Niech się ROZŚWIETLI...:) cały dom. - GREEN CANOE

Niech się ROZŚWIETLI…:) cały dom.

 

Właściwie od 6 grudnia nasz dom ubrany jest już w światełka. Jak dla mnie – czas przedświąteczny i same Święta to czas…rozświetlony. Nie raz już pisałam, że bardzo lubię łagodność choinkowych lampek – stąd mamy je nie tylko na choince:) Ale, zanim zaczniemy, tradycyjnie już – moja ulubiona MUZYKA:) Dziś – zjawiskowa Mela Koteluk. A samo kolędowanie…To już niedługo kochani …:)

Skoro pisaliśmy już o kalendarzach adwentowych,  porozmawiajmy o świecznikach. Sam wieniec adwentowy jest z nami na świecie od 1839 roku, wiedzieliście? Ks. Johan Hinrich Wichen prowadzący w tamtych latach przytułek dla sierot w Hamburgu, pomyślał by świątecznie ustroić świetlicę. A pomysłem na owo przystrojenie był właśnie wieniec ze świecami. Dziś – obecny jest już w wielu domach na całym świecie, w tym – również u nas. Wieniec ze świerku w tym roku zastąpiłam bombkowym:) Zaś świeczniki Adwentowe…Ale po kolei może:
Domkowy, na długie świece. Jako, że pielęgnuję w sobie ciągle dziecko:), motyw domków jest mi szczególnie bliski. Widoczny na każdym rysunku szczęśliwych dzieci – dom, kojarzący się z bezpieczeństwem, ukochaną rodziną, dobrem. Nasze 4 białe domki, proste w formie dostały jako dekorację jedynie pierniczki i narty:) A nóż widelec mieszkającym w nich skrzatach zechce się pośmigać na zaśnieżonych stokach?:)

 

 

 Ten kąt przy kominku, z fotelem – to moje ulubione miejsce w naszym domu. Tam czytam, rozmyślam, planuję…Zasupłana w ciepłe pledy – rozkoszuję się po prostu wolnymi chwilami. A że jak wiadomo, nikt nie ma ich ostatnio za wiele – tym bardziej doceniam każdy taki moment, który mogę wyrwać z codzienności. Wieczorami rozświetlony mnóstwem światełek – naprawdę daje mi dobrą wyjściową bazę do relaksu:) Gwiazdkowy świecznik  adwentowy i zaśnieżony kościółek – to ledowe lampki:) Metalowy wianuszek jemiołowy przepleciony również tymi lampeczkami postawiłam na razie na szafce zrobionej ze starej maszyny Singer…za chwilę powiesimy go w kuchennym oknie.

 

 Nasz stołowy wieniec adwentowy to wersja z samych bombek. Zamówiłam go dużo wcześniej, w GREENDECO, cudownej pracowni florystycznej, z którą od wielu lat współpracuję. Wiedziałam dokładnie jaki ma być – duży, cały z bombek, w biało kremowych odcieniach, elegancki. Do powieszenia w oknie lub położenia na świąteczny stół. Lubię takie ozdoby…z klasą i na całe lata:)

 

Ostatnio pytacie mnie często jak łatwo, szybko i niedrogo zrobić świecznik adwentowy z użyciem świec. Najprostszym wyjściem jest kupienie dobrej bazy –  takiej, którą możemy jeszcze wiele lat wykorzystywać, i udekorowanie jej darami natury – szyszkami, mchem, patykami, suszonymi plasterkami pomarańczy…Trend EKO w dekoratorstwie jest od wielu lat bardzo promowany. I super – nic nie upiększy lepiej domu, niż matka natura:) Na naszej metalowej bazie świecznika adwentowego poukładałam mech, i zerwane z ogrodu owoce irgi i dzikiego wina. Do tego zwykłe świece i numerki ceramiczne pozawieszane na różnych wstążeczkach. takie świece możecie również włożyć w jakiś ładny pojemnik metalowy, w środek włożyć mech lub szyszki – by się nie chybotały, wszystko postawić na tacy, udekorować sosnowymi gałązkami i już:) Też będzie pięknie.

 

 

 Oczywiście światełek nie zabrakło ani w mojej pracowni, ani w sypialniach czy pokoiku Leo:) Zrobiłam w tym roku wszystko, by nasz przedświąteczny czas był bardzo świetlisty -tym bardziej, że za oknem szaro buro i znów w grudniu CZEKAM NA ŚNIEG:) Nawet śnieżny termofor czeka też w pogotowiu by grzać kości po długich spacerach. W sypialni zadomowiły się śnieżynki – co prawda na razie na pościeli i zasłonach, ale jednak!:) Mamy też światełka no i zapachy:) Co roku robię proste magicznie szybkie do wykonania ZIMOWE POTPOURRI:
Potrzebne są jedynie – szklana ładna misa i szyszki zebrane w lesie. Można dodać kilka plasterków suszonej pomarańczy, na to kładziemy łańcuchy ledowych lampeczek na baterie. Szyszki skraplamy ulubionym olejkiem do kominków zapachowych – my lubimy pomieszać pomarańczowy z goździkowym – i JUŻ:)  Takie potpourri pachnie około tygodnia, po tygodniu znów szyszki delikatnie skraplamy. Nie dawajcie za dużo kropel – olejki eteryczne naprawdę intensywnie pachną.

