PREZENT na Święta:) i .....idą zmiany. - GREEN CANOE

PREZENT na Święta:) i …..idą zmiany.

Gdy w lecie tego roku, zaproponowano mi funkcję jurora  w ogólnopolskim konkursie Bakalland i Delecty – zgodziłam się bez wahania, bo sama idea była świetna….ale miałam później burzę w myślach :). Owszem –  dopadły mnie wątpliwości, czy podołam. Pozostałe jurorki, uznane w środowisku – onieśmielały jeszcze bardziej. Ola Sowa – której cukiernie SOWA cieszą się renomą w całej Polsce, Kasia Bujakiewicz – tak lubiana przez publiczność…i ja?  Pomijając fakt, że to bardzo duża odpowiedzialność – ocenianie innych ludzi, ich historii i samych przepisów na słodkości. I nie było to wcale łatwym zadaniem. Gdy zaproponowano mi jeszcze dodatkowo funkcję Dyrektora artystycznego wydania „Wielkiej księgi z wypiekami”  – miałam już potężnego straszka:). Z jednej strony wiedziałam, że podołam – bo nadzorowałam przecież dużo większe projekty, z drugiej strony – to było poważne przedsięwzięcie, znaczące i dla Bakalland i Delecta. Chodziło w końcu o księgę, która miała być zwieńczeniem nadesłanych przez ludzi, prawdziwych i ważnych dla nich opowieści.

 

Walcząc z własnymi obawami i lękiem – zgodziłam się. I powiem Wam, że nie darowałabym sobie dziś, gdybym podjęła inną decyzję. Bo było to fantastyczne przeżycie. Bardzo ciężka praca, ale na tyle satysfakcjonująca i w towarzystwie tak fantastycznych ludzi – że żadne trudności nie były już ważne.  BARDZO, ale to bardzo wzruszyłam się, gdy w zeszłym tygodniu dotarła do mnie wielka świąteczna paczka a w niej…m.in. książki, będące ukoronowaniem pracy tak wielu osób. DZIĘKUJĘ:)
O samym konkursie, i sesji zdjęciowej  pisałam Wam już TUTAJ.  W poniższych sklepach zaś znajdziecie naszą ” Księgę z wypiekami”, nad którą wtedy pracowaliśmy:
Piotr i Paweł, Carrefour, Leclerc, Polomarket, Chata Polska, Delikatesy Centrum, Intermarche.
Ten projekt, a właściwie wygrana walka samej ze sobą i ze swoimi obawami, upewniły mnie jedynie w przekonaniu, że nie można poddawać się swoim osobistym lękom. Że słuchanie wewnętrznego głosu, tego najbardziej ukrytego gdzieś w środku, który mówi – DASZ RADĘ:)  – może zaprowadzić nas w rejony, o których tylko marzyliśmy.
Bałam się bardzo przy wydaniu 1go numeru magazynu „Green Canoe Style”, bałam się bardzo, gdy nagrywałam pilotowe odcinki „Wnętrzarskich podróży Green Canoe”, bałam się bardzo przyjmując propozycję stylizowania świątecznego studia „Pytania na śniadanie”, bycia jurorem w konkursie Bakalland, wszystkich moich wystąpień publicznych, w Tv czy obejmowania funkcji dyrektorów projektu czy artystycznego. Za każdym razem BAŁAM się…..a później za każdym razem – dawałam radę.
I dziś już wiem – że największym moim sukcesem nie jest popularność bloga, nie jest to, że rozpoznajecie mnie na ulicy, nie jest pełnienie zaszczytnych funkcji….tylko pokonanie własnego lęku.
GREEN CANOE wchodzi w 7my rok istnienia:) Jesteśmy już razem tyle lat! moi Drodzy:):) Jestem przekonana, że to będzie dla nas wspólnie – bardzo szczęśliwa siódemka. Sam blog, magazyn, to wszystko co się dzieje wokół GREEN CANOE stało się bardzo dużą częścią mojego życia zawodowego. I tak się rozbudowało, że nie jestem już w stanie dalej prowadzić tego w takiej formie jak dotychczas. Dzień w dzień dostaję od Was setki maili, dzień w dzień setki pytań – trudno Wam odnaleźć odpowiednie treści na tej stronie. Przez tyle lat zebrało się bowiem naprawdę dużo materiału i  blogspotowa platforma stała się dla nas za ciasna.
Postanowiłam nad tym zapanować:) Już niebawem na czółnie  – dobre ZMIANY. Zmieni się nasza strona, sposób wyszukiwania informacji. Zmieni się również trochę samo czółno. Od kilku już lat bowiem coraz bardziej skupiamy się na jakości. To o niej tak często mówię. To z firmami, które reprezentują najwyższą jaskość współpracuję – i to na JAKOŚCI właśnie będziemy się jeszcze mocnej skupiali w następnych latach.  Na jakości życia –  w każdym jego aspekcie, na jakości produktu, działań wszelakich…
O WSZYSTKIM, CO DOBRE chcę z Wami rozmawiać:) Zaczniemy odwiedzać wspólnie teatry, podróżować do ciekawych miejsc, odkrywać najlepsze smaki i polecać najlepsze produkty. W naszej wspólnej podróży JAKOŚĆ będzie nam azymutem:) Nie cena, nie wygląd, nie opinia i reklama – ale jakość właśnie. I tak, jak dziś dostaję od Was tak dużo maili z podziękowaniami za świetne namiary – tak mam nadzieję, w następnych latach uda nam się wspólnie stworzyć świetną JAKOŚCIOWĄ MAPĘ Polski – wydarzeń, smaków, podróży, miejsc i rzeczy.
Kochani, za chwilę Święta – tradycyjnie już, pod choinkę dostaniecie świąteczne wydanie magazynu:) Ode mnie prywatnie zaś – dodatkową moc uścisków i najlepsze życzenia – ale to za momencik.
Do usłyszenia zatem :) A pierogi macie porobione?????:):):):):)
na zdjęciach  – „Wielka księga z wypiekami”
*nakład 75 000 sztuk,
*copyright by Bakalland
*koncept koordynacja projektu – BRAND SUPPORT
*stylizacje – GREEN CANOE STUDIO
* zdjęcia – Rafał Meszka, Woytek
*Dyrektor artystyczny – Joanna Marciniak Wróblewska
*Szef kulinarny  – David Gaboriaud

Dziękuję za Twój komentarz.

87 komentarzy

  • comment-avatar
    Magdalena Strzyżewska 28 grudnia 2015 (09:14)

    Pokonanie własnych demonów to już sukces sam w sobie! Jeżeli dochodzą do tego dalsze powodzenia czy na polu prywatnym czy zawodowym to już gigantyczne osiągnięcie:) Gratuluję Asiu sukcesów i życzę kolejnych i pod choinką i w Nowym Roku:)

  • comment-avatar
    Arkadiusz Polonista 23 grudnia 2015 (09:05)

    Brawo dla Pani za tak ciężką pracę. Już nie mogę doczekać się wyprawy do Polomarketu (mam najbliżej domku) po Pani książkę. Może na coś wpadnę przy pomaganiu rodzinie w przygotowaniach do wieczerzy wigilijnej

  • comment-avatar
    Anonimowy 23 grudnia 2015 (07:13)

    Zaraz pędzę szukać książki:) Last minute prezent pod choinkę dla Siebie:)
    Dziękuje bardzo i z całego serca gratuluję:)
    Pierogi jeszcze czekają na swoją kolej:P
    Luksusowych Świąt Asiu ( definicja luksusu jest bardzo subiektywna)
    Pozdrawiam
    Kasia D

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:44)

      Dziękuję bardzo! – mam w te Święta obok siebie moja mamę, operacja drugiej mamy która była dosłownie na dniach się powiodła – …więc Święta będą bardzo luksusowe:):):) Pozdrowienia Kasiu! :)

  • comment-avatar
    Anonimowy 22 grudnia 2015 (18:29)

    Asiu jesteś niesamowita! Życzę dalszych sukcesów i radości w Nowym Roku. A wiesz czego ja sobie życzę….? Spotkania Ciebie w realu. Buziaczki. Asia z Karkonoszy

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:43)

      Asiu – a ja chyba będę w lutym gdzieś koło Was:):):)

  • comment-avatar
    Anonimowy 22 grudnia 2015 (15:36)

    Witaj Joasiu
    Przede wszystkim gratuluję wszystkiego, co osiągnęłaś i życzę jednocześnie kolejnych sukcesów :)
    Kręcę się pomiędzy porządkami a gotowaniem i pieczeniem, pachnie już świeżutką babką mogdałową, pierogami jeszcze nie. Choinka jeszcze czeka a ja nastrajam się chwilą, emocjami. Świece migotają wesoło :)
    Radosnych Świąt Asiu życzę i wracam do obowiązków z nadzieją, że uda mi się ulokować jutro książkę z wypiekami również na twarzy ;)
    Aneta z Wrocławia

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:43)

      Anetka – bardzo Ci dziękuję, i posyłam w Twoja stronę najszczersze życzenia Świąteczne – dużo miłości, radości, spokoju w te Święta:)

    • comment-avatar
      Anonimowy 23 grudnia 2015 (12:41)

      Książki niestety upolować się nie udało ale polowanie trwa ;)

  • comment-avatar
    Magdalena Zaremba 22 grudnia 2015 (12:34)

    Asiu, moje najszczersze gratulacje. Kolejny sukces, kolejny projekt zakończony! Jesteś wprost stworzona do tego typu przedsięwzięć i przy okazji pokazujesz nam że strach ma wielkie oczy i że nie należy się go bać, a wręcz stawić mu czoła bo efekt końcowy jest tego wart. :-) czekam na nowe wydanie magazynu i na nową odsłonę Green Canoe! Pozdrawiam, Magda

  • comment-avatar
    Ange76 22 grudnia 2015 (10:22)

    Gratulacje, Asiu! Znam ten lęk, o którym piszesz, znam tez smak sukcesu, gdy się go przezwycięży i uda się dokonać czegoś nowego :)

    Pierogów nie robię, nie wyniosłam tej tradycji z domu, wiec robi teściowa :D Zresztą nie śmiałabym nawet z nią konkurować w tym temacie ;)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:42)

      I to jest klasa – przyznać, że lepsi od nas i uznać ich mistrzostwo:):):0 W naszym domu, najlepsze pierogi robi moja mam – nie mam co nawet się mierzyć z tym kunsztem:):
      Buziaki świąteczne dla Ciebie!

  • comment-avatar
    Agata Murawska 22 grudnia 2015 (08:59)

    Gratuluję Asiu z całego serca wszystkiego…a przede wszystkim umiejętności pokonywania własnych lęków:)
    Zdrowych Wesołych i spokojnych Świąt dla całej Twojej rodzinki:)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:41)

      Dziękuję i nawzajem Agatko!!!:):):)

  • comment-avatar
    Jola Kowalkowska 22 grudnia 2015 (08:40)

    Dzięki za ten post. Dla mnie bardzo na czasie. Mam marzenia i plany na nadchodzący rok… i bardzo się boję, czy dam radę….

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:40)

      DASZ RADĘ:):):):) Do roboty Jolcia – :):):):)

  • comment-avatar
    Ania z osobiedlamnie 22 grudnia 2015 (07:50)

    Gratulacje! Pięknie napisałaś o pokonywaniu własnego lęku. Od tego trzeba zacząć. Tymi małymi i większymi sukcesami budujemy pewność siebie, siebie samych. Nie sztuką jest czuć się odważnym, gdy nie podejmuje się wyzwań. Zawsze się śmieję, że uwierzyłam we własną moc po dwóch zjazdach: najpierw był to czarny szlak na nartach, jeden jedyny raz, a potem rollercoaster:) Od tamtej chwili nie boję się już, bo wiem, że mogę:) Serdecznie Cię pozdrawiam w ten Świąteczny czas i życzę spełnienia:)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:40)

      Aniu – uściski świąteczne dla Ciebie:)

  • comment-avatar
    Anonimowy 22 grudnia 2015 (05:23)

    Asiu GRATULUJE! śledzę Twojego bloga od samego początku, bardzo cieszę się, że są takie kobiety jak Ty w naszym kraju i oby było ich więcej. Jesteś inspiracją dla wielu. Tylko proszę nie strać ducha tego bloga, wiem, że się nie rozerwiesz i musisz mieć wsparcie ale pielęgnuj to "swoje dziecko" z taką samą miłością jak do tej pory.
    Jesteśmy myślę w podobnym wieku, można powiedzieć, że nasi synowie dorastają razem, są z tego samego rocznika. Aniołków też obydwie mamy … Czytając Twojego bloga zawsze zastanawiam się czy tylko ja mam uczucie, że jesteśmy do siebie bardzo podobne, czy tak ma większość Twoich podczytywaczek? :) Ja po urodzeniu syna, kiedy miał 4 miesiące rozpoczęłam drugie studia. Był to intensywny czas ale posłużył całej rodzinie ;) Kiedy mamy wsparcie Bliskich nic nie jest dla nas straszne. Życzę Ci Asiu żeby zawsze to co robisz sprawiało Ci radość i dawało satysfakcję.
    Pozdrawiam świątecznie
    Beata

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:39)

      Beatko – zrobię wszystko by nie zatracić tu siebie…po prostu:) I jakkolwiek ta strona nie będzie ewoluowała…a będzie – postaram się, bym zawsze tu dla Was była. O sercem i myślą – tak, jak jest przez te wszystkie lata.

      Uściski świąteczne dla Ciebie, dziękuję, że tu jesteś:)

  • comment-avatar
    Marilyn M 22 grudnia 2015 (00:02)

    Tylko pogratulować wielkiej odwagi i nabytych sukcesów :-) Życzę dalszych sukcesów i przełamywania lodów, bo warto, nawet jeśli się nie uda, raz czy dwa…Zawsze istnieje ryzyko, ale kto nie ryzykuje ten…Pomyślności :-)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:38)

      Dziękuje bardzo – i Wesołych Świąt:)

  • comment-avatar
    Ilona Przeplatanekolorami 21 grudnia 2015 (23:38)

    Asiu, kazdy Twoj post promienieje cieplem,które uwielbiam i mądrością – ta inspiruje i każe mi samej walczyc o odwagę w obliczu trudnych decyzji:-) Kilka dni temu spadla na nas przykra wiadomosc- nasza Kornelka niemal nie widzi na lewe oczko. Usiadlame gabinecie i plakalam, w totalnej rozsypce, później nie wiem nawet,jak dowiozlam nas di domu. Kiedy już swoje wyplakalam- wierz mi lub nie – ale bylas pierwszą osobą, o ktorej pomyślałam. I ogarnelam się, zdobylam na spokojną rozmowę z lekarzami, ustaliliśmy, co dalej- bo to oczko jest do uratowania- i choć wciąż mnie boli na myśl, ile dyskomfortu czeka nasze dziecko,znów z radością czekam na pierwszą gwiazdkę. Asiu, pięknych Świat dla Ciebie i Twoich bloskich:-) Czekam na zmiany i serdecznie im kibicuję

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:37)

      Ilonko – co ja Ci mogę innego dziś życzyć niż ZDROWIA dla córeczki – tego właśnie życzę – powrotu do zdrowia. Jesteś cudowna, silną mamą…na bank sobie poradzicie. I masz rację….w takich sytuacjach zawsze pierwsze jest załamanie i łzy….a zaraz potem – nieopisana siła w sercu – że pomogę mojemu dziecku, że nie poddamy się. I tego Ći właśnie z całego serca życzę – byś za jakiś czas tę sytuację traktowała tylko jako wspomnienie, a Kornelka była po prostu zdrowa.
      Ściskam najmocniej jak tylko umiem Wasza rodzinę -i wszystkich łask Bożych Wam życzę.

  • comment-avatar
    Aśko JGM 21 grudnia 2015 (23:16)

    Kilka dni temu przypomniałam sobie, jak opowiadałaś nam w Gdyni o tym projekcie i książce i zastanawiałam się czy można ją już gdzieś kupić i proszę…post na życzenie:):) u mnie z lękami to samo..pojawiają się jeden za drugim,ale walczę z nimi codziennie, mniej lub bardziej cierpliwie, ale wytrwale!
    przytulas przedświąteczny dla Ciebie <3

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:34)

      Asiu – TULAKI dla Ciebie:):):)

  • comment-avatar
    Anonimowy 21 grudnia 2015 (23:15)

    Pierogi zrobione. Gratulacje!!! I życzenia dalszych sukcesów , ale kiedy zimowy magazyn??? Co chwilę zagladam a tu nic!!!cisza kompletna. Asiu nie daj juz dłużej czekać. Podrawiam niecierpliwie. Ewa z Gdańska

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:34)

      Ewa – tradycyjnie już, przed sama Wigilią…to bardziej świąteczny magazyn niż stricte tylko zimowy:)

  • comment-avatar
    nabiegunachArt Sylwia 21 grudnia 2015 (22:08)

    Gratuluję! I życzę kolejnych sukcesów, kolejnych pozytywnych doświadczeń. To jest cudowne uczucie czytać, że komuś się tak pomyślnie udaje, i niech tak będzie zawsze! :):):)
    Pierogi będą robione jutro… Pozdrawiam :)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:33)

      Dziękuję Sylwia:) – WESOŁYCH ŚWIĄT dla Ciebie:):):)

  • comment-avatar
    bozenas 21 grudnia 2015 (20:55)

    Gratuluję Asiu:))wczoraj postawiłam Cię za przykład mojej córce.Przeprowadziła się na wieś i nie potrafi się tam odnaleźć.Na początku była zachwycona,a teraz jej zapał zmalał żeby nie powiedzieć wygasł,miota się i nie wie co zrobić,więc jej o Tobie poopowiadałam,jak kochasz swoje miejsce ile miłości wkładasz w to co robisz i jak z tej swoje wsi robisz karierę:))
    pozdrawiam cieplutko:))

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:32)

      Bożenko moja kochana – mieszkanie na wsi, dla młodych ludzi jest…trudne. Naprawdę. Znam rodziny, które wróciły do miasta – bo okazało się, że im taki styl życia po prostu nie pasuje. Wymaga więcej poświęceń, logistycznych planów itd…niż życie w mieście. Tu zazwyczaj nie ma komunikacji, sklepy sa daleko, sąsiedzi daleko…Nie pogniewaj się za to co teraz napiszę – ale jeśli Twoja córka, źle się na wsi czuje, jeśli nie potrafi się bardzo długo odnaleźć w nowej sytuacji…i czuje że chce wrócić do miasta – pomóż jej w tym…
      Widzisz – stawianie mnie za przykład ( czy kogokolwiek innego) chyba nie jest dobrym wyjściem – bo każdy z nas jest przecież innym człowiekiem, ma innych charakter, inne oczekiwania od zycia, inne marzenia. Bywa i tak, że wydaje nam się, iż coś jest właśnie dla nas dobre – a później okazuje się, że nie. I …myślę sobie, że życie jest za krótkie by realizować te pomyłkowe marzenia. Owszem – ja mam takie życie jakie mam, bo od zera je sobie stworzyłam i pasuje mi wszystko – ale ile może być takich "mnie" ???
      I Ciebie i Twoja córkę – ściskam z całego serca, życzę Wam obydwu spełnienia i szczęścia:):):)

  • comment-avatar
    Anonimowy 21 grudnia 2015 (20:51)

    Baaardzo się cieszę Twoim kolejnym sukcesem i życzę… odporności psychicznej w czasie jurorowania. :-) To strrrasznie frustrujące choć zapewne ciekawe i satysfakcjonujące wydarzenie moć oceniać czyjeś prace.
    Gratuluję i będę czekała na wpis, już po fakcie, jak się czułaś w roli jurorki? Czy kierowałaś się chłodnym profesjonalizmem, intuicją czy bardziej sercem?
    To cudowne, że starasz się oswoić własne lęki! Moje najczęściej są "górą", choć czasami "wypowiadam im wojnę". :D
    Czekam z utęsknieniem na kolejny magazyn i życzę Ci spełnienia marzeń, bo – odnoszę wrażenie – resztę już masz: miłość, optymizm, świąteczny nastrój i spokój. :-) Wszystkiego, co najpiękniejsze Joasiu! :****
    Ola Sz.

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:26)

      Olu – ten konkurs już za mną:) Już oceniałam:):):) Czego efektem jest właśnie wydana Księga z wypiekami. Swoje odczucia spisałam w księdze właśnie – że była to cudowna podróż po rodzinnych opowieściach:)

      Dziękuje bardzo za życzenia, odbijam je w Twoja stronę:) – ciepła rodzinnego, miłości, radości w te Święta – dla CIEBIE :):):)

  • comment-avatar
    Zylwijkowo 21 grudnia 2015 (20:25)

    Asiu,gratuluje odwagi,!!! O tych lekach to w sama pore…mam ich ostatnio dosc sporo,ale co tam….byle do przodu nie??? Takie babki jak my daja rade:) Kochana ksiazke juz mam od dosc dawna,jest cudowna i w bardzo dobrej cenie:) Wlasnie szukam smakolykow na swieta:) buziaczki.A i kibicuje zmianom,jakie szykujesz:):):) Zreszta zawsze Wam kibicuje:) Sylwia.

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:24)

      Sylwia, nawet najbardziej kreatywni i obrotni managerowie, których mam przyjemność znać, w prywatnych rozmowach mówili mi i pokonywaniu swoich obaw czy wręcz lęku. Tak sobie myślę, że pokonywanie własnych słabości i sięganie po marzenia właśnie po takiej wewnętrznej walce – to później dużo więcej radości z sukcesów:):):)
      Uściski Świąteczne !!!! – dla całej Twojej rodzinki! I trzymam kciuki za Twoje plany i marzenia!

  • comment-avatar
    Zuzanna Rogowska 21 grudnia 2015 (19:53)

    Na prawdę serdecznie gratuluje! Na książkę będę polować w sklepach i na pewno ją kupie, bo brakuje mi dobrych, sprawdzonych przepisów na ciasta. Choć musze przyznać, że najlepsze wychodzą te, robione spontanicznie. Jednak dla zdjęć kupie!

    Pozdrawiam cieplutko i życzę wesołych świąt, Suzi.
    Będzie mi bardzo miło jak mnie odwiedzisz, ocenisz moje prace, a dzięki temu pomożesz mi się rozwinąć jako młodej artystce. Zapraszam w wolnej chwili: merelysusna.blogspot.com

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:22)

      Dziękuję:) Uściski najserdeczniejsze i najlepsze życzenia Świąteczne ślę w Twoją stronę! :)

  • comment-avatar
    Brydzia 21 grudnia 2015 (19:41)

    Gratuluję Asiu i szczerze podziwiam!!! Właśnie za odwagę najbardziej :D Czekam z niecierpliwością na magazyn a Tobie i całej Twojej Rodzinie życzę zdrowych, spokojnych, rodzinnych Świąt :)))
    pozdrawiam! Brydzia

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:21)

      Bardzo Ci dziękuję i również – cudownych Świąt dla całej Twojej rodzinki Brydziu!

  • comment-avatar
    Aginka 21 grudnia 2015 (19:31)

    Asiu , ale nie kasuj , nie wyrzucaj starych postów, bo ja lubię poczytać stare Green Canoe i poszperać w archiwum, kiedy jeszcze nie byłaś taka znana i taka pełna sukcesów:) Gratuluje Ci z całego serca, cieszę się,że się rozwijasz, ale chcę zachować możliwość do podczytywania bloga z czasów, kiedy tu trafiłam. Przewodnik po jakości – to brzmi dobrze! :)))

    • comment-avatar
      GreenCanoe 23 grudnia 2015 (08:21)

      Ależ nie zamierzam:):):)Przecież to historia tego miejsca:)
      Uściski serdeczne:)

  • comment-avatar
    eliszka8 21 grudnia 2015 (18:58)

    Wspaniale, cieszę się, jesteś dla mnie inspiracją!

  • comment-avatar
    GrażKa 21 grudnia 2015 (18:38)

    Asiu, wpadłaś na świetny pomysł. Moim zdaniem brakuje profesjonalnych i obiektywnych opinii, na których mogłybyśmy opierać swoje wybory. Trzymam kciuki!!! Jednakże, teraz odpoczywaj i świętuj rodzinnie. Czego Tobie i sobie życzę ;D

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (19:21)

      Bardzo dziękuję – i odbijam tak piękne życzenia w Twoją stronę:)

  • comment-avatar
    Anonimowy 21 grudnia 2015 (18:05)

    KOBIETO TAK TRZYMAJ …
    Będziemy Cię wspierać
    Spędź te Święta radośnie i pięknie
    Viola z Jelonki

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:34)

      Dziękuje Violu bardzo – uściski świąteczne wysyłam najserdeczniejsze i dziękuję za wsparcie:)

  • comment-avatar
    Pasje Celi 21 grudnia 2015 (17:59)

    Asiu gratuluję, jesteś WIELKA !

  • comment-avatar
    Anonimowy 21 grudnia 2015 (17:50)

    Wielkie gratulacje. Życzę dużo rodzinnego ciepła na te szczególne świeta.
    Ewa.
    P.s. Asiu, a co z Twoją "osobistą' ksiązką?

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:33)

      Dziękuję bardzo Ewa, – musiałam ją odsunąć w czasie, nawet daleko – po prostu mam 24 godziny w dobie i nie dam rady się rozerwać|:):):):) Ale myślę, że w życiu na wszystko przychodzi naturalnie czas:)
      Pięknych Świąt życzę Tobie i całej Twojej rodzinie.

  • comment-avatar
    Anonimowy 21 grudnia 2015 (16:23)

    Asiu mila , dziekuję za ciepło Twoich słów . Długo czytam i śmiem napisać : Kochasz ludzi to niezwyciężona siła i moc .Życzliwość i radość to magia Ty ją masz .Ślę serdeczne życzenia z okazji ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA dla calej Twojej rodzinki .
    Stała czytelniczka z Wlkp.

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:31)

      BARDZO dziękuję, z całego serca! Serdeczności ślę również w Waszą stronę:) Cudownych Świąt!

  • comment-avatar
    Agnieszka z Mierzei Wislanej 21 grudnia 2015 (15:37)

    Gratuluję Asiu ☺ kibicuję i czekam na nowe ☺
    Pierogów jeszcze nie mam ?
    Pozdrawiam serdecznie
    Agnieszka

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:31)

      Odbijam pozdrowionka i dodaję zapach z kuchni, migotki lampeczek choinkowych i uśmiechy całej naszej rodziny:)

  • comment-avatar
    Iwo sia 21 grudnia 2015 (15:31)

    Piękna wygrana!! gratuluje osiągnięć i pokonania własnego strachu, życzę dalszych takich sukcesów i nie tylko :) Z pierogami jeszcze w tyle ;)
    Pozdrawiam serdecznie i jak zwykle rozczulam się nad każdą drobnostką dopracowaną na fotografiach :)

  • comment-avatar
    katesz 21 grudnia 2015 (15:05)

    Świetne przedsięwzięcie, a efekty jeszcze bardziej zachwycające. Strach jest naturalnym odczuciem, ale trzeba nad nim pracować i pokonywać! Bo jak to się mówi- kto stoi w miejscu ten się cofa. Wszystkiego dobrego!

  • comment-avatar
    Anonimowy 21 grudnia 2015 (15:02)

    Asiu bardzo Ci gratuluje kolejnego sukcesu, ale przede wszystkim pokonania tego lęku o którym piszesz. I jeszcze Ci dziękuję za to, że w ostatnich postach pokazujesz nam, że jak każda z nas jesteś tylko człowiekiem i masz swoje lepsze i gorsze czasy jak każdy. Bo ja mam wrażenie, że my kobiety tak się zapędziłyśmy, że ciężko nam się przyznać do leków, strachu, chwili słabości a przecież mamy do tego pełne prawo. Podziwiam Ci nadal za to, jak dążysz do celu wytrwale i po swojemu, zgodnie z samą sobą. To jest drogowskaz bo każdy kto obserwuje Twoją pracę od samego początku ( tak jak ja) widzi rozwój, ale widzi też rodzinę, dom, normalność w tym wszystkim. Bardzo będę chciała kupić tę książkę i mam nadzieję, że mimo zamieszkania daleko od tych wszystkich sklepów jakoś mi się uda. Zapowiada się nie zmiana a rewolucja, mam tylko nadzieję, że nie zatraci się to co tak mnie w to miejsce ciągnie – Ty, i wyjątkowość w masie tego bloga. Pozdrawiam i czekam na magazyn. Ila

    Ps. Już z mamą pichcicie pyszności ?

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:29)

      Pichcimy, pichcimy:):):) Śledziki porobione, pierogi powoli się będą robiły i sałatka. Barszczyk w Wigilie rano. A Ty? dużo już zrobiliście?:)??

      Ilu – podeślij mi proszę na adres mailowy swój adres:) Z ogromną przyjemnością wyślę Ci tą książkę.

    • comment-avatar
      Anonimowy 21 grudnia 2015 (19:27)

      To już drugi mały cud dzisiejszego dnia. Już pędzę do e-mail. Ila

  • comment-avatar
    Zulek 21 grudnia 2015 (14:54)

    Witaj Asiu jak ja ci zazdroszczę tego zamieszania w twoim życiu,tego że tak naprawdę jesteś bardzo odważna ja właśnie z tym mam największy problem- zawsze wydaje mi się że nie dam rady i pewnie wiele cudnych rzeczy przechodzi mi koło nosa.Ale dość marudzenia za chwilkę święta u mnie pierogi już zamrożone ,ciasta popieczone , teraz właśnie czekam aż urosną mi drożdże i będę piekła paszteciki do barszczyku,który ugotuje moja super teściowa.Asiu życzę Ci wszystkiego co najlepsze , najpiękniejsze i najcudowniejsze.Renia.

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:27)

      Reniu – chyba nie było jakiegoś większego projektu, żebym się nie bała…no zawsze się boję:) Trzeba po prostu zamknąć oczy – i iść! :):):):) Moc serdeczności Ci wysyłam świątecznych:)

  • comment-avatar
    Filipek 70 21 grudnia 2015 (14:49)

    Asia nic ,a nic nie zauważyłam ,że się bałaś :))))wyglądasz na silną ,a okazuje się że wszyscy się boimy nieznanego tak samo :)))) WESOŁYCH ŚWIĄT CI ŻYCZĘ I TWOIM BLISKIM :) no i zmykam do pierogów właśnie :)))))

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:26)

      i jak? udały się? My dopiero jutro do nich siadamy:)
      Filipku kochana – buziaki ogromne!

  • comment-avatar
    betina 21 grudnia 2015 (14:48)

    Asiu – jesteś drobną, ale jakże WIELKĄ kobietą. Duży szacun, że mimo obaw, mimo strachu, nie odpuszczasz. Zamiast tego stawiasz czoło nowym , ciekawym wyzwaniom i jak widać podejmujesz trafne decyzje.
    Brawo

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:25)

      Bardzo Ci dziękuję – świątecznie pozdrawiam i ściskam:)

  • comment-avatar
    Anna/Pomysłowy Ogród 21 grudnia 2015 (13:45)

    Dzieje się :-) Powodzenia Asiu i czekamy na zmiany :-)
    Wszystkiego dobrego na Święta.

  • comment-avatar
    Domek Dorotki 21 grudnia 2015 (13:43)

    Czekamy na NOWE. Narazie zrobione uszka z grzybami, upieczone ciasteczka, pierniczki itp.
    Pozdrawiam i życze radosnych, rodzinnych świąt

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:25)

      Dorotko – bardzo Ci dziękuję i odbijam wszystkie życzenia….częstując się piernikami:)

  • comment-avatar
    KAROLINA S 21 grudnia 2015 (13:39)

    Kobito jesteś WIELKA:-*****
    uściski

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:24)

      :):):):):):) z całym moim 160 cm wzrostu:):):)

  • comment-avatar
    Alicja 21 grudnia 2015 (13:30)

    Cóż mogę powiedzieć WIELKIE GRATULACJE. Wspaniałe osiągnięcia . Mogę tylko Ciebie podziwiać z pozycji małej myszki bo we mnie są lęki i mogę tylko brać z Ciebie przykład. Pozdrawiam. :-).

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:24)

      Małe myszki, zazwyczaj w sercu są ukrytymi lwami…Ściskam Cię najmocniej świątecznie, jak się tylko da:)

  • comment-avatar
    Kocie Lektury 21 grudnia 2015 (13:24)

    Śledzę zarówno bloga, jak i sam magazyn od bardzo dawna. Widzę, jak wiele się zmieniło i za każdym razem są to zmiany na lepsze. :) Przyznam, że już nie mogę się doczekać tych, które właśnie zapowiedziałaś. Dzięki za milion inspiracji. Każda z nich jest cudowna. :)

    Pierogów brak, ale przynajmniej świeżutka choinka jest i pachnie ;) wszystkiego dobrego na Święta!

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:23)

      bardzo dziękuję:) I dla Ciebie również najpiękniejsze życzenia! :)

  • comment-avatar
    Kamila 21 grudnia 2015 (13:21)

    A wiesz że ostatnio przywołałam w myślach ten projekt, zastanawiając się kiedy ukaże się na rynku ;)
    Gratuluje i dużo dobrego wiatru życzę

  • comment-avatar
    my.creamy.dream 21 grudnia 2015 (13:11)

    Witaj Joasiu Kochana :)
    Przed chwilą zrobiłam sobie przerwę na kawę w trakcie mycia okien (niestety choróbsko opóźniło u mnie wszelkie działania przedświąteczne :)i trafiłam na Twój post jeszcze cieplutki :)))
    Wiedziałam, że księga jest w Polomarkecie, ale niestety w pobliżu go nie mam, w Carrfeour byłam ostatnio i nie widziałam, no ale skoro mówisz, że Intermarche i Piotr i Paweł również to jest szansa, że ją gdzieś znajdę. Chciałabym ją mieć, szczególnie, że brałaś udział w jej tworzeniu :)
    Czekam z niecierpliwością na zimowe wydanie Green Canoe i nowe zmiany strony. Ty ciągle się rozwijasz, jesteś niesamowita!!!
    Co do pierogów to będą dzisiaj, farsz już czeka, ale najpierw dokończę okna :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie :)
    Iwona

    • comment-avatar
      GreenCanoe 21 grudnia 2015 (18:21)

      Iwonko – udanego pierogowania:) zatem i bardzo Ci dziękuje za ciepłe słowa:)

  • comment-avatar
    Jola K 21 grudnia 2015 (12:53)

    Gratuluję:)

Skomentuj

Szanuję Twoją prywatność, Twój adres mailowy nie będzie widoczny.