowiednim miejscu i czasie:0 To tak jakbym sama wdziała piękną suknię na specjalną uroczystość,czy też moze to być ulubiony żakiet, sweter na co dzień.Dzień który sprawia że fajnie ubrana czuję się dobrze,a wracając do przytulnego ubranego fajnie i kreatywnie mojego domu czuję się jeszcze lepiej.Fantastyczne jest uczucie jesli czerpia z tego takze inspiracje inni.
Pozdrawiam cie Asiu.
Zapoznałam sie z postanowieniami regulaminu i akceptuje ich tresć.
Anonimowy 13 grudnia 2012 (11:09)
Aby w Twym domu zapanowała euforia
wybierz tekstylia marki DEKORIA
piękne tkaniny, wzorów moc
niczym dla sadu najsmaczniejszy owoc
obrusy, poszewki, firany, zasłony
nie znajdziesz dla swych wnętrz bogatszej "korony"
*Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu i akceptuję ich treść.
BDS
Anonimowy 13 grudnia 2012 (01:19)
Tekstylia w moim domu to prezenty zawinięte w tkaniny, urocze serduszka z lnu wiszące na choince, własnoręcznie uszyte poduszki na sofę, do których można się przytulić albo urządzić nimi wojnę, mięciutki i ciepły koc na fotelu dla zziębniętych domowników, czyli wszystko, co sprawia, że dom jest przystanią i chce się w nim zostać. Dzięki tkaninom mogę pokazać jak bardzo kocham moich bliskich.
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu i akceptuję ich treść.
Agniecha
Ola_83 12 grudnia 2012 (20:49)
To co tworzy klimat w naszym domu to właśnie tekstylia. Same meble, ściany, podłogi to jedno, jednak prawdziwe ciepło osiągnąć możemy za pomocą wszelakich poduch, narzut, bieżników czy właśnie sukienek na krzesła. W swoim mieszkaniu staram się często zmieniać tekstylia, bo kolory i faktury potrafią zdziałać cuda. Teraz, gdy święta za chwilkę, mam ochotę otulić się kraciastym kocem i popijać herbatkę w otoczeniu takowych poduch, np. z kolekcji Mirelli. Na stole najchętniej widziałabym lniany obrus i koniecznie czerwone bieżniki, by i stół przybrał odświętny wygląd. Uwielbiam również lniane zasłony, bo one wyjątkowe dodają ciepła wnętrzu:-)
Sypialnia to królestwo materiałów – ciepła flanelowa pościel i delikatne zasłony ,aby pozwolić rzadkim promykom słońca zaglądać w okno to podstawa, a i oczywiście ciepła piżama, koniecznie w kratę:-) Nie mogę się obejść bez narzuty i póki co stawiam na ciągle modną biel. Wtedy można często zmieniać poduchy i nigdy nie jest nudno:-)
W kuchni konieczne są siedziska na krzesła, by przy wspólnych posiłkach siedziało się wygodnie oraz kwieciste zasłony np. z kolekcji Miranda, które każdej kuchni dodadzą przytulności. Zawsze staram się również, aby był obrus. Choć na kuchennym stole to mało praktyczne to jednak kultura podania jest dla mnie bardzo ważna i staram się dbać o każdy szczegół.
Zimowy czas jest idealny, aby nasz dom ubrać na ten chłodny czas. Ja stawiam na czerwień, brąz, zieleń. Ale już za chwilę wiosna i pewnie mój wzrok skieruję na delikatniejsze barwy, znowu będą królować pastele i wtedy pewnie skuszę się na serię Londres.