 

 

 

często fotografuję stopki Leosia gdy śpi…ale ostatnio doszłam do wniosku,
że to już kajaki jakieś a nie stópki:)

 

Odświeżyć powietrze można również za pomocą zwykłych patyczków bambusowych, olejku, wódki:) i wody. Jest wiele sposobów wykonania takiego odświeżacza, ja robię najprościej jak się da – wlewamy do słoika nasz olejek – około pół buteleczki, do tego 2 duże łyżki wódki, i około pół szklanki wody – mocno wstrząsamy. Potem wylewamy do naszego naczynia. Lepiej, by było ono zwężane ku górze – ale zwykła szklanka z Ikea, też daje radę:). Te odświeżacze najlepiej sprawdzają się w małych pomieszczeniach albo przy jakichś kącikach wypoczynkowych, co kilka dni oczywiście patyczki odwracamy.
A w kuchni para BUCH:) Wraz z nadejściem mrozów, pichcę duszę, gotuję. A to królik w  śmietanie z żurawiną, a to gulasze wszelakie, zupy rozgrzewające, a to jabłuszkowe racuszki:) czy desery z suszonymi śliwkami.  W kolejnym poście podzielę się z Wami naszymi zimowymi smaczkami:) Ale spokojnie – to nie będą kulinarne wejścia na Mount Everest, a jedynie szybkie i bardzo łatwe do zrobienia przysmaki. TUTAJ  i TUTAJ znajdziecie przepisy z zeszłego roku:)

 

 

Kiedy rano mróz rysuje na szybach mojego leśnego biura piękne obrazy, stoję i się na nie gapię jak zaczarowana:) Koza bucha ogniem, w filiżance gorąca kawa…tak to można pracować! :) Specjalnie dla Was zrobiłam sesję z zimowego białego domku…ale to później. Za chwileczkę.
W następnym poście  – NIESPODZIANKA :) dla Was:)
Do usłyszenia zatem i pochwalcie się swoimi świątecznymi świecznikami – co w tym roku zrobiliście? Jestem bardzo ciekawa:)
A jeśli Mela już skończyła śpiewać, to mam jeszcze jeden…magiczny utwór:)
Niech już spadnie:)

 Do usłyszenia za chwilę!:)Widoczne na zdjęciach:

ADWENTOWE świeczniki i oświetlenie:

* Domki białe  – AHOJ HOME www.ahojhome.pl
* Baza do świecznika z mchu w salonie –  GREENDECO www.greendeco.org
* Gwiazdki ledowe adwentowe, gwiazdy duże w oknach LA MARTA www.lamarta.pl
* Wieniec z bombek białych, lampka oliwna, lampeczki kuleczki sznur led na baterie,
 GREENDECO www.greendeco.pl
* Metalowy pojemnik na 4 adwentowe świeczki – NICE HOME www.nicehome.pl
* Wianuszek metalowy jemioła z ledami – AHOJHOME www.ahojhome.pl
*Kościołek biały z lamkami led w środku NICZEGO SOBIE www.sklep.niczegosobie.com
*Lampion szary na 3 świece w sypialni Armonia www.armonia.pl
Tekstylia:
* Koc czerwony w renifery MIA HOME www.miahome.pl
* Pokrowce wymienne na meble Ikea  – DEKORIA www.dekoria.pl
* Ściereczki lniane z lamówką w krateczkę – DEKODOM www.dekodom.pl
* Pościel i zasłony w śnieżynki FABRYKA PODUSZEK www.fabrykapoduszek.com.pl
Dekoracje zimowe:
*Gwiazda z drewna – GREENDECO www.greendeco.org
*Girlanda z gwiazdek tekstylnych NICE HOME www.nicehome.pl
* Termofor w czerwone śnieżynki KATE HOME www.katehome.pl
* zawieszki tekturowe, ozdobne taśmy, naklejki o tematyce świątecznej przydatne przy  ozdabianiu świątecznym – SKŁAD GŁÓWNY www.skladglowny.pl
 * Kosz druciak na jabłka NICZEGO SOBIE www.sklep.niczegosobie.com

 

Dziękuję za Twój komentarz.

90 komentarzy

  • comment-avatar
    Jenovia Dżemson 18 stycznia 2020 (00:17)

    Przepiękne zdjęcia! Salon wygląda super. Lata 70te!. Pozdrawiam!^^

  • comment-avatar
    Justine 4 stycznia 2015 (21:13)

    Niesamowicie klimatyczne, przytulne i urokliwe wnętrza i takie jasne:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

  • comment-avatar
    Anabel 8 grudnia 2014 (14:23)

    Przepiękne wnętrze! Oglądam te zdjęcia w kółko, aż chciałabym się tam teleportować :) Jest przytulnie, świątecznie, idealnie!

  • comment-avatar
    Malachitt 7 grudnia 2014 (07:07)

    Kochana! Az brak mi słow aby wyrazić swoj zachwyt nad pieknem Twoich dekoracji. Jestes mistrzynią i ogromną inspiracja, myślę, że nie tylko dla mnie.

    Zadziałałaś na mnie ogromnie, i co zrobiłam?

    Wczoraj poprosiłam męża o wycieczkę do Ikei gdzie znalazłam takie gwiazdy, jak masz Ty.
    Kupiłam 3, zawisną na TV w salonie, musze dzis jeszcze dokupić słabsze zarówki aby nie świeciły tak mo cno, a nadawały tylko klimatu.
    No i całą instalację trzeba zrobic – a to juz zadanie mojego kochanego męża.

    Mam nadzieję ze uda mi się opublikować moje poczynania na blogu, podeślę Ci linką jak już się z wszystkim uporam :)

    A powiedz mi jeszcze skad bierzesz mech?

    Ściskam Cie ciepło w ten mroźny dzionek!

  • comment-avatar
    Renia B. 6 grudnia 2014 (10:15)

    Asiu wszystko przepiękne,a akurat piosenka "Tak jak śnieg" nucona jest przeze mnie już od dobrego tygodnia:-)Inspiracje do wnętrz cudne,ale przy okazji chciałam już od dawna napisać,że brakuje mi od pewnego czasu tak troszenieńkę więcej wpisów spod hasła "rodzicielstwo":-)Kiedyś było ich sporo,a Twoje podpowiedzi co do ciekawych potraw dla dzieci,książek,gier planszowych i pomysłów na wspólny czas z Dzieckiem były bardzo inspirujące i przydatne,liczę,że może ponownie powrócą w ciut większej ilości:-)To pewnie zbyt głupie pytanie,jeśli tak,to z góry baaardzo przepraszam,ale przyszło mi ono na myśl z racji zdjęcia stópek Leosia,ale czy tęskni Ci się czasem Asieńko za ewentualnym powrotem do tzw.pieluch itp?:-)))Gorące pozdrowienia dla całej rodzinki!:-)

  • comment-avatar
    Agnieszka z Mierzei Wislanej 6 grudnia 2014 (10:09)

    Jak pięknie i nastrojowo :)

  • comment-avatar
    aagaa 5 grudnia 2014 (19:55)

    Pięknie! Inspiracjo Ty moja! Potrafisz zmobilizować do działania!

  • comment-avatar
    Anna D. 5 grudnia 2014 (18:28)

    Cudnie! Mi brak słońca zimowa porą i takie "doświetlenie" od wewnątrz otoczenia jest dla mnie lekkim ratunkiem:) Stworzyłaś magiczne miejsce!

  • comment-avatar
    Domek Dorotki 5 grudnia 2014 (13:44)

    Przepięknie. U mnie strojenie domku od mikołajek. Tak po troszku codziennie coś dokładam i to właśnie potęguje u nas radość oczekiwania na te wspaniałe dni

  • comment-avatar
    Domowe serduszko 5 grudnia 2014 (12:28)

    Pięknie już tam u Was tak zimowo i świątecznie :) ja jestem dopiero na etapie pieczenia ciasteczek a świąteczny klimat wprowadziłam narazie tylko do przedpokoju! Mimo wszystko jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że do połowy grudnia uda mi się już w pełni powitać w domu świąteczną atmosferę :) Pozdrawiam cieplutko :)

  • comment-avatar
    Anonimowy 5 grudnia 2014 (11:46)

    Jak zwykle pięknie, magicznie, cudownie … Ja tak wzdycham już parę lat, jak tylko odkryłam pani bloga pani Asiu! To jest moja bajka -Tak trzymać !
    Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
    Życzę dużo zdrowia, pomysłów i sił do ich realizacji.
    Małgorzata , Zakopane

  • comment-avatar
    kasiaibasia 5 grudnia 2014 (10:37)

    Asiu, dziękuję za ten wpis. Na zdjęcia nie mogę się napatrzeć. Dla mnie to wymarzone wnętrze. Dziękuję też za pomysły na zapach w domu, na pewno wykorzystam je u siebie, pomyślałam że moje mieszkanie będzie pachniało pomarańczą. Wielkie dzięki za Twoje pomysły i za to że jest ktoś taki, kto daje tyle pozytywnej energii do działania. Uwielbiam Cię:). Kasia-mazurskie pasje:)

  • comment-avatar
    Jo 5 grudnia 2014 (06:27)

    cieplutki klimat wyczarowany przez świece :), dziękuję za namiary na pierwszą kolędę – słucha się z przyjemnością ;)
    adwentowe stroiki z mchem, świecami i jabłkami, jakie często widuję w Niemczech w czasie adwentu są ujmujące, wydaje mi się jednak, że u nas mech pod ochroną?
    Dobrego Adwentu

  • comment-avatar
    Galeria Dekolandia 4 grudnia 2014 (22:28)

    pięknie,tez uwielbiam takie rozświetlenie i działam już w mojej odnowionej przestrzeni ze światłem naszych kominkowych świec w tle oczywiście :)

  • comment-avatar
    mazanka 4 grudnia 2014 (22:19)

    cudownie:)

  • comment-avatar
    angie 4 grudnia 2014 (22:14)

    wunderschöne dekoration!!! liebe grüße von angie

  • comment-avatar
    Justa Konowrocka 4 grudnia 2014 (21:49)

    Wszystkie dekoracje są przepiękne!!! – przepych w ilości, a zarazem prostota poprzez użycie prostych lecz niebanalnych form i materiałów… szyszki, mech, drewno te klimaty do mnie przemawiają ;)
    W takim domu czuć, że Święta są tuż tuż :)

    Pozdrawiam cieplutko i czekam na więcej inspiracji, Justa

    http://dzastawrotka.blogspot.com/

  • comment-avatar
    Anonimowy 4 grudnia 2014 (21:07)

    Pięknie. To co uwielbiam światło świec, ja jestem do nich uzależniona. U mnie ciągle palą się one, niezależnie od pory roku. Ale faktycznie jak noc jest dłuższa od dnia to i jest ich więcej i dłużej się palą. Dzisiaj po raz pierwszy w tym sezonie zapaliłam w pracy kominek aromatyczny z olejkami pomarańcza i goździk. Pachnie cudownie. Twój post jest świetny przede wszystkim dużo pięknych zdjęć, na prawdę jest co oglądać. No i częstotliwość jest większa.
    Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na kolejny
    Kasia G-G

  • comment-avatar
    Bramasole 4 grudnia 2014 (21:01)

    Aśka powiem Ci, że mnie dziś troszkę świątecznie zmobilizowałaś…no może nie do końca świątecznie, ale dekoratorsko:) mam totalnego świra na punkcie świec, lampionów, lamp..światła górnego prawie w ogóle w domu nie używamy. Takie przeróżne światła i światełka tworzą niesamowity, przytulny klimat:) Tobie się to udaje świetnie:) a zmobilizowałaś mnie by zmienić dekoracje wielkanocne na te bardziej teraz na czasie:)) bo u mnie po kątach wszędzie jeszcze dekupażowe jajka leżały..taka jestem zajęta nowym domem, że nie mam serca do starego..no ale święta jeszcze na starych śmieciach więc trzeba sobie umilić ten czas:)) dzięki za mobilizację:)) pozdrowienia ślę

  • comment-avatar
    Kasia Ju 4 grudnia 2014 (20:40)

    Jak zwykle jestem pod wrażeniem. Taki świąteczny nastrój w każdym kąciku, coś pięknego. Mam nadzieję, że nadejdzie taki dzień, gdy moi chłopcy pozwolą mi powiesić więcej lampek i nasz dom nie będzie opanowany przez zaślepki do kontaktów :) Pozdrawiam serdecznie :)

  • comment-avatar
    Beata - Hungry for ideas 4 grudnia 2014 (20:37)

    Asiu, cudnie u Ciebie. Muszę lecieć na strych i wyciągnąć parę rzeczy, które wykorzystam by cieszyć się ich blaskiem. I jak zwykle ściągnąć parę pomysłów. pozdrawiam

  • comment-avatar
    Karolina Grabiec 4 grudnia 2014 (20:10)

    Ach stópki rozkoszne… mój braciszek ostatnio obchodził 11 urodzinki (jestem od niego starsza o 13 lat:) zawsze mnie jego malutkie stópki rozczulały, ale ostatnio zauważyłam, że to raczej stopy kangura niż chłopca, takie długie i chudziutkie:D A co do świec, u mnie w domu paliło się świece tylko na specjalne okazje. Dziś palę je właściwie codziennie, ale nadal aktywuje to we mnie jakiś taki odświętny nastrój i bardzo odpręża:) Cudny dom, wymarzony, taki do odpoczywania:)

  • comment-avatar
    Zylwijkowo 4 grudnia 2014 (19:43)

    Pieknie,pieknie,pieknie!!! Jestes czaderska, dziarska babeczka:) pozdrawiam.Sylwia

  • comment-avatar
    dekoMagJa 4 grudnia 2014 (19:09)

    Same cudowne klimaty.
    Ale faktycznie ceny zabójcze.
    Dla mnie są insoiracją do czegoś nowego i własnego.
    Mam większą satysfakcję jak zrobię coś sama, chyba że upoluję za niewielką sumę.
    Wiele mi się u Ciebie podoba, ale może się zdziwisz – najbardziej zachwycił mnie zestaw drewnianej gwiazdy i lniane ściereczki z kraciastą lamówką – cukiereczek.
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (19:11)

      Wcale mnie to nie dziwi – w końcu mam je w domu! :)
      pozdrawiam ciepło.

  • comment-avatar
    Doranma 4 grudnia 2014 (18:31)

    Kocham zimowe malunki mrozu na szybie, żałuję troszeczkę, że w bloku nie mam na nie szans ;)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (19:00)

      W naszym domu też ich nie ma -tylko w białej chatce są co rano:) Bo tam sa najzwyklejsze szyby ….może to o to chodzi?
      Ściskam Cię najmocniej…:)

  • comment-avatar
    anua 4 grudnia 2014 (18:29)

    ależ pięknie u Ciebie:) tak ciepło, przytulnie. zatraciłam się w zdjęciach, poczułam się jakbym siedziała na kanapie z ciepłą herbatą, patrząc na zimę za oknem:)
    Wspaniały nastrój:)

  • comment-avatar
    lewkonia 4 grudnia 2014 (18:26)

    Asiu, wszystko pięknie i inspirująco, za co dziękuję, ale te ceny, niestety, zabójcze. Wiem, to blog trendsetterski, pokazowy, i nie trzeba mieć wszystkiego, jednak pozostanę przy samoróbkach z tego, co pod ręką, co stare i przerobione, i lampkach led z obi :) Trudno, nie będzie modnie, ale rozsądnie. Chociaż nie mówię,e nie nabywam czasem jakichś gadżetów domowych, niemniej tylko za okazją. I choć u siebie nie reklamuję raczej żadnych sklepów, to jestem fanką Westwing, który kiedyś polecałaś, gdzie "zdobywam" rzeczywiście za symboliczne parę złotych "cosie" na ozdobę. Niemniej coś z kawałka drucika nie może moim zdaniem kosztować stówki:( Oczywiście, gdy przyjdzie pora, pochwalę się swoimi pomysłami, choć nie są tak olśniewające. Ale idywiduulność chyba sobie obie cenimy tak samo:) Jeśli nie zechcesz, nie publikuj mojego komentarza, ale tak sobie myślę, powiem Ci, i już :)
    Poza tym bardzo mi się wszystko u Ciebie podoba, bez dwóch zdań masz oko i dobrą rękę do tworzenia nastroju:)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (18:51)

      Moja najulubieńsza Lewkoniu na całym świecie:) Gdyby każdy pisał w tak elegancki i pełen szacunku w stosunku do tworzącego blog autora komentarze – zwłaszcza te negatywne( za takowy Twojego wcale nie uważam), to na blogach nie byłoby wszędobylskich tchórzliwych trolowych anonimowych i potrzeby moderowania. Ale niestety – nie każdy ma taką klasę by napisać co myśli w sposób niezgryźliwy, niesmaczny lub wręcz obraźliwy, pod własnym nickiem w dodatku.

      Masz rację, zgodzę się, że ceny dyktowane przez Skandynawię zwłaszcza są zbyt wysokie jak na polskie możliwości finansowe…. Skandynawowie zarabiają dużo więcej – jakie są polskie pensje tłumaczyć nie trzeba. Ale jak widać – znajdują się jednak nabywcy. Są ludzie, których na to po prostu stać. Obserwuję ten rynek już bardzo długo. Czasami jest tak, że warto za cos zapłacić więcej gdy dana rzecz jest pierwszorzędnej jakości – starczy nam potem na długie lata. Moja mam zawsze mi powtarzała, że jesteśmy za biedni by kupować byleco – i ja się tego trzymam. Wole kupić zawsze RAZ a dobrze. Unikam np. ozdóbek za parę groszy, które się po jednym sezonie wyrzuca. Ale czasami można też wyszukać cos tańszego i nawet w dobrej jakości. Najczęściej płacimy za samą markę, za projekt, za to, że ktoś cos wymyślił. I potem na tej swojej pracy oparł swój biznes. Zobacz ile kosztują ubrania znanych projektantów….Tak samo jest z rynkiem wnętrzarskim.

      Ściskam Cię przedświątecznie, ciepło i serdecznie,
      Asia

  • comment-avatar
    Go sia 4 grudnia 2014 (17:45)

    Oglądam ,podziwiam i znów wracam do pierwszego zdjęcia ………no po prostu jest cudownie………
    Mam pytanie te maleńkie narty to gdzie można kupić :)
    Pozdrawiam

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (18:37)

      Były w GREENDECO – nie wiem czy jeszcze są, musiałabyś sprawdzić,
      pozdrowienia.

  • comment-avatar
    Kasia 4 grudnia 2014 (17:37)

    Pięknie i nastrojowo u Ciebie!
    Pozdrawiam

  • comment-avatar
    Monika Frątczak 4 grudnia 2014 (17:29)

    Ależ cudnie,magicznie i bajkowo : ). Ja póki co ugrzęzłam w szyciu ozdób świątecznych dla innych, więc na razie dekoracje dla siebie układam sobie w głowie ; ). Mam nadzieję,że zdążę…Jeśli chodzi o domki,to mam totalną fazę na ich punkcie,mąż zrobił mi jeden drewniany ale chwilowo nie mam czasu żeby go dokończyć,a już mnie aż ręce swędzą ; ). Tak jest u Ciebie obłędnie pięknie,że postanowiłam przyspieszyć tempo szycia,żeby jak najprędzej zająć się robieniem czegoś wreszcie dla siebie-odrobina egoizmu chyba mi nie zaszkodzi ? Pozdrowionka.

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (18:37)

      odrobina egoizmu jest wręcz wskazana:):) Uściski i miłego dekorowania:)

  • comment-avatar
    Cela D 4 grudnia 2014 (17:15)

    Pięknie jest u Ciebie i klimatycznie, a przy okazji muszę się przyznać, że dopóki nie zaczęłam obserwować blogów byłam totalnym ignorantem, jeśli chodzi o wieńce adwentowe, a nawet zwykłe wianki. Trzy lata temu odkryłam w sobie jakieś talenty i od pewnego czasu pokazuję moje twory na blogu( nie tylko wianki)
    Życzę samych miłych chwil oczekiwania na piękne Święta, pozdrawiam serdecznie.

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (18:36)

      Dzięki Celu:) – i nawzajem miłego oczekiwania:)

  • comment-avatar
    Aginka 4 grudnia 2014 (16:47)

    Jak można tak pięknie mieszkać? :) Jesteś moim niedoścignionym wzorem!

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (18:35)

      :) o matko z córką…nie chcę być wzorem:)

  • comment-avatar
    Baśniowy Dom 4 grudnia 2014 (16:45)

    Pięknie, magicznie.. po prostu cudowny klimat u Ciebie. U mnie też pomału świetliście w domku, dzieci już nie mogą doczekać się choinki- w tym roku ubiorę ją wcześniej :-)))
    Pozdrawiam ciepło:-)
    Kasia.

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (18:34)

      No my właśnie z choinką czekamy prawie na sam koniec:) Kilka dni przed Wigilia dopiero ją ubieramy. Mamy zawsze żywą, a blisko kominek – nawet gdybym chciała mieć ją wcześniej to chyba zostałby nam do Wigilii suchy drapak:)

    • comment-avatar
      Baśniowy Dom 4 grudnia 2014 (21:31)

      Hi hi… No tak :-)

  • comment-avatar
    Magda Em. 4 grudnia 2014 (15:49)

    Jak zawsze z dobrą kawą do Ciebie wpadam i się "rozgaszczam" :) I miło i przytulnie jest.
    Ja w tym roku pierwszy raz robiłam "wieniec" adwentowy. W drewnianym kwadracie rozsypałam orzechy włoski, niektóre owinęłam srebrną folią kuchenną. Między orzechy włożyłam 4 świece z numerkami i "włala" mam świecznik :) Do zobaczenia tu – mmszczescia.blogspot.com
    Zapraszam i ściskam miłośniczkę mojego ukochanego Szcześniaka :))
    Mahda

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (18:33)

      Dziękuję:) i odbijam pozdrowionka

  • comment-avatar
    Niczego Sobie 4 grudnia 2014 (15:28)

    Oszałamiająco!

  • comment-avatar
    Zielonkowy Domek 4 grudnia 2014 (15:03)

    Twój dom wygląda cudownie i magiczne ! Wspaniale tak wyczekiwać świąt w tak pięknym domku :-) Święta są takie krótkie , że jak najbardziej dekoracje już od początku grudnia bo w tym jest właśnie bardzo dużo radości przy wyczekiwaniu nadchodzących świąt :-) Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wam cudownych , rodzinnych Świąt … Dorota

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (18:33)

      Dorotko – dziękujemy bardzo i nawzajem! :)

  • comment-avatar
    na Czterech Wiatrów 4 grudnia 2014 (15:02)

    Prawdziwie świąteczna atmosfera…przepięknie…ja też w weekend odkurzam walizkę z świątecznymi ozdobami…dziękuję za inspirację pozdrawiam,
    Ula

  • comment-avatar
    Ania z lemonlimeandlife 4 grudnia 2014 (14:54)

    Pięknie – jak zwykle. Uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia. U mnie również już połowa światełek zawisła… w tym roku zgapiłam od Ciebie duże gwiazdy;) światło tworzy klimat, buduje nastrój – szczególnie, że u nas prawie wcale nie używa się górnego światła. Żałuję tylko, że na razie nie mamy kominka, ale wszystko w swoim czasie – kiedyś stanie na pewno:) pozdrawiam cieplutko:)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (18:32)

      Aniu – masz rację, światłem odpowiednio dobranym można zbudować świetni klimat we wnętrzu:) pozdrawiam Cię ciepło.

  • comment-avatar
    gabraj 4 grudnia 2014 (14:45)

    Twój dom to moje marzenie. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (18:31)

      :):):):>) Życzę spełnienia marzeń – i domu, takiego jaki Ci się śni:)

  • comment-avatar
    magdusiaa 4 grudnia 2014 (14:00)

    Powiem ci szczerze, że aż mnie zazdrość bierze widząc tak wspaniałe przystrojony dom. Jest przepiękny, w takim domu to aż się chce świętować.
    Pozdrawiam

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (14:25)

      Madziu, dopóki zazdrość jest mobilizująca do działania – to nie jest żle:)
      Cudownie Święta nie zależą od wystroju wnętrz…wiemy o tym, prawda?
      BUZIAKi i wspaniałych Świąt Ci z całego serca życzę.

  • comment-avatar
    Dogonić Marzenia 4 grudnia 2014 (13:46)

    Pięknie u Ciebie. Zapowiadają się kolejne magiczne Święta w Twoim domu. Mój świecznik adwentowy wykonałam z tego co akurat miałam pod ręką szyszki, mech, anyż do tego grube świece z numerkami i fajnie wyszło. Lubię takie proste naturalne dekoracje. Powoli przystrajam dom na ten cudowny czas jaki przed nami. Świąteczny klimat już panuje w pokoju córki, jeśli masz ochotę to zapraszam do siebie, pozdrawiam serdecznie :)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (14:22)

      Również serdecznie pozdrawiam:)

  • comment-avatar
    Katarzyna Kowalczyk Dziekan 4 grudnia 2014 (13:26)

    Pierwsze co przyszło mi do głowy to te stopki Leonka- pamiętam takie malutkie i słodkie:-))
    Mogę zawsze podesłać stópki od Bartka hi hi to podłożymy. Jak Patryk był mały to kupowałam mu kartki świąteczne w różne domki, szopki, potem szpikulcem wbijał dziurka w dziurkę zarys budynków, stawialiśmy na parapecie , a z tyłu podświetlaliśmy lampkami. Albo przyklejaliśmy do lampy. Tanio a efekt jak z bajki.. Pięknie u Ciebie. Ten włochacz cudowny. No a mroźne wzory też na specjalne zamówienie? Jak myślę,że już nas wszystkim zaskoczyłaś to Ty wymyślasz coś nowego i znów mi szczęka opada. Buziaki

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (13:36)

      A wiesz Kasiu, że właśnie Leo robił ostatnio taki Lampion w przedszkolu? :) Buziaki dla Was ogromne:) Stópki Bartusia to Bartusia…ale Patryka????? To dopiero są kajaki przy tych stopeczkach naszych maluchów, co? :):):):):)

  • comment-avatar
    all shades of blue 4 grudnia 2014 (13:19)

    Jak pięknie i inspirująco:) Ileż tu światła! A światło jest ważne dla dobrego samopoczucia:) Zgadzam się, że im szybciej zaczniemy przystrajanie domu, tym więcej radości nam to przyniesie, gonitwa na tydzień przed świętami nie sprzyja twórczym zabawom! Z resztą temat świąteczny mi się nie nudzi, mógłby trwać pół roku:) Dlatego też już poczyniłam małe dekoracje i ciągle opracowuję nowe:) Zapraszam na http://all-shades-of-blue.blogspot.com/
    Pozdrawiam

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (13:34)

      dokładnie tak- nie raz pisałam, że ciemny dom…nie nastawia optymistycznie:)
      pozdrawiam ciepło

  • comment-avatar
    UTKANE Z PASJI 4 grudnia 2014 (13:16)

    Przepiękne klimatyczne dekoracje juz nastrajają świątecznie i zachęcają do działania….pozdrawiam:)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (13:33)

      taki miałam cel – dziękuję:)!

  • comment-avatar
    Look Beauty 4 grudnia 2014 (13:11)

    Aż się rozmarzyłam patrząc na ten cudowny widok jednak te światełka takie małe i niepozorne dodają takiego zimowego uroku i za to je uwielbiam. A Tobie dziękuje za inspiracje i nowe pomysły, a i więcej to dzięki Tobie stwierdziłam że uduszę się w moim wnętrzu i po sesji wielkanocnej MM odważyłam się pomalować meble a później założyć bloga :) Zawsze z utęsknieniem czekam na kolejny post i podziwiam Cię w każdym calu za odwagę i dążenie do celu mimo pewnie nie jednych przeciwności losu. A u mnie 6 grudnia jest wielkie pieczenie pierniczków i różnych ciasteczek ja z dwiema córeczkami zakładamy fartuszki i działamy. Wielkie buziaki. Ilona :)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (13:33)

      Ilonko – gratulacje za odwagę! Darzę dużym szacunkiem ludzi, którzy nie boją się i próbują spełniać swoje marzenia. Bo najłatwiej jest usiąść na kanapie, założyć ręce i powiedzieć że się nie da i ten świat taki zły. Barwo!:) Pozdrawiam Cię najserdeczniej:)

  • comment-avatar
    Marzeniami malowane 4 grudnia 2014 (13:03)

    Patrząc na twoje wnętrze aż chce się krzyczeć: Święta, radosne Święta! :)) wszystko sliczne i apetyczne. ;) Jak zawsze inspirujesz, pobudzasz wyobraźnię, podpowiadasz… Dobrze, że jesteś… nie tylko od święta. ;)
    Pozdrawienia ciepluśkie
    Ewa

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (13:32)

      Ewa…az czuję się skrepowana – dziękuję Ci bardzo.

  • comment-avatar
    Katarzyna 4 grudnia 2014 (13:02)

    Asiu,
    tyle swietlistych iskierek u Ciebie:)
    Szczesniaka zdecydowanie wole:)
    Usciski z niedoswietlonej sloncem Alzacji:)

  • comment-avatar
    Beti House 4 grudnia 2014 (12:41)

    Wspaniały klimat jak zawsze zresztą :)

  • comment-avatar
    Pati 4 grudnia 2014 (12:40)

    Oooo, jak cudownie :) No ja muszę w końcu zakasać rękawy i też przystroić dom w świąteczne dekoracje i rozświetlić czym się da :) U Ciebie jest przepięknie jak zawsze, a z tymi światełkami wokoło atmosfera jest iście magiczna. Tak mało czasu zostało, niby jeszcze trzy tygodnie, a zleci w mgnieniu oka. Więc cieszmy się tym przedświątecznym czasem ile się da, bo to najpiękniejszy czas w roku :) Pozdrawiam cieplutko!

  • comment-avatar
    Anonimowy 4 grudnia 2014 (12:39)

    Pani Asiu! ale się usmiałam z tych stopek synusia:) a dom… no bajecznie poprostu,marzę z całego serca o takim cudownym domu,wszystko cudne,piękne,wspaniałe!Pozdrawiam panią i buziaki dla Leosia!

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (12:45)

      Za buziaki dziękujemy, a Leoś chyba niedługo mnie przegoni:)

  • comment-avatar
    Gwinoic 4 grudnia 2014 (12:38)

    Przepiękny domek, u mnie zawsze świąteczne ozdoby pojawiają się na początku grudnia, bo to najlepszy czas aby wyczekiwać świąt wśród pieknych dekoracji świątecznych i na pewno nie opatrzą się doSwiąt ;) Pozdrawiam

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (12:44)

      No właśnie pisałam powyżej Ewie, że niektórzy z nas …lubią się po prostu cieszyć dłużej:)

  • comment-avatar
    Panna Matka 4 grudnia 2014 (12:38)

    Zasłony masz boskie!W ogóle całość Twojego domu to moje marzenie i ogrom inspiracji.Zapraszam do mnie.
    szalenstwa-panny-matki.blogspot.pl

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (12:44)

      Panno Matko – ależ masz super nick:)
      Za komplementy dziękuję i blog na pewno odwiedzę:)

  • comment-avatar
    Ange76 4 grudnia 2014 (12:32)

    Rozpieszczasz nas wpisami :D

    Nasz "wieniec" adwentowy to ceramiczna biała podstawka na grube świece z Ikei, orzechy włoskie w skorupkach, 4 czerwone świece z czego dwie owiązane złotawą wstążeczką (tak, brakło mi, bo jakaś mała szpulka się trafiła ;) i jakieś drobne dekoracje imitujące gałązki z jarzębiną z poprzednich lat. Ceramiczne cyferki zoczyłam w sklepie internetowym, jak już wieniec był gotowy. Trudno, i tak jest piękny, a dzieci przezywają każda kolejną świecę, którą zapalamy :)

    U Ciebie tyle światła, ze chyba zacne dziś grzebać w zeszłorocznych światełkach i przymierzać je w różnych miejscach :) Nasze małe miasteczko już wygląda jak Las Vegas wieczorami, wiec i przed domem można coś zaświecić.

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (12:43)

      AAAA tak przedświątecznie rozpieszczam:)
      Uwielbiam oświetlenie grudniowe – zwłaszcza jak nie ma śniegu. jakoś wieczorami weselej:)

  • comment-avatar
    Ali 4 grudnia 2014 (12:31)

    Pięknie pomalowane szyby, urokliwe bardzo zdjęcia.
    U Ciebie już mnóstwo światełek i dekoracji świątecznych, ja powolutku , każdego dnia coś dokładam i cieszę się stopniowo tym magicznym czasem. Fajny pomysł z zapaszkami , na pewno skorzystam , pozdrawiam cieplutko. U nas poprószył wczoraj wieczorem śnieżek i jest miło – biało. :):):)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (12:42)

      Ali – tez stopniowo cos tam dokładamy, na końcu będzie choinka. W tym roku postawiliśmy na naturalne ozdoby, pierniczki i mnóstwo światła:) Pozdrawiam ciepło!

  • comment-avatar
    Anonimowy 4 grudnia 2014 (12:23)

    Wszystko wygląda pięknie. Dom pięknie przystrojony.Masz niesamowity gust i smak jeśli chodzi o wystrój, ale dla mnie to zdecydowanie za szybko. Do świąt 3 tygodnie, zdąży się opatrzyć. Gdzie ta radość wyczekiwania? gdzie te magiczny czas skoro już teraz panuje świąteczny nastrój? Pozdrawiam Ewa

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (12:40)

      Ewa – wydaje mi się, że z terminami ozdabiania domów jest teraz bardzo różnie, jedni lubią stroić dom na tydzień przed świętami albo wręcz przed sama Wigilią, inni dużo wcześniej a np. zaraz po Sylwestrze dekoracje zdejmują. Ja należę zdecydowanie do tej 2giej grupy.

      Pomijając już sam fakt, że mam taką pracę a nie inną i często własne stylizacje wykorzystuję w sesjach więc musze je mieć wcześniej, po prostu lubimy mieć uiskrzony światełkami cały grudzień. O radości wyczekiwania pisałam nawet w poprzednim poście – czemu zakładasz że ona ma trwać tylko tydzień? Nasza trwa dużo dłużej:):):) I jest podsycana z każdym grudniowym dniem.

      Rozumiem , że Ty wolisz przystrajać dom dużo później i szanuję to. Dla mnie jednak strojenie domu przed samymi świętami – to za późno.

      Pozdrawiam ciepło i dziękuję za tyle miłych słów:)

  • comment-avatar
    Filipek 70 4 grudnia 2014 (12:12)

    cudnie łamane przez przepięknie :))))))pozdrawiam Joasiu :)

    • comment-avatar
      GreenCanoe 4 grudnia 2014 (12:30)

      Uściski wielkie i pozdrowienia odbijam:)

Skomentuj

Szanuję Twoją prywatność, Twój adres mailowy nie będzie widoczny.