WARSZTATY FOTOGRAFICZNE i maj! - GREEN CANOE

WARSZTATY FOTOGRAFICZNE i maj!

 Wyczekuję go corocznie z wielką niecierpliwością – niczym dziecko. To właśnie w maju w naszym ogrodzie zakwitają pierwsze kwiatki – i drzewa mirabelkowe, które pachną jak szalone. Pamiętam, 2 lata temu jechałam właśnie w maju na sesje zdjęciowe –  w góry. U nas kwitły dopiero tulipany i nieśmiało rozkwitały azalie a w Rzeszowskim czy w Bieszczadach – szalały bzy otumaniając zapachem zaś ogrody przypominały buchające kwieciem dywany:):):) Jakoś tak na Kaszubach przyroda się budzi z opóźnieniem. Ale zanim przejdę do tarasowo kwietnych klimatów, odrobię zaległości. Wiem, że dość długo nie pisałam – działo się tak dużo, że nie starczyło mi po prostu czasu na relacje.Przede wszystkim odbyły się inauguracyjne warsztaty POZYTYWNEJ AKADEMII. W cudnej Sielskiej Chacie pod Łebą ugoszczeni królewsko przez Lidzię i Zbyszka przemiło spędziliśmy czas z niesamowitymi babkami:)  i jednym rodzynkiem:) Aniu, Ewo, Dorotko, Jolu, Kasiu – DZIĘKUJĘ Wam bardzo za niesamowite dwa dni:) Adam – Tobie za to, że wytrzymałeś z takim rozgadanym babińcem i za wszelkie mistrzowskie porady:). Było bardzo twórczo – dziewczyny zaskoczyły nas swoim zaangażowaniem i łatwością przyswajania wiedzy. Kurs dotyczył podstaw fotografii, ale nasze „uczennice” już na pierwszym plenerze robiły niesamowite zdjęcia -byłam pod ogromnym wrażeniem i jestem z nich po prostu DUMNA :) Pogoda nas nie rozpieszczała  – nad morzem wiatr urywał głowy:) ale dałyśmy radę, a zaangażowanie dziewczyn przy łapaniu kadrów zasługuje na duże uznanie:) Kilka migawek z naszego wspólnego twórczego weekendu:)

 

 

Ledwo zdążyłam wrócić do domu i nawet jeszcze nie otrząsnęłam się porządnie z wrażeń – trzeba było wracać do pracy. Sesje do letniego magazynu GCstyle, ale również i nasz ogród zajmowały mi czas od rana do wieczora.Tegoroczna pośpieszałość wiosny poskutkowała takimi tyłami w ogrodowych pracach, iż trwamy od miesiąca w niedoczasie. Ale jest jeden OGROMNY plus – posiłki na tarasach!!!! Matko, jak ja czekałam na ten moment:) Świergot ptaków, poranne słoneczko, lekki wiaterek i śniadanie w asyście zapachów kwitnącej mirabelki. BOSKO!
Za miesiąc ukaże się letnie wydanie magazynu – jest przy nim mnóstwo pracy, bo większość sesji jest robiona specjalnie do tego numeru. Zaangażowanych zostało mnóstwo firm i ludzi, całe tygodnie planowałam wszystkie zdjęcia i mam nadzieję, że właśne dzięki nim  namówimy Was by:
„Żyć pod chmurką”:) – to główne hasło przewodnie letniego numeru. Zamienimy tarasy w salony, sypialnia na świeżym powietrzu pokusi kolorami, jadalnia przy sosnach i kącik czytelniczy w sadzie? Co Wy na to moi mili? Powoli zmieniam i nasz  taras w salon. Mam nadzieje, że moim pomysłem ( o którym jeszcze cicho-sza:) zarażę wielu zielonych podczytywaczy:) Ale na razie – tylko migaweczki naszej codzienności bez magazynowej głównej treści:) Poczekajcie jeszcze troszkę:)
Zapach kwitnących drzew postanowiłam wnieść również do domu – przy czytelniczym fotelu do snu utulają gałązki obsypane bielą. A żeby było już naprawdę letnio – zamówiłam w DEKORIA pastelowo turkusowo poduchy, pokrowce i wałki. Za chwilę ubiorę w nie nasze tarasy:) Już nie mogę się doczekać całkowitego ocieplenia i życia pod chmurami:)
Mam dziś również miłą niespodziankę dla osób biorących udział we wiosennym konkursie GC Style – zorganizowanym przez Green Canoe wraz z  GREEN GATE, a właściwie przez WONDERHOME przedstawiciela tej marki w Polsce. Mamy już wyniki!!! Poniżej wyłonieni przez Joasię – właścicielkę sklepu Wonderhome zwycięzcy:

Kochani,
Nadszedł czas na rozwiązanie konkursu który przygotowaliśmy dla Was wspólnie
z Green Canoe. Bardzo, ale to bardzo trudno było wybrać zwycięzców. Dlatego
nagród będzie trochę więcej Dwie dodatkowe – serwetki do koszyczka trafią
do tych, których nie mogliśmy pominąć podczas zabawy.
Bardzo dziękujemy za udział w zabawie. Wasze odpowiedzi sprawiły nam wiele
radości. Obiecujemy, że to nie koniec!!!:)

I miejsce
Anna Bielawska

II miejsce
Anna Poreda

III miejsce
Joanna Kamińska

3 dodatkowe:
– Renata Giers
– Karolina Bogucka
– Agnieszka,

agnieszkaczubek@op.pl+ dwie ściereczki:
– Dorota

http://przebudzenie-dorota.blogspot.com/
– Anita Rackowiak-Kołodziejczyk.
Gratulujemy zwycięzcom!

A na koniec dzisiejszego posta trochę się Wam „sprywatyzuję” :):):) Otóż moi mili – zdałam EGZAMIN NA PRAWKO JAZDY!!!!:):):) Chciałam się z Wami podzielić swoją radością, bo było to dla mnie ogromne wydarzenie i nie ukrywam bardzo ten fakt ułatwi nam życie. Tak się moje drogi potoczyły, że całkiem do niedawna nie odczuwałam w ogóle potrzeby posiadania owego dokumentu:):) I mogłam sobie pozwolić na inne funkcjonowanie – w mieście przecież zawsze były taksówki i kochany mąż:):):) Zamieszkanie na wsi – to całkiem inna para kaloszy – tutaj bez prawa jazdy jak bez ręki:) więc nie miałam wyjścia. Nie ukrywam – kosztowało mnie to wszystko mnóstwo energii i sam egzamin nie przebiegał w milej atmosferze- ale UDAŁO SIĘ! Bardzo chciałam dziś podziękować mojej sąsiadce – Danieli, która wiem, że mnie czyta:):):) za ogromną pomoc „samochodową” :):):) – a do podziękowań owych na bank przyłącza się Leonek:) oraz Marysi – mojej cudnej instruktorce z najlepszej szkoły jazdy na świecie :):):) ELKA SCHOOL z trójmiasta. Kochani – dziękuję Wam bardzo – za wsparcie i wiarę w to, że dam radę:)
Tak swoją drogą, nie wiem jakie Wy, moi mili, macie doświadczenie z owym egzaminem – ale dla mnie był to po prostu mały koszmar. A gdy słyszę, że ludzie podchodzą do egzaminu 27!!! razy, to zaczynam się zastanawiać – o co tu chodzi???
Tymże „sprywatyzowanym” akcentem:):) żegnam sie dziś z Wami  – radośnie, deszczowo:) i pracowicie – wracam do zdjęć.
UŚCISKI!!!
Wasz ZIELONY PIRAT DROGOWY:):):):):)
Widoczne na zdjęciach:
Szara donica korona – ARMONIA www.armonia.pl
Szara donica puchar, szklana karafka –  PIERROT HOME DESIGN –  www.sodo.pl, www.finezo.pl
Turkusowe szkło: WONDERHOME www.wonderhome.pl
Turkusowe poduszki: DEKORIA www.dekoria.pl
Turkusowe dzbany śniadaniowe:) – MINTY HOUSE www.sklep.mintyhouse.pl
Kwieciste kule – GREENDECO wwwgreendeco.org
Wszelkie widoczne kwiatki cebulowe w ogrodzie:) – Świat Cebul www.swiatcebul.pl

Dziękuję za Twój komentarz.

122 komentarze

  • comment-avatar
    architektura z kolorem 15 maja 2013 (18:43)

    Gratulacje serdeczne zdania prawka. Wiem, co czujesz, bo sama pół roku temu zdałam egzamin.Kurs zrobiłam 9 lat wcześniej, po dwóch nieudanych próbach zdawania egzaminu, odpuściłam. Wołałam taxi i męża jako kierowcę:) Wszystko było super, dopóki nie miałam dzieci. Z nimi już nie było tak łatwo i ciągle ten stan zdenerwowania, że czegoś nie dokończyłam. Zawzięłam się, wykupiłam lekcje i zaczęłam zdawać, zdawać i tak jeszcze 4 razu. Finał zakończył się pomyślnie:)Jestem wolna i niezależna. Masz rację, że sam egzamin to jakiś koszmar, źle przemyślany. Z optymistycznych spraw, to cieszę się, że weekend twórczy wypalił. Dobra ekipa to podstawa, a wspaniali gospodarze, których dało mi było poznać osobiście to prawdziwy skarb. Pozdrawiam gorąco, kwitnąco, zielono. U nas w Krakowie już po pierwszym koszeniu traw. Zapach roznosi się cudowny.

  • comment-avatar
    Anonimowy 15 maja 2013 (06:25)

    Asiu! Zdałam za pierwszym razem pięć lat temu, miałam 33 lata. Do dziś nie wiem jakim cudem. Pamietam, ze kilka razy zapytałam pana egzaminatora czy na pewno zdałam. Nie mogłam uwierzyć, że tak za pierwszym razem udało mi się zdać. Byłam przygotowana, ze na pewno powtórzę egzamin i chyba ten lekkoduch usadowił się we mnie i zupełnie nie przejmowałam się egzaminem i egzaminatorem. Właśnie ta lekkość na duszy, brak zdenerwowania, ręcę nie latały, spowodowały, ze ja naprawdę zdałam. Pamietam zdziwienie mojego szanownego M, który nie mógł również uwierzyć w ten fakt. Także gratuluję, bo ta lekkość, gdy ma się egzamin na prawko za sobą jest cudowna. SZEROKIEJ DROGI :) Elza

  • comment-avatar
    Anonimowy 14 maja 2013 (05:51)

    "pośpieszałość"?

  • comment-avatar
    lovingit.pl 13 maja 2013 (08:37)

    Świetna z Was ekipa, siódme zdjęcie jest rewelacyjne!! :) Łebę bardzo miło kojarzę, bo lubimy tam jeździć na wakacje, ma w sobie wyjątkowy klimat. No i gratuluję prawka ;) Faktycznie tam, gdzie nie ma taksówek ani komunikacji miejskiej, a męża pod ręką brak – będzie jak znalazł :D Pozdrawiam w ten chłodny, pochmurny dzionek ;)

  • comment-avatar
    Jomarowy Świat 13 maja 2013 (07:09)

    Na FB już gratulowałam zdania egzaminu – z autem to jakoś wszystko łatwiejsze się wydaje :) Ja nie wyobrażam sobie działać bez auta…
    Widzę, że warsztaty były twórcze a to najważniejsze!
    I znów czekam na kolejny nr GCS, bo salon na tarasie to coś co uwielbiam i do czego dążę – z najważniejszych rzeczy to pergoli mi brakuje na której zawisną tkaniny :)))
    Piękne zdjęcia i wiosna taka u Ciebie cudna!
    Pozdrawiam

  • comment-avatar
    ula 13 maja 2013 (02:22)

    No gratulacje moja droga !!, mnie egzamin do zrobienia pozostał a ja jakoś nie mogę się zebrać , ale że mnie zawstydziłaś teraz swoim sukcesem to może zrobię :))
    buziaki!

  • comment-avatar
    Kama 12 maja 2013 (11:01)

    Gratuluję zdanego egzaminu na prawko :-) Ja bardzo się bałam tego egzaminu, a mój instruktor od początku twierdził, że nie zdam. Ot taka motywacja pozytywna. Zdałam za pierwszym razem :-) Dodatkowo zdawałam egzamin na instruktora nauki jazdy ( w 9 miesiącu ciąży;-) ) I tu też udało mi się za pierwszym razem :-)
    A jazda autkiem … oj baardzo ją lubię, chociaż ostatnio mam kłopoty z błędnikiem i jak wsiadam do samochodu to z lekkim strachem.
    Pozdrawiam serdecznie i szerokiej , zielonej drogi życzę :-)

  • comment-avatar
    Anonimowy 12 maja 2013 (08:54)

    Asiu takie życie po chmurką..mmmm… jestem jak najbardziej za. Cudownie jest tak sobie wypoczywać na świeżym powietrzu, słoneczko, śpiew ptaszków, ja, mój mąż, piesek nasz leniwie leżący obok nas ach tylko pomyśle a już ciepło robi się na sercu:):)jeszcze w takim pięknym otoczeniu… co do prawa jazdy było to 5 lat temu,zdałam za czwartym razem. Pamiętam tylko tyle że obecnie mój mąż (wtedy tylko kolega) pogratulował mi dając ogromnego buziaka i od tamtej pory był już kimś więcej niż tylko kolegą a ja zapomniałam o całym stresie, przeżyciu;)bardzo miło wspominam ten czas, bo był to dzień który zmienił moje życie:)
    Jejciu jak ja bym z wielką chęcią spędziła z Wami taki fajny babski czas, nauczyła bym się czegoś od Ciebie, chociaż to i tak często uczę się od Ciebie patrząc na Twój cudny blog, który zawsze mnie inspiruje..
    pozdrowienia z opolskiego :)
    Patrycja.F

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (10:31)

      WOW!!! ale romantycznahistoria! :)
      aż się miło czytało. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie! :)

  • comment-avatar
    Latte House 11 maja 2013 (23:43)

    Gratuluję zdanego egzaminu!
    Zdjęcia cudne, Twój taras jest zachwycający:-)
    Pozdrawiam ciepło
    Kaśka

  • comment-avatar
    artemisia 11 maja 2013 (23:05)

    Gratuluję zdania egzaminu! Ja również wzięłam się za prawko późno i zdałam w wieku 31 lat. Do dziś jestem wdzięczna mojemu cudownemu instruktorowi Jarkowi za anielską cierpliwość, żelazne nerwy, entuzjazm i poczucie humoru, które doprowadziły mnie do szczęśliwego zakończenia tej przygody. Niestety potem pojawił się Pan Mąż i jego krytyczne uwagi, które ochłodziły szybko mój entuzjazm. Tak więc od kilku lat jestem kierowcą w stanie spoczynku, który swój dokument odkurza wówczas, gdy nasz Naczelny Kierowca nie może prowadzić pojazdu… Ale za rok ktoś będzie musiał wozić dziecko do szkoły i tym kimś będę ja, więc drżyjcie szosy! Mam nadzieję, że Twój mąż będzie Cię wspierał i zaufa Twoim umiejętnościom, bo po sobie, swojej mamie, teściowej i wielu znajomych widzę, że to krytyczny mąż (lub ojciec) jest przeszkodą dla samodzielności kobiety za kierownicą. Pięknie u Ciebie w maju. Moje drzewka owocowe dzięki długiej zimie w tym roku nie kwitną. Zawiązały jedynie pąki liściowe, więc owoców nie będzie :-((

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (10:30)

      :):):):):) Skąd to znam. Wczoraj wracałam do domu i co chwile mój najszanowniejszy poslubiony mi cos tam marudził:):):) Ale ja jestem bardzo asertwna:):):) się nie dałam, i poprosiłam o zaprzestanie gęgania. Następnym razem wysadzę na pobocze:)

      A tak na serio – myślę, że Ci nasi panowie starzy wyjadacze szosowi, po prostu się niepewnie czują przy nas w trakcie jazdy. stąd te pouczenia. Pewnie intencje mają dobre, ale sama forma przekazywania owych nauk wiele pozostawia do zyczenia:)
      ja tam się nie dam:)

  • comment-avatar
    Anonimowy 11 maja 2013 (20:31)

    Noooo:) moje gratulacje:) ja zdałam…….za pierwszym razem:) muszę Ci się pochwalić, że z grupy 10-osobowej, zdałam tylko ja:):):) ale mój instuktor po pierwszej jeżdzie stwierdził, że jestem ….urodzonym kierowcą:) pozdrawiam Edyta:)

    P.S.
    A'propos dzisiaj jechałam z mamą samochodem, a ona całą drogę mnie strofowała za prędkość:):):) szerokiej drogi:)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (10:27)

      Pozdrawiam zatem super wyczynowca. Zdać za pierwszym razem – wyczyn dziś:)

  • comment-avatar
    Wygnanko 11 maja 2013 (17:54)

    Asiu gratuluję zdania egzaminu :D Bez prawka jak bez ręki masz rację…zgadzam się w 100% Widzisz ja nawet w Uk się odnalazłam po drugiej stronie…kobieta potrafi ;)
    Mam bardzo podobny widok za oknem. Wiśnia się rozbieliła.
    Buziaki
    K.

  • comment-avatar
    violinek 11 maja 2013 (14:30)

    Achoj ..zielony piracie :))) niech wszystkie drogi zaprowadza Cie bezpiecznie do celu !
    I ja lubie kiedy maj sie mai ..chlone wszystkie intensywne zapachy i kolory czekajac w zielonym pogotowiu na zimna Zoske …
    Pozdrawiam serdecznie
    Violinek

  • comment-avatar
    Sielskie Klimaty 11 maja 2013 (13:00)

    Słuchaj Asia, nie wiem jak Pani Lidzia to robi ale wygląda cudnie! Do tego przemiła, serdeczna, ciepła… ach! Jeśli tu zagląda, to wielkie ściski dla niej, i dla szanownego małżonka również…:-)
    A ja czekam z niecierpliwością na Twoje aranżacje tarasowe bo właśnie mojemu próbuję nadać klimatu:-)
    I gratuluję prawka! Ja je zrobiłam jak tylko wiek na to pozwolił więc zaraz po 17 urodzinach… o rany właśnie sobie uświadomiłam, że mój dokument osiągnął pełnoletność…:-) W każdym razie nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niego… A egzamin wspominam radośnie! Jeździłam jak ostatnia łamaga ale Pan Egzaminator miał słabość do kobiet…:-)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (10:25)

      Madzia – wszyscy sa pod wrażeniem Lidzi:)
      To jest bebeczka z niesamowitą radością w duszy. Ciepła, dobra, pozytywnie nastawiona do całego świata – jestem przekonana, że to wszystko po prostu wypływa na zewnątrz:) stąd to piekno:)
      Buziaki dla całej Twojej rodzini!!:)

  • comment-avatar
    Dorota 11 maja 2013 (12:15)

    Oczom nie wierzę… Otrzymałam nagrodę dodatkową w konkursie wonderhome!!!! Super!!! Cieszę się bardzo!!! Dziękuję!!! Dorota
    http://przebudzenie-dorota.blogspot.com/

  • comment-avatar
    violinek 11 maja 2013 (10:20)

    Brawo i gratulacje :)) …sama jestem jeszcze na okresie probnym i przezywam kazda samodzielna podroz jak malolata …choc zdajacy ze mna mowili do mnie babciu :))
    Pozdrawiam i niechaj WAM sie maj mai :))

  • comment-avatar
    Qchenne-inspiracje, Małgosia 11 maja 2013 (09:52)

    Przepięknie !

  • comment-avatar
    Kamila 11 maja 2013 (09:13)

    Panno Joanno, uparcie twierdzę ,że żaden miesiąc nie pachnie tak kusząco jak maj i nie dziwią mnie Twoje ,,nasiadówki,, tarasowe ;)

    Zdane Prawo Jazdy to prawdziwy wyczyn(zwłaszcza w dobie zmieniających się przepisów ) tym bardziej gratuluję i życzę samych wyrozumiałych współtowarzyszy drogowych ;)

  • comment-avatar
    livebeautifully 11 maja 2013 (07:14)

    Asiu, u Ciebie pięknie jak zwykle :)

    A za warsztaty to my pięknie dziękujemy ;)). I wspominamy, wspominamy, wspominamy ten wspólnie spędzony czas.

    pozdrawiam serdecznie
    Ania

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (10:22)

      To może teraz jakas kawka w 3mieście?:):):)??

  • comment-avatar
    Ania 11 maja 2013 (00:00)

    Gratuluję! Wiem, że to dla Ciebie bardzo ważny krok, bo on cały czas przede mną… Jakoś się nie mogę zebrać w sobie, żeby go zrobić… :) Pięknie, wiosennie u Was, ale i ja mam się czym pochwalić :) Mimo, że możliwości mamy małe, staramy się wykorzystać nasz balkonik na maxa, więc dużą część czasu również na nim spędzamy – śniadania z synkiem, kolacje z mężem dużo lepiej na nim smakują :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (10:21)

      Aniu – po prostu w siebie uwierz, idż i ZDAJ! :)
      Przesyłam ogrom dobrej energii i konpniaka od świeżego kierowcy na szczęście i zachętę:)

  • comment-avatar
    Anna z odinspiracjidorealizacji@interia.eu 10 maja 2013 (21:50)

    Ależ Wam zazdroszczę dziewczyny! :)
    Gratuluję zdania egzaminu na prawo jazdy!
    Pozdrawiam gorąco, Ania

  • comment-avatar
    Natalijka 10 maja 2013 (21:47)

    gratuluję! ja też niemiło wspominam egzamin na prawo jazdy choć to już dawno było.
    pod moimi oknami przekwitła już mirabelka, przekwitła czereśnia a teraz szaleje bez, kwitną kasztany, jarzębiny i pachnie pierwsze koszenie. Pozdrowienia z Lublina!

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (10:18)

      Dziekuję i pozdrawiam również ciepło!

  • comment-avatar
    Aśko 10 maja 2013 (21:20)

    Nigdy nie wąchałam mirabelki,a właśnie przed chwilą, korzystając z pierwszego od nie pamiętam kiedy, ciepłego wieczoru, pojeździłam na rowerze ćpając po drodze zapach bzów, coś pięknego:)))
    swój egzamin na prawko pamiętam doskonale,bo trafiłam na genialnego egzaminatora, przemiłego siwego staruszka… padał śnieg i było okropnie zimno,samochód zgasł mi 4 razy, nie umiałam wbić wstecznego, pomyliłam prawą stronę z lewą i …zdałam za pierwszym razem :D jeżdżę już szósty rok, uwieeeeelbiam to! a ostatnio po raz pierwszy zatrzymała mnie kontrola drogowa:) gratuluję Tobie prawka i życzę szerokiej drogi i jeszcze szerszych miejsc parkingowych :))))

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (10:17)

      Matko, Asia – żeby było więcej takich egzaminatorów:) To byłby wtedy raj i mniej stanów przedzawałowych u zdających:) Ale miałaś szczęście.

  • comment-avatar
    Edziab 10 maja 2013 (20:30)

    Gratuluje zdanego prawka – sama mam ten dokument od stycznia dopiero, ale lepiej pozno niz wcale… wazne zeby do tej decyzji dojrzec samemu;-)

  • comment-avatar
    Doranma 10 maja 2013 (20:08)

    Asiu, baaardzo się cieszę, że tym razem wyjazd się udał i podładowałaś akumulatorki :) Gratuluję też nowego dokumentu – szybko przeszłaś od słów do działania i z sukcesem! A mirabelkowe kwiecie po prostu kocham, więc się nie dziwię, że się nim obstawiłaś ;) Uściski :)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (10:16)

      Oj Dorotko, rzeczywiście tym razem był zupełnie inny klimat:):):) I chyba nic więcej nie musze tłumaczyć.
      Buziaki wielkie dla Ciebie.

  • comment-avatar
    Karolina 10 maja 2013 (20:07)

    Bardzo się cieszę z nagrody dodatkowej. Chyba pierwszy raz w życiu coś wygrałam :) Czy sklep skontaktuje się z nami?

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (10:16)

      No to my się też bardzo cieszymy:):)

    • comment-avatar
      Karolina 12 maja 2013 (16:40)

      ponawiam pytanie :) czy sklep się z nami skontaktuje? bo jak na razie cisza z ich strony :)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (17:55)

      Tak, zapewne w przyszłym tygodniu. Możesz sama wysłać adres do wysyłki. Pozdrawiam ciepło i jeszcze raz gratuluje wygranej.

  • comment-avatar
    basia d 10 maja 2013 (20:06)

    Gratulacje! Ja posiadam prawko od ulala, to już będzie 12 lat, teraz sobie uświadomiłam ile to już czasu minęło:)Od zawsze wiedziałam, że jak tylko będę się kwalifikowała, to je zrobię. Nie żebym była maniaczką samochodową, po prostu jest to niezwykle użyteczny dokument, także witaj w gronie "kierownic".
    Zazdroszczę Tobie posiadania ogrodu, my ostatnio staramy się mnóstwo czasu spędzać na dworze, na szczęście ogromny park mamy po drugiej stronie ulicy, chociaż tyle.

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (10:15)

      basiu, parki są też magiczne. W moim rodzinnym miście miałam ukochany park, do którego zawsze sobie łaziłam żeby sie przyroby ponatychać:)
      Uściski

  • comment-avatar
    anita sie nudzi 10 maja 2013 (19:49)

    a toście się pokulały na tych tarasach :p ale musiało być fajnie
    gratuluję prawka, ja zdawałam z 10 lat temu a i tak podchodziłam 7 razy ! tak,tak-ze strachu drżała mi noga na sprzęgle i auto gasło :p

    p.s. cudowny masz salon pod chmurką :p

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (09:12)

      :):):):) Drżenie nogi na sprzęgle skądś znam:):):) Zwłaszcza jesli sprzegło pozostawia wiele do życzenia:)

  • comment-avatar
    dede51 10 maja 2013 (19:48)

    Asiu, serdeczne gratulacje!mi udało się za 5 podejściem, ale to było 15 lat temu i tez nie było latwo bo egz.mierzyl z linijka odleglosci w 'zatoczce' i przy parkowaniu przodem i tylem!dla mnie to był horror po prostu.ale bez auta nie wyobrażam sobie zycia, zwłaszcza majac dzieci które trzeba zawozić i odwozić do przedszkola itp. no i dojazdy do pracy przede wszystkim. przepięknie zaaranzowalas taras, jestem jak zwykle pod wrazeniem i czekam na więcej :))) pozdrawiam!

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (09:11)

      Stałam z dziewczyną, którą podchodziła 12 raz. We wsi obok jest pani, która zdaje 27 raz….Jak słyszę te liczby ogarnia mnie szok.

  • comment-avatar
    agnie szka 10 maja 2013 (19:44)

    Ależ u Ciebie na tarasie kwiecia!!:))) Radośnie, wiosennie, pięknie :)))

    Warsztaty, super sprawa, a prawko – jeszcze fajniejsza ;))
    ściskam i życzę miłego weekendu :*

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (09:10)

      Aga – dziekuję!:) Uściski serdeczne odsyłam dla Was:)

  • comment-avatar
    Paulina L 10 maja 2013 (18:56)

    Prawko na wsi mieć trzeba, wiem to po sobie. Robilam 4 lata temu ale zdałam za 6 razem. Sami egzaminatorzy mówili, że jak już zdam to będę świetnnym kierowcą uśmiechając się przy tym. Więc takie buty z tymi egzaminami.
    Cieszę się, że nie pokazujesz na blogu tego, co będzie w magazynie. To dobry ruch. Pozdrowienia

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (09:10)

      Ależ oczywiście że pokażę:) Częściowo na pewno. Nie wszyscy czytelnicy GCstyle to czytelnicy bloga. I na odwrót. Poza tym, na te materiały blogowe trafią nowi czytelnicy za rok czy za dwa – a na magazyn nie muszą. Niektóre inspiracje warto pokazywac w obu źródłach, juz to wiemy własnie od czytelników.
      Co do prawka – no cóz tu duzo mówić:) pewnie , że warto je mieć:)

  • comment-avatar
    Ogrody Ewy G. 10 maja 2013 (18:50)

    Kącik czytelniczy to mogą być znane z historii ogrodów biblioteki ogrodowe, choć mi się bardziej podoba nazwa włoska "bibliotece del giardino". Ksiegi umieszczano w grotach lub pawilonach ogrodowych, wykładano pojedynczo w ogrodzie (jak myślę w miejscach sprzyjających czytaniu np. w altanach). Pomysł godny naśladowania. Pozdrawiam – ogrodowa bibliofilka.

  • comment-avatar
    lewkonia 10 maja 2013 (18:29)

    Gratulacje!!!!!! Ja sobie "fundnęłam" prawko na 40 urodziny. Dopiero wtedy przestałam się bać, a mym instruktorem był … mój mąż, okrutnie perfekcyjny, wywalał mnie z auta setki razy. A wrażenia z egzaminu przesyłam mailem :)
    Nasza weranda na ukończeniu, wkrótce zrelacjonuję nasze wygibasy przy zakładaniu dachu :)
    BUŹKA! Dobra robota!I te warsztaty też, zazdroszczę uczestniczkom luziku nad morzem :)))

  • comment-avatar
    Anonimowy 10 maja 2013 (18:21)

    Droga Asiu , dziękuję za inspiracje ,są po prostu odlotowe:)( u mnie kwitną wiśnie i czereśnie)
    Brawo , za zdobycie prawka ! Teraz zmotoryzowana ,mobilna będziesz jeszcze szybsza:) Wiem co piszę – kierowca czynny od 32lat , zdawałam w pamietnym grudniu stanu wojennego :)
    Pozdrowienia dla "Prezesa":)
    Pa , Stenia

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (09:05)

      Steniu kochana!:), o jak miło Cie przeczytać:):):) Buziaki ogromne Ci odsyłam i dziękujemy za pozdrowionka!:)
      Ściskam Cie najserdeczniej.

  • comment-avatar
    Sylwia:) 10 maja 2013 (18:20)

    Jedzenie "na trawie" to jest to! Oj, jak ja czekałam na posiłki na dworze :)))) Doczekałam się :))
    Z całego serca gratuluję zdanego egzaminu. To naprawdę ułatwia życie :)) Też się przekonałam po przeprowadzce na wieś. Prawo jazdy zrobiłam dosyć późno, z trzydziestką na karku, ale okoliczności zmusiły ;) i nie było wyjścia. Daję radę! Radości z bycia sterem, żeglarzem i okrętem na swoich czterech kółkach :)))
    Sylwia:)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (09:04)

      O tak, robienie prawka z trzydziestką na karku rzeczywiście uważane jest za dość pózne, ale ja spotkałam mnóstwo babek, którew moim wieku owo prawko robiły. Co najśmieszniejsze poradziłysmy sobie o wiele lepiej niż młodociani:):):)
      Sylwia, buziaki wysyłam!

  • comment-avatar
    emanuelle 10 maja 2013 (18:15)

    Witaj Joasiu, po pierwsze gratuluję prawa jazdy – dzisiaj dla kobiety to jak druga prawa ręka!!!! :-)MUST HAVE!!! Hasło "Żyć pod chmurką" bardzo mi sie podoba i jak najbardziej jestem ZA!!! z niecierpliwością czekam na wiosenny numer czółna!!! pozdrawiam serdecznie***

  • comment-avatar
    jeke 10 maja 2013 (18:09)

    Gratulacje:)
    Zdjęcia piękne, a szczególnie podobały mi się gałązki w butlach, które tak cudownie rozkwitły. Też mam podobny bukiet w domu:)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (09:02)

      Cóz może zwykły gąsior do wina:):):)Prawda:)?

  • comment-avatar
    Zacisze 10 maja 2013 (17:48)

    Asiula GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!:):):)
    Ja mam prawo jazdy od 12 lat i nie wyobrażam sobie,GO nie mieć:):)Po paru kilometrach przejechanych sam na sam w aucie,bedziesz wiedziała o czym mówię:):)ps.no i zobaczysz jaką super jestes PIOSENKARKĄ:):)słuchając radia ,przy fajnej piosenesi nie da się nie drzeć papki:):):):)POZDRWIAM WAS SERDECZNIE i SZEROKIEJ DROGI ZIELONIUTKA:)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (09:01)

      :):):):):) No to teraz to JA do Was zajadę:)I z tymi piosenkami masz racje -na bank będę sie darła:):):):)

  • comment-avatar
    Kasia 10 maja 2013 (17:42)

    Gratuluję prawa jazdy! Ja zdawałam 3 razy, ale powiedziałam sobie, że będę zdawać do skutku, bo strasznie chciałam jeździć samochodem. I do dziś ta miłość do kierownicy we mnie tkwi. Nie zniechęcił mnie nawet niesympatyczny egzaminator.
    U nas też życie rodzinne przeniosło się do ogrodu na taras – obiady i kolacje to teraz cudna przyjemność (na śniadania ogrodowe niestety nie mam czasu).
    Piękne zdjęcia :)
    Pozdrawiam cieplutko
    Kasia

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (09:01)

      Kasiu – dziekuję i odsyłam takie same mocne pozdrowienia:)

  • comment-avatar
    Deilephila 10 maja 2013 (17:37)

    Maj jest piękny! A ja leżakuję przymusowo (ale z dobrą nowiną) ale dziękuję bardzo za te zapachy i widoki majowej pogody, która także uwielbiam. No i szerokiej drogi!!!! jazda autem to niesamowita frajda:D A i z racji mojej chwilowej niedyspozycji Mąż postanowił zabrac się za balkon i mam piękne białe pelargonie:D
    POzdrawiam

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (09:00)

      Jeśli z dobrą nowiną:) – to leżakuj ile wlezie:):):)
      Tez w tym roku mamy białe pelargonie:) Urocze są. Buziaki ogromne – z powodu nowiny największe:)

  • comment-avatar
    Agnieszka 10 maja 2013 (16:56)

    Uwielbiam Twój blog, czekam na nowy nr Green Canoe i GRATULACJE z powodu zdanego egzaminu!!! Ja też mieszkam na wsi i nie wyobrażam sobie życia bez tego dokumentu :-)

  • comment-avatar
    Chenia 10 maja 2013 (16:50)

    Gratuluję prawka i czekam na letni numer GC Style :)

  • comment-avatar
    kasiabat 10 maja 2013 (16:50)

    Asieńko, przede wszystkim gratuluję zdanego egzaminu na prawko!!! Oj, wiem jaka to ulga być już "po", sama przechodziłam to trzy lata temu, również zmotywowana perspektywą życia na wsi i rzeczywiście, dziś bez auta, z trójką dzieci ani rusz! Kochana, nie mogę się napatrzeć na zdjęcia Twojego ogrodu – genialne!!! Oj, sama chciałabym przejść taki kurs fotografii, aby umieć robić podobne zdjęcia. Może kiedyś się uda… Asiu, zdradź proszę cóż to za śliczne stoliki-pomocniki na Twoim tarasie, bardzo bardzo mi się podobają! U mnie też aktualnie rządzi taras i ogród, więc z niecierpliwością czekam na nowy GC Style! Już wiem, że będzie fantastyczny i wyjątkowy, bo Ty inaczej nie potrafisz, ha ha! Ściskam majowo – Kasia

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (08:59)

      Kasiu, no własnie w przyszłym poście o nich napiszę. Wyobraz sobie, że to zwykłe stoły ogrodnicze, które kupiłam jesienia na allegro i stiuningowałm:):):) Jeszcze tylko czekaja na porcelanowe gałki LENE BIERRE i będa gotowe. W nastepnym poście napiszę jak sie je robi.

  • comment-avatar
    Ewa 10 maja 2013 (16:38)

    Gratuluję zdanego egzaminu:)
    Ja zdawałam trzy razy i za każdym byłam zielona w różowe kropeczki z nerwów ;)ale teraz to już bez prawka życia sobie nie wyobrażam

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (08:57)

      Zielona pewnie byłam, ale leki uspokajaące z labofarmu zrobiły swoje:):):):):) "PAN" egzaminator od samego poczatku mi mówił jaka jestm beznadziejna i jak to za chwile mój egzamin sie skończy – i tak 50 minut, a ja ze stoickim spokojem po prostu wypełniałam polecenia:):):):)Nie udało mu sie wyprowadzic mnie z równowagi w trakcie egzaminu:)

  • comment-avatar
    Ali 10 maja 2013 (16:05)

    Właśnie kilka tygodni temu pisałam o tym , że chciałabym aby mój taras był salonikiem , a tu proszę podobne przemyślenia. Sadzę kwiatuszki, ustawiam mebelki, cudnie jest, pogoda dopisuje, możemy cieszyć się wiosną. A do tego mam jutro urodziny , więc majem cieszę się podwójnie.
    Twój taras wygląda imponująco, piękne kolory.
    Zazdroszczę dziewczynom kursu fotograficznego, moje dziecię jeszcze za małe aby je zostawić, może kiedyś jeszcze, kto wie …
    Gratuluję prawa jazdy, ja tez mieszkam na wsi , i nie wyobrażam sobie żyć bez szybkiego przemieszczania się do przedszkola, zakupy itp.
    pozdrawiam majowo, u nas mirabelka przekwita i zaczynają kwitnąć wiśnie, pięknie …:)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (08:56)

      Ali – tarasu nawet jeszcze nie zaczęłam, to dopiero pierwsze kroki:)Ale zapowiada się bardzo salonowo:)
      Kwitnących wisni zazdroszczę – co roku obiecuje sobie kupic drzewko, i co roku zapominam:)

  • comment-avatar
    Myszka 10 maja 2013 (15:32)

    Gratulacje! Mój egzamin całe szczęście nie był stresem (prawdopodobnie zagadałam egzaminatora na amen:)
    Z chęcią zobaczę pomysły na piękny taras, którego u mnie brak niestety ale może kiedyś? :)

  • comment-avatar
    Marzeniami malowane 10 maja 2013 (15:25)

    Nawet do głowy by mi nie przyszło, że Ty na tej swojej "odludni" bez samochodu funkcjonujesz! Teraz dopiero złapiesz wiatr w żagle, jak będziesz mobilna. ;) Struś Pędziwiatr nie nadąży za Tobą (i wcale nie chodzi mi tu o cyfry na liczniku). ;)) Gratuluję!
    Zdjęcia tarasu zachęcające do przebywania pod chmurką, nawet taką zachmurzoną. :) Żyć pod chmurką też uwielbiam i małe balkonowe zmiany szykuję. Ale najbardziej lubię chmurki na Kaszubach. ;) Wam urywało głowy w wietrznej Łebie, a ja cudowny, bezwietrzny weekend na Kaszubach spędziłam. Zobacz, a to przecież nie aż taka wielka odległość. Ale morze ma swoje prawa i przywileje…
    Rzeczywiście – my ludzie północy ;) musimy dłużej poczekać na buchnięcie zieleni i kolorów. Na południu bzy, a u nas dopiero malutkie kuleczki kwiatostanów.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Ewa

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:59)

      Każdy, komu mówiłam że nie mam prawka, myślał, że sobie robię "jaja" :):):):) No bo jak to – bo to przeciez niemożliwe. Jestem dośc ruchliwą osoba no i zawodowo robie różne rzeczy – i jak to bez prawka????:):):)
      Wszystko sie da – jak sie jest dobrze zorganizowanym. No ale prawda jest taka, że z prawkiem – sto razy łatwiej:)
      Ewus – u nas bzy to dopiero mają zalązki kwiatowe:):):) Masz rację – długo nam te roslinki każą czekać:)

    • comment-avatar
      Marzeniami malowane 12 maja 2013 (06:45)

      Nie wiem, jak Ty to robisz, ale nie ja jedna. Wczoraj pani B. Kowalewska też nie wiedziała. :))
      Asiu, namierzyłam Cię jak przyszłaś na Targi i chciałam do Ciebie podejść, ale wpadłaś w taki trans konwersacyjny, że nie bardzo wiedziałam, jak go przerwać. :)) Trochę się pokręciłam, ale dałam za wygraną. No bo co maiałam powiedzieć: "przepraszam, że przeywam, ale jestem Ewa z Marzeniami malowane. Ty mnie nie znasz, ale ja Ciebie od ponad 4 lat tak"? :)) Mieszkamy blisko, więc napewno jeszcze kiedyś bedzie okazja.
      Ale ja chciałam Cię prosić o wsparcie akcji, jaka mi przyszła do głowy po wczorajszej rozmowie z redaktor B. Kowalewską. Myślę, że warto spróbować. Zajrzyj do mnie w wolnej chwili i jeżeli zgadzasz się ze mną i uważasz, że to dobry pomysł, to może uda nam się "utuczyć Moje Mieszkanie" ;) Co Ty na to?
      Pa
      P.S.
      No właśnie u mnie też bzy dopiero w kropeczki kwiatowe. :)))

    • comment-avatar
      GreenCanoe 12 maja 2013 (08:54)

      Ależ oczywiście, że trzeba było podejść:):):), tak jak zrobili to inni:) To normalne, że nie znam moich czytelników, duzo z nich nawet nie ma blogów. Ale juz sie przyzyczaiłam, że na jakichs publicznych imprezach podchodza do mnie ludzie i zagadują:):):) Same targi to czas, kiedy moge się spotkać ze znajomymi redakcjami, projektantami, firmami i nagadać, porozmawiac o wspólnych projektach, choć zawsze i tak jest za mało czasu. Ewa – masz racje, skoro blisko mieszkamy, to na bank uda nam się spotkac gdzieś na kawce w 3mieście, ja przeciez tam bywam bardzo często. Uściski, Asia.

  • comment-avatar
    Julia6 10 maja 2013 (15:11)

    Gratuluje! Nie jezdzilam jakis 10 lat, ale od 2 wprawiam sie na nowo. Super byc nie zalezna motoryzacyjnie! Maj uwielbiam , uwazam ze to najpiekniejszy miesiac , w maju sie urodzilam, w maju kwitna bzy…u mnie tez mirabelka slicznie pachnie a przed domem dywan z bialych platkow.

  • comment-avatar
    aldia arcadia 10 maja 2013 (14:31)

    Czy można otworzyć Twojego bloga i nie uśmiechnąć się? Nie wierzę :) Każdy Twój post to już dla mnie uśmiech :)
    Egzamin na prawko wspominam niemile, było trudniej, niż myślałam, a i złośliwych egzaminatorów nie brakowało.. ale nie poddawałam się i zawzięcie dążyłam do celu, aż się udało. W sumie też dopiero po studiach poszłam na kurs, ale wcześniej nie odczuwałam takiej potrzeby…
    Tobie oczywiście gratuluję, bo pamiętam, jaka to ulga! Kamolek z serducha spada :)
    Ciepłe pozdrowienia z deszczowych dziś Karkonoszy!

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:57)

      Aldi – dziekuję za komplement. A ulga jest rzeczywiście ogromna.

  • comment-avatar
    WEAfabric 10 maja 2013 (14:16)

    Zdałam prawo jazdy 23 lata temu (swoją drogą dziwnie mi się zrobiło jak przed chwilką to wyliczyłam :/) i te prehistoryczne egzaminy nie miały nic wspólnego z dzisiejszymi. Myślę, że poznam czym to pachnie, jak nasze 'dwa dziecka' zaczną robić kursy…
    Jak zawsze przepiękne stylizacje.
    Pozdrawiam serdecznie Ola.

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:56)

      Chyba masz rację, mój mąż, jak zobaczył jak to sie teraz zdaje – stwierdził, że chyba by teraz nie zdał, i że za jego czasów…. i w tym momencie opowiści trafiało mnie:), bo to niesprawiedliwe, że teraz ludzie muszą aż tak duzo przechodzić. W Gdyni rekordzista zdawała to prawko 75!!!!! razy.

  • comment-avatar
    Anonimowy 10 maja 2013 (14:15)

    Powiem tylko tyle….. Boże jak pięknie :)

  • comment-avatar
    jaga 10 maja 2013 (14:02)

    wczoraj na spacerze odczułam intensywny zapach maja, to bzy i mirabelki.
    kocham maj.
    Gratulacje ,Asiu i szerokiej drogi

  • comment-avatar
    Agnieszka z Mierzei Wislanej 10 maja 2013 (14:02)

    Gratuluje zdania egzaminu na prawo jazdy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja zdawalam z 13 lat temu a do dziś pamiętam jak mi latały nogi ze strachu :)
    Zdjecia z warsztatów boskie :) zwłaszcza te jak dziewczyny stoją w szeregu jakby chciały strzelać z łuku i z wypiętymi dupiszonami na molo/deptaku :)

    Asiu rozpływam sie u Ciebie jak zwykle :) tyle wspaniałych zdjęć :)
    pozdrawiam majowo
    Aga

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:54)

      Aga – mi wszysto latało ze strachu:):):):) Buziaki wielkie!

  • comment-avatar
    Małgorzata R 10 maja 2013 (13:53)

    Szczere i serdeczne gratulacje!!!! A jeśli masz ochotę kupić sobie w nagrodę jakiś prezent z tej okazji to zapraszam do redecor.pl. W nowościach znajdziesz Asiu ceramiczne naczynia stylizowane na postarzałą emalię , myślę , że powinny przypaść Ci do gustu i wpisać się idealnie w Twoje sielskie klimaty. Więcej zdjęć artykułów na moim blogu homefocuss.blogspot.com . Pozdrawiam ciepło i słonecznie Gosia

  • comment-avatar
    LadyDi 10 maja 2013 (13:37)

    Gratuluje zdanego egzaminu :) Salon na tarasie :):):) To coś dla mnie :)
    pozdrawiam

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:53)

      Oj, on dopiero będzie ów salon – to co pokazałam to raptem początek:):):)

  • comment-avatar
    Anka J. 10 maja 2013 (13:36)

    Gratuluję zdania tego egzaminu. Teraz za kółko i życzę szerokiej drogi.
    Jeżdżę już kilka lat, ale pamiętam ten horror egzaminacyjny. Prawo jazdy to drugi najbardziej stresujący egzamin, zaraz po maturze. Oj tak!
    Taras Twój zaprasza do wypoczynku, ślicznie tam u Ciebie. I ta bliskość morza, choć zawsze uciekam w góry i inne zapadłe wsie….
    Pozdrawiam

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:52)

      Nad morze mamy godzinę drogi – to jednak nie jest tak blisko jak bym chciała:) Uściski Aniu:)

  • comment-avatar
    Ewelina 10 maja 2013 (13:29)

    Gratulacje z okazji zdanego egzaminu! :) Teraz będziesz królową dróg :)
    Na pierwszych zdjęciach widać, że świetnie się bawiłyście – i o to chodzi :)
    Czekam z niecierpliwością na letnie wydanie GC :)

  • comment-avatar
    OLQA 10 maja 2013 (13:23)

    serdeczne gratulacje- prawko to rzeczywiście przepustka do wolności:)

  • comment-avatar
    Ada R 10 maja 2013 (13:08)

    Cudownie na Twoim tarasie. Bardzo zapraszający ma klimat :) aż woła "chodźcie wszyscy!" :)
    Chciałabym kiedyś udać się na takie warsztaty z Tobą :)
    I gratuluje zdanego prawa jazdy! (dla mnie to też był koszmar, ale jakoś dałam radę)
    Pozdrawiam :)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:51)

      Nie zmieszczę Was:) Az tak duzy nie jest:)
      A na warsztaty bardzo zapraszam:)

  • comment-avatar
    Anonimowy 10 maja 2013 (13:02)

    Cześć Asiu!
    Gratuluję Ci zdobycia prawa jazdy. Wiem jakie to trudne. Ja również zdałam egzamin raptem tydzień temu. Przez wiele lat również go nie potrzebowałam, sądziłam też, że nie będę w stanie nauczyć się prowadzić samochodu. Zupełnie tego nie czułam. Niestety przyszedł taki moment, że prawo jazdy okazało się koniecznością. O ile kurs był fajny i na dodatek okazało się, że za "kółkiem" radzę sobie bardzo dobrze; to egzamin był potworny. Nie pamiętam kiedy czułam tak ogromny stres. Ale udało się. Uważam to za wielki sukces. A ostatnio był mi potrzebny.

    Cudowna wiosna u Ciebie. Jak zwykle pięknie w domu i wokół domu.
    Pozdrawiam ciepło
    DDorota

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:50)

      No to mamy identyczne doświadczenia:)
      Ja też bardzo lubię jeżdzić. A sam egzamin był bardzo, ale to bardzo niefajny – no ale udało się:)
      Pozdrowienia Dorotko!

  • comment-avatar
    Ciumciawa 10 maja 2013 (12:59)

    Cudne są kwitnące mirabelki, a zapach jeszcze cudniejszy :-)
    Ja właśnie uczęszczam na kurs prawa jazdy po dwuletniej przerwie. W trakcie 9 godziny jazdy miałam stłuczkę. Dla osób nie groźną, ale samochód L poszedł do kasacji. Nie była to wina moja ani instruktora. Zawiesiłam jazdy na 2 lata. A że odczuwam brak prawa jazdy to wróciłam. Niedługo będę podchodzić do egzaminu. Mam nadzieję, ze z takim skutkiem jak Ty. Pozdrawiam

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:49)

      No to nie zazdroszczę…ale początek. Ale jak to mówią pierwsze koty za płoty – DASZ RADĘ! :)

  • comment-avatar
    Bella 10 maja 2013 (12:49)

    No Kochana, gratuluję! Jak widzisz poszło szybciej niż się spodziewałaś! No zuch dziewczyna!
    PS: A swoją drogą już Cię widzę w miętowym retro autku w białe grochy (garbus albo jakiś inny tego typu), z kwiatami wystającymi z tylnej szyby i kolorowymi walizkami w bagażniku:) To by był widok:)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:49)

      :):):):) Szalonma dziewczyno – Ty to masz pomysły. Jakby mnie tu zobaczyli w taki aucie, to by chyba wszystkim kapcie spadły…;0;0;0;0;0
      Mięta w grochy brzmi kusząco:)

  • comment-avatar
    Scraperka 10 maja 2013 (12:48)

    po pierwsze gratuluję prawka! wiem, że to wielkie szczęście je mieć, prawda?:))) zdany egzamin cieszy! a Wasz kurs wygląda super:) widać, że mimo niepogody fantastycznie się bawiliście:)))))))))

    ściskam cieplutko:* i już czekam na nowy numerGC!

  • comment-avatar
    tuğba yıldırım 10 maja 2013 (12:40)

    harika bayıldım muhteşem :)

  • comment-avatar
    Anonimowy 10 maja 2013 (12:35)

    GRATULACJEEEEEEEEEE!!!!!!GRATULACJEEEEE I JESZCZE RAZ WIELKIE GRATULACJE!
    Ja co prawda swoje prawko zdalam juz jakies dwa lata temu ale wciaz jezdze z ogromnym rogalem na twarzy że to ja przeciez jestem za kółkiem!To jedna z najlepszych decyzji jaka w zyciu podjelam i od tamtej pory namawiam poprostu wszystkich dookoła aby sami tez zdobyli sie na ten krok ;)

    Relacje z warsztatow piekne ;) I wspomnienia dla was kobitki pewnie tez ;) Mam nadzieje ze masz na mysli takze warsztaty dla zaawansowanych…..bardzo chetnie do Was wtedy dołacze ;)i nawet z Uk przylece zeby pobyc w tak fajowym towarzystwie.

    A ogrod to masz poprostu bajkowy.My w tym roku bo raz pierwszy docenilismy uroki ogrodowe.I sama sie sobie dziwie jak my w ogole bez ogrodu funkcjonowalismy???Tak wiec w poprzedni weekend wszelkie haczki, szpadle i inne gadzety poszly w ruch i mam swoj wymarzony warzywnik!Wachalam sie bardzo czy bede miala czas i siły dogladac swoich roslinek, a ja przez te roslinki to nie mam czasu na nic innego!Kilka razy dziennie robie kontrolny obchod czy aby wszystko u moich roslinek ok hihihi

    I dziekuje barrrrrrrdzooooo mojej mamie za wtajemniczenie mnie we wszystkie tajniki ogrodnicze i wytłumaczenie wszelakiego ogrodniczego żargonu(no bo skad mialam niby wiedziec co to znaczy ze marchewke trzeba przerywac ;))

    Alez sie rozgadalam!

    Pozdrawiam Goraco!I z utesknieniem czekam na GC.

    Bea

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:47)

      A pomyślę o takich warsztatach…Mam nadzieję, że uda nam się spotkać:)
      Co do ogrodu – jak juz wpadniesz to jak sliwka w kompot:):)
      Witaj w ogrodniczym bractwie!:)

  • comment-avatar
    Agnieszka 10 maja 2013 (12:31)

    Uf, jak się cieszę, że inauguracja warsztatów przebiegłą w tak wesołej atmosferze. Widać ze zdjęć, że jesteście zadowolone :) Gratulacje!
    A mi tak się zachciało nad morze jechać! Już się nie mogę doczekać :)
    Asiu, na mnie każdy egzamin źle działa, ale ważna jest determinacja. Tego się niestety późno w życiu nauczyłam ;) Egzamin na prawo jazdy, tuż przed przeprowadzką za miasto,zdałam za pierwszym razem. Bo miałam determinację i wiarę, że to możliwe. Mąż był w szoku i cała rodzina też! ;)))
    Cieszę się ogromnie, że to już za Tobą! Przybędzie 'nietylkopięknych' kobiet na szosach! :)))
    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wielu ciepłych poranków na tarasie tej wiosny! Pa! :)))

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:46)

      Aga – na warsztatach było bardzo fajnie, czułam się przy dziewczynach jakbym je znała ze sto lat – taka nam sie po prostu świetna grupa trafiła. Co do prawka – cieszę sie jak gwizdek:):)

  • comment-avatar
    Ondrasza 10 maja 2013 (12:29)

    He he:)Prawko to podstawa. To kwintesencja kobiecej niezależności rzekłabym:)Gratuluję!

  • comment-avatar
    balerinaszydełkowanie 10 maja 2013 (12:23)

    Z niecierpliwością czekam na zdjęcia balkonów w nowej szacie ;-)

  • comment-avatar
    Jagoda 10 maja 2013 (12:15)

    Też cieszę się, że maj w końcu nadszedł :)
    Gratuluję zdania prawka! To był zdecydowanie największy stres jak do tej pory dla mnie :)

  • comment-avatar
    Avrea 10 maja 2013 (12:14)

    pieknie się zapowiada , gratuluje zdania prawo jazdy dobra rzecz , bo ja niestety szczęścia nie mam i o zgrozo juz na razie nie probuje dalej za duzo … nerwów razy i nieprzychylnosci i jeszcze a sama nie wiem czego…

    słoneczne jak na razie pozdrowienia ze Śląska :)
    Ag

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:44)

      Powiem Ci szczerze, że ta nieprzychylnośc była dla mnie czymś…no nie do zaakceptowania. Jeśli ktos od pierwsze sekundy traktuje mnie jak wroga – a ja przeciez przyszłam zdać egzamin, to nie jest to normalna sytuacja…ech, szkoda nawet juz o tym mówić.

  • comment-avatar
    Anna Poreda 10 maja 2013 (12:08)

    jupiiiiiiiiiiiiii!!!! :))) Dziękuję :) Tym bardziej, że właśnie na drugą nagrodę miałam nadzieję ogromną :)))) Nad głową ostatnimi czasy strasznie ciężkie i czarne chmury mi fruwały, a ostatnio słońca co raz więcej przez nie widać :) Dziękuję raz jeszcze! A ekipa fotograficzna przecudna :)Mam nadzieję, że uda mi się wybrać na kolejne Wasze warsztaty… A co do prawa jazdy to szerokich dróg życzę i drzew gumowych, oraz samych spokojnych tras i bezawaryjnych podróży :))) Buziaki ogromniaste!

    • comment-avatar
      GreenCanoe 11 maja 2013 (06:43)

      No to fajnie Aniu, że jestes zadowolona – gratuluję:) I głowa do góry – zawsze po tych gorszych dniach przychodzą lepsze.
      uściski.

Skomentuj

Szanuję Twoją prywatność, Twój adres mailowy nie będzie widoczny.