Zapoznałem się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treść
wrobel 12 grudnia 2012 (20:45)
ach no i zapoznałam się z regulaminem i akceptuję :)
wrobel 12 grudnia 2012 (20:44)
weszłam bosą stopą
odarta z wyobrażeń
na zatartą cudzą ręką
betonową podłogę
wokół patrzyły na mnie
wielopokoleniowe powłoki farb
szybkowzrokiem
odnalazłam to miejsce
azyl
poznałam
wersalkę nakrytą
niekoniecznie reklamowo białą narzutą
zwyczajnie w ręku obrzuconą
prostym ściegiem
na prostym kiju
na wbitych w glinianą ścianę gwoździach
wisiały kawałki prześcieradła
obszyte bawełnianą koronką
dużo młodszą i bielszą od reszty
zobaczyłam wtedy ją
jak wstaje
bose stopy stawia na starym
szmacianym chodniczku
który wskazywał drogę
do prostej skrzyni
zdobinej zaledwie białym szlaczkiem
do świecy
na pewno używanej
również z przymusu zmroku
prosty wieszak na ścianie
na nim nocna bielizna
rozchylone zasłony
z których zerka z ikony
tuląca swe dziecko matka
tak niewiele
każdy szczegół istotny
by ją poznać
Annalena 12 grudnia 2012 (20:13)
Tkaniny są dla mojego mieszkania niczym różdżka wróżki dla Kopciuszka. Za ich pomocą dokonuję wspaniałych przemian przestrzeni domowej. Tekstylia oswajają ją, ocieplają, czynią przyjazną dla wszystkich domowników. Córka wtula się w miękki fotel obity różowym aksamitem. Kot uwielbia delikatny, wełniany koc, a mąż miękkie kanapy pokryte przyjazną dla skóry tkaniną.
Zmiany domu za pomocą tekstylnych dodatków układają się w całoroczny cykl związany z porami roku. Wiosną dużo delikatnych, pastelowych, zwiewnych tkanin odzwierciedlających kolorystkę budzącej się przyrody. Latem gładkie i chłodne bawełny w odcieniach bieli i granatu przynoszące tak upragniony chłód. Jesienią grubsze, mięsiste tkaniny w energetycznych pomarańczach i żółciach. I wreszcie zimą cudowny świąteczny nastrój niemożliwy do uzyskania bez tekstyliów. Miękkie, ciepłe wełniane koce i poduszki, ciężkie, elegancko układające się zasłony chroniące przed chłodem. A wszystko w nieodłącznej czerwieni. Nie wyobrażam sobie przestrzeni domowej bez tkanin.
Annalena 13 grudnia 2012 (07:03)
Zapomniałam dodać, że zapoznałam się z regulaminem konkursu i akceptuję go.
Dorota 12 grudnia 2012 (20:10)
Bez barwnych poduszek, miękkich kocyków i nastrojowych zasłonek
Smutny i pusty byłby każdy dzionek!
making baking and creating 12 grudnia 2012 (19:02)
Serdecznie gratuluje zwycięzcom:)
Pytanie konkursowe Dekorii to niemal tytuł pracy dyplomowej- ja odpuszczam. Startującym w konkursie życzę powodzenia, bo nagroda wspaniała!
Zosia 12 grudnia 2012 (18:32)
OJEJ! Niemozliwe! Wygralam! Bylo tyle wspanialych wierszykow, ze zupelnie nie przypuszczalam, iz moze mi sie udac. DZIEKUJE BARDZO!
Gratuluje serdecznie Ani i Gaji. Ania miala taka wene tworcza, ze moge tylko chylic czola przed jej talentem i poczuciem humoru.
Zaraz podam adres.
Pozdrawiam serdecznie.
:-D a to moja usmiechnieta od ucha do ucha i szczesliwa buzka :-D
Anonimowy 12 grudnia 2012 (18:16)
Gratuluję zwycięzcom!!! Wierszyki są superaśne!!! Pozdrawiam Magda O.
Anonimowy 12 grudnia 2012 (18:04)
Dzięki tkaninom, w naszym mieszkaniu, możemy stworzyć klimat i miejsca, w jakich chcielibyśmy się znaleźć. Wykorzystując różne faktury materiałów, wzory i kolory, sprawiamy, że to samo wnętrze może stać się niepowtarzalne i jedyne w każdej kolejnej jego odsłonie.
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję jego treść.
Pozdrawiam z pozytywnym nastawieniem :),
Agnieszka
Iza 12 grudnia 2012 (17:01)
swietne te reniferowe wierszyki ! wygrane zasłuzone .. !! a tobie zycze miłego i twórczego sprzatania :D
Monia-Benia 12 grudnia 2012 (16:51)
Romantycznie, jedwabiście, bawełniano czy praktycznie
Każdy domek chce się stroić, przyodziewać , oczy koić
Okno lubi się upiększyć, wybór wzorów coraz większy
Paski, kwiaty, cienkie tiule i poważne płótna czułe
Stół i krzesła już w komplecie, ozdobione znakomicie
Obrus, bieżnik haftowane, w piękne róże rysowane
Koce, pledy i narzuty zapraszają do poduchy
Można by tak mówić długo , opowiadać nieskończenie
Powiem krótko:
Każde wnętrze zasługuje na Dekorii dopieszczenie
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treść.
Anonimowy 12 grudnia 2012 (16:49)
Były sobie kolorowe szmatki.
Białe, srebrne,czerwone
(……nie tylko)
w kropki,w paski, w kratki.
A,że święta się zbliżały
szmatki szybko "pomyślały"
i magiczną przestrzeń wyczarowały.
(….przy pomocy maszyny)
Tu obrusik w srebrne gwiazdki na świątecznym stole,
tam bieluśka firaneczka w piernikowe wzory,
na ścianie girlanda z czerwonych serduszek,
na choince się pysznią złociste anioły,
a i na biurku szmaciany brązowy reniferek stoi….
(….i w koło zrobiło się wszystkim wesoło)
Zapoznałam się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treść.
Serdecznie pozdrawiam – babcia Elżbieta z Gdańska
Edyta 12 grudnia 2012 (14:56)
Gratuluję zwycięzcom !!!
Edyta 12 grudnia 2012 (14:54)
Na wiosnę – kolekcja tkanin FIESTA z dekorii … Pierwsze kwiaty przebijają się przez zziębniętą ziemię, poprawiają nastrój, wkraczają do domu z radosnym akcentem. W domu i w duszy nareszcie wiosna !
Lato nadchodzi wyczekiwane … Kolekcja tkanin LONDRES lub GARDEN przyjmuje lato z otwartymi rękoma. Wita, dopełnia, akcentuje. Kocham lato.
Jak jesień się zbliża, to BRISTOL lub ARKANA mi się marzy … Otula nostalgicznie. Wycisza, uspokaja. Pora pożegnać lato a tego nie lubię, tym razem jednak mi to nie straszne :-)
Zima – hurraaa, kolekcja CHRISTMAS z dekorii wymarzona, idealna, magiczna. Czekałam na ten nastrój cały rok. Chyba nie muszę pisać nic więcej …
PS> Sukienki na krzesła śniły mi się co noc, gdy zobaczyłam je u Ciebie Asiu, a później na stronie dekorii. Kilka dni temu rozpadł się mój stół kuchenny i musiałam zejść po piwnicy po stary ( uprzedni ) stół z krzesłami. Jest okropny ( służę zdjęciami haha ) i tylko te sukienki na krzesła i bieżnik są w stanie uratować moją kuchnię i …Święta. Trzymam więc kciuki za siebie, choć nigdy w życiu nic nie wygrałam. Buziaki wielkie. Edyta
Zapoznałam się z postawieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treść.
Ulencja 12 grudnia 2012 (14:46)
Koloru nigdy w domu dość, a czasem brak tekstyliów gdy przyjdzie gość… często bierze mnie złość. Kolory cieszą , leczą i są wspaniałą domową rzeczą. Nastrój wprowadzają bo to na rzeczy mają. Każde wnętrze pokochają i w smutny ponury wieczór radość rozpromieniają…..
Gratulacje dla zwycięzców . Cieplutkie pozdrowienia pa
Zapoznałem się z postanowieniami regulaminu konkursu i akceptuję ich treść.
Orgranicza nas tylko wyobraźnia... 12 grudnia 2012 (13:59)
T jak Ten miesiąc, te tygodnie, te dni radosnego wyczekiwania.
Końcówka grudnia to czas tylko dla naszej rodziny, wspólny.
K jak Kanapa zaścielona granatowym kocem – ciepłym i miękkim,
mniejszy na oparciu w pogotowiu do spółki z grzanym winem.
A jak A na stół obrus, na co dzień zbyt kłopotliwy.
Łatwiej bez niego czystość utrzymać, ale ile w nim uroku.
N jak Na łóżka dziecięce koce czerwone z Mikołajem,
pluszowe renifery skarpety i czerwone poduszki z polaru.
I jak I dla nas, do sypialni, odświętna pościel, biała po babci,
wykrochmalona i wymaglowana, używana tylko w święta.
N jak Na krzesła poduch, bo przecież posiłki przy stole
będą dłuższe, musi być wygodnie.
A jak A wszystko już w okolicach 6 grudnia, żeby dłużej cieszyć się
świątecznym wystrojem i wrażeniem ciepła, radości i spokoju.
A latem to już zupełnie inna historia:
T jak Tkaniny na lato są lekkie i przewiewne. Ściereczki w kuchni
lniane, na których suszymy letnie owoce, warzywa i zioła.
K jak Koc potrzebujemy piknikowy
i ten na balkonie na wieczory przy gwiazdach.
A jak A na łóżkach dzieci pościel w kolorowe motyle i rybki.
W naszej sypialni porozrzucane błękitne poduszki.
N jak Na stole podkładki–serwetki, które łatwo wyprać
z plam po owocach. (Tak, tak ciągle chodzi o czas ;-))
I jak I jeszcze ręczniki. Latem są pomarańczowe i żółte.
Fioletowe i we wzorki do rąk, umazane piskiem i kredą.
N jak Na oknach i nad łóżeczkami wiszą delikatne moskitiery.
Zasłony na oknach przewiewne i ażurowe.
A jak A wszystkie tkaniny w mieszkaniu muszą mieć kolory słońca,
kwiatów, motyli… Kolory mieszają się i miksują. Jest lato!
TKANINA nie tylko buduje nastrój w mieszkaniu. Potrafi też otulić skołatane nerwy, koce są namiotem, wioską ulicą, szkołą. Na poduszkach sypiają pluszaki, ściereczki są sukienkami lalek. Najlepiej dobrane tkaniny do domu, to te które nam nie przeszkadzają, nie wymagają od nas dodatkowych wysiłków, nie krępują swoją obecnością.
Anonimowy 12 grudnia 2012 (13:44)
Zgadzam się z powyższym komentarzem od P.Marzeny. Skoro trzymamy się zasad co do ilości wersów, trzymajmy się też zasady, co do ilości nadesłanych wierszyków od jednego autora.
Niemniej również bardzo serdecznie gratuluję wszystkim wyróżnionym.
Pozdrawiam,
Julia
Anonimowy 12 grudnia 2012 (12:47)
Serdeczne gratulacje dla zwyciezcow! Nagroda byla przepiekna, bardzo praktyczna, no i w sam raz na Swieta !!! Rowiez bony na duza- przynajmniej wedlug mnie- sume to bardzo fajny prezent !!! Z przykroscia zauwazylam jednak, ze wiele osob, w tym chyba tez i zwyciezca, nadeslalo wiecej niz 1 wierszyk, tym samym znacznie zwiekszajac swoje szanse na wygrana kosztem innych, ktorzy- tak jak napisala Joasia- nadeslali wierszyk, a nie wierszyki. Mysle, ze prawie kazdy z nas najpierw napisal kilka "szkicowych" wierszykow, a potem wybral ten – swoim skromnym zdaniem- najlepszy, dajac innym rowne szanse na wygrana. Aby wziac udzial w konkursie nie trzeba bylo kupowac losow ani nic takiego, wiec tym bardziej powinnismy szanowac sie nawzajem, grac fair i dac sobie wszystkim rowne szanse. Pozdraiwiam wszystkich i jeszcze raz serdecznie (naprawde szczerze)gratuluje zwyciezcom. Marzena
Anna Poreda 12 grudnia 2012 (13:43)
Marzena, jak sama zauważyłaś wierszyki nie były traktowane jako losy, tym samym ilośc wpisów. Nie wygrała więc ilośc, a jeden konkretny wierszyk. Pisanie ich wszystkich było wielką frajdą i efektem chciałam podzielić się z Wami. Gdybym wpisała każdy anonimo zgodziłabym się, że byłoby to nieuczciwe. Bardzo mi przykro, że właśnie o nieuczciwośc mnie posądzasz. Cała radość właśnie uszła ze mne jak powietrze z balonika…Pisząc nie miałam złych intecji i o takowe posądzana być nie lubię. Pozdrawiam!
GreenCanoe 12 grudnia 2012 (14:05)
Marzenko – ale w regulaminie dekodomowym nie było mowy o tym, że ma być tylko jeden jedyny wierszyk na 1ą osobę.
W nowym konkursie DEKORII jest taki zapis natomiast, bo wiadomo, że te wypowiedzi będą dużo dłuższe.
Przy wyborze nie brałam pod uwagę ilości nadesłamnych prac.
Anonimowy 12 grudnia 2012 (14:28)
Tak, zgadzam sie i jestem pewna, ze nie bralas Joasiu ilosci nadeslanych prac. Powtorze jednak, ze wysylajac wiecej wierszykow zgodnie z sadada "niech komisja wybierze ktory najlepszy", mamy duzo wieksze szanse na wygrana niz ktos, kto sam – jak w moim pewnie niodosobnionym przypadku- zdecydowal sie na jeden. Moze inny moj- czy kogos innego- podobalby sie "komisji" bardziej? Dlaczego inne wierszyki P. Ani nie wygraly, tylko ten jeden? Uwazam, ze fair play polega wlasnie na tym, ze sami bioracy udzial daja sobie rowne szanse, i biorac udzial w konkursie, mysla o sobie nawzajem. Pozdrawiam, Marzena
GreenCanoe 12 grudnia 2012 (21:02)
Marzenko – no ale przeciez mogłas wysłać więcej:):):)
Ten konkurs trwał kilka dni, sporo osób wyslało kilka propozycji.
Akurat propozycji Ani podobało mi sie więcej – nie ten jeden wierszyk.
Anonimowy 12 grudnia 2012 (21:40)
Asiu, jak napisalam powyzej- nie wyslalam wiecej, poniewaz uwazalam, ze kazdy powinien miec takie same szanse, bylam przekonana, ze kazdy bedzie gral fair. Nie chcialam wysylac wszystkich moich pomyslow wlasnie wbrew zasadzie "niech Asia czyta wszystkie moje proby a potem wybierze najlepszy". Dziekuje Ci za odpisywanie na na moje komentarze i zycze milego wieczoru Tobie i Wszystkim Czytelnikom. Marzena
Anna Poreda 12 grudnia 2012 (12:43)
Dziękuję dziękuje dziękuję :)))) Już podaję adres :) Proszę jeszcze tylko o poprawienie błędu, kóry wkradł się w nazwisko. Pozdrawiam gorąco!
GreenCanoe 12 grudnia 2012 (14:09)
Oj, Aniu pzepraszam, bardzo się dziś spieszyłam